Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Edukacja klasyczna?
Autor Wiadomość
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #31
RE: Edukacja klasyczna?
Zgadzam się z tobą omyku; nie będziemy się tu licytować, bo dzieła JP II są osobliwym niezaprzeczalnie podarunkiem dla wszystkich, młodych i starszych. I oczywiście, że w gestii każdego uczestnika wesela leży to, jaki prezent ofiaruje się młodym. Ja akurat tak myślę, jak powyżej napisałam. Na chwilę obecną, co nie zmienia faktu, że mogę zmienić zdanie na całkiem inne.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
29-11-2011 23:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #32
RE: Edukacja klasyczna?
(29-11-2011 21:09 )Nicol@ napisał(a):  sant, mówisz o wychowaniu przez parafię, a czy nie jest wychowaniem nauka przedślubna? Jest przecież, tak samo, jak wychowuje parafia przed chrztem (rodziców co prawda), jak wychowuje przed bierzmowaniem młodzież.
Owszem, jednakże, jeżeli z domu się nie wyniesie pewnych wartości, to wszystkie te nauki będą potraktowane jako element opodatkowania na rzecz Kościoła ze swojego czasu. Coś co trzeba "odwalić", zaliczyć, by móc otrzymać sakrament.
Popatrz na młodzież bierzmowaną- mimo nauk, kursów, często zdarza się, że po bieżmowaniu następuje rozbrat z Kościołem aż do kursów przedmałżeńskich. Czyli traktowanie tego wszystkiego w kategoriach konsumpcyjnych. Czemu?- właśnie dlatego że nie było współpracy wychowania przez rodziców, szkołę i Kościół. Niekiedy wręcz szkoła czy rodzice przeszkadzają Kościołowi. "Sprzedają" coś dokładnie przeciwnego. Zaczynając np kurs przed bieżmowaniem, zadaję pytanie:
- czemu chcesz przystąpić do bieżmowania?
Najczęściej odpowiedź brzmi: bo nie chcę zamykać sobie drogi do ślubu.
- a po co ci ślub? Czyż nie można i bez niego?
- No tak - Co by jednak babcia i ciocie powiedziały?
Czyli co jest lajfmotiwem bierzmowania?.....
Dlatego - już to pisałem w innym wątku- edukację młodzieży należy zacząć na dwadzieścia lat przed ich narodzeniem.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-11-2011 20:40 przez spioh.)
30-11-2011 09:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #33
RE: Edukacja klasyczna?
Sant, jest tak, jak piszesz, jednak mam wątpliwości, czy winę ponoszą tylko rodzice? Naprawdę zastanawiam się nad tym, czy aby tej winy nie podzielić między szkołę i Kościół. A może winy szukać w obecnych czasach po prostu? Jest tak, jak piszesz: byle do bierzmowania, potem już jakoś pójdzie, ze ślubem i td.
Widzę, jak po nabożeństwach różańcowych w październiku np. - młodzież biega szybko na zakrystię po podpis księdza, by, jak najszybciej znaleźć się w domu, czy gdzieś indziej, byle szybko z kościoła. Gdzie się spieszą? Co ich tak gna? Po co i dlaczego? Czasu mają przecież dużo. A może nam dorosłym się tylko tak zdaje? A oni tego czasu nie mają faktycznie, bo komputer, bo kolega, bo tyle rzeczy czeka, a kościół pozostaje be...
To jest podobnie, jak z mszą św. dla dzieci. U nas takowe są w każdy czwartek tygodnia. Ale tu kwestia uczestnictwa w nich dzieci jest chyba tylko kwestią rodziców. Bo to oni - rodzice winni zadbać o bytność swoich pociech na mszy św. dla dzieci przeznaczonej. Dzieci biorą skądś przykład, muszą więc go czerpać od swoich największych autorytetów, jakimi są rodzice. I tu w tym momencie musimy im dawać przykład sobą, swoim postępowaniem; ale już dorosłym ludziom, jakimi są lub, za jakich się uważają czyli młodzieży, przykładu nie jesteśmy winni dawać.
I tak po nitce do kłębka, czyli jak się nie dawało przykładu za czasów dziecięcych, to można sobie pogratulować, że młodzież mamy taką, jak mamy. W sumie sobie odpowiedziałam na swoje pytanie, ale dalej mnie zastanawia, czy Kościół można odseparować od wychowania obywateli?

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
01-12-2011 13:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #34
RE: Edukacja klasyczna?
Cytat:ale dalej mnie zastanawia, czy Kościół można odseparować od wychowania obywateli?
Ależ Kościół razem ze szkołą winien współpracować z rodzicami.
Jednakże sam, bez szkoły i przede wszystkim rodziców, nic nie zdziała. Tzn może zdziałać, ale na to trzeba czasu. Np. w moim przypadku rodzice wiary nie przekazali, bo sami biedaczkowie nie mieli. Pan Bóg znalazł jednak sposób. Posłużył się moimi fascynacjami: polityką i historią, by do mnie przemówić. Oraz moją pychą i potrzebą akceptacji ze strony innych.
Tzn usłyszałem katechezy głoszone przez świeckich, które mocno mnie (historycznie) uderzyły. Ale zanim na nie trafiłem musiałem popolitykować, dzieki czemu trafiłem do KSP przy grobie Popiełuszki, trochę czytałem i już byłem na tyle "mądry" by rozmawiać z Jehowitami (pycha). W każdym razie tak zaczęła się moja droga nawrócenia. I trwa nadal. Na niej trafiłem na ludzi, którzy mnie zaakceptowali.
Ale błędy, które popełniłem już są nie do odrobienia.
W każdym razie możliwe jest podjęcie drogi nawrócenia, bez odpowiedniej formacji w domu i szkole, jednakże bardzo ale to bardzo utrudnione, dlatego napisałem wcześniej że: wychowanie dziecka, należy rozpocząć na 20 lat przed jego narodzeniem. Czyli od rodziców. Ufam, że moje dzieci w prostszy sposób, łatwiej osiągną to czego ja do tej pory nie potrafię. (czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci.)

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-12-2011 15:06 przez Sant.)
01-12-2011 15:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #35
RE: Edukacja klasyczna?
Napisałeś:
Cytat:Ale błędy, które popełniłem już są nie do odrobienia.
Po części tak, zgodzę się z tobą, a po części niekoniecznie. Z twoich postów wynika, co zauważam, że dałeś dzieciom to, co najdroższe - przekazałeś im wiarę ojców (pomijając to, że twoi rodzice tego nie zrobili w stosunku do ciebie). Zrobiłeś dużą rzecz, załatwiłeś wielką sprawę i chwała ci za to. I z samej tej racji zasługujesz na chwałę Niebios, na błogosławieństwo Boga. Pewnie, że nie mnie ciebie oceniać, mówię to z perspektywy szarego zwykłego, grzesznego człowieka. Chciałabym mieć też takie, jak ty zasługi na tym polu. Nikt tak do końca nie jest doskonały i mając odrobinę pokory trzeba stwierdzić, że, że wychowując dzieci i tak nie potrafimy ich wychować tak, by Stwórca był z nas zadowolony. Mamy swoje mankamenty. Mimo, że Pan Bóg bardzo nam pomaga oraz stworzył nas na Swoje Podobieństwo jesteśmy niedoskonali.
Dalej piszesz:
Cytat: już byłem na tyle "mądry" by rozmawiać z Jehowitami (pycha)
Dlaczego uważasz, że okazujesz pychę? Chyba nie, po prostu wobec takich dyskutantów, jakimi są ŚJ, trzeba czasem wykazać się dojrzałością wiary i argumentując swoje "za" należy być przekonanym o swoich racjach.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
01-12-2011 16:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #36
RE: Edukacja klasyczna?
Uważałem się za mądrego. To jest pycha.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-12-2011 16:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #37
RE: Edukacja klasyczna?
No skoro tak uważasz, to pozostaje mi zgodzić się z tobą...

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
01-12-2011 23:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #38
RE: Edukacja klasyczna?
Kościół i szkoła powinny współpracować w procesie wychowawczym, jak najbardziej, ale odpowiedzialność za wychowanie dziecka, jak i za porażki w procesie wychowawczym, ponoszą rodzice. To oni są powołani do tego, żeby dziecko wychować.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-12-2011 06:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #39
RE: Edukacja klasyczna?
Odpowiem ci słowami Prymasa wieków:
http://www.publikacje.edu.pl/publikacje.php?nr=2617
Rodzina a społeczności w nauczaniu Prymasa Stefana Wyszyńskiego
Jest to prawdą oczywistą, ale nie należy zapominać, że są różni rodzice: tacy, którzy nimi chcą być i tacy z przypadku.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
02-12-2011 12:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #40
RE: Edukacja klasyczna?
owszem. ale w tym momencie formacja w Kościele powinna się skupić na owych dorosłych, a jeśli ci sami do kościoła nie chodzą, to na innych dorosłych, żeby formowali swoje środowiska, a nie postawić na nich krzyżyk.
btw jeśli dorośli nie mają miejsca formacji w Kościele (albo jest mało takich miejsc) to nawet dobre wychowanie młodzieży siłą rzeczy niewiele pomoże, bo jako dorośli staną w miejscu zamiast dalej się rozwijać.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
02-12-2011 21:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów