Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Grupa wsparcia dla matek szukających Boga wśród garnków i klocków
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #49
RE: Grupa wsparcia dla matek szukających Boga wśród garnków i klocków
Agulinka napisała
Cytat:Mam wrażenie że monopolizujesz wątek, który miał być pomocny mamom. Nic podobnego. Wyrażam swoją opinię.
Każdemu wolno. Jeśli tobie i innym, to czemu akurat nie mnie? To zaczyna pachnieć dyskryminacją. Forum jest zarówno dyskusyjne jak i ewangelizacyjne. Nie rozumiem czemu mnie atakujesz.

Omyk - zajrzałem do jakiegoś internetowego: http://www.rodzinapolska.pl/dok.php?art=.../421_1.htm
Cóż przeczytałem?

Cytat:Co to jest grzech?
Grzech jest to dobrowolne i świadome przekroczenie przykazania Bożego lub kościelnego. [/b]Grzech polega więc na nieposłuszeństwie i wynoszeniu własnej woli nad wolę Bożą.... .

Powiedz mi które z przykazań Bożych lub kościelnych mówi wprost o obowiązku modlitwy?

Jeśli chodzi o modlitwę, to jest tam tylko wspomniana przy rachunku sumienia (będącym zresztą tylko pomocą i interpretacją odnośnie 1 przykazania:PIERWSZE PRZYKAZANIE BOŻE
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną
Nie modliłem się w ogóle...
Owszem - modlitwa tu figuruje jako swego rodzaju inwokacja. Ponieważ nie mogę się nie modlić jeśli uznaję Boga za stwórcę i Ojca.
Pewne formy dydaktyczne owszem traktują modlitwę w takich kategoriach ponieważ większość ludzi podchodzi do wiary w kategoriach stricte prawnych. A Bóg nie jest ani prawnikiem ani matematykiem. Bóg jest Miłością. Modlitwa pomaga nam ową Miłość odkrywać, tak jak niemowlę podczas gaworzenia z mamą odkrywa jej miłość. I niemowlęciu ową miłość przekazuje się w sposób akceptowalny przez niego. Również dzieciom - tak by zrozumiały.
Dziecku przygotowującemu sie do I-szej Komunii Św. podaje się pewne prawdy i zachowania zgodnie z jego wiedzą, wrażliwością i mentalnością. Potem z tych rzeczy się wyrasta. Ty też nie założysz sukienusi od I-szej Komunii Świętej do innego sakramentu np bieżmowania, albo do ślubu. Bo ta sukienusia będzie za mała. Podobnie jest z uczeniem wiary. Dziecku trzeba ją niecoinaczej przedstawiać, inaczej dorosłemu. Nie mozna wiary infantylizować. Wyobrażasz sobie dorosłych z wiarą infantylną? A niestety tak jest w sporej ilości przypadków. Wielu - nawet dorosłych używa formy Bozia (cokolwiek by to znaczyło). I dlatego często Kościół w róznych pomocach podaje te sprawy w sposób nieco infantylny, uproszczony.
Modlitwa jest wspaniałą rzeczą, - (rozmowa z ojcem i matką). Jak można ją traktować w kategoriach nakazów czy zakazów? Powiem tak - modlę się codziennie - kilka razy - rano brewiarzem, w południe Angelusem itd., również codziennie modlitwą adopcji duchowej dziecka poczetego, jadąc autobusem dopracy - różańcem, często nieszporami i kompletą, czy też zwyczajnym aktem strzelistym. Modlitwą przed posiłkiem częstą modlitwą myślną (powtarzaniem w myśli Ojcze ulituj się nade mną grzesznikiem, Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną itd.
Wymieniam to wszystko, ponieważ nigdy nie przyszło mi na myśl traktować modlitwy czy jej braku w kategoriach nakazu i zakazu- przekroczenia jakichś przykazań. Modlitwa jest jak powietrze - niezbędna do życia. Czy grzechem jest niemożność oddychania? - Nie, jest poważną przypadłością, wymagającą leczenia. modlitwa jest nagrodą dającą pokój sercu. Czy jesli nie biorę nagrody to grzeszę? To tak jakbyś powiedziała dziecku, że nieprzyjęcie prezentu od Św. Mikołaja jest grzechem. Absurd.
Owszem -brak modlitwy bedzie grzechem jeśli ją przyjmujemy jako pewien przykry obowiązek wynikający z nakazu, czyli jeśli traktujemy nasze chrześcijaństwo z pozycji niewolnika czy poddanego. A przecież Jezus uczynił nas swymi braćmi i współdziedzicami.
Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! (Rz 8,15n)
I to wołanie pełne wdzięczności jest modlitwą. Jeżeli nie odczuwamy wdzięczności do Boga - to jest to grzechem? - Nie, jest brakiem wiedzy i brakiem obecności Boga. Jest cierpieniem.



Agulinko: napisałaś:
Cytat:To był obrazowy przykład - ja jestem matką i nie wchodzę na wątki dla księży/ojców/zakonnic itd aby im coś tłumaczyć


A czemu nie?- Chyba masz chrzest?- jeśli tak, to przecież masz dar kapłaństwa, prorokowania i królowania. Z racji chrztu.
Przecież temat jest (ten wątek ) o modlitwie. Każdy chrześcijanin modli się niezależnie od stanu. Zresztą ty mi też tłumaczyłaś swoje racje. I są one niezależne, czy pojawiaja się wśród garów, pieluch, książek czy ornatów. Może być ksiądz bez ducha, a może być świecki z duchem. Nie można tak klerykalizować. Zarówno ksiądz, zakonnica jak i świeccy mogą się mylić. Takie ich prawo - są ludźmi.
Św.Franciszek, nigdy nie był księdzem, a zreformował Kościół. Bo miał Ducha. A skąd ksiądz biedaczek może znać problemy związane np z wychowaniem dzieci, jeśli ty mu nie powiesz?
Cytat:A tu Sant, który jest ojcem, ale już od dłuższego czasu nie siedzi w pieluchach, trochę nam moralizuje
Powiedz mi w którym momencie moralizuję- właśnie ja mam odczucie że jestem przez ciebie moralizowany.
Cytat:mając nadzieję że jakoś się tu zadomowimy, może dołączą się podobne nam matki/ojcowie z podobnymi dylematam
Zobacz- dołączam się, dzielę swoim doświadczeniem, a ty mnie wyrzucasz stąd. Czemu?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2011 16:25 przez Sant.)
20-12-2011 16:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Grupa wsparcia dla matek szukających Boga wśród garnków i klocków - Sant - 20-12-2011 16:02

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów