Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ksiega Kapłańska 26:1
Autor Wiadomość
SamotnyMis Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 87
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Ksiega Kapłańska 26:1
Ostatnio nachodzi mi fragment z ksiegi Kaplanskiej, hmm i sie zastanawaim jak odnosi sie do kosiola
Cytat:Kpł 26:1
1. Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel. Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz.
(BT)
moze ktos mi odpowie

Kp? 26:1
1. Nie b?dziecie sobie czynili bo?ków, nie b?dziecie sobie stawiali pos?gów ani stel. Nie b?dziecie umieszcza? w waszym kraju kamieni rze?bionych, aby im oddawa? pok?on, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz.
(BT)
28-06-2005 22:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Bóg mowi, ze On jest na 1ym miejscu
I ze tylko On jest godzien chwały, oddawania czci
Jesli oddając cześć jakiemus posągowi, przedmiotowi, nie mamy na 1ym miejscu (np.w swojej mysli) Boga, to jest to bałwochwalstwo
Trudno, by Bog cos takiego popieral
Trzeba wziąć tez pod uwage, kiedy i do kogos, w jakich okolicznosciach to bylo pisane
28-06-2005 22:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
baranka napisał(a):Bóg mowi, ze On jest na 1ym miejscu
I ze tylko On jest godzien chwały, oddawania czci
Jesli oddając cześć jakiemus posągowi, przedmiotowi, nie mamy na 1ym miejscu (np.w swojej mysli) Boga, to jest to bałwochwalstwo
Trudno, by Bog cos takiego popieral
Trzeba wziąć tez pod uwage, kiedy i do kogos, w jakich okolicznosciach to bylo pisane
Dokładnie tak. Protestant może nam powiedzieć, że my sie modlimy do figurek, że to im oddajemy cześc. A prawda jest inna, że to modlimy sie do Boga przez wstawiennictwo tych osób, które są najblizej Boga.
29-06-2005 00:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Fragment do którego się odwołujesz wyraźnie przedstawia nam problem dawnego Izraela. Pobieżnie znamy historię Narodu wybranego. To były inne czasy, kiedy politeizm był czymś normalnym, natomiast monoteizm był czymś nowym. Kult Jednego Boga to było coś jakby z innej epoki. Natomiast ościenne ludy - Kannanejczycy, Jebusyci, Amoryci, Moabici, Filistyni czćili jakieś różne bóstwa przedstawiane w jakiś posągach. Im oddawano cześć. Asztarte, Baal, Moloch to tylko niektóre z bóstw tamtych czasów. A więc problem w tym, że oddawano cześć jakimś kamlotom, posągom a nie Bogu, który jest Jeden i żywy, odwieczny! Stąd ten surowy zakaz, ponieważ pokusa aby robić to samo co inne narody była silna. Owa krowa na Synaju, którą zniszczył Mojżesz też miała wyobrażać Boga Jedynego. Skoro inne narody miały posągi to Izraelici też chcieli mieć. Tylko to groziło jednym: najpier posąg jeden, później drugi i po wierze w JHWH.

Ten fragment trzeba rozpatrywać w kontekscie tamtych czasów, teraz tego problemu nie ma.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
29-06-2005 12:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
SamotnyMis Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 87
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
No i Gregoriano ty odpowiedziales mi najlepiej na to pytanie

Kp? 26:1
1. Nie b?dziecie sobie czynili bo?ków, nie b?dziecie sobie stawiali pos?gów ani stel. Nie b?dziecie umieszcza? w waszym kraju kamieni rze?bionych, aby im oddawa? pok?on, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz.
(BT)
29-06-2005 12:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
To daj Gregowi "pomógł" Uśmiech

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
29-06-2005 19:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Gregoriano napisał(a):A więc problem w tym, że oddawano cześć jakimś kamlotom, posągom a nie Bogu, który jest Jeden i żywy, odwieczny!

Bóg jest żywy (teraz też)- to po co w kościołach tyle posążków teraz ???
Gregoriano napisał(a):Skoro inne narody miały posągi to Izraelici też chcieli mieć.
co się teraz zmieniło czy nie ma pogan którzy się kłaniaja bożką to poco w kościele robimy to samo a nie zachowamy tej zasady co izraelici.

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
14-08-2005 23:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Cichociemny napisał(a):Bóg jest żywy (teraz też)- to po co w kościołach tyle posążków teraz ???

Bo to poprostu pomaga! Jeśli patrzę na obraz na którym Jezus się śmieje do mnie to pozwala mi to rozświetlić mroki mojej duszy. Czy czyni to obraz??? Nie jestem durniem i za takiego się nie uważam. Mam zmysły przez któe też działą Bóg i nie chcę z tego rezygnować. Dodatkowo Kościół i jego wielkie doświadczenie pozwala mi na to i nie widzę w tym żadnego niebezpieczeństwa, bo jak dotąt moja wiara przez to się tylko wzmacniała!

Cichociemny napisał(a):co się teraz zmieniło czy nie ma pogan którzy się kłaniaja bożką to poco w kościele robimy to samo a nie zachowamy tej zasady co izraelici.

To były inne czasy! Zresztą Bóg sam kazał zrobić węża na pustyni czy Cheruby na arce. Teraz nie ma takiego zagrożenia synkretyzmem wierzeń jeśli chodzi o posągi, wówczas to było bardzo realne. Po co dostrzegać zagrożenia tam gdzie go nie ma.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
16-08-2005 11:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lewiatan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 437
Dołączył: Mar 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Gregoriano napisał(a):
Cichociemny napisał(a):Bóg jest żywy (teraz też)- to po co w kościołach tyle posążków teraz ???

Bo to poprostu pomaga! Jeśli patrzę na obraz na którym Jezus się śmieje do mnie to pozwala mi to rozświetlić mroki mojej duszy. Czy czyni to obraz??? Nie jestem durniem i za takiego się nie uważam. Mam zmysły przez któe też działą Bóg i nie chcę z tego rezygnować. Dodatkowo Kościół i jego wielkie doświadczenie pozwala mi na to i nie widzę w tym żadnego niebezpieczeństwa, bo jak dotąt moja wiara przez to się tylko wzmacniała!

Cichociemny napisał(a):co się teraz zmieniło czy nie ma pogan którzy się kłaniaja bożką to poco w kościele robimy to samo a nie zachowamy tej zasady co izraelici.

To były inne czasy! Zresztą Bóg sam kazał zrobić węża na pustyni czy Cheruby na arce. Teraz nie ma takiego zagrożenia synkretyzmem wierzeń jeśli chodzi o posągi, wówczas to było bardzo realne. Po co dostrzegać zagrożenia tam gdzie go nie ma.
\

a wiec potrzebujesz bocca wewnetrzngo ktoru umozliwi ci spojrzenia na swiat religi niewystarczy ci wiara potrzebujesz wizualizacji stworzonych przez ludzi. (czyli lucka wizje czegos czego niewidzielismy )
Brak słow
16-08-2005 18:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Gregoriano napisał(a):To były inne czasy! Zresztą Bóg sam kazał zrobić węża na pustyni czy Cheruby na arce. Teraz nie ma takiego zagrożenia synkretyzmem wierzeń jeśli chodzi o posągi, wówczas to było bardzo realne. Po co dostrzegać zagrożenia tam gdzie go nie ma.

Wybacz ale nie mogę się z tobą zgodzić bo zagrożenie jest takie samo - wystarczy że się porozmawia z szeregowymi katolikami którzy nie znają niuansów :? (nie mam pojęcia jak to napisać)teologi katolickiej. Oni przyjmują to na sposób (jak to "ładnie" ksiądz określił) "ludowej pobożności"- a moim zdaniem nie bardzo ta ludowa pobożność wykracza poza pogańskie praktyki (zapewne czynione nieświadomie) ale nikt nie sili się wyprowadzić lud z błędu . To od takie moje obserwacje z "terenu" - gdzie figurki traktuje się z niemal boską czcią .... :|

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
16-08-2005 18:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Myślę Cichociemny, że bardzo się mylisz. Przedstawiciele "pobożności ludowej" mogą często nas zaskoczyć swoją gorliwością i Bożą mądrością. Moi "szeregowi" parafianie nie modlą sie do rzeźb tylko do Boga żywego.
Nie spotkałem jeszcze takiego katolika, kóry by odawał cześć rzeźbom a nie Bogu, choć nie wątpię, że tacy też są. Moje doświadczenie pokazuje jednak, że jest to znikomy odsetek.

Sam będąc klerykiem próbowałem "uświadomić" pewną "babcię kościelną" i zawstydziła mnie swoją wiarą. :oops: Od tego czasu mam wiele szacunku i głębokie przekonanie o prawdziwej wierze wszystkich starszych pań.

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
16-08-2005 22:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
Cichociemny napisał(a):
Gregoriano napisał(a):To były inne czasy! Zresztą Bóg sam kazał zrobić węża na pustyni czy Cheruby na arce. Teraz nie ma takiego zagrożenia synkretyzmem wierzeń jeśli chodzi o posągi, wówczas to było bardzo realne. Po co dostrzegać zagrożenia tam gdzie go nie ma.

Wybacz ale nie mogę się z tobą zgodzić bo zagrożenie jest takie samo - wystarczy że się porozmawia z szeregowymi katolikami którzy nie znają niuansów :? (nie mam pojęcia jak to napisać)teologi katolickiej. Oni przyjmują to na sposób (jak to "ładnie" ksiądz określił) "ludowej pobożności"- a moim zdaniem nie bardzo ta ludowa pobożność wykracza poza pogańskie praktyki (zapewne czynione nieświadomie) ale nikt nie sili się wyprowadzić lud z błędu . To od takie moje obserwacje z "terenu" - gdzie figurki traktuje się z niemal boską czcią .... :|

Sądzę, że u podstaw twojego poglądu "leży" wstępne założenie, że to jest złe - jakaś figurka czy obraz w świątyni. Następnie na tej podstawie ocenia się rzeczywistość i w efekcie teoria uprzedza praktykę. Jest grubym uproszczeniem myślenie, które zaprezentowałeś, iż "szeregowi" katolicy to jakoby nie douczeni. Zarzucać im, że nie wiedzą, że Jezus żyje a figurki co nawyżej odwołują się do tej właściwej rzeczywistrści jest wręcz krzywdzące. Nie wiem na czym opierasz swoje spekulacje ale ci ludzie, którzy chodzą do kościoła nie są aż tak naiwni. Natomiast przypisywanie komuś pogaństwa, nawet nieświadomego pokazuje tylko twoje uprzedzenie. Radziłbym ważyć słowa i wnioski. To co powiedziałeś nie ma poparcia w rzeczywistości. Problemem jest żywa wiara a nie figurki, co zresztą jest zmartwieniem każdej wspólnoty chrześcijańskiej...

Lewiatanie jeśli mi odmawiasz wykorzystywania moich zmysłów jak wzrok to przepraszam. Generalnie wychodzę z założenia, że Bóg dał mi to w jakimś celu. Ludze lubią malować a ja lubię to podziwiać i sobie dumać nad tym. Co w tym złego?

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
17-08-2005 09:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #13
 
Przyznam szczerze, że musze częściowo zgodzić sie z Cichociemnym.
Nie chcąc gorszyć sąsiadów, po prostu wyjechałem na czas "wędrowania obrazu" w mojej parafii. Tego typu praktyki są mi zupełnie obce i będe szczęśliwy, kiedy wreszcie znikną. Boli mnie to, że tak mało ludzi czytuje Biblię (byle protestant miesza im w głowach), a tak wielu ulega "obrazomanii" i innym powierzchownym, niezobowiązującym (!tak!) formom kultu. Boli mnie to, że księża nie widzą, że "folklorystyczna pobożność" jest płytka.

Pozwolę sobie nie zgodzić sie z ks. Arkadiuszem - nie równajmy w dół. Kościół potrzebuje także ludzi o dużej wrazliwości religijnej - dzisiaj większość z nich ucieka w protestanztym tylko dlatego, że ich potrzeby sa lekceważone.
19-08-2005 02:23
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
Gość napisał(a):Nie chcąc gorszyć sąsiadów, po prostu wyjechałem na czas "wędrowania obrazu" w mojej parafii. Tego typu praktyki są mi zupełnie obce i będe szczęśliwy, kiedy wreszcie znikną.

Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale...

1. Jesli nie chcesz nie musisz brać udziału w tego rodzaju praktykach. Kościół to róznorodność i masz takie wspólnoty i takie. Pójdziesz tam gdzie ci odpowiada. Wybór nie jest wcale mały. Choc trzeba przyznać, że problemy mogą być w mniejszych miejscowościach ale z pomocą Pana i to można pokonać.

2. Nie podzielam twojego stanowiska o szczęsciu jesli takie praktyki znikną. Ośmielam się bronić prostoty wiary zwykłych ludzi. Nie bede tego od razu odrzucał bo jest to krytykowane. Mamy dbac o jakość to wiadomo. Błędy są wszędzie.

3. Mały przykład. Ostatnio w Zielonej Górze były relikwie św. Teresy od dzieciątka Jezus, czyli coś podobnego jak "pielgrzymka" obrazu. W sumie nie pojechałem tam, bo miałem obawy czy to ma sens - jakieś relikwie, tąciło to trochę spłycaniem wiary. Jednak ku zdziwieniu mojemu usłuszałem relację znajomego księdza. Zaliczam go do grona intelektualistów, mądry facet - właśnie robi doktorat. Powiedział, że też pojechał tam z uprzedzeniami ale ku jego zdziwieniu okazało się to owocnym czasem pogłębienia wiary. Z jego ust tego bym się nie spodziewał... Może to tez rezultat dobrego przygotowania całego spotkania przez tamtejszą wspólnotę parafialną. Zatem wystarczy dbać o własciwą hierarchię i będzie dobrze.

4. Wolę zaufac mądrości Kościoła, która takie praktyki dozwala. Czy czasami Jan Paweł II "wchodząc" w to nie został wielkim człowiekiem? Przecież koronował obraz Maryi, klękał przed jej figurami? Został bałwochwalcom?

Gość napisał(a):Pozwolę sobie nie zgodzić sie z ks. Arkadiuszem - nie równajmy w dół. Kościół potrzebuje także ludzi o dużej wrazliwości religijnej - dzisiaj większość z nich ucieka w protestanztym tylko dlatego, że ich potrzeby sa lekceważone.

Albo dlatego, że ktoś zaczyna im tłumaczyc Pismo po swojemu.... Pewnej młodej osobie będącej w Oazie jeden protestant chciał wytłumaczyć jak ma poprawnie rozumieć Biblię.... Czy ona potrzebowała nawrócenia? Nie! To po co to przeciąganie?

Nie chowajmy tak łatwo głowy w piasek tylko dlatego, że ktoś nas krytykuje. Każdy krytyka moze być pomocna ale nie popadajmy w negację. Czegoś nie rozumiem to spokojnie sobie to wyjaśniam na podstawie Tradycji. To tak odnośnie mojego stanowiska i tego jak postępuję.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
19-08-2005 11:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Cytat:Pozwolę sobie nie zgodzić sie z ks. Arkadiuszem - nie równajmy w dół. Kościół potrzebuje także ludzi o dużej wrazliwości religijnej - dzisiaj większość z nich ucieka w protestanztym tylko dlatego, że ich potrzeby sa lekceważone.

Każdy ma oczywiście prawo do swojego zdania. Myślę jednak, że tu sie nie zrozumieliśmy. Jestem cały "za" pogłębieniem formacji duchowej i intelektualnej katolików. Np. cały czas namawiam do studiowania Biblii. Jestem jednym z nielicznych katechetów w sulechowie, który robi testy z przeczytanych ksiąg Pisma św., za co niespecjalnie jest lubiany przez uczniów :mrgreen:

Nie śmiem jednak krytykować prostej wiary. Nie wierzę, że do zbawienia katolikowi potrzebna jest wiedza np.na temat uni hipostatycznej, "lex orandi, lex credenti", relacji jakie zachodzą w Bogu (aspiratio activa, aspiratio passiva) itd. Myślę, że św. Faustyna nie miała o tym pojęcia. :wink:
Zasadniczo chodzi o to by znać Jezusa i Jego naukę stosować w życiu.

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
20-08-2005 17:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów