Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #13
 
Oczywiscie , gdyby Bog mial brac pod uwage wylacznie nasze uczynki - bylibysmy zgubieni.
"Laska bowiem jestescie zbawieni przez wiare. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby sie nikt nie chlubil."/Ef 2,8-9/
Czyli ZASLUGA nie jest po stronie naszych uczynkow.

Z drugiej strony to ze zbawienie jest darmowe nie implikuje jakoby uczynki nie mialy nic do rzeczy :

"Oto przez swoja zatwardzialosc i serce niesklonne do nawrócenia skarbisz sobie gniew na dzien gniewu i objawienia sie sprawiedliwego sadu Boga,który odda kazdemu wedlug uczynków jego: tym, którzy przez wytrwalosc w
dobrych uczynkach szukaja chwaly, czci i niesmiertelnosci - zycie wieczne; tym zas, którzy sa przekorni, za prawda pójsc nie chca, a oddaja sie nieprawosci - gniew i oburzenie."/Rz 2,5-8/

Czyli - choć nie jestesmy w stanie sie sami zbawic (i nie nasza zasluga jest nasze zbawienie) - to jak widac nasza wiara bedzie sadzona... wg uczynkow. A wiec - innymi słowy - bedziemy z naszej wiary sadzeni
na podstawie naszych uczynkow.
Weźmy zresztą inny przykład 2 Kor 5,10 :
"Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre."
albo
" Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie." Piotra 1,17
lub
" aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni." Judy 1,15
Jezus także wspomina o nagrodzie za uczynki Mt 6,1 itd itp

Czy to znaczy, że nieprawda że wiarą jesteśmy zbawieni ? Prawda !
Tyle że :
"Chcesz zaś zrozumieć, nierozumny człowieku, że wiara bez uczynków jest bezowocna?
Czy Abraham, ojciec nasz, nie z powodu uczynków został usprawiedliwiony, kiedy
złożył syna Izaaka na ołtarzu ofiarnym?
Widzisz, że wiara współdziała z jego uczynkami i przez uczynki stała się doskonała.
I tak wypełniło się Pismo, które mówi: Uwierzył przeto Abraham Bogu i poczytano mu to za sprawiedliwość, i został nazwany przyjacielem Boga.
Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary."Jk 2,20-24
( W ogole warto przeczytać o tym w Liscie Jakuba).
Nauka Listu Jakuba bardzo nie leżała Marcinowi Lutrowi - do tego stopnia,że chciał... wyrzucić ten list z kanonu (więcej o tym piszę tu http://marek1962.republika.pl/wybiorczosc.htm )
Na szczęście w porę się opamiętal...


Czy to jest "zbawienie z wiary" , czy "zbawienie z uczynkow" ?
Nie widze roznicy.

Po prostu pełna nauka Biblii jest taka, jak wyjaśnia Katechizm Katolicki ( choć przyznaję, że niekoniecznie taka, jak wyobrażaja sobie niektórzy katolicy , którzy nie pofatygowali się by poznać naukę Koscioła Powszechnego...).
Kto nie wierzy - niech sprawdzi w Katechiźmie punkty 1987 do 2016 !
Będziecie zaskoczeni...

(Spotkałem się z opinią że "teraz KK tak mówi, bo przyznał rację Lutrowi, a kiedyś to protestował". Otóż
jest to nieporozumienie. Luter uznawał niezależność zbawienia od uczynków, zaś przedstawione
w Katechiźmie podejście było takie już za czasów Reformacji. Oto fragment orzeczenia Soboru Trydenckiego:
"Kiedy sw. Pawel mowi, ze czlowiek jest usprawiedliwiony przez wiare i bez zadnej zaslugi, to nalezy te slowa rozumiec tak, jak je stale i zgodnie Kosciol katolicki uznawal i przyjmowal. Dlatego mowi sie, ze
jestesmy usprawiedliwieni przez wiare, poniewz wiara jest poczatkiem naszego zbawienia, korzeniem i fundamentem wszelkiego usprawiedliwienia; bez niej niemozliwa rzecza jest podobac sie Bogu ani osiagnac dziedzictwo Jego synow. Natomiast mowi sie, ze bez wlasnej zaslugi jestesmy usprawiedliwieni, bo nic z tego, co poprzedza usprawiedliwienie, czy to wiara, czy to uczynki, nie wysluguje samej laski usprawiedliwienia. Jesli to jest laska, to juz nie jest wynikiem
uczynkow, bo inaczej, jak mowi ten sam apostol, laska nie bylaby juz laska".
)

Zwolennicy Sola Fidea ("tylko wiara") często powołują się na fragment mówiący o niemożności wyrwania chrześcijanina z ręki Jezusa (Rz 8,39)
Tylko, jesli ta interpretacja powyższego fragmentu jest prawdziwa, to po co Piotr "niepotrzebnie" straszy czytelników, pisząc :
"Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć." 1 Piotra 5,8
albo po co Paweł pisze np:
" Sumienie nie wyrzuca mi wprawdzie niczego, ale to mnie jeszcze nie usprawiedliwia. Pan jest moim sędzią." 1 Kor 4,4
lub:
"Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali.Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą.Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię,lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam
przypadkiem nie został uznany za niezdatnego. " 1 Kor 9,24-27

Nikt z zewnątrz nie jest w stanie odłaczyć nas od Chrystusa- my jednak mamy taką władzę wobec siebie. Możemy udaremnić zamiar boży wzgledem siebie (Łk 7,30).
Wszelkie fragmenty tego typu jak Rz 8,39 nalezy odczytywać w ten sposób, że Bóg nie cofa swojej Łaski ("nie porzucę Cię i nie opuszczę"). I to jest Prawda.
Odkupienie jest cały czas oferowane przez Boga - ale to nie znaczy że ktoś kto je raz przyjął traci wolnośc do jego odrzucenia.

Pejoratywne odwolania do prob zbawienia "z uczynkow" sa aluzja nie do czynienia dobrych i zlych rzeczy, ale do "wykonywania uczynkow Prawa" ( wszelkich obmyc i roznych innych rzeczy) i przeniesienie tego na lekcewazenie tego co robimy nie jest sluszne.
Z drugiej strony izraelita spelniajacy Prawo mogl czuc sie swiety - chrzescijanin nigdy tak sie nie poczuje, gdyz wymagania Boze wobec chrzescijanina sa "otwarte od gory".
On mogl uwazac (nieslusznie zreszta...) ze zawdziecza zbawienie sobie, chrzescijanin tak nie moze uwazac gdyz wie, ze uczynki nie moga go zbawic - sila zbawienia jest Smierc i Zmartwychwstanie Jezusa.

Grzech stanowi też oczywistą wskazówkę co do mojej relacji
z Bogiem :
"Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy.
Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. Kto twierdzi, że w Nim trwa,
powinien również sam postępować tak, jak On postępował." 1 J 2,3-6

Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.
A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego.

/I Kor Koryntian 6,9-11/

Z fragmentu tego dowiadujemy się trzech rzeczy :
1.Nasze czyny mogą uniemożliwić nasze Zbawienie
2.Nasze Odkupienie nie jest naszą zasługą - lecz jest owocem "obmycia, uświęcenia i usprawiedliwienia" i imię Jezusa
3.Na czym polega "usprawiedliwienie". Jak widać nie polega ono na tym (jak głosi główna teza Reformacji) że po odpuszczeniu grzechów w chwili nawrócenia stajemy się sprawiedliwi w oczach Boga nadal grzesząc - ale na tym że stajemy się "zdolni do sprawiedliwości" (co nie oznacza bynajmniej naszej zasługi w Odkupieniu ani tez tego że Bóg nam nie wybaczy grzechów)

Podsumowując :
Łaska nas zbawia - tak, słusznie. Ale nie "automatycznie". Człowiek z Łaską musi współpracować (oczywiście masz rację, że pierwszym krokiem tej współpracy jest jej przyjęcie). W przeciwnym wypadku zbawienie byłoby tylko jakąś grą w szachy Boga przy pomocy pionków-ludzików.

Zbawienie nie jest owocem uczynków. Potępienie może być ich owocem. Zbawienie nie jest owocem uczynków, nasze uczynki nie są w stanie nas zbawić. Ale na podstawie uczynków (nie "według zasługi z uczynków") możemy być zbawieni lub potępieni Rz 2,6. Podobnie jak nie termometr jest sprawcą dobrej lub złej pogody, ale na podstawie jego wskazań możemy pogodę oceniać

pozdrawiam
Marek
16-08-2004 10:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Zbawienie - Hallo - 14-08-2004, 14:17
[] - Robi - 14-08-2004, 14:22
[] - Gerwaz - 14-08-2004, 14:31
Re: Zbawienie - Daidoss - 14-08-2004, 18:31
[] - Gerwaz - 14-08-2004, 18:39
[] - Daidoss - 14-08-2004, 23:10
[] - Hallo - 15-08-2004, 00:11
[] - Rafik - 15-08-2004, 02:27
[] - Hallo - 15-08-2004, 23:25
[] - Gerwaz - 16-08-2004, 08:08
[] - Daidoss - 16-08-2004, 10:09
[] - Marek MRB - 16-08-2004 10:35
[] - Gregoriano - 16-08-2004, 10:38
[] - Gerwaz - 16-08-2004, 19:45
[] - Marek MRB - 16-08-2004, 20:17
[] - Gerwaz - 16-08-2004, 20:35
[] - Daidoss - 22-08-2004, 13:37
[] - Lola - 25-01-2005, 23:12
[] - ks. Arkadiusz - 26-01-2005, 01:38
[] - b22 - 28-01-2005, 14:24
[] - Lola - 28-01-2005, 23:28
[] - Gregoriano - 02-02-2005, 00:53
[] - gimli27 - 05-03-2005, 15:11
[] - Gregoriano - 05-03-2005, 23:25
[] - gimli27 - 06-03-2005, 12:12
[] - Gregoriano - 06-03-2005, 23:37
[] - gimli27 - 13-03-2005, 12:07
[] - Gregoriano - 13-03-2005, 22:19
Re: Zbawienie - Olgaa - 05-07-2005, 09:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów