Proponuję tak : (1)najpierw rozważmy krytycznie omawiane na "Filipie" punkty, a następnie (2)zastanówmy się
jaki w ogóle jest charyzmat i na ile odpowiada temu schematowi.
Wreszcie (3)rozważmy samą formę - na ile odpowiada ona chrześcijańskiej wolności i traktuje podmiotowo uczestników.
==================================
Główny schemat rozpoczyna się od :
Punkt I - Miłość Boża
Streszczenie (cytuję sam za sobą
http://marek1962.republika.pl/kerygmat1g.html )
Bóg Cię kocha i ma względem Ciebie wspaniałe plany
"Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą." /Księga Izajasza 54,10/
Bóg Ciebie kocha i będzie Cię kochał NIEZALEZNIE OD TEGO CO ZROBISZ.
Jeśli zbluźnisz, zamordujesz, ukradniesz - Bóg nadal będzie Cię kochał tak samo mocno. Nie jesteś w stanie zrobić nic, aby przestał Cię kochać. Możesz odrzucić Jego miłość, ale choćbyś popełnił najstraszniejszą zbrodnię - On nadal będzie Cię kochał !
Owszem, uszanuje Twoje zdanie jeśli Go i Jego propozycje odrzucisz. Nie będzie naginał twojej woli - On szanuje decyzje człowieka. Jeśli nie zechcesz "siąść przy Jego stole i mieszkać w Jego mieście" - nie narzuci Ci niczego (mimo ze - jak to poetycko ujmuje Biblia - "w ukryciu płakał będzie"). Traktuje Cię poważnie i nie zbawi "na siłę"- ale nie przestanie kochać.
"Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju, mówi Pan, który ma litość nad tobą". /Iz 54,10/
Niewyzbywalną cechą Boga jest kochanie, gdyż "Bóg jest Miłością" ( 1 Jana 4,16). Tak wiec kocha też Hitlera, Stalina etc.
Bóg kocha każdego z Nas z osobna. Pragnie byś był szczęśliwy. On jest tym, który umarł za Ciebie i jednocześnie tym, który oddal za Ciebie swojego Syna. Masz syna ? Ja mam. I zapewniam Cię, ze nie stać by mnie było aby poświęcić za Ciebie moje dziecko (ani umrzeć za Ciebie, jeśli już o tym mowa). A On zrobił jednocześnie jedno i drugie. Czy jest możliwe, by Cię nie kochał ?
On ma dla Twojego życia swój zamysł ( a jest - w przeciwieństwie do niektórych polityków którzy tak mówią o sobie) osobą która NAPRAWDĘ LEPIEJ OD CIEBIE WIE, CO JEST DLA CIEBIE DOBRE i jak możesz być szczęśliwy.
Jesteś ukochanym dzieckiem Boga !
===============================================
Jest to punkt do którego treści w zasadzie nie mam zastrzeżeń. Co Prawda uważam że nie powinno się pomijac fragmentu
zaznaczonego kursywą ( a pomija się). Amerykanizmem jest zastąpienie slowa "powołanie" przez ów "plan"
ale to drobiazg (i może nawet pozytywny,gdyż słowo "powołanie" mogłoby budzić pewne nieporozumienia).
Z drugiej strony "plan" tworzy wrażenie pewnej uzurpacji ze strony Boga (ja osobiście wolę "zamysł boży" lub "zamiar boży" - w sensie jak w Łk 7,30 ).
Ale, jak już mówiłem, to raczej drobiazg i kwestia sformułowań, a nie zawartości merytorycznej.
W materiałach metodycznych do p.I czytamy iż jego celem jest : "
uczestnik musi doświadczyć osobistej i bezwarunkowej miłości Boga naszego Ojca"
Mam wrażenie że jest to sformułowanie "doświadczyć" nieco na wyrost - mowa tu może być co najwyżej o dościadczeniu odczucia... No, ale tu już
się czepiam. Ogólnie punkt jest OK.
Co więcej, im punkt ten bardziej jest zgodny z tekstem twórcy kursu "Filip" (za Jose Flores
Idźcie i ewangelizujcie ochrzczonych) tym lepiej
odpowiada Prawdzie. Tym niemniej jest nieco niepełne, zwłaszcza w aspekcie stworzenia, które jest czymś niedocenionym i - co więcej - ukazanym
jako coś skończonego. Podam parę punktów (zaznaczam że nie ja je wymyśliłem -
są autorstwa p.Jacka Święckiego):
==========================
1/ Bóg jest naszym Stwórcą i kocha nas jak swoje dzieci.
A. Uznanie siebie za stworzenie mające swojego Stwórcę jest pierwszym aktem wiary od którego zależą wszystkie inne (por. Hbr 11,3 , Ps 95,5-7 , Iz 44,24). Żadna religia świata czy też filozofia nie zna tak radykalnego oddzielenia Stwórcy i stworzenia jak judeo-chrześcijańskie Objawienie (por. Oz 11,9 , Iz 55,8-9 , Rz 11,33-36).
B. Dzieło stworzenia jeszcze trwa (por. J 5,17): jego kresem będzie Nowe Niebo i Nowa Ziemia (Ap 21-22). Opis stworzenia uświadamia nam, że jest ono stopniowe, dzieje się etapami (por. Rdz 1). Czystym aktem stworzenia jest też powołanie do istnienia Narodu Wybranego (por. Wj 19,5-6 , Iz 51,1-2 , Ez 16,3-14) oraz Nowego Izraela – Kościoła (por. 1P 2,9-10 , Ef 2,19-22 – NB. „zbudowani” i „stworzeni’ to w grece synonimy !).
C. Zbawienie (czyli ‘wybawienie”, „ratunek” jest w Piśmie św. przedstawiane właśnie jako akt stworzenia. Grzesznik jest zbawiany przez stworzenie w nim czystego serca (Ps 51,11-12). Naród wybrany wyprowadzany z niewoli babilońskiej jest także na nowo stwarzany (Ez 37,11-14 , Iz 65,17-18 i 66,7-13). Jedyna nadzieją umierających w Panu jest akt ponownego stworzenia, który przywróci im życie (Iz 26,19 , 2 Mch 7,22-23.27-29). Chrzest wybawia nas od grzechu poprzez stworzenie z nas nowych ludzi (2 Kor 5,17 , Tt 3,4-6). To, że Ktoś kto nas kocha może nas wybawić z naszych obecnych niemożności i ograniczeń przez akt stworzenia jest naszą jedyną realną szansą wyjścia z „impasu egzystencjalnego”, w jaki wtrąciły nas czy to nasze poprzednie decyzje, czy też niezależne od nas okoliczności życia.
D. Bóg kocha wszystko co stworzył, niczym ani nikim się nie brzydzi (por. Ps 104 , Mdr 11,21-12,2, Dz 10,14-15). Ale jego miłość jest wymagająca, ponieważ jest miłością Ojca, który chce doprowadzić swoje dzieci do stanu dojrzałości (por. Pwt 8,1-10 , Hbr 12,6-11).
===========
No. ale ogolnie punkt jest OK !