autorytet Kościoła: Watykan kontra papież(?)

[Scott]

Noone pokazuje kolejną taktykę sekt, kiedy ujawniają nasze błędy, mówić że naszego guru "masakruje na wszystkie możliwe sposoby..". Tymczasem poza uzasadnionego "nie" dla poglądów x.Natanka nikt nic mu absolutnie nie zrobił. To on sam z siebie robi cierpiętnika - nie mylić z męczennikiem bo to dwie różne sprawy. Noone konstruktywnie rozmawiać nie umie, więc gra na emocjach, ostatnia deska ratunku w obronie przekonań których obronić się nie da.

Ksiądz Natanek oczywiście że odszedł od nauczania KK[ ileż ja razy pisałem żebyś spojrzał noone na 65pkt KKK i zrozumiał w jak wielkim błędzie tkwisz] i Tradycji również, bo filarem zmian w Kościele jest jedność z nim. Znam dość dobrze wspólnotę, która przez swoją gorliwość w pomaganiu zniewolonym osobom, wpłyneła na zmianę myślenia księzy biskupów w licznych diecezjach, na ten temat i powoływanie wielu nowych księży do tej posługi. Ale ona bazuje na Biblii i KKK! I w postawie zachowywania pełni wiary robi wszystko. Opiera się na Odnowie i Oazie, tak bardzo krytykowanej przez ludzi którzy chcieliby aby Kościół był skostniały już do konca chyba i żeby nic się w Nim nie działo[ a jak już się ma dziać to wg. ich wyobrażeń].

Ileż to osób, grup odeszło od Kościoła bo myśleli po ludzku. I drogą powrotu było zawsze nawrócenie i odrzucenie swojego myślenia na rzecz nauki KK. Zawsze, chyba ze do pojednania z Bogiem nie doszło, to trwali w błędach niestety. Pomimo tego niektórzy chcą jak widać żeby życie ich tego nauczyło, nie historia innych. Szkoda.

Bardzo rzuca mi się w oczy manipulowanie rzekomym brakiem równości w wierze pomiędzy kurią krakowską a Watykanem[ de facto władze Watykanu noone też wielokrotnie negował, Karola Wojtyłe faryzeuszem nazywał, zatwierdzonemu przez Jana Pawła II KKK się nie podporządkował- uznał że woli tkwić w wierze która x. Natanek propaguje]. Więc i tak z tego co pisze Kościół dla niego autorytetu nie ma. Orzeczenie kurii krakowskiej jest jak najbardziej ważne- na całym świecie, w każdej diecezji i potwierdzi to każdy ksiądz.