Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Hallo Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 70
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Zbawienie
Hello Uśmiech Ostatnio zastanawiałem się czy nasze zbawienie zależy od liczby grzechów, które popełniamy czy od tego jak mi mówił jeden ksiądz - przejścia na tamten świat w stanie łaski uświęcającej czy może po prostu zbawienie nasze jest łaską i wystarczy wierzyć w Jezusa i jużUśmiech Ja osobiście przychylam się do tego ostatniego stwierdzenia a wy?

Kocham Ci? ?ycie!!!
14-08-2004 14:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Robi Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 174
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
ja tez
14-08-2004 14:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
gdyby zbawienie bylo uzaleznione od ilosci grzechow to prawdopodobnie wszyscy smazylibysmy sie w tym samym piekielnym kotle :diabelek:

Gdyby bylo zalezne od "przejscia na tamten swiat w stanie laski uswiecajacej" to przeczyloby wszechmocy Boga...

www.malach.tox.pl
14-08-2004 14:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #4
Re: Zbawienie
Hallo napisał(a):czy może po prostu zbawienie nasze jest łaską i wystarczy wierzyć w Jezusa i jużUśmiech Ja osobiście przychylam się do tego ostatniego stwierdzenia a wy?
No ja bym sie do tego nie przychylal tak calkowicie. Niewiem ja ani nikt z nas jak bedzie wygladac nasze zbawienie. Ale wydaje mi sie, ze nie wystarczy tylko wierzyc w Jezusa. Co z tego jesli osoba wierzy w Jezusa,ze sobie kiedys taki koles zyl, ze nawet sie poswiecil za mnie. A bedzie robil co innego, nie bedzie zyc wedlog zasad Jezusa, ktorego wkoncu zna.
Z innej strony jest cos takiego jak Boze Milosierdzie wiec niewiadomo jak to bedzie. W domu Pana jest mieszkan wiele. Moze i jest miejsce dla tych co Go tylkko znaja.
14-08-2004 18:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
Daidoss napisał(a):Z innej strony jest cos takiego jak Boze Milosierdzie wiec niewiadomo jak to bedzie. W domu Pana jest mieszkan wiele. Moze i jest miejsce dla tych co Go tylkko znaja.
Taaaaaa.... Jasne.... Zaraz zaczniesz liczyc ile pieter ma Niebo i na ktorym kto mieszka. Z tego co wiem to Bog nie dzieli ludzi. Kojarzysz moze goscia ukrzyzowanego razem z Jezusem? On uwierzyl, ale nie mial juz czasu, abu cokolwiek dobrego zrobic, a Jezus obiecal mu, ze jeszcze tego samego dnia bedzie z nim przebywal w Niebie.

www.malach.tox.pl
14-08-2004 18:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Gerwaz napisał(a):Kojarzysz moze goscia ukrzyzowanego razem z Jezusem? On uwierzyl, ale nie mial juz czasu, abu cokolwiek dobrego zrobic, a Jezus obiecal mu, ze jeszcze tego samego dnia bedzie z nim przebywal w Niebie.
Oczywiscie chodzi Ci o Dobrego Łotra oraz pierwszego świetego...
Tak ale zbawienie nie polega na uczynkach :!: :!: :!:
Klijent sie nawrocil. Zrozumial, ze robi zle i uwierzyl, ze Jezus jest Synem Boga.
14-08-2004 23:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hallo Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 70
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Daidoss napisał :" Ale wydaje mi sie, ze nie wystarczy tylko wierzyc w Jezusa".
Według mnie wiara w Jezusa jest czymś bardzo dużym i wielu ludzi jej nie ma, a jak z kolei wierzysz w Elohim to wszystko co On głosi przyjmujesz za słuszne i starasz się postępować tak jak On przykazał. Fakt że wierzący postępują mniej lub bardziej pobożnie, ale jak prawdziwie wierzą to będą się stawać coraz lepszymi ludźmi. Z tego wynika że wiara jest takim początkiem, reszta już sama przychodzi Uśmiech, problem w tym aby w tej wierze do końca wytrwać.

Kocham Ci? ?ycie!!!
15-08-2004 00:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rafik Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
UWAGA tai temat już istnieje więc Hallo naruszył regulamin a ja musze więc temat przenieść :!:

Dalsza kontynuacja na forum "NASZA WIARA"

http://www.zacisze.net.pl/~rafik/jezus/f...um.php?f=2

DOBRZE CZY?CIE TYM KTÓRZY WAS NIENAWIDZ? (?k. 6,27)
15-08-2004 02:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
Wiara bez uczynków jest martwa!!!!!!
Gerwaz napisał(a):
Daidoss napisał(a):Z innej strony jest cos takiego jak Boze Milosierdzie wiec niewiadomo jak to bedzie. W domu Pana jest mieszkan wiele. Moze i jest miejsce dla tych co Go tylkko znaja.
Taaaaaa.... Jasne.... Zaraz zaczniesz liczyc ile pieter ma Niebo i na ktorym kto mieszka. Z tego co wiem to Bog nie dzieli ludzi. Kojarzysz moze goscia ukrzyzowanego razem z Jezusem? On uwierzyl, ale nie mial juz czasu, abu cokolwiek dobrego zrobic, a Jezus obiecal mu, ze jeszcze tego samego dnia bedzie z nim przebywal w Niebie.

Hmmm.... Gerwaz i tu się mylisz! Wiem, że tobie się tak wydaje, ale tak nie jest i nie czynmy błędów. Póki co to mam nadzieję, że nasza dyskusja jest prowadzona pomiędzy katolikami, a więc wykładnia tego Kościoła nas obowiązuje. Zresztą Pismo święte bardzo jasno ten temat ujmuje.

Zbawienie, nie zależy tylko od wiary, bo "złe duchy [też] wierzą i drżą" /Jk 2, 19b/. Jak widzisz szatan również wierzy w Boga /ten cytat to wyraźnie obrazuje, tylko należy przeczytać cały/ i co z tego wynika: nic :!: Sama wiara nie wystarczy. Oddajmy głos świętemu Jakubowi: "Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie!" /Jk 2, 17/ Jeśli twoja wiara byłaby martwa, to także ty byłbyś martwy wobec Boga! Apostoł nie mógł inaczej tego naświetlić. Wierzyć nie oznacza tylko wyznawać Kogoś istnienie, ale również te słowo implikuje zaufanie komuś, w tym przypadku Bogu. Zatem wierzyć równa się ufać, inaczej wierzyć Komuś. Stąd wszystko to co powiedział Jezus, to do czego popycha nas Duch Święty ma warunkować nasze postępowanie. Popadając w jakś skrajność, nawet Hitler mógł sobie powiedzieć, że wierzy w Jezusa, ale co robił dokłądnie wiemy. Czy można by o takim człowieku powiedzieć, że należy do Chrystusa? Byłoby to śmieszne.
Przywoałny przez Ciebie przykład dobrego łotra jest nie adekwatny do opisywanej rzeczywistości. Pokazuje, że miłosierdzie Boga jest ponad wszystkim, jednak to jest jakaś sytuacja skrajna. Bóg gdy widzi szczere serce, załujące za swe grzechy zawsze przebaczy, ale nie oznacza to, iż możemy robić co się nam podoba.
Są dwie skrajności: powiedzieć, że tylko sama wiara bądź same uczynki. Jeśli wierzysz, to twoja wiara w Jezusa zawsze "zaprowadzi" Ciebie do takich uczynków jakie chce Bóg...

To nie kto inny tylko Marcin Luter odrzucił uczynki a skupił się tylko na wierze. Katolicka nauka jest inna i nie jest wzięta z sufitu. Jest to nawet logiczne i wynikające z Pisma Świętego.

Pozdrawaim

PS. Przeczytaj sobie list św. Jakuba! Duży uśmiech
15-08-2004 09:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hallo Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 70
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
W Piśmie Świętym jest także napisane : List św. Pawła do Efezjan R.2, w.8-9. ,cyt. "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił." Koniec cytatu i co wy na to?

Kocham Ci? ?ycie!!!
15-08-2004 23:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Hallo napisał(a):W Piśmie Świętym jest także napisane : List św. Pawła do Efezjan R.2, w.8-9. ,cyt. "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił." Koniec cytatu i co wy na to?
Uczynki wynikac maja z wiary. Nie mozna sobie na zbawienie tak po prostu "zapracowac".

www.malach.tox.pl
16-08-2004 08:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
A co myślicie o tym, jak osoba chora leży już na łożu śmierci? Osoba jest jeszcze przytomna i pełnie świadoma rzeczywistości, że zaraz odejdzie z tego świata. Ksiądz przychodzi do niej z sakramentami. A osoba jest tak zatwardziała, ze kiedy wierzy, ze jest Jezus i wie, że zaraz będzie musiała stanąć przed Nim. A wcale nie chce się nawrócić? Czasem podczas spowiedzi ta osoba mówi, ze np. nie przebacza swojemu mężowi. Jak będzie z taka osobą? Co z jej wiara w Jezusa Chrystusa?
16-08-2004 10:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Oczywiscie , gdyby Bog mial brac pod uwage wylacznie nasze uczynki - bylibysmy zgubieni.
"Laska bowiem jestescie zbawieni przez wiare. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby sie nikt nie chlubil."/Ef 2,8-9/
Czyli ZASLUGA nie jest po stronie naszych uczynkow.

Z drugiej strony to ze zbawienie jest darmowe nie implikuje jakoby uczynki nie mialy nic do rzeczy :

"Oto przez swoja zatwardzialosc i serce niesklonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzien gniewu i objawienia sie sprawiedliwego sadu Boga,który odda kazdemu wedlug uczynków jego: tym, którzy przez wytrwalosc w
dobrych uczynkach szukaja chwaly, czci i niesmiertelnosci - zycie wieczne; tym zas, którzy sa przekorni, za prawda pójsc nie chca, a oddaja sie nieprawosci - gniew i oburzenie."/Rz 2,5-8/

Czyli - choć nie jestesmy w stanie sie sami zbawic (i nie nasza zasluga jest nasze zbawienie) - to jak widac nasza wiara bedzie sadzona... wg uczynkow. A wiec - innymi słowy - bedziemy z naszej wiary sadzeni
na podstawie naszych uczynkow.
Weźmy zresztą inny przykład 2 Kor 5,10 :
"Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre."
albo
" Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie." Piotra 1,17
lub
" aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni." Judy 1,15
Jezus także wspomina o nagrodzie za uczynki Mt 6,1 itd itp

Czy to znaczy, że nieprawda że wiarą jesteśmy zbawieni ? Prawda !
Tyle że :
"Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?
Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy
złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?
Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.
I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga.
Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary."Jk 2,20-24
( W ogole warto przeczytać o tym w Liscie Jakuba).
Nauka Listu Jakuba bardzo nie leżała Marcinowi Lutrowi - do tego stopnia,że chciał... wyrzucić ten list z kanonu (więcej o tym piszę tu http://marek1962.republika.pl/wybiorczosc.htm )
Na szczęście w porę się opamiętal...


Czy to jest "zbawienie z wiary" , czy "zbawienie z uczynkow" ?
Nie widze roznicy.

Po prostu pełna nauka Biblii jest taka, jak wyjaśnia Katechizm Katolicki ( choć przyznaję, że niekoniecznie taka, jak wyobrażaja sobie niektórzy katolicy , którzy nie pofatygowali się by poznać naukę Koscioła Powszechnego...).
Kto nie wierzy - niech sprawdzi w Katechiźmie punkty 1987 do 2016 !
Będziecie zaskoczeni...

(Spotkałem się z opinią że "teraz KK tak mówi, bo przyznał rację Lutrowi, a kiedyś to protestował". Otóż
jest to nieporozumienie. Luter uznawał niezależność zbawienia od uczynków, zaś przedstawione
w Katechiźmie podejście było takie już za czasów Reformacji. Oto fragment orzeczenia Soboru Trydenckiego:
"Kiedy sw. Pawel mowi, ze czlowiek jest usprawiedliwiony przez wiare i bez zadnej zaslugi, to nalezy te slowa rozumiec tak, jak je stale i zgodnie Kosciol katolicki uznawal i przyjmowal. Dlatego mowi sie, ze
jestesmy usprawiedliwieni przez wiare, poniewz wiara jest poczatkiem naszego zbawienia, korzeniem i fundamentem wszelkiego usprawiedliwienia; bez niej niemozliwa rzecza jest podobac sie Bogu ani osiagnac dziedzictwo Jego synow. Natomiast mowi sie, ze bez wlasnej zaslugi jestesmy usprawiedliwieni, bo nic z tego, co poprzedza usprawiedliwienie, czy to wiara, czy to uczynki, nie wysluguje samej laski usprawiedliwienia. Jesli to jest laska, to juz nie jest wynikiem
uczynkow, bo inaczej, jak mowi ten sam apostol, laska nie bylaby juz laska".
)

Zwolennicy Sola Fidea ("tylko wiara") często powołują się na fragment mówiący o niemożności wyrwania chrześcijanina z ręki Jezusa (Rz 8,39)
Tylko, jesli ta interpretacja powyższego fragmentu jest prawdziwa, to po co Piotr "niepotrzebnie" straszy czytelników, pisząc :
"Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć." 1 Piotra 5,8
albo po co Paweł pisze np:
" Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią." 1 Kor 4,4
lub:
"Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali.Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą.Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię,lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam
przypadkiem nie został uznany za niezdatnego. " 1 Kor 9,24-27

Nikt z zewnątrz nie jest w stanie odłaczyć nas od Chrystusa- my jednak mamy taką władzę wobec siebie. Możemy udaremnić zamiar boży wzgledem siebie (Łk 7,30).
Wszelkie fragmenty tego typu jak Rz 8,39 nalezy odczytywać w ten sposób, że Bóg nie cofa swojej Łaski ("nie porzucę Cię i nie opuszczę"). I to jest Prawda.
Odkupienie jest cały czas oferowane przez Boga - ale to nie znaczy że ktoś kto je raz przyjął traci wolnośc do jego odrzucenia.

Pejoratywne odwolania do prob zbawienia "z uczynkow" sa aluzja nie do czynienia dobrych i zlych rzeczy, ale do "wykonywania uczynkow Prawa" ( wszelkich obmyc i roznych innych rzeczy) i przeniesienie tego na lekcewazenie tego co robimy nie jest sluszne.
Z drugiej strony izraelita spelniajacy Prawo mogl czuc sie swiety - chrzescijanin nigdy tak sie nie poczuje, gdyz wymagania Boze wobec chrzescijanina sa "otwarte od gory".
On mogl uwazac (nieslusznie zreszta...) ze zawdziecza zbawienie sobie, chrzescijanin tak nie moze uwazac gdyz wie, ze uczynki nie moga go zbawic - sila zbawienia jest Smierc i Zmartwychwstanie Jezusa.

Grzech stanowi też oczywistą wskazówkę co do mojej relacji
z Bogiem :
"Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.
Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa,
powinien również sam postępować tak, jak On postępował." 1 J 2,3-6

Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego.

/I Kor Koryntian 6,9-11/

Z fragmentu tego dowiadujemy się trzech rzeczy :
1.Nasze czyny mogą uniemożliwić nasze Zbawienie
2.Nasze Odkupienie nie jest naszą zasługą - lecz jest owocem "obmycia, uświęcenia i usprawiedliwienia" i imię Jezusa
3.Na czym polega "usprawiedliwienie". Jak widać nie polega ono na tym (jak głosi główna teza Reformacji) że po odpuszczeniu grzechów w chwili nawrócenia stajemy się sprawiedliwi w oczach Boga nadal grzesząc - ale na tym że stajemy się "zdolni do sprawiedliwości" (co nie oznacza bynajmniej naszej zasługi w Odkupieniu ani tez tego że Bóg nam nie wybaczy grzechów)

Podsumowując :
Łaska nas zbawia - tak, słusznie. Ale nie "automatycznie". Człowiek z Łaską musi współpracować (oczywiście masz rację, że pierwszym krokiem tej współpracy jest jej przyjęcie). W przeciwnym wypadku zbawienie byłoby tylko jakąś grą w szachy Boga przy pomocy pionków-ludzików.

Zbawienie nie jest owocem uczynków. Potępienie może być ich owocem. Zbawienie nie jest owocem uczynków, nasze uczynki nie są w stanie nas zbawić. Ale na podstawie uczynków (nie "według zasługi z uczynków") możemy być zbawieni lub potępieni Rz 2,6. Podobnie jak nie termometr jest sprawcą dobrej lub złej pogody, ale na podstawie jego wskazań możemy pogodę oceniać

pozdrawiam
Marek
16-08-2004 10:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Hallo napisał(a):W Piśmie Świętym jest także napisane : List św. Pawła do Efezjan R.2, w.8-9. ,cyt. "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił." Koniec cytatu i co wy na to?

Dobra zgoda, tylko nalezy pamiętać, że Biblia to całość. Wiadomo, wiara to podstawa, ale nierozdzielnie z nia złączone są uczynki. Tylko ważne abyśmy zdali sobie sprawę o co chodzi z tymi naszymi uczynkami? W przyczotonym fragmencie św. Paweł powiedział jasno: zbawienie jest możliwe tylko w Bogu=Jezusie /por. Dz 4, 12/. Nawet wiara to jakby efekt zbawienia. Przyjmując łaskę, dar zbawienia przez wiarę, wchodzimy w nowe życie. Jednocześnie św. Paweł chciał podkreślić jedną rzecz w liście do Efazjan. Jeśli ktoś mniema, że uczynki, jego dobre postępowanie doprowadzi go do zbawienia, to jest niemożliwe!!!! /por. list do Rzymian, list do Galatów/. Człowiek sam o własnych siłach nie jest w stanie na autosoteriologię /inaczej samozbawienie/. Jednak nie oznacza to, że mamy zapomnieć o uczynkach, ponieważ - jak napisał Gerwaz - wiara zakłada uczynki zgodnew z wolą Tego, który nas zbawił. Wiara z uczynkami to jedność! Wiara bez uczynków jest martwa, same uczynki bez wiary sprawią, że staniemy sie martwi....

Pozdrawiam.
16-08-2004 10:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Daidoss napisał(a):A co myślicie o tym, jak osoba chora leży już na łożu śmierci? Osoba jest jeszcze przytomna i pełnie świadoma rzeczywistości, że zaraz odejdzie z tego świata. Ksiądz przychodzi do niej z sakramentami. A osoba jest tak zatwardziała, ze kiedy wierzy, ze jest Jezus i wie, że zaraz będzie musiała stanąć przed Nim. A wcale nie chce się nawrócić? Czasem podczas spowiedzi ta osoba mówi, ze np. nie przebacza swojemu mężowi. Jak będzie z taka osobą? Co z jej wiara w Jezusa Chrystusa?
Tak naprawde co sie z kazdym z nas stanie, takze z przykladowa osoba z twojego postu wie tylko Bog. By mozemy sobie tylko gdybac, a On moze wbrew wszystkiemu taka osobe przyjac do siebie i swojego Krolestwa... My tego po prostu nie wiemy...

Marek MRB napisał(a):Po prostu pełna nauka Biblii jest taka, jak wyjaśnia Katechizm Katolicki
Przyznaje od razu, ze nie przebrnalem ani przez cala Biblie, ani przez KKK, ale przeciez skoro "pierwiastek ludzki" w Kosciele katolickim doprowadzil do bledow w jego dzialanosci, to dlaczego sposob rozumienia Biblii mialby sie tego ustrzec?

Marek MRB napisał(a):Z drugiej strony izraelita spelniajacy Prawo mogl czuc sie swiety - chrzescijanin nigdy tak sie nie poczuje, gdyz wymagania Boze wobec chrzescijanina sa "otwarte od gory".
On mogl uwazac (nieslusznie zreszta...) ze zawdziecza zbawienie sobie, chrzescijanin tak nie moze uwazac gdyz wie, ze uczynki nie moga go zbawic
Nie moze tak uwazac, ale wielu tak mimo wszystko uwaza...

Marek MRB napisał(a):Podsumowując :
Łaska nas zbawia - tak, słusznie. Ale nie "automatycznie". Człowiek z Łaską musi współpracować (oczywiście masz rację, że pierwszym krokiem tej współpracy jest jej przyjęcie). W przeciwnym wypadku zbawienie byłoby tylko jakąś grą w szachy Boga przy pomocy pionków-ludzików.

Zbawienie nie jest owocem uczynków. Potępienie może być ich owocem. Zbawienie nie jest owocem uczynków, nasze uczynki nie są w stanie nas zbawić. Ale na podstawie uczynków (nie "według zasługi z uczynków") możemy być zbawieni lub potępieni Rz 2,6. Podobnie jak nie termometr jest sprawcą dobrej lub złej pogody, ale na podstawie jego wskazań możemy pogodę oceniać
I to chyba puenta calej dyskusji Uśmiech

www.malach.tox.pl
16-08-2004 19:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów