Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Grzesznik Offline
Ukarany
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Mar 2012
Reputacja: 0
Post: #1
Grzesznik
Witam i przepraszam, że bez pozdrowienia Boga, ale uważam to za zbędne gdy wiem, że On tam jest i samo nasze istnienie chwali go bardziej niż tysiące słów.
Tak naprawdę nie bardzo wiem jak zacząć z kilku powodów, po pierwsze jestem grzesznikiem, który rzec można wykorzystał Kościół (nie na wielką skalę, ale trochę czasu spędziłem w kłamstwie). Po drugie to co chciałbym napisać wydaje mi się zbyt metafizyczne, paranormalne, często poza granicami pojmowania. Po trzecie miałem długą przerwę w kontaktach z Bogiem (mimo iż jestem osobą relatywnie młodą). Po czwarte nie wiem jak to działa i jakie mogą być tego konsekwencje.. Może pozwolę sobie przejść do rzeczy. Otóż jestem przekonany, że nieświadomie (w pewnym sensie) zawarłem pewnego rodzaju pakt z niewłaściwą stroną, mało tego mam powody sądzić iż mimo niepełnego balteru jednak jestem potępiony. Moja historia jest zagmatwana, a życie, od pewnego momentu, pełne swoistego bólu, dlatego pozwolę sobie nie przytoczyć jej całej na forum publicznym. Cóż, sam pakt, który podejrzewam, nie jest jedyną kwestią, o której chciałbym porozmawiać, ciężko mi to pisać, ale mam wrażenie iż w moim życiu miały miejsce manifestacje obu stron... Obecnie chcę być bardzo blisko Boga i mam na to pewne szanse. Wiem, że istnieje Bóg (nie muszę już wierzyć, przyjmujecie ten fakt czy nie), istnieje zatem opozycja. Co jeśli miałem do czynienia z jej aktywnością w bardzo fizycznym wymiarze i gdzieś tam przez kogoś jestem oczekiwany? Chcę go zabić i zastanawiam się czy jakakolwiek religia zakłada ewentualną jego śmiertelność? Jeśli ktoś tu uzna mnie za szaleńca, proszę bardzo, ale ja tylko chciałbym być gotów na nieuniknione, ponieważ pewnych przewinień się nie wybacza.

Może małe post scriptum dla osób świeckich czytających wątek. Doświadczyłem czegoś czego naprawdę nie do końca rozumiem, ale wiem, że miało to miejsce i jest jak najbardziej nie z naszego świata, mało tego, żyję w miejscu gdzie Zły jest bardzo silny. Bardzo proszę o tolerancję i zrozumienie, że pewne sytuacje mają miejsce. Jak pisałem WIEM, że istnieje Bóg, istnieje zatem opozycja. Proszę o odpowiedź ze strony kapłana, ewentualnie korespondencję prywatną.

Szatan wkrótce będzie martwy.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2012 23:27 przez Annnika.)
01-03-2012 22:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów