Liam
Początkujący
Liczba postów: 20
Dołączył: Nov 2011
Reputacja: 0
|
RE: pieśni "niedozwolone"
A dlaczego uważasz takie podejście za błąd? Każdy z nas tak postępuje: opieramy się w życiu na własnych doświadczeniach, podsuwamy innym to, co na nas zadziałało. Co złego jest w dzieleniu się własnymi doświadczeniami?
Nie wiem, czy ja akurat wyłącznie przez piosenki się nawróciłem, ale zawsze miały dla mnie duże znaczenie. I mnie też organista w mojej parafii przyprawia o ból zębów. Za to "młodzieżowe granie" jest u nas ze skrzypcami i klawiszami oraz długimi chwilami ciszy w odpowiednich miejscach. Ostatnio to raczej nowy ksiądz przyspieszał liturgię bo nieoswojony z ich zwyczajami. Toteż, choć do młodzieży już dawno się nie zaliczam, zdecydowanie wolę chodzić na ich msze. I nie ma co generalizować, że jak na mszy jest atmosfera to już świętość przez to cierpi.
Nie wiem, czy te piosenki grane akurat u mnie są dozwolone, czy nie, czy można je znaleźć na youtube. Ale ja też zdecydowanie wolę porządny zespół niż kiepskiego organistę - a takich też się w życiu sporo nasłuchałem. W dni powszednie nie mam wyjścia, ale codzienne msze są na ogół dość krótkie. Żeby było śmieszniej, tam właśnie jest mniej ciszy niż na niedzielnych młodzieżowych mszach, które trwają co najmniej 75 minut.
|
|
02-12-2011 17:09 |
|