Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dostrzegaj bicz miłości
Autor Wiadomość
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Dostrzegaj bicz miłości
Cytat:Autor: Siostry Klaryski od Wieczystej Adoracji





Wj 20, 1-17

Ps: 19

1Kor 1,22-25

J 2, 13-25






„Stąd też, bracia, strzeżmy się wszyscy bardzo, abyśmy pod pozorem jakiejś nagrody, pracy czy korzyści nie zagubili lub nie odwrócili naszego umysłu i serca od Pana. Lecz przez świętą miłość, którą jest Bóg (por. 1 J 4, 16), proszę wszystkich braci, tak ministrów, jak innych, aby usunąwszy wszystkie przeszkody i odrzuciwszy wszystkie troski i kłopoty, czystym sercem i czystym umysłem jak najlepiej służyli Panu Bogu, kochali Go, wielbili i czcili; bo tego Bóg ponad wszystko pragnie. I przygotowujmy w sobie zawsze mieszkanie i miejsce pobytu Temu, który jest Panem Bogiem wszechmogącym, Ojcem i Synem, i Duchem Świętym”.


Z Reguły niezatwierdzonej św. Franciszka z Asyżu







Dzisiejsza Ewangelia może szokować. Oto Jezus objawia się nam jako gwałtowny burzyciel zastanego porządku. Wzburzony tym, co zobaczył w „domu swego Ojca” – sporządza bicz ze sznurków, wypędza wszystkich ze świątyni, rozrzuca monety, wywraca stoły… Bóg ma prawo do swojej świątyni! To miejsce gdzie On ma królować!

Gorliwość Jezusa o świątynię jako miejsce święte – przeznaczone do kultu, jest wezwaniem dla nas do gorliwości o nasze wnętrze, w którym mieszka Bóg pragnący być przez nas zauważany, ponieważ wie, że tylko żyjąc w jedności z Nim będziemy szczęśliwi. Bóg jest tak blisko nas, a tak często Go nie dostrzegamy, pomijamy. W takich momentach właśnie stajemy się sfrustrowani, nieszczęśliwi. Szukamy czegoś – nie wiemy czego. „Niespokojne jest nasze serce dopóki nie spocznie w Bogu” – powie św. Augustyn. Nasze serce – Boża świątynia – jest niespokojne póki nie odnajdzie drogi do Tego, który w nim zamieszkuje, póki nie oczyści się z niepotrzebnych rzeczy, spraw, przywiązania do grzechu, póki nie postawi Boga na pierwszym miejscu ponad wszelkimi swoimi planami i relacjami. Nasze serce to miejsce gdzie ma szansę dokonywać się intymne spotkanie człowieka z Bogiem, gdzie Bóg przemawia w ciszy…

Wyobraźmy sobie jak wyglądała podczas obchodów paschalnych Świątynia Jerozolimska skoro wywołała tak wielkie wzburzenie Pana. „ Weźcie to stąd, a z domu Ojca mego nie róbcie targowiska!” – słyszymy słowa wypowiadane przez Jezusa. Tekst Ewangelii mówi nam o wołach, barankach, gołębiach, bankierach. Jak wiemy tam gdzie jest handel, tam i mnóstwo ludzi i ogromny gwar, zamieszanie, szum. A gdzie miejsce na spotkanie z Panem, na Jego chwałę? Czy w takim hałasie można jeszcze spotkać Boga? Czym żyję, czym się karmię każdego dnia? Czy czynię z mego serca miejsce gdzie może dokonać się SPOTKANIE? Czy może Internet, telewizja, radio i codzienne troski skutecznie zagłuszają Boży głos we mnie? Jak wygląda moja modlitwa? Czy nie czynię z niej miejsca targu? Czy nie traktuję Boga jak sprzedawcę, z którym muszę pertraktować cenę za miłość? Któremu muszę ofiarować określoną ilość wyklęczanych minut, godzin, lat, aby spełnił moje prośby? Czy wierzę, że Bóg, który jest samą Miłością pragnie obdarowywać mnie swoją łaską w obfitości, przychodząc z tym co dla mnie najlepsze i w najodpowiedniejszym dla mnie czasie?

Boże, który nie potrzebujesz moich modlitw, który pragniesz tylko (i aż!) mojego czystego, niepodzielnego, bijącego tylko dla Ciebie serca…Ty jesteś Miłością i dajesz nam, swoim dzieciom, to co dla nas najlepsze, prowadź mnie do coraz większej cichości serca, aby stawało się coraz piękniejszą Twoją świątynią i coraz milszym Tobie mieszkaniem. Amen.

Siostry Klaryski od Wieczystej Adoracji z Pniew

Źródło

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
11-03-2012 14:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów