Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy tylko nieliczni będą zbawieni?
Autor Wiadomość
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
No ale właśnie o to mi chodziło, że samym chceniem to się nic nie zdziała. Trzeba wstać, wziąść swój krzyż i pójść za Chrystusem. A lenistwo oczywiście jest grzechem, oj jest...

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
25-10-2005 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
msg napisał(a):No ale właśnie o to mi chodziło, że samym chceniem to się nic nie zdziała. Trzeba wstać, wziąść swój krzyż i pójść za Chrystusem. A lenistwo oczywiście jest grzechem, oj jest...

Dokładnie msg, trzeba coś robić, może nie każdy ma jakiś konkretny krzyż, ale jeśli takowy jest to nie trzeba go odrzucać, ale go przyjąć. Już sama miłość do drugiego człowieka wiele daje,każdy dobry uczynek względem bliźniego, każde przebaczenie to krok do zbawienia.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
26-10-2005 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
http://www.woda-zywa.pl/czytelnia.php?ar...ategoria=3

Ciekawie - moim zdaniem - rozwija poruszany tu temacik Uśmiech
27-10-2005 23:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
Moniczka napisał(a):http://www.woda-zywa.pl/czytelnia.php?ar...ategoria=3

Ciekawie - moim zdaniem - rozwija poruszany tu temacik Uśmiech

Przeczytałem ten tekst i jest bardzo ciekawy, pokazuje bowiem, ze zbawiony mogę być już dziś. Tak by to wyglądało, gdyby Bóg mnie powołał do siebie już dziś. Wątpię jednak, bym doczekał tego ponownego przyjścia Chrystusa w chwale.
Jednak ja mam w pamięci jeden fragment,który cały czas mi przypomina, że mogę być zbawiony:

Cytat: * W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało,
i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze,
młodzieńcy wasi widzenia mieć będą,
a starcy - sny.
Nawet na niewolników i niewolnice moje
wyleję w owych dniach Ducha mego,
i będą prorokowali.
I sprawię dziwy na górze - na niebie,
i znaki na dole - na ziemi.
Krew i ogień, i kłęby dymu,
słońce zamieni się w ciemności,
a księżyc w krew,
zanim nadejdzie dzień Pański,
wielki i wspaniały.
Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego,
będzie zbawiony.

I co wy na to? Czy to zbawienie jest tak daleko? Czy jest ono trudne do osiągnięcia? Może to jest zbyt proste by było prawdziwe, ale w końcu jest to zapisane w Biblii, a to słowo raczej nie kłamie. [-X

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
28-10-2005 01:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
Jeżeli zbawiony to ten, który dostąpi życia wiecznego, to można zaryzykować stwierdzenie, że wielu z nas już jest zbawionych bowiem doświadcza życia wiecznego już tutaj na ziemi.
Problem jest w tym, żeby swoim życiem świadczyć o zbawieniu, żeby jak najwięcej ludzi mogło odkryć Boga, właśnie dzięki nawróconym ludziom.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
07-11-2005 13:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
msg napisał(a):Jeżeli zbawiony to ten, który dostąpi życia wiecznego, to można zaryzykować stwierdzenie, że wielu z nas już jest zbawionych bowiem doświadcza życia wiecznego już tutaj na ziemi.
Problem jest w tym, żeby swoim życiem świadczyć o zbawieniu, żeby jak najwięcej ludzi mogło odkryć Boga, właśnie dzięki nawróconym ludziom.

Ja cały czas mam wątpliwości,czy wielu z nas będzie zbawionych.
Świadczy o tym ostatnia Ewangelia, czyli przypowieść o pannach roztropnych i nieroztropnych,gdzie sam Jezus ukazuje tez oblicze osoby bardzo konsekwentnej,mówiąc do tych nieroztropnych: "nie znam was". Jednak dla mnie jest to zachęta do większego wysiłku w dążeniu do nawrócenia. Po za tymwarto pamiętac,że miłosierdzie Jezusa jest ogromne i każdy moze zostać zbawiony, ale chyba nie każdy chce być zbawiony. Ale to już wolna wola każdego człowieka.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-11-2005 20:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #37
 
Jezus powiedział, żebyśmy się nie martwili, bo miszkań u Ojca jest wiele, gdyby tak nie było, to by nam powiedział :krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
07-11-2005 20:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #38
 
Offca napisał(a):Jezus powiedział, żebyśmy się nie martwili, bo miszkań u Ojca jest wiele, gdyby tak nie było, to by nam powiedział :krzywy:

Wiesz,moze martwić się nie trzeba, ale trzeba dążyć do tego, by pełnić wolę Boga, a to jest bardzo trudne, jednak konieczne.
Trudno liczyć na nagrodę skoro nic się nie robi w tym kierunku, prawda? Wtedy Bóg doceni trud człowieka w dążeniu do zbawienia. Duży uśmiech :aniol:

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-11-2005 20:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
TOMASZ32 napisał(a):Wtedy Bóg doceni trud człowieka w dążeniu do zbawienia.
Skoro Bóg ma doceniać trud człowieka w dążeniu do zbawienia, to oznacza to że człowiek musi sobie zasłużyć na zbawienie, tak?
A skoro tak, to po co Jezus umierał na krzyżu za nas?

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
07-11-2005 22:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
Offca napisał(a):Jezus powiedział, żebyśmy się nie martwili, bo miszkań u Ojca jest wiele, gdyby tak nie było, to by nam powiedział :krzywy:

Uśmiech Rzeczywiscie tak jest Uśmiech i jezeli chodzi o liczbe zbawionych to jest ogromna. Uśmiech Objawienie mowi nam, ze nikt nie byl w stanie zliczyc wielkiej rzeszy zbawionych.

Pozdrawia Zygmunt Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
08-11-2005 03:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #41
 
msg napisał(a):Jeżeli zbawiony to ten, który dostąpi życia wiecznego, to można zaryzykować stwierdzenie, że wielu z nas już jest zbawionych bowiem doświadcza życia wiecznego już tutaj na ziemi.

Pokaż to na przykładzie Pisma!!!! Tak będe to traktował jako gołosłowie. Jesteś już uczestnikiem boskiej natury??? /por. 2 P 1, 4n/ Zresztą polecma choćby 8 rozdział listu do Rzymian, gdzie św. Paweł stwierdza, co najwyżej że jesteśmy zbawieni w nadziei! A więc to coś czego oczekujemy. Podobnie list do Filipan /Flp 2, 13/ mówi, iż mamy o swoje zbawienie dbać z bojźnią i drżeniem! Jeśli byś coś miał to nie było by zachęty do takiej a nie innej postawy! Przykłądy można mnożyć. Aczkolwiek mogłem nadinterpretować twoją intencję, stąd twoja odpowiedź chyba rozjaśni moje wątpliwości.

msg napisał(a):Skoro Bóg ma doceniać trud człowieka w dążeniu do zbawienia, to oznacza to że człowiek musi sobie zasłużyć na zbawienie, tak?
A skoro tak, to po co Jezus umierał na krzyżu za nas?

Zasłużyć nie... Jednak listom św. Pawła nieobca jest idea nagrody za dobre życie!

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-11-2005 09:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #42
 
Gregoriano napisał(a):Aczkolwiek mogłem nadinterpretować twoją intencję, stąd twoja odpowiedź chyba rozjaśni moje wątpliwości.
Miałem na myśli, że już tutaj na ziemi można doświadczyć życia wiecznego, które otrzymujemy dzięki wierze poprzez chrzest.
Czy jestem już uczestnikiem bożej natury? Mogę być, mogę jej doświadczać, właśnie tak, jak to jest napisane w przytoczonym przez ciebie liście św. Piotra. Oczywiście w pełni staniemy się uczystnikami Bożej natury dopiero w niebie.

Co do listu do Filipian zauważ, że werset 13 mówi: "Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą". Czyli jak najbardziej muszę zabiegać o zbawienie, ale poprzez pełnienie uczynków życia wiecznego, a tychże nie jestem w stanie czynić własną mocą, chęcią, tylko dzięki łasce Boga - chociażby za przykład niech posłuży bardzo radyklane stwierdzenie z Pisma, żeby mieć swoich bliskich w nienawiści, czy sprzedanie wszystkiego. Sam z siebie nie jestem w stanie tego uczynić.
Dobre uczynki potrafi czynić każdy, do tego nie trzeba być osobą wierzącą.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
08-11-2005 09:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
msg napisał(a):Miałem na myśli, że już tutaj na ziemi można doświadczyć życia wiecznego, które otrzymujemy dzięki wierze poprzez chrzest.
Czy jestem już uczestnikiem bożej natury? Mogę być, mogę jej doświadczać, właśnie tak, jak to jest napisane w przytoczonym przez ciebie liście św. Piotra. Oczywiście w pełni staniemy się uczystnikami Bożej natury dopiero w niebie.

Dobrze, zgoda. Czyli dochodzimy do konsensu, co do zbawienia, to kwestia przyszłości. W pełni życia wiecznego tutaj nie doświadczymy, ponieważ ono oznacza pełna relację /wspólnotę/ z Bogiem. Teraz jej jeszcze nie ma, bo spotykamy Go jakby przez zasłonę. Jednak to jest wchodzenie w to, a początkiem tego - jak zauważyłeś - jest chrzest.

msg napisał(a):Co do listu do Filipian zauważ, że werset 13 mówi: "Albowiem to Bóg jest w was sprawcą i chcenia, i działania zgodnie z [Jego] wolą". Czyli jak najbardziej muszę zabiegać o zbawienie, ale poprzez pełnienie uczynków życia wiecznego, a tychże nie jestem w stanie czynić własną mocą, chęcią, tylko dzięki łasce Boga - chociażby za przykład niech posłuży bardzo radyklane stwierdzenie z Pisma, żeby mieć swoich bliskich w nienawiści, czy sprzedanie wszystkiego. Sam z siebie nie jestem w stanie tego uczynić.
Dobre uczynki potrafi czynić każdy, do tego nie trzeba być osobą wierzącą.

Ładnie to przedstawiłeś :wink:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-11-2005 10:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #44
 
Gregoriano napisał(a):...W pełni życia wiecznego tutaj nie doświadczymy, ponieważ ono oznacza pełna relację /wspólnotę/ z Bogiem. Teraz jej jeszcze nie ma, bo spotykamy Go jakby przez zasłonę. Jednak to jest wchodzenie w to, a początkiem tego - jak zauważyłeś - jest chrzest.
Początkiem nie jest chrzest, początkiem jest wiara, a jej konsekwencją jest dopiero chrzest.

16. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
(Mr 16:16 BT)

Nie ma tu napisane: "kto nie zostanie ochrzczony, będzie potępiony". Wyraźnie na pierwszym miejscu stoi WIARA.

Always Look on the Bright Side of Life
08-11-2005 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #45
 
ziobro Adama napisał(a):Nie ma tu napisane: "kto nie zostanie ochrzczony, będzie potępiony". Wyraźnie na pierwszym miejscu stoi WIARA.
oczywiście, tylko tę wiarę otrzymuje sie poprzez Kościół w akcie chrztu. Od Kościoła oczekuje sie wiary, a wiara daje życie wieczne.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
08-11-2005 13:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów