Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Scott
Moderator
Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
|
RE: Pytanie
Dodam że mieszkałem jeden semestr na studiach z osobami ostro imprezującymi. I wiem że nie picie w ich obecności ma ogromną wagę. Zaraz dopytują się dlaczego, czują się nieswojo w Twoim towarzystwie, z czasem dostrzegali w tym wartość i co niektórzy przyznawali rację. Ogólnie to zmienia coś w człowieku obok, nie zostawia go obojętnym. Mowie tutaj o alkoholu, nikotyna i narkotyki po prostu szkodzą i lepiej jednoznacznie postawić kreskę do końca życia[można jak chcesz w jakiejś intencji]. Przez jedną noc w akademiku moim sąsiadem był chłopak, narkoman- ale bez pieniędzy od rodziców czasowo. Jak dostał nakupił co mógł do tego dopalaczy... I skończyło się tak że biegał od północy jak wrócił do pokoju- do rana, kiedy dziekan wyraził zgodę na wkroczenie policji do akademika.Z nożem waląc dziewczynom nim po drzwiach, a to tnąc nim sobie jezyk, a to chcąc skakać z 10 piętra, a to rozbijając na korytarzu talerze, szklanki, drąc się na całe gardło. Nie warto z tym zaczynać, po prostu.
http://www.mamre.pl
"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-04-2012 20:28 przez Scott.)
|
|
18-04-2012 20:25 |
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Pytanie - Scott - 18-04-2012 20:25
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów