Google walczy o prawa gejów i lesbijek

[heysel]

Google walczy o prawa gejów i lesbijek - zaczyna od Polski

Cytat:Google uruchomił ogólnoświatową kampanię Legalize Love, w ramach której korporacja zamierza walczyć o prawa osób z grupy LGBT, a więc lesbijek, gejów, osób biseksualnych oraz osób transgenderycznych.
(...)
Jak informuje CNN, Singapur i Polska zostały wybrane jako przykładowe kraje należące do dwóch grup. W Singapurze prawo uznaje pewne zachowania homoseksualne za nielegalne i traktuje je jako czyn kryminalny. W Polsce zaś osoby tej samej płci nie mogą w żaden sposób zalegalizować swojego związku.
W ramach kampanii Legalize Love planowanych jest szereg spotkań, konferencji i marszów. W warszawskim biurze Google zaplanowano spotkanie z działaczami LGBT, w tym z Krystianem Legierskim.

Google rozpoczyna walkę z dyskryminacją gejów. Zacznie od Polski

Cytat:Z kolei Polska stała się celem działań Google, gdyż w naszym kraju nie są zalegalizowane związki osób tej samej płci.
Firma jednak zastrzegła w oświadczeniu, że w kampanii nie chodzi o walkę o legalizację związków homoseksualnych.

[omyk]

Co ma do tego google?!
Już się przyzwyczaiłam do używania gmaila, a tu trzeba będzie zrezygnować. Bez sensu

[pafni]

To jest znak czasu, jakkolwiek można być przeciw to nieuchronnie wcześniej czy później faktem będą takie małżeństwa. Już teraz kobieta w związku z drugą kobietą w świetle prawa może wychować dziecko. Ale to jeszcze nic w porównaniu z selekcją w genach robiona przez pary hetero. O tym się mniej mówi ale jak kogoś stać to wie gdzie szukać ośrodków aby dziecko miało mniejszą podatność na niektóre choroby.

[omyk]

Pafni, małżeństw nigdy nie będzie, bo małżeństwo to związek dwóch osób różnej płci I tego nie przeskoczysz, tak po prostu jest.
Co do znaku czasów - masz rację, choć Polska na tyle długo odrzuca pomysł "związków partnerskich" (sama nazwa to już manipulacja), że może się ostaniemy...?

[noone]

google jest członkiem CFR
http://www.abovetopsecret.com/forum/thread434066/pg1

to wystarczy, aby unikać tej korporacji jak ognia

[Scott]

Weź mnie nie słab. Chcesz zmieniać świat to zacznij od siebie noone. Inne wyszukiwarki są po prostu słabe, to że szukam czegoś przez google nie znaczy że coś złego robie.

[noone]

Ty nic nie rosumiesz..
chyba młodziak jesteś jeszcze..

[Annnika]

(10-07-2012 20:34 )noone napisał(a):  Ty nic nie rosumiesz..
chyba młodziak jesteś jeszcze..

Owszem, nie rosumiesz, noone

[Scott]

Noone, jeśli cos może służyć dobru. A google wielokrotnie służyło mi i wielu innym osobom to nie mów mi jakie to zło. Jak się siedzi w swoim świadku ograniczającym się do sekty w Grzechyni, która już grozę budzi to może i nie musisz wyściubiać nosa. Bo po co. Ale są ludzie którzy żyją w tym świecie. I jakoś się w nim muszą odnaleźć. Można w butach takich czy śmakich robić naprawdę dobre rzeczy, można płacić kartą i wyjdą z tego dobre rzeczy. Nie masz nawet pojęcia jakie bo Boga nie znasz. Dla Ciebie jedyne co Jezus ma stałe to Imię i nic pozatym, reszta jest względna jak księdzu Natankowi się uwidzi.

To co wy robicie, typu agitacja strojami sekciarskimi na Mszach, rozdawanie ulotek w czasie procesji w Krakowie[!!] to co w tym dobrego? Nie dostrzegasz zła w postępowaniu na które jeszcze nikt w Polsce nie wpadł tak jest skrajnie niewłaściwe a widzisz je w szperaniu w googlach. To jest tak wypaczony system wartości od wyolbrzymiania bzdur do poziomów rzeczy najgorszych, do promowania właśnie zachowan niewlasciwych. I jest to myślenie sekciarza.

[omyk]

Mi tam się CFR kojarzy z nazwą zgromadzenia Baaaardzo fajnego zresztą, kto zgadnie (BEZ GOOGLE ) stawiam Big Milka

Noone, przestać pić colę mogę, latać boeingami nie muszę, z płaceniem kartą mastercard byłby większy problem, no ale dobra, ale czy moja mama musi wyrzucać swoją Toyotę?

p.s. To prawda co Scott pisze o procesji... Ja jestem źródłem tej informacji, więc wyjaśnię szerzej: Moja przyjaciółka studiuje teologię w Krakowie. Na tegorocznej procesji Bożego Ciała (tej wielkiej krakowskiej, w której idą przedstawiciele różnych zgromadzeń w swoich strojach) jej uwagę przykuły czerwone płaszcze i to, że zamiast iść "równo" ze wszystkimi, rozdawano ulotki osobom idącym w procesji. Troszkę jakby przeginka. Świadczy samo o sobie...


p.s.2 Żeby nie było tak zupełnie offtopowo, powiem: Ja do google mam okrojone zaufanie od dawna - bo gromadzi takie informacje o mnie, jakich nie ma nawet moja rodzina Gromadzi dane mojego wyszukiwania, skanuje moje maile, zna moje fotki, zawartość kalendarza, pliki, których często używam (google disc)... Ostatnio chciałam odpalić google disc i pomyliłam się, klikając w google plus. Stwierdziłam jednak, że co mi szkodzi - założę sobie konto. Automatycznie google użyło mojego imienia i nazwiska! Okej, no problem, skasuję sobie. Fajnie, usunęłam nazwisko, zyskam przynajmniej ułudę anonimowości. I co? Klikam dalej jak leci, a google+ już w swoich sugestiach wie, kogo powinnam zaprosić do znajomych. Przeskanował sobie moją skrzynkę odbiorczą z gmaila - mnie o zdanie nie pytał. A potem moja rodzina dostawała maile z zaproszeniami do usługi g+. Ekstra, nie? Ot, "nowa polityka prywatności" google. Jeśli masz wspólne konto na gmailu - np. konto grupy studenckiej, roku, redakcji gazetki parafialnej, łotewer - i po sprawdzeniu poczty zapomnisz się wylogować, to w historii wyszukiwania możesz znaleźć perełki; wyszukiwania własne i cudze.
Jeżeli TAK funkcjonują zwykłe serwisy informacyjno-użytkowo-rozrywkowe, to boję się wnikać, jak funkcjonuje Echelon.

[Scott]

NIe pytało czy Twoje maile może przeskanować. A przy akceptacji regulaminu? Mnie rozwaliło kiedy nie mogąc wejść na jedną stronę pokazał się komunikat że "inni użytkownicy internetu mają ten sam problem" w przeglądarce chromium, i kazał przeczekać. To skąd on wie akurat teraz co inni szukają i że akurt teraz też nie mogą wejść...

---

Community of the Franciscan Friars of the Renewal

[omyk]

Ej! Bez wyszukiwania i wiedział?
No to wiszę Ci big milka

Przy akceptacji regulaminu na pewno, bo to była nowa polityka prywatności. Skanowałam to wzrokiem, ale nie wczytywałam się jakoś specjalnie, z góry zakładając, że nowa polityka prywatności google musi być jeszcze jeszcze bardziej dotykać mojej prywatności, niż wcześniej
A to z chromium... :O Dobre, o żesz...

[noone]

widzę scott że nie masz chopie pojęcia czym jest CFR
komisja trójstronna, onz, czy bilderberg group
w swojej młodzieńczej naiwności wierzysz jeszcze w fundacje dobroczynne i w to że google pokazuje Ci to co Ty chcesz znaleźć,
nie przyszło Ci do głowy że gugiel pokazuje Ci to co ONI chcą ci pokazac ? a nie to co ty chcesz znaleźć ?

czytaj chopie coś alternatywnego, nie mainstream, bo żyjesz w baśni zwanej matrix
zacznij choćby :
http://poznajprawde.net/
http://www.monitor-polski.pl/
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/
http://www.prisonplanet.pl/


w gmailu akceptując regulamin (którego nikt nie czyta) akceptujesz że np każde zdjęcie z Twojej poczty jest własnością gugla, gogiel buduje profile kazdego uzytkownika w necie, rejestruje IP z jakiego szukasz i co szukasz, powiązane jest z youtubem i wieloma innymi serwisami globalistów do budowania profili i przeswietlania twojej aktywnosci w necie,

[omyk]

Noone, daj pokój... Szukaj Tego, co w górze.

Oczywiście, że google tak działa jak piszesz - wiemy o tym, to jest wiedza od lat powszechnie dostępna.
O Bilderbergach też wiemy (Scott i ja na pewno).
Wiemy jeszcze jedno: Oni NIC NIE MOGĄ nam - dzieciom Bożym, Jego Świętemu Kościołowi - uczynić
Choćby się wszystkie szychy z wyższych sfer, królowie i książęta, zeszły się przeciw Panu i Jego Mesjaszowi - nie ma czego się obawiać, oni mogą uczynić tylko to, co i tak ręka i myśl Pańska wcześniej zamierzyły.

[noone]

oczywista sprawa..
Bóg Stwórca zniweczy ich plany w pył,
ale na ten moment utrudniają nam życie skutecznie.. i jeszcze przez chwile będą, ale już niedługo..

bo Król nadchodzi