Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka...
Autor Wiadomość
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #23
RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka...
(31-01-2012 21:49 )TOMASZ32-SANCTI napisał(a):  Naprawdę? To przekonaj lub dogadaj sie z panem Palikotem, aby nie walczył o legalizacje narkotyków albo aby odczepił sie od krzyża lub też aby przestał walczyć o prawo do aborcji? Uda się go przekonać, dogadać się z nim? Spróbuj. Pomożesz w ten sposób wielu ludziom i ocalisz wiele niewinnych dzieci, młodziezy od narkotyków.

Po pierwsze, Pan Janusz Palikot, skądinąd zresztą zaangażowany kiedyś (jako tako jak widać) w "promocję" wartości głoszonych przez JP2, nie należy już do ekipy realnie rządzącej.
Po drugie - gwałtowne reagowanie na pomysły RP, poczucie prześladowania czy konieczności bronienia krzyża w sposób "ostateczny" w dyskusji z Palikotem to robienie mu przysługi - właśnie o to chodzi. Krytyka i dyskusja ze strony wiernych i Kościoła musi być w takich, żerujących na chorej kontrowersji przypadkach, podparta silnymi, druzgocącymi swoją spójnością i logicznością - ARUGUMENTAMI.

Po trzecie, nikt tu nie mówi o słuszności i potrzebie KONSTRUKTYWNEJ krytyki, ale spekulowanie o fałszywości wyborów to już niestety działanie wychodzące w ostatecznym rozrachunku najbardziej na korzyść tych, którzy czuli się tym atakowani.

Cytat:No to żeśmy się tak dogadali że podpisali i okazuje się że pomimo zapewnień nic już nie mogą, kto jak kto ale w rządzie powinni wiedzieć co będzie po podpisaniu takiej umowy. Teraz myślą jak załagodzić sytuacje słownie żeby słupków nie stracić.

Nikt nie mówi, że krytyka tu nie była potrzebna, wręcz przeciwnie. Krytyka, to coś normalnego w polityce, politykę stabilizuje. Musi być jednak prowadzana w odpowiedni sposób, w odpowiednim tonie, z odpowiednim kontekstem. Wielu niestety nie dostrzega teraz, że niektóre metody krytyki prawicowej obecnych rządów są strzelaniem sobie przez krytykujących w stopę. Działają jak samoistnie spełniająca się przepowiednia, którą partia zwycięska straszy wyborców, bo "jeśli nie wybierzecie nas, to będą rządzić tamci.... a wtedy...."

Tylko, sugerowanie, że wybory były sfałszowane, poszukiwanie spisku, to umartwianie społeczeństwa obywatelskiego i działanie na niekorzyść kraju. Takie nastroje na arenie międzynarodowej świadczą o niestabilności obywatelskiej społeczeństwa i bynajmniej nie służą naszym interesom, nawet jeśli ktoś kieruje nimi nie po naszej myśli - nie możemy ich subiektywną niepoprawnością usprawiedliwiać naszej...

A jeśli chodzi o ACTA - sprawa rozegrana baaaaardzo ułomnie, także pod względem piarowym... Szczerze wątpię, żeby ratyfikowano tą umowę. Podpisano ją, żeby nie ukazać, że rząd boi się hackerów czy "chuligańskiej młodzieży", a teraz - sprawa zostanie zamieciona pod dywan, a później uśpiona i uśmiercona w sposób naturalny...
Rząd pana Tuska niepotrzebnie chciał się wysunąć przed szereg, a największym jego przewinieniem w tej sprawie było atakowanie społeczeństwa, które wyrażało swoje niezadowolenie. Nawet jeśli dominowała młodzież w wieku 18-24 lat, to z punktu konstytucyjnego jest to grupa osób mających pełnię praw obywatelskich i nie może być ze względu na swój wiek dyskryminowana. Poza tym argumentacja rządzących była śmieszna i dziwi mnie, że ani lewa, ani prawa opozycja chwyciła się każdej metody krytyki, a nie podjęła dyskusji z tą śmieszną, banalną argumentacją atakującą w istocie społeczeństwo.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2012 16:39 przez Dawid.)
01-02-2012 16:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Nivli novi? Czyli o ACTA słów kilka... - Dawid - 01-02-2012 16:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów