(11-06-2012 19:49 )Scott napisał(a): Sant, to że rozmawiamy o Piśmie, coś na podstawie Biblii weryfikujemy nie znaczy że ktoś z nas wyznaje sola scriptura od razu. Biblia jest przecież ważna, jeśli coś by w Biblii nie było mocno osadzone Kościół by tego nie ogłosił nawet.
Nie - owo moje zapytanie było lekką zgryźliwością, która po obronie przez Dezertera tzn przekierowaniu na ciebie - zaczęła żyć własnym życiem. Po prostu pytanie - ""gdzie tak pisze?- pierwsze słyszę" spowodowało we mnie mnie taki odruch - pewnej żartobliwej zgryźliwości. Bez związku z tematem.
O ile pamiętam moje pytanie było skierowane z myslą o tobie nie o Dezerterze, - to już właściwie dla wiadomości Dezertere. Może umieściłem je w ciągu logicznym odpowiadania Dezertrowi, ale było raczej skierowane na Scotta. Lecz, jak wspomniałem, było tylko wtrętem w dyskusji, z intencją lekkiego dokuczenia, swego rodzaju żartu. Nic poważnego.
Dezerter napisał: Cytat:Sant zbyt cię lubię i szanuje, by w tym duchu i na tym poziomie abstrakcji ciągnąć dyskusję
salom
Dzięki za uznanie, jednakoż nie rozumiem o jakiej abstrakcji piszesz?
I o jakim duchu?
Czy w dobrym duchu byłaby wg ciebie dyskusja polegająca tylko na potakiwaniu tobie, mimo przekonania iż nie masz racji? Lub nie do końca ją masz?.
Niekiedy,żeby coś pokazać, trzeba sięgnąć nieco głębiej niż jesteśmy przyzwyczajeni. A może warto jednak pomyśleć- a może jednak ten Sant - wprawdzie nieduczony - ale jednak może coś mądrego przypadkiem powiedzieć. Może być trochę racji w tym co pisze? Może coś wie czego ja nie wiem, albo nie skojarzyłem?
A gdyby tak troszkę... naruszyć lub odrobinkę zrezygnować ze swojej wiedzy, na rzecz jej alternatywy? Może warto by spojrzeć na zagadnienie z nieco innej strony?
Co do magisterium, to pewnie się mylę, ale troszkę zmieniasz temat, albo kierunek naszych rozważań.