Jedzenie w Środę Popielcową

[mlody88]

Witam !

Czy jedzenie dania sushi (ryby, warzywa) jest dozwolone w Środę Popielcową? Proszę o odpowiedź

[Sant]

Dozwolone jest wszystko, natomiast nie wszystko jest korzystne.
Kościół zaleca tego dnia post ścisły nie po to by coś zabierać człowiekowi, ale by dać.
I trzeba mieć świadomość że powstrzymanie się od pokarmów mięsnych (a o to ci chyba chodzi) jest tylką jedną z form postu. Sam post ma o wiele szersze znaczenie. Np: powstrzymanie się od czegoś, np od grzechu, albo od telewizora, albo od jedzenia
To o czym ty piszesz, to jest powstrzymanie się od pokarmów mięsnych i w dodatku trąci - wybacz- ale faryzeizmem. Tzn logika typu: "wprawdzie Bóg zabronił, ale znajdę sposób by ów zakaz ominąć". Znam ludzi z takim myśleniem, którzy czekają na piątek z niecierpliwością, bo wtedy spożywają swoje ulubione potrawy np kawior z homarami i łososiem wędzonym popijany szampanem. I są w porządku we własnym sumieniu - wszak zakazu spożywania mięsa nie naruszyli.

[mlody88]

Ale czy ryba to jest mięso? Nie chodzi mi o to, aby dziś jeść kiełbasę, szynkę czy inne, pokrewne od tego dania - chodziło mi o danie japońskie - sushi - które składa się z ryby i warzyw.

[Sant]

Ale ty traktujesz post w kategorii powstrzymania się od pokarmów mięsnych?
Post jest czymś innym.
Kościół zaleca powstrzymanie się od mięsa w każdy piątek w roku. Natomiast w środę popielcową i Wlk. Piątek post. I to post ścisły. Czyli powstrzymanie się od przyjemności. Jeżeli jedzenie ryby jest dla mnie przyjemnością, to nie zachowuję postu. Podobnie jest z ciastkami itp. Ja np wczoraj jadłem tylko chleb i wodę i powstrzymałem sie od telewizji i innych rozrywek.
Jaki sens ma powstrzymanie się od kotleta czy kiełbasy, jeżeli ja wolę od nich łososia czy suszi? To nie będzie żadne umartwienie się. No chyba że będziesz jadł suszi z niechęcią, bo nie cierpisz tej potrawy. I wtedy to będzie umartwienie. Chodzi o to by tego dnia jeśli ktoś już musi jeść (np z powodu choroby) to żeby jadł tylko dla dostarczenia organizmowi niezbędnej dla normalnego funkcjonowania organizmu energii. Np ziemniaki bez okrasy. Żeby unikać rozkoszy podniebienia. Paniał?

[gossia]

sant myślę że trochę przesadzasz, z tego co napisałeś wynika że w okresie ścisłego postu powinniśmy jeść to czego nie lubimy. W ścisłym poście jemy trzy posiłki w tym jeden do syta i to wszystko. A kombinatorstwo jest wszędzie, tak jak się jeździ wokół własnego domu w piątek żeby móc jeść mięso.

[Sant]

Hmm- trzy posiłki, w tym jeden do syta? - To ja w takim razie cały czas poszczę.
To co piszesz to gigantyczny minimalizm. Dla mnie post ścisły to w ogóle powstrzymanie się od pokarmu. Stosuję go w środę popielcową, Wlk. Piątek i Wlk Sobotę. W Wlk. Piątek spożywamy całą rodziną uroczysty obiad składający się z przegotowanej wody i chleba - i wtedy rzeczywiście do syta. Oczywiście w Wlk. Sobotę piję najczęściej kawę, coby nie osłabnąć.
Wtedy pierwszym pokarmem jest komunia święta przyjmowana podczas liturgii wigilii paschalnej tak ok. 2 nad ranem.
Natomiast pełny post polega na powstrzymaniu się od grzechu. To wszystko.

[gossia]

minimalizm zalecany przez Kościół Rzymsko Katolicki, a "twój post" nie jest dla wszystkich wskazany.