(19-12-2011 09:26 )sant napisał(a): -Brak modlitwy raczej nie jest grzechem. Oczywiście modlitwa pomaga nie grzeszyć, ponieważ w trakcie modlitwy trudno jest grzeszyć, jednakże jej brak nie powoduje grzechu.
Absolutnie się nie zgadzam. Dla mnie to jest grzech i to większy z tych lekkich. Niekoniecznie chodzi o pychę, a zaniedbanie kontaktu z Bogiem. Tak jak grzechem jest zaniedbywanie męża przez żonę, podobnie z modlitwą. Jak masz zamiar tworzyć relację, bez kontaktów? Modląc się, otwierasz swoje serce na Boga, o On je oczyszcza. Trudniej popełnić grzech nie tylko podczas modlitwy, ale przez cały czas, kiedy wiernie trwasz przy Panu.
(19-12-2011 22:29 )Dezerter napisał(a): (19-12-2011 19:47 )agaja napisał(a): gorzej ze te lekkie wloka sie za czlowiekiem jak ogon
w spowiedzi powszechnej podczas każdej Mszy Św zostają ci odpuszczone grzechy lekkie , jeśli wyrazisz skruchę, przekażesz wszystkim znak pokoju i przebaczysz im ich winy
ja z kościoła wychodzę "bez ogona"
czego i Tobie życzę
PS
pierwotna odpowiedź była o wiele dłuższa i "głębsza", ale znów mi cała znikła?!?
i co? już nie wracają?
ja mam jak
agaja - są takie lekkie grzechy, z których się co miesiąc spowiadam. no masakra jakaś, ilenaście już lat. i się wloką, mimo ciągłych postanowień poprawy. jakże tu mi potrzebna pokora...