Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Echa Wyborów 2011
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #106
RE: Echa Wyborów 2011
Obserwator napisał(a):A obecnie każde bardziej obrotne dziecko może zamówić narkotyki na telefon jak pizzę i dill jeszcze mu dowiezie tam gdzie obecnie się znajduje. Jaka jest różnica między kupnem w sklepie? Taka, że dillerów nie obchodzą kontrole jakości i inne przepisy utrudniające dzieciom dostęp do np. alkoholu.

I myślisz, że to jest dobre, że dziecko może w taki prosty sposób załatwic narkotyki? Czy sprzedaż w sklepie pomogła by zwalaczać narkomanię? Nieprawda. Nadal narkotyki byłyby dostepne, mało tego - legalnie, co pokazałoby tylko jak władza dba o społeczeństwo faszerujac je narkotykami. To, że sklepy nie mogłyby sprzedawać nieletnim to wcale nie zmieniłoby sytuacji, bo jak już pisałem - przyszedłby starszy kolega, pełnoletni i kupiłby dla tych młodszych. Tylko likwidacja tej narkotykowej patologii jest dobrym rozwiązaniem, oczywiście trudno to zrobić, ale jesli prawo będzie zabraniało posiadania narkotyków to napewno w jakimś stopniu zminimalizuje się to patologiczne zjawisko a jak ktoś chce sie tym truc to tak jak te niby obrotne dzieci może sam się postarać o taki towar, oczywiście ryzykujac wpadkę. Ale nie można legalizować czegoś co jest złe, co niszczy innych. To tylko sie wydaje, że jak się samemu chce brać to innych już to nie dotyczy. Dotyczy, bo jeśli chce sie legalizacji takich niszczących środków to nie ma mowy o tym, aby inni nie zostali w to bagno wciągnięci. Dlatego z tym trzeba walczyć, to trzeba likwidować i karać, aby ograniczać ten anrkotykowy proceder - aby chronic innych a zwłaszcza dzieci.

Obserwator napisał(a):Przebywam bardzo dużo z młodzieżą i znam jej zwyczaje. Bardzo często dorosły nie mając skąd załatwić prosi młodszego od siebie kumpla, bo młodym w szkole łatwiej jest znaleźć kogoś kto zna dillera niż dorosłemu który woli zajmować się rodziną niż poszerzaniem kontaktów.

Przebywasz z młodzieżą jako opiekun, wychowawca czy może jako kolega? Czy przebywajac z młodzieżą też wyrażasz swoja opnię, że legalizacja narkotyków byłaby czymś dobrym - nawet, gdyby to w sklepach miałyby być sprzedawane?
Jeśli przebywasz z młodzieżą jako jakiś opiekun, wychowawca i młodzież może usłyszeć od ciebie taka opinię to współczuje takiej młodzieży takiego opiekuna, bo bardzo szkodziłbyś tym młodym ludziom mówiac im o tym, że jest to coś dobrego. (to stwierdzenie oczywiście dotyczy opcji , gdybys był opiekunem i mówilbys młodym ludziom o pozytywnej stronie legalizacji narkotyków, jeśli tak nie jest to nie musisz brac tego pod uwage)

Każdy bowiem opieku, wychowawca a nwet zwykły kolega czy znajomy ale majacy choć troche rozsądku odradzałby młodym ludziom narkotyki i potepiałby sprzedaż czy legalizacje, wiedzac do czego to prowadzi. No, chyba, że się ma innych gdzieś i sie nie przejmuje ich losem.Ja jako obywatel tego kraju, jako katolik, jako ojciec trójki dzieci, jako też zwykly człowiek doskonale wiem, że narkotyki to zło i niszczą ludzi, więc jestem im stanowczo przeciwny, dlatego zawsze będę za zakazem ich sprzedaży i za nielegalizowaniem tego syfu, nawet pod najsłabszymi formami. I wiem, że dobrze robia, że moje stanowisko jest słuszne, bo to ma chronic innych przed takim upadkiem, demoralizacją i degradacją, niszczącym nałogiem i śmiercią. I szczerze powiedziawszy to gówno mnie obchodzi ile z tego płynie kasy, dla mnie liczy się dobro i życie ludzi a nie kasa płynaca z czyjegoś nieszczęścia, nałogu, śmierci. Życie i zdrowie jest bezcenne i to trzeba chronić, nawet po przez kary i zakaz jakichkolwiek narkotyków.

Oczywiście są pewne środki, które sa narkotykami a są podawane jako znieczulenie w ciężkich przypadkach chorób, ale to jest stosowane w celu pomocy, złagodzenia bólu cierpiącym a nie w celu odurzania ludzi i powinno byc pod ścisłą kontrola służby zdrowia.

Obserwator napisał(a):Możesz jaśniej i konkretniej? Niektórzy na tym forum uwielbiają ogólniki i slogany.

Jaśniej się juz chyba nie da. To jest tak jasno napisane, że chyba każdy rozsądny człowiek wie o co biega. Chodzi o to, aby nikt nie był zmuszany do zażywania narkotyków a takowych sytuacji w świecie narkotyków jest wiele. Są zmuszane dziec, młodzież a nawet dorośli, aby tylko ich uzależnić i aby stawali sie potencjalnymi klientami, aby uzależniac ich od hadlarzy narkotykami. To chyba oczywiste i mam nadzieję, że temu nie zaprzeczysz?

Obserwator napisał(a):Mam prawo wyboru posiadać, czy nie? Prawnie mam wybór albo nie posiadać albo więzienie. Jeśli chcą chronić kogokolwiek to proszę bardzo, ale nie kosztem mojej wolności. Moja wolność powinna się kończyć tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, to że ktoś chce mieć w kieszeni narkotyk drugiego człowieka nie powinno obchodzić bo nie godzi to ani w jego bezpieczeństwo ani w jego wolność.

Sorki, ile ty masz lat? Jeśli jesteś dorosła osobą to chyba zostałes uświadomiony o tym czym jest narkomania, czym są narkotyki? A nawet juz z tych wszystkich filmów powinieneś wiedzieć czym kończy sie taki narkotykowy proceder a także nałóg? Jeśli ty uważasz, że posiadanie lub sprzedaż narkotyków jest ograniczaniem twojej wolności to ja nie wiem co o takim człowieku mozna myśleć, ale napewno powinien się taki człowiek trzymać z daleka od młodziezy. Naprawdę, a tym bardziej nie powinien taki człowiek pełnic żadnej wychowawczej funkcji względem dzieci i młodziezy. Jak bowiem można uznawać, że posiadanie narkotyków czy tez ich legalizacja dotyczy tylko tych osób które chca brać? W żadnym wypadku tak nie jest. JUż nawet przy zakazie sprzedaży i posiadania narkotyków widać, że nie dotyczy to tylko osób, które chca je zażywać, ale dotyczy to też innych w tym dzieci, które nie są często świadome tak ogromnego zagrożenia. Legalizacja spowodowałaby to, że handlarze ta śmiercią mogliby legalnie kupować i sprzedawac komu chcą. To jest zło i mam nadzieję - przy wielu watpliwościach i niechęci do obecnego rządu - że nie będzie on na tyle głupi, aby to gówno, ta śmierc legalizowac tak, jakby tego sobie zyczył pan Palikot, któryc chyba o to chce walczyć - o ile sie nie mylę.

W wielu krajach a szczególnie w krajach Ameryki środkowej i PD toczą się walki miedzy policją i handlarzami śmiercią, totalna korupcja, morderstwa i wiele innego złą tylko przez te zasrane narkotyki. I to gówno miałoby byc zalegalizowane w naszym kraju? A w żadnym wypadku. Totalny sprzeciw. A jeśli ktos chce brać to może się wybrac do tych krajów w któryc mozna sobie kupowac do woli i się tym faszerować. Madr kraj z tym gównem bedzie zawsze walczył - dla dobra społeczeństwa.

Obserwator napisał(a):Znowu slogan, brak konkretu. Substancji narkotycznych są setki o przeróżnych działaniach, siłach uzależnienia i wpływach na zdrowie. Proszę bardzo zapytaj lekarza.

Papieros blokuje szyszynkę, co sprawia że pod względem potencjału uniezależniającego jest twardszym narkotykiem od amfetaminy.

Szeroko dostępny i akceptowany również przez biblie jest jeden z najsilniejszych depresantów znanych ludzkości zwie się on alkoholem który jest niezwykle silnie uzależniający.

Wiesz co, jak tak czytam co piszesz to mam wrażenie , że ciebie ten problem narkomanii też dotyczy, skoro tak bardzo bronisz tych narkotyków. Tylko człowiek naprawde niewidomy, bez rozsądnego myślenia patrzy na to bagno w ten sposób - tzn pozytywny..

Papierosy moga zawierać jakieś srodki, ale nie są srodkiem, który tak niszczy czlowieka, że ten nie panuje nad tym co robi. Papierosy są sprzedawane od wielu lat i jeszcze nie słyszałem, aby przez papierosy zabijano ludzi, aby przez nie ludzie popełniali takie zbrodnie jak pod wpływem narkotyków, aby tak uzależniały ludzi jak narkotyki. Palenie szkodzi zdrowiu, szkodzi też nie tylko palacemu, ale tez innym przebywajacym w miejscach gdzie się pali i tez juz pomału jest ograniczane Jednak znacznie łatwiej rzucić palenie niz narkotyki, więc z łaski swojej zastanów się nad tym co piszesz.

Z alkoholem jest też jak z narkotykami - jesli jest zażywany w nadmiernych ilościach, wtedy człowiek tez może popełniać rózne przestępstwa, zbrodnie, ale jesli jesteśmy w stanie panować nad tym i korzystamy z tego w sposób umiarkowany to alkohol nie zaszkodzi, natomiast narkotyki są najorszą forma niszczenia człowieka i najwięcej ofiar pochłaniają. Ale tez juz alkohol jest zabroniony - w miejscach publicznych, tylko w okreslonych, ogrodzonych miejsach lub barach mozna go spozywać, co świadczy o tym ,że tez stanowi zagrożenie.

W sprawie narkotyków to raczej nie potrzeba pisać o konkretnych przyapdkach śmierci czy innych tragediach z nimi związanych, każdy doskonale wie czy to bagno pachnie. Niczym innym jak smiercią lub poważnym uzależnieniem a nawet prowadzi do zbrodni, do makabrycznych czynów. POczytaj sobie trochę na ten temat, pooglądaj sobie filmy to będziesz wiedział. Ja nie musiałem brać wogóle aby wiedziec, że to jest zło, że to jest gówno, które by zniszczyło moje zycie. Ale jak sam chcesz się w to gówno pakować to prosze bardzo, ale nie kosztem innych ludzi. Zapewne jesteś bardzo obrotny gość i masz w tym rozeznanie, więc sobie szybko znajdziesz towar, ale madrzy ludzie nie będa patrzeć na twoją "prowizoryczna wolność" aby narażac innych, w tym dzieci i beðą przeciwni temu złu.

Obserwator napisał(a):Twoje podejście do narkotyków to skrajna hipokryzja wrzucająca wszystko do dwóch worków.

Twoje natomiast podejście do problemu narkotyków to skrajny egoizm, myślenie tylko o sobie, a nie o innych. I tak jak pisałeś, że przebywasz często z młodziezą to ja bym się raczej na jej miejscu trzymał od ciebie z daleka - przy takim egoistycznym podejściu. Wybacz, ale takiego człowieka, który nie widzi nic złego w tej smierci, w tym syfie który prowadzi do takiego dna powinno sie raczej omijać. Mam nadzieję, że nie jesteś taki w rzeczywistości, bo naprawdę - wielu ludzi mogłoby cierpiec przez twoja postawę, przez twój stosunek do tego zła. Zastanów się nad tym. Ja nie brałem nigdy żadnych narokotyków ale wiem czym to śmierdzi,
I więcej mam szacunku dla ludzi, którzy wpadli w alkoholizm palenie niz do handlarzy ta smiercią. Oczywiście moge szanować ofiary tego gównianego procederu, tych, którzy zostali zmuszeni, dzieci, które często były nieświadome tego w co sie pakują, le nie będzie szacunku dla tych, którzy dla kasy naklaniali do narkotyków innych, handlarzy ta śmiercia. Nie rozumiem - jak można wogóle bogacić się na czyims nieszczęsciu, jak mozna dla pieniędzy niszczyć lub zabijac innych.

Wrzucam wiele rzeczy czy spraw do dwóch głównych worków: zło do worka ze złem a dobro do worka z dobrem. I dzięki temu mam sumienie czyste. Rozsądny człowiek potrafi rzozeznać co jest dobre a co złe. Mozna popełniać błędy, ale oczywiste zło, widoczne i nie podlegające wątpliwościom nalezy wrzucac do worka ze złem. To jasne jak słońce.

Obserwator napisał(a):Tak jak już mówiłem ten kto więcej przebywa z młodzieżą na zasadzie znajomy a nie opiekun wie, że młodzież nie ma najmniejszego problemu z załatwieniem sobie narkotyków.
Tylko tutaj rodzi się pytanie. Co Bardziej zniszczy życie młodemu człowiekowi zażycie narkotyku, czy zamknięcie go w poprawczaku/więzieniu za jego posiadanie?

Ludzie od zawsze się odłużali, się odłużają i będą się odłużać. Taka jest ludzka natura walka z narkotykami, to walka z wiatrakami którą można tylko przegrać a jej koszta ponosimy my wszyscy.

Biorąc pod uwagę samo działanie obu czynników a więc narkotyków i poprawczaka to stanowczo moge odpwoiedzieć, że bardziej takiemu młodemu człowiekowi zniszczy zycie zażywanie anroktyków niż poprawczak. Ale to jest problem bardziej złozony i należałoby tutaj rozpatrywać inne kwestie, szczególnie jesli chodzi o poprawczak. Niestety nigdy nie byłem w poprawczaku i nie wiem jak tam jest, jak się podchodzi obecnie do edukacji czy tez resocjalizacji tych wszystkich młodych ludzi, ale biorac pod uwagę to wszystko co sie słyszy to według mnie oba czynniki nie służyłyby dobrze takiemu młodemu człowiekowi. Ale patrząc się na to za co łody człowiek trafia do takiego osrodka to raczej chyba nie za niewinność a za posiadanie narkotyków, tym bardziej pierwszym razem sąd rodzinny nie pakuje takiego człowieka/dziecka do takiego miejsca. Czyni to wtedy, gdy dziecko/młody człowiek ma juz kilkakrotne wykroczenia związane z posiadaniem narkotyków. I tutaj można siegać jeszcze głębiej: dlaczego dziecko/młody człowiek wszedł na taka drogę? Czy sytuacja rodzinna nie ma przypadkiem wpływu na zachowanie takiego młodego człowieka lub czy nie został on zmuszony do tego procederu? Należałoby tez ustalić na jakim poziomie jest taki młody człowiek: czy jest tylko dealerem czy sam zazywa narkotyki? Wszystko jednak sprowadza się do jednego: do marnowania sobie lub innym życia lub zdrowia, życia i tego fizycznego - bo można przedawkować i tego życia w ogólnym pojęciu, bo można trafic najpierw do poprawczaka a potem nawet do więzienia. Obie formy postępowania są jak widać złe i szkodzą zarówno nam samym jak i innym. Nie da sie temu w żaden sposób zaprzeczyć.

I mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiał się o tym przekonywać - ani w sposób zdrowotny ani też sądowny będąc oskarżonym za posiadanie lub handel tym syfem. Przyjrzyj się ile osób juz przez to gówno straciło życie lub zdrowie, jak nisko upadło. Czy tak chciałbyś widzieć swój kraj? Jako zdemoralizowany, nasiaknięty narkomanią, w tym przez małe dzieci?

Moim zamiarem po przez sprzeciw temu syfowi nie jest ograniczanie czyjejkolwiek wolności, ale ochrona swoich dzieci i innych przed takim złem, przed takim bagnem z którego cięzko wyjść.
To tyle narazie w tym temacie, może jeszcze cosik przedstawię lub tez odniosę się do wypowiedzi, ale tak naprawdę nie chodzi tutaj o faszerowanie tego tematu czy tez mojego postu linkami do stron gdzie można sie dowiedziec o tym do czego prowadzi to narkotykowe gówno, ale o zrozumienie tego co juz jest wiadome, bez czytania i ogladania, w oparciu o wiedzę innyc atakże własne obserwacje. Chyba nie powiesz mi, że nigdy nie ogladałes filmów sensacyjnych związanych z handlem narokotykami? Chyba dobrze wiesz czym to wszystko sie kończy?

POzdrawiam i zycze naprawdę rozwagi, rozsądku w ocenianiu tego zła.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-11-2011 12:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Obserwator Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 143
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: -1
Post: #107
RE: Echa Wyborów 2011
Cytat:W moich czasach taka przypadłość nazywała się lenistwem i niechlujnością. Wszystkie moje dzieci (5) były dyslektykami, a jakoś wyrosły z tego po ukończeniu szkół.
Ja też, do momentu, jak w 4 klasie podstawówki dostałem od mamy solidne pasowanie. Przeszło jak ręką odjął, tyle że musiałem trochę czasu poświęcić gramatyce. Moja mama była świetnym lekarzem.

Wyraźnie napisałem, że będę wrzucał posty w słownik, więc skończ waść bo dyskusja nie jest o dysleksji ani o gramatyce.

Cytat:skoro jeśli czegoś nie rozumie, to od razu wali hipokryzją po oczach. Wyzywa od hipokrytów wcale nie widząc, że to jest właśnie ad personam.

Waliłem hipokryzją do ciebie, czy do polskich przepisów?

Cytat:Hipokryzja (od gr. ὑπόκρισις hypokrisis, udawanie) – fałszywość, dwulicowość, obłuda. Zachowanie lub sposób myślenia i działania charakteryzujący się niespójnością stosowanych zasad moralnych.

Jak ja nie lubie się powtarzać.

Cytat:Żyjemy w demokratycznym państwie w którym wybieramy rządzących poprzez głosowanie. Dochodzimy więc do wniosku, że ludzie są na tyle odpowiedzialni aby mieć wpływ na wybieranie rządzących, lecz nie są na tyle odpowiedzialni aby wychować, nauczyć co jest dobre a co złe i dopilnować swoje własne dzieci.

Jeśli to są spójne zasady moralne, to ja nie mam więcej pytań.

Cytat:Nie wiem, skąd wziąłeś to trzecie miejsce Polski w Europie, ale jeśli mam ci uwierzyć, to powód tego jest chyba inny niż zaostrzenie przepisów.

Raporty Interpolu. Można znaleźć w googlu.

Cytat:Nie chodzi tu o czepianie. To razi czytelnika, szanuj go więc (czytelnika twoich postów).

Jak ja nienawidzę się powtarzać.

Cytat:Gdybyś podał argumenty a przy okazji zwrócił uwagę na ortografie, to w jaki sposób ty to wykonałeś to zwykłe argumentum ad personam.

Czytanie ze zrozumieniem, to naprawdę przydatna umiejętność.

Cytat:Każdy może wziąć nóż kuchenny i wyjść np do parku, by tam sobie pomordować.
Jaka jest różnica między takim mordowaniem a kupnem usługi u zawodowego killera? Taka że killer bierze za to pieniądze i posiada fachowy sprzęt? - Tak?
Proponuje wobec powyższego zalegalizować mordestwa.

Zawodowy killer zabija na zlecenie pana x pana y, zaś diller (jeśli już rozumiemy go jako handlarza śmiercią) na zlecenie pana x daje śmierć panu x.

Zabójstwa jak najbardziej nie powinny być legalne, zaś eutanazja tak.
Przy okazji dodam, że jestem jak najbardziej za powszechnym dostępem do broni palnej. Mam prawo mieć przyrząd przy pomocy którego obronie siebie i swoją rodzinę przed złodziejem/mordercą zanim bezzwłocznie po pół godziny kiedy nie będę już żył przyjedzie policja która po otrzymaniu zgłoszenia dopije kawkę i raczy przyjechać.

Dlaczego? Bo podobnie broń jak i narkotyki nie są złe. Źli są ich niektórzy użytkownicy.

Cytat:Przebywam bardzo dużo z dorosłymi i znam ich mentalność i zwyczaje
Mają różne skrupuły, których nie ma młodzież. Bardzo często zlecają młodzieży lub nawet dzieciom to czym sami sie brzydzą, lub ze wzgledu na gabaryty sami nie mogą - np kradzież. Łatwiej jest małemu dziecku przejść przez dziurę w płocie.
Wobec powyższego proponuję zalegalizować kradzieże

Ponownie pudło kradzież godzi w wolność drugiego człowieka do posiadania własności prywatnej.

Cytat:Nie przekona się rozsądnego człowieka do akceptowania ustaw antykradzieżowych i antymorderczych jako formy zniewalania ludzi, ograniczania ich wolności. Należy zmienić kodeks karny.

Różnicę wyjaśniłem powyżej. Co nie zmienia faktu, że tak samo to jak i podobne stwierdzenie odnośnie ustaw antynarkotykowych nie zawierają żadnych argumentów, dopiero rozwinięcie co jest złego w kradzieży i zabójstwie jest argumentacyjnym uzasadnieniem stwierdzenia.

Cytat:Mam prawo wyboru posiadać te dobra które posiada Kowalski czy nie?

Owszem mamy prawo, więc w każdej chwili możemy sobie zapracować na nie i kupić.

Różnicę odnośnie kradzieży a posiadania narkotyków wyjaśniłem wcześniej.

Cytat:Moja wolność powinna się kończyć tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka, to że ktoś chce mieć w domu telewizor Kowalskiego nie powinno to nikogo obchodzić, bo nie godzi to ani w jego bezpieczeństwo ani w jego wolność.

Jak już mówiłem godzi w wolność zwaną prawem do własności przedmiotów.

Cytat:Znowu slogan, brak konkretu. Kowalski posiada trzy telewizory i każdy posiada inny zakres kanałów. Proszę zapytaj elektronika.

Uważam, ze zarówno telewizor jak i narkotyki nie są niczym złym. Źli są ich nieodpowiedzialni użytkownicy, więc i tym argumentem do mnie nie trafiłeś.

Cytat:eśli tak uważasz - to proponuję ci powalczyć o prohibicję nikotynową, a nie - legalizacje innej cholery.
Twoja logika jest pokrętna - chcesz legalizacji jakiegoś zła, twierdząc, że inne zło jest legalne.

Tak jak już mówiłem nie uważam ani papierosów, ani narkotyków za zło. Chcesz palić? Pal. Chcesz pić? Pij. Chcesz ćpać? Ćpaj. Nie moje zdrowie nie mój interes. Ja mogę jedynie takiemu ćpunowi/palaczowi/pijakowi dobrze doradzić to co on zrobi z tą radą to jego sprawa.

Cały czas o to mi się rozchodzi, żeby społeczeństwo nie właziło z butami w cudze życie.

Cytat:lampki wina do wstrzykiwania sobie jakiejś hery do żyły.

Nie porównuj również hery do jointa z marihuany. Tak jak już mówiłem narkotyków są dziesiątki o dziesiątkach właściwości i zastosowań.

Cytat:Medycznie narkotyki mogą służyć wyłacznie jako paliatywy - i wyłącznie w tej roli je akceptuję.

Zaś moja koleżanka uzależniła się od ibuprofenu. Gdyby bule menstruacyjne zwalczała marihuaną nie miała by tego problemu, ponieważ nie uzależnia fizycznie.

Cytat:Po pierwsze - Wiki nie jest autorytetem- po drugie- jeżeli hera jest tak niebezpieczna to po cholerę się od niej uzależniać?

Ja też jestem tego zdania tak samo jak jestem zdania, że po cholerę się uzależniać od alkoholu, jednak jeśli ktoś chce to jest tylko i wyłącznie jego sprawa.

Cytat:Legalizacja miękkich narkotyków prowadzi - otwiera furtkę - do legalizacji twardych.

A palacz marihuany prędzej czy później zacznie brać herę. Tak samo krzyczeli ludzie którzy zdelegalizowali marihuanę, kiedy badania pokazały, że nie jest tak straszna jak wpierali społeczeństwu.

Cytat:Już pisałem - co wiecej niszczy ludzi? - To że ktoś ukradnie mu część jego dóbr, czy to że zamknie sprawcę w więzieniu?

Już wyjaśniłem różnicę między kradzieżą a posiadaniem narkotyków.

Cytat:Tak, bo są tacy jak ty, którzy propagują narkotyki. gdybyśmy mówili jednym głosem, problem by zniknął.

Bo są tacy którzy nie lubią kiedy państwo z jednej strony wmawia, że to ja rządzę i jestem wolnym człowiekiem a z drugiej strony twierdzi że jestem za głupi aby mieć wolność wyboru i chce mnie koniecznie niańczyć.

Cytat:Ale wrócę do pierwszej części postu i napiszę: Taka jest ludzka natura, walka z kradzieżą i morderstwami to walka z wiatrakami którą można tylko przegrać a jej koszta ponosimy wszyscy.

Różnica jest taka, że osoba która bierze narkotyki szkodzi sobie i to jej sprawa. Walka z wiatrakami to walka z czymś z czym nie trzeba a wręcz nie powinno się walczyć a nie walka której nie można wygrać.

Cytat:Tego nawet nie skomentuję- odpowiedź dostałeś wcześniej. Tylko proszę podaj źródło tej rewelacjoi o trzecim miejscu. Nawet jeśli jest prawdziwa, to natychmiast trzeba wprowadzić ostrą prohibicję.

I jeszcze bardziej powiększyć problem? Już amerykanie próbowali wprowadzić prohibicje alkoholową. W efekcie mafia opanowała kraj. Zniesienie prohibicji było dla tych organizacji ciosem w plecy. Obecnie większość mafii żyje z handlu narkotykami i to im zależy, aby te były nielegalne.

Cytat:Recepta jest prosta- zainwestować jak najwięcej by ją zlikwidować. I robić w mediach kampanię pro live a nie propagować kulturę śmierci.
Pafni - czy o to ci chodziło?

Zlikwidujesz jedną, pojawi się następna. Im ostrzejsze będą przepisy, tym ostrzejsi i bardziej bezwzględni ludzie będą się za to zabierali. Gdzie jest zysk, tam są chętni.

Po drugie nie stać nas na to, zwłaszcza, że można zadać im cios w plecy w znacznie prostszy i tańszy sposób. Legalizując.

Na koniec odbije piłeczkę w równie prymitywny sposób w jaki ty próbowałeś.

Samochodowe wypadki są bardzo częstą przyczyną śmierci. Zdelegalizujmy samochody.
Ileś rocznie morderstw dokonywanych jest przy użyciu broni białej. Zdelegalizujmy noże kuchenne.
Ilu ludzi rocznie umiera w wypadkach przy pracy i ilu cierpi na pracoholizm? Zdelegalizujmy pracę.

Tak doskonale wiem, że te trzy wypowiedzi są nielogiczne, po prostu pokazuje ci, że możemy się tak przekomarzać w nieskończoność, więc wolałem pokazać jednak tobie różnicę między narkotykami a kradzieżą.

"Z otchłani wyszedłszy dzierżę teraz do niej klucz i wielki łańcuch w ręku"
09-11-2011 13:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #108
RE: Echa Wyborów 2011
(09-11-2011 10:36 )pafni napisał(a):  Prawie, z legalizacją morderstw, kradzieży, przegiąłeś. Bo to nie to samo o czym pisał Obserwator. Trochę wypaczyłeś po prostu problem. Poleciałeś po bandzie.
Poczekam co Obserwator odpowie.
Nie- po prostu dałem przykład rozumowania Obserwatora. Oczywiście
to co proponuję jest absurdalne, ale wpisuje się w tę samą logikę; jeśli nie można nad czymś zapanować, to najlepiej to zalegalizować.
W moim przykładzie jest to drastyczne może, ale czym sie różni?

Dezerter - nie mam zamiaru każdego postu ci wyjaśniać
- Po prostu nie rozumiesz co się do ciebie pisze. Dyskusja jest wtedy jeśli współdyskutanci rozumieją się nawzajem. Tymczasem między nami różnica mentalna jest kosmiczna. musiałbym zaczynać ab owo- a na to nie ma czasu. A tak z ciekawości - mógłbyś podać swój wiek i zawód?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2011 18:59 przez Sant.)
09-11-2011 13:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #109
RE: Echa Wyborów 2011
Ja odbieram inaczej tok rozumowania Obserwatora. Rozumiem, że chodzi mu o pełną świadomość czegoś czym dysponujesz, np. nóż do krojenia chleba, nie jest zabroniony chociaż może stanowić narzędzie zbrodni. I popieram jednocześnie aby taką świadomość miał każdy człowiek, wówczas nie potrzebne by były ustawy antynarkotykowe. Co prawda nasza cywilizacja jest na niskim poziomie mentalnym, ale w przyszłości jest na to szansa, wówczas to co złe nie będzie miało po prostu popytu.(zło pojmuje jako krzywdę wyrządzaną sobie lub drugiej istocie żyjącej w tym zwierzętom)

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
09-11-2011 16:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #110
RE: Echa Wyborów 2011
Pafni - ja jednak uważam, że czyni się krzywdę dzieciom (które nie mają umiejętności weryfikacji swoich zachowań i słabą wyobraźnię czasową) pozwalając na legalizacje, tego, co ich zabija. Również narkoman na głodzie nie ma tej weryfikacji. Zaznaczam, że zgadzamy się wszyscy z tezą, że "moja wolność, kończy się tam gdzie zaczyna się zniewolenie drugiego".
Legalizacja narkotyków jest jak sznur podany samobójcy. (samobójca jest słaby psychicznie).
Powtarzam - narkotyki tak, ale tylko i wyłącznie dla celów medycznych, jako paliatywy, a nie sposób na ewazję od rzeczywistości.
To trochę tak, jak zostawienie wolnej ręki zwierzęciu nie mającego wyobraźni w sytuacji, kiedy może się np poranić. Lepiej dla niego jest, żeby ludzie usunęli tę przyczynę. Taka akcja nie ograniczy wolności zwierzęcia, lecz go uratuje.
Pamiętam jak mój najstarszy syn (to było około 30 lat temu) jako malutkie dziecko chciał dotknąć rozgrzanej do czerwoności blachy od pieca, bo tak ładnie wyglądała. Musiałem mu dać zakaz podchodzenia do pieca, a żeby go egzekwować po prostu naruszyłem jego wolność wyboru stawiając ogrodzenie między piecem a resztą pokoju.
Podobnie jest z narkotykami. Ciepło od pieca jest dobre, ale trzeba rozsądnego dysponenta tym ciepłem. W sytuacji narkotyków niech tym dysponentem będzie lekarz. Zauważ, że producenci narkotyków mają kasę i z premedytacją wykorzystają ją, by wpoić takie właśnie przekonania o nieszkodliwości, o miękkich narkotykach itd. Dzięki takiej manipulacji i pomocy rożnych "pożytecznych idiotów" łapiących się na ich lep, po prostu mogą jeszcze więcej zarobić. A naprawdę lepiej "małpie brzytwy nie dawać." Mimo że to narusza jej wolność wyboru czym chce się bawić.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-11-2011 19:30 przez Sant.)
09-11-2011 19:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #111
RE: Echa Wyborów 2011
Mam wrażenie jakbym pisał do ściany, ale cóż, w końcu nie każdy musi widzieć zło w narkotykach.
Nie każdy tez widzi zło w aborcji, eutanazji czy pornografii,pedofilii W końcu zyjemy w takich czasach, że takich przyjemności nie trzeba sobie odmawiać, prawda?

A to, że stanie się przez to człowiekiem zdemoralizowanym to nic nie szkodzi, przeciez to normalka. To, że przez narkotyki umrze wielu ludzi w tym wiele dzieci to też nic nie szkodzi, przeciez cały czas ludzie umierają, śmierc to tez naturalna sprawa, ale ograniczanie wolności dla narkotyków to jest dopiero przesadą. Dopiero dotrze do człowieka, że narkotyki to zło, gdy zginie lub umrze ktos z naszej rodziny przez ten narkotyczny syf. Ale jak ktoś nie jest wrażliwy na ludzkie cierpienie, na ludzką tragedie to może nawet śmiercia bliskiej osoby tez się przejmować nie będzie. (?)

Niechciałbym tutaj wstydu ci robic Obserwatorze, ale muszę przyznać, że moje kilkuletnie dzieci maja troche więcej rozsądku i potrafia rozrózniać co jest dobre a co złe. Doskonale wiedzą, że palenie szkodzi, alkohol w duzych ilościach także, że narkotyki też szkodzą. Dziwię sie więc znacznie starszej osobie, że to nie dociera, skoro nawet kilkuletnie dzieci mogą to zrozumieć.
Ale nie oznacza to, że nie będa brać sie za takie rzeczy jak będa starsze, - jesli znajda się tacy ludzie którzy zalegalizują to narkotyczne bagno. Oby tak sie nigdy nie stało, ale ja dopóki będę żył to będe czuwał nad tym aby nie brały się za to śmiercionośne gówno.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
10-11-2011 02:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #112
RE: Echa Wyborów 2011
Tomasz- istnieje zagrożenie, że media i różne "autorytety" właśnie wmówią twoim dzieciom, że to wszystko jest O.K. Masz właśnie przykład w powyższej dyskusji. Dlatego niezbędna jest jakaś "odtrutka". Ja i moje dzieci na szczęście ją mają.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
10-11-2011 09:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #113
RE: Echa Wyborów 2011
Wiesz, sant, masz rację, ale ja bardziej od mediów i autorytetów obawiam się zwykłych ludzi, takich właśnie jak OBserwator, którzy przebywajac w gronie młodziezy będa wpajac innym, że taki syf, takie narkotyczne gówno jest czymś dobrym. To samo dotyczy innych form zła: aborcji, eutanazji, pornografii itp. I bardzo uderza to, że mówiąc takim ludziom, że jest coś zle to oni odwracają kota ogonem uznając że gada się im brednie ograniczjąc przy tym ich wolność. To wyglada tak, jakby mieli zakorzenione zło w sobie, ale Bóg przeciez nie czyni człowieka złym dajac mu zycie. i tutaj włąśnie mają swój udział media i te autorytety a także tez sami rodzice: klepia młodym ludziom do głowy takie brednie a potem taki młody człowiek dorasta z takim przeświadczeniem, że to zło jest rzeczywiście dobrem.

Dlaczego włączam w to rodziców? POnieważ często rodzice nie interesują sie tym co robia ich dzieci, kogo lub czego słuchają, jak spedzaja czas, na co wydaja przyznawane im kieszonkowe.
Ich autorytetem nie jest rodzina lecz środowisko w którym przebywa lub w które chce sie wkręcić. Rodzice często jak sie dowiadują o tym co dziecko robi to jest albo za późno albo dziecko jest już pożądnie zdemoralizowane, nasączone złem, które potem bardzo cięzko wyciągnąć, bardzo trudno sie go pozbyć. Ale jest jeszcze jedna strona, która także nie daje niczego dobrego: gdy dziecko żyje i dorasta w rodzinnym srodoiwisku patologicznym i to zło przechodzi wtedy pokoleniowo. Takie dziecko może nie widzieć w takich formach zła, bo zostało wychowane wtakim właśnie złym srodowisku, nie miał kto przekazać dziecku odpowiednich wartości.

Ja patrząc się na posty Obserwatora aż się obawiam o tych wszystkich młodych ludzi z którymi on przebywa, aby nie nabierali takiego przekonania, że narkotyki sa dobre, aby nie sugerowali sie takimi opiniami. Uznawanie zła za dobro jest prowadzeniem ludzi do demoralizacji a w przypadku tragedii, smierci takiego mlodego człowieka osoba która uświadamiała innym, że narkotyki nie są złe ponosi taką samą odpowiedzialność za śmierc lub za utratę zdrowia takiego człowieka co taki handlarz narkotykami, ponieważ także przyczynił się do tego, że ten człowiek zaczął brać narkotyki. Człowiek rozsądny, mądry będzie wiedział doskonale, że coś jest złe, że to krzywdzi drugiego człowieka i nie będzie polecał czy namawiał do takiego zła, nie będzie uświadamiał innych, że np narkotyki są dobre, tylko trzeba umieć z nich korzystać. Jeśli coś jest naprawde złe to nawet w najmniejszych dawkach może zaszkodzić, może wprowadzić w uzależnienie. Tym bardziej, gdy człowiek nie jest jeszcze dobrze ukształtowany, ma słaba psychikę to znacznie szybciej ulegnie nałogowi a taką psychike mają niestety młodzi ludzie, nastolatkowie, dzieci. Nie mają jeszcze wsparcia ze strony największego autorytetu jakim są rodzice to dziecko bardzo szybko ulegnie nałogowi pod wpływem środowiska w jakim przebywa.

Niestety martwi mnie tez fakt, że sami dorosli ludzie, często na wysokich stanowiskach, wykształceni nie widza tego zła i sami tez proponuja legalizację takiego zła. Dlaczego? Ponieważ dla takich ludzi bardziej liczy się kasa z takiego interesu niż dobro drugiego człowieka i to jest dla mnie obrzydliwe, aby dla kasy niszczyc innych.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
10-11-2011 11:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #114
RE: Echa Wyborów 2011
(09-11-2011 16:45 )pafni napisał(a):  ... np. nóż do krojenia chleba, nie jest zabroniony chociaż może stanowić narzędzie zbrodni. I popieram jednocześnie aby taką świadomość miał każdy człowiek, wówczas nie potrzebne by były ustawy antynarkotykowe.
pafni, jakiż ty masz niewinny nick!!! O, jejku, jaki niewinny, chciałoby się ciebie z twoim nickiem do rany przyłożyć.Huh
A teraz serio, aż mnie ręka świerzbi, by ci napisać, że ten nóż, o jakim piszesz bywa tylko do krojenia chleba - wg ludzi myślących normalnie i wg takich ów nóż nie jest zabroniony. A fakt, że może być potencjalnym narzędziem zbrodni, to tylko bujna wyobraźnia ludzi nienormalnych. Takim narzędziem jest przecież wszystko, co dokoła nas, czyli mając wyobraźnię tak bujną zaliczyć do takich narzędzi można żyletkę, która służy do golenia, żelazko służące do prasowania, krawat itp itd.
Druga część twojego postu to twoje poparcie dla świadomości ludzkiej, którą mają ludzie nienormalni. Pafni, o tak płytkie myślenie ciebie nie posądzałam. A ustawy antynarkotykowe są potrzebne dopóty, dopóki będą istnieć tak płytko myślący ludzie. To tak profilaktycznie. Lepiej niech będą. W myśl powiedzenia: Gdybym wiedział, że upadnę - to bym usiadł.
10-11-2011 18:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #115
RE: Echa Wyborów 2011
Gdyby patrzeć na to co mogłoby sie stać narzedziem zbrodni to trzeba by było wycofać z uzycia wiele rzeczy, ale to nie chodzi o wycofywanie przedmiotów, które mają służyc dobremu celowi, ale o rozsądne myslenie i odróżnianie dobra od zła, tym bardziej gdy zło jest tak oczywiste i widoczne, że popieranie tego zła świadczy tylo o braku rozsądku, normalnego myślenia.


Z broni palnej powinni korzystać ludzie normalni, którzy wiedzą kiedy broni uzyć, tacy, którzy nie zrobia czegos głupiego i dla własnych zasad nie będą strzelać do ludzi.

Dla zwykłego ucznia nawet curkiel może stać się narzędziem niebezpiecznym, kórym można zabić. Czy to oznacza, że trzeba pozbyć się u młodziezy cyrkli? Jasne, że nie. POtrzeba bardziej edukować dzieci i młodzież, aby rozróżniały co jest dobre a co złe, co pomaga, buduje, leczy a co szkodzi, zabija, powoduje uzależnienie. Jeśli cos niszczy, zabija, powoduje poważne choroby czy uzależnienia to oczywistym jest, że należy to stopniowo eliminować. Można by za takie zagrożenie uznać alkohol i wcale bym się z jednej strony nie dziwił, bo nadmierne picie może wprowadzać w nałóg alkoholizmu, ale tez picie z umiarem, rozsądne może tez pomagać, więc trudno do końca nazwać alkohol substancją szkodzacą. Ale nikt rozsądny, myslacy nie powie chyba, że narkotyki są czyms dobrym, że pomagają. Owszem, są leki zawierające składniki narkotyczne, ale służą on służbie zdrowia do konkretnych celów(np łagodzenia cierpienia - morfina, Narkotyki to zło, które trzeba eliminować ze społeczeństwa

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
11-11-2011 01:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #116
RE: Echa Wyborów 2011
Nicola zupełnie mnie nie zrozumiałaś.
"Druga część twojego postu to twoje poparcie dla świadomości ludzkiej, którą mają ludzie nienormalni"
O czym ty w ogóle piszesz?

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
11-11-2011 18:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #117
RE: Echa Wyborów 2011
Pafni, czego nie rozumiesz, swoich słów?
A piszesz tak własnie:
Cytat: popieram jednocześnie aby taką świadomość miał każdy człowiek, wówczas nie potrzebne by były ustawy antynarkotykowe.
Bo ja rozumiem, że ty popierasz ludzi myślących o nożu jako o narzędziu zbrodni, a to już wyklucza normalne myślenie normalnego człowieka. Człowieka zdrowo myślącego.
Jeśli mylę się, to mnie oświeć, proszę. Przybliż mi swój tok myślenia. Mam cichą nadzieję, że jednak źle cię zrozumiałam.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
11-11-2011 19:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pafni Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,179
Dołączył: Aug 2007
Reputacja: 0
Post: #118
RE: Echa Wyborów 2011
"popieram jednocześnie aby taką świadomość miał każdy człowiek, wówczas nie potrzebne by były ustawy antynarkotykowe".
-Bo ja rozumiem, że ty popierasz ludzi myślących o nożu jako o narzędziu zbrodni
-Źle rozumiesz.
Jeśli każdy będzie miał świadomość, że może nim zrobić krzywdę to nie będą potrzebne ustawy. Sama świadomość powstrzyma.

Dalej napisałem:
Co prawda nasza cywilizacja jest na niskim poziomie mentalnym, ale w przyszłości jest na to szansa, wówczas to co złe nie będzie miało po prostu popytu.(zło pojmuje jako krzywdę wyrządzaną sobie lub drugiej istocie żyjącej w tym zwierzętom)

Sant mnie dobrze zrozumiał i podzielam to co napisał, bo na dzisiejszym poziomie świadomości nie da się zastosować wszystkiego o czym pisał Obserwator, ale jest szansa w przyszłości.

W Królestwie Ślepców Jednoocy Są Bogami
11-11-2011 20:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #119
RE: Echa Wyborów 2011
pafni napisał(a):Jeśli każdy będzie miał świadomość, że może nim zrobić krzywdę to nie będą potrzebne ustawy. Sama świadomość powstrzyma.

To jeszcze chyba przez ładnych x lat będa te ustawy potrzebne, bo raczej nie spodziewam się zbyt szybkiego napełnienia się świadomością, że nóz to narzędzie którym mozna zrobić krzywdę i że jest to narzędzie kuchenne do operacji kuchennych a nie do krzywdzenia innych. Może za jakieś 30-50 lat uda się cosik osiągnąć, ale racze na najbliższe lata tego się nie spodziewam. Wiele zalezy od dorosłych - jak będzie wychowywało młode pokolenie a jak widac to nadal a może jeszcze bardziej młode pokolenie jest często deprawowane, co nie służy raczej zmianie świadomości, że cos jest złe, że prowadzi do krzywdzenia innych, do zabijania. I nawet widac to po tej dyskusji - narkotyki są tutaj uznawane za cos co złe nie jest, tylko ludzie nie potrafia ich używać. Z takim przeświadczeniem raczej nie ma się co spodziewać, że młodzi ludzie będa się zmieniać, jesli nie mają przekazywanej wiedzy i świadomości, że narkotyki są złe, że zabijają, że wprowadzają w jeden z najgorszych nałogów.

Młody człowiek powinien byc uczony tak, aby potrafił rozrózniać dobro od zła, tego co buduje od tego co niszczy jego samego i innych. Inaczej do niczego dobrego nie dojdziemy, niczego dobrego nie osiągniemy.

pafni napisał(a):bo na dzisiejszym poziomie świadomości nie da się zastosować wszystkiego o czym pisał Obserwator, ale jest szansa w przyszłości.

Tak jak pisałem: za jakieś może 50 lat a może i dłużej (o ile wczesniej nie bedzie końca świata) taka szansa będzie mozliwa. Narazie trzeba ostro pracować nad zmiana mentalności, nad coraz większym minimalizowaniem tej cywilizacji czy tez kultury smierci, która zalewa cały świat a także nasz kraj. Nie zmieni się nic dopóki starsze pokolenie nie nauczy młodego odrebniania dobra od zła, złych zachowań od dobrych. Poaptrzmy co panuje w naszym kraju, jakie są stosunki miedzy ludźmi. To cale nie świadczy o niczym dobrym.

Chciałbym być optymistą, ale patrząc sie na to co się dzieje to raczej optymizmem mnie to nie napełnia, ale jakąś mała nadzieję trzeba mieć. Niech będzie lepiej, niech cos się zmienia, ale spodziewam się, że jeszcze to tak szybko nie nastąpi.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
11-11-2011 23:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #120
RE: Echa Wyborów 2011
Ostatnio jadąc pociągiem słyszałem rozmowę [przez całą podróż] o tym ile to siedząca obok starsza pani płaciła za leki, ile to siedzący obok pan płacił a ile zapłacić im przyjdzie... Tak mi się przypomniała kampania PO więcej/mniej, szkoda tylko że nie powiedzieli że są za opcją mniej LOL.

Swoją drogą złotemu mało brakuje żeby był tańszy od forinta, ale to jest prosty rachunek bo zlotowka byla nierealnie mocna jak byl kryzys i teraz po prostu spekulanci realizuja zyski... No i wyjdzie realna słabość rządu/wysprzedanej gospodarki[dodam tutaj że np Bawaria ma 40% akcji VW na dziś i Niemcy trzymają ostro swój kapitał], słabość NBP... Ogólnie nieciekawie.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
06-01-2012 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów