apel o modlitwę

[omyk]

Dezerter - myślę, że jest przy tym oczywiste, że prośba nie może być sprzeczna z Jego wolą. Modliliśmy się o przerwanie "ohydy spustoszenia". Równie dobrze moglibyśmy się modlić o odwołanie paruzji Są pewne rzeczy, które po prostu muszą się wypełnić, bo zapowiada je Pismo.
No, ale to są wnioski już po koncercie, przed nim zawsze warto było się modlić - nigdy to nie pójdzie na marne. Zresztą ja myślę, że zarówno 3 księży egzorcystów, jak i cała reszta armii Pana, modliła się przede wszystkim o wypełnienie Jego woli

Pafni - z Twojej wypowiedzi można by wyciągnąć wniosek, że modlitwa nie jest w ogóle potrzebna, skoro Bóg i tak wie lepiej co robić A tymczasem w modlitwie nie chodzi o narzucanie Panu co ma robić, tylko o spotkanie z Nim. Możemy prosić o cokolwiek chcemy, bo Jemu się to podoba, ale w tym knif, że im bardziej ktoś żyje z Nim i im więcej się modli, tym bardziej chce tylko wypełnienia Jego woli. Znana modlitwa św. Franciszka to modlitwa prośby - Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mojego serca, i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, a także zrozumienie i poznanie, abym mógł wypełniać Twoją świętą i nieomylną wolę. Czyli proszę o to, tamto i śmamto... ale ostatecznie właśnie po to mi to wszystko, żeby móc spełnić największe pragnienie - Jego pragnienia. Co do tego, że to wola Pana dzieje się na świecie, a nie nasza... Oczywiście, że tak. Tyle, że nie ma czegoś takiego, jak jedna i niezmienna wola Boża odnośnie każdego szczegółu. Wolą Bożą jest zawsze dobro, oczywiście plan zbawczy obejmuje pewne wydarzenia, ale to, czy zjesz dzisiaj rosół czy pomidorową, nie zależy od jakiegoś "przeznaczenia", ale od Twojego wyboru. Czyli innymi słowy: Jeśli nasza wola mieści się w Jego woli, to również nasza wola może się realizować. Ja wybieram jaka będzie zupa, ja wybieram jaką książkę czytam, itd. To oczywiście przykłady prozaiczne, ale wiele życiowych wyborów Pan składa w nasze ręce - jak choćby wybór małżonka. Dopóki nie chcemy zła, albo czegoś, co sprzeciwia się Jego woli, to ten plan dla naszego życia jest flexible - Bóg jest jak dobry szef, który słucha uwag swoich podwładnych, i - o ile to nie koliduje z polityką firmy - idzie im na rękę

A co do sprzeciwiania się złu - cóż, całe życie chrześcijanina jest nieustanną otwartą walką ze złym.

Sant - dobrze wiedzieć, że trybuny były puste! Media oczywiście milczą na ten temat