Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Diakoni stali
Autor Wiadomość
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #1
Diakoni stali
Żonaci mężczyźni będą udzielać sakramentów

W polskim Kościele szykuje się wielka zmiana. Sakramentów będą udzielać nie tylko księża, ale także diakoni, czyli mężczyźni żonaci. Od września zaczną się szkolić w pierwszym w kraju ośrodku w Toruniu

Diakoni stali to mężczyźni, którzy zastępują kapłanów we wszystkich obowiązkach z wyjątkiem celebrowania mszy, słuchania spowiedzi oraz sakramentalnego namaszczania chorych. Do ich zadań należą zatem śluby, chrzty, pogrzeby, kazania, kolęda. Obecnie na świecie jest ich ponad 50 tys. - w Polsce ani jednego. Wkrótce to się jednak zmieni.

W czerwcu ub. roku Episkopat, mimo sprzeciwu jednej trzeciej biskupów, zdecydował o wprowadzeniu w naszym kraju diakonatu stałego. W toruńskim Przysieku działa już specjalny ośrodek, który będzie przygotowywał przyszłych diakonów. We wrześniu formację rozpocznie w nim ośmiu mężczyzn. Będą się spotykać przez trzy dni co miesiąc, przez trzy lata. W tym czasie poznają rytuały obrzędów oraz problemy, z jakimi borykają się w Polsce księża i ich parafie. Nad ich nauką czuwać będą duszpasterze diecezji toruńskiej, nadzór sprawował będzie biskup toruński Andrzej Suski, przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Duchowieństwa.

O kandydatach wiadomo na razie niewiele, ich nazwiska trzymane są w głębokiej tajemnicy. Ustaliliśmy jednak, że w gronie przyjętych jest m.in. profesor toruńskiego uniwersytetu. Pozostała siódemka to katecheci i pedagodzy z diecezji toruńskiej, bydgoskiej oraz profesor seminarium duchownego w Pelplinie. Większość z nich jest od ponad pięciu lat żonatych.

- Dopiero po takim okresie wiadomo, czy ktoś jest dobrym mężem. Dodatkowo w w przypadku żonatych pisemną zgodę na święcenia musi wyrazić żona. Jeśli nie zaakceptuje wyboru męża, to nie może on zostać diakonem - wyjaśnia ks. Krzysztof Dębiec, dyrektor ośrodka.

To niejedyny obowiązek, jaki władze kościelne nakładają na przyszłych diakonów. Każdy z nich będzie musiał w momencie święceń legitymować się tytułem magistra teologii, wiedza w tym zakresie będzie konieczna do głoszenia homilii. Dodatkowo przez cały czas formacji kandydaci będą pod czujną obserwacją opiekunów duchowych - kapłanów, którzy będą informować biskupów o życiu przyszłych diakonów.

Do końca roku planowane jest uruchomienie w Polsce kolejnych ośrodków diakonatu stałego. - Na pewno dla wiernych początkowo będzie to wielki szok, że za ołtarzem staną żonaci. Diakoni w naszym kraju zajmą się jednak przede wszystkim posługą duchową wśród chorych w szpitalach oraz działalnością charytatywną, gdyż w polskim Kościele nie brakuje księży i nie trzeba ich wyręczać w codziennych obowiązkach religijnych - mówi ks. Dębiec.

Kto może zostać diakonem?

W Kościele katolickim diakonat był długie wieki tylko stopniem do święceń kapłańskich, od Soboru Watykańskiego II (1962 - 1965) jest także odrębnym urzędem duchownym.

Zgodnie z postanowieniami II Soboru Watykańskiego posługę diakonatu pełnić mogą żonaci i kawalerowie. Jeśli mężczyzna ma żonę, to diakonem może zostać w wieku co najmniej 35 lat, po 5 latach małżeństwa. Kawaler z kolei musi mieć więcej niż 25 lat, a śluby diakońskie nakładają nań celibat.


Dominik Wójcicki, Toruń 30-06-2005
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,2794193.html



PS.
czekam na komentarze Uśmiech
30-06-2005 23:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
I co? I taki kawaler nie będzie mógł się ożenić?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-07-2005 00:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #3
 
nie wwypowiem sie glebiej na ten temat bo nie wiem Język

mnie zainteresowalo to dla tego rozpoczelem ten temat Uśmiech
wiec czekam na opinie jakis bardziej wyspecjalizowanych osob Uśmiech
01-07-2005 00:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Diakonów tu raczej nie mamy Oczko ale sama jestem ciekawa czy to dobry pomysł... W sumie przyzwyczaiłam się już do tego, że księża sprawują w zasadzie wszystkie Sakramenty (no oprócz chrztu, którego może dokonać prawie każdy) i wolałabym chyba żeby tak zostało... A co z tą 1/3 biskupów co byli przeciwni? Dlaczego byli przeciwni?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
01-07-2005 00:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #5
 
a ja powiem ze kiedys byl u nas Taki Diakon i jakos mi to nie przeszkadzalo gdy to On mowil homilie i uczestniczyl w sprawowaniu mszy Uśmiech
mysle ze to nie jest tak do konca zly pomysl Uśmiech wkoncu niktorzy ludzi beda mogli spelnic dwa mazenia Uśmiech bo nie watpie ze sa osoby ktore nie zostaly ksiezmi bo cchialy miec rodzine i na odwrot Uśmiech
wiec ja nawet popieram cos takiego Uśmiech
01-07-2005 00:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
A ja bym czuła się conajmniej dziwnie, gdyby mi taki diakon udzielał np. sakramenty małżeństwa... Wolałabym, żeby zostało tak, jak jst teraz, że księża się zajmują wszystkim.

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
01-07-2005 10:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #7
 
Ale kto Ci broni, żeby ksiądz dawał Tobie sakrament chrztu?

Mi się pomysł ze stałymi diakonami bardzo podoba. Taki człowiek (żonaty) może w niektórych sprawach pomóc lepiej niż ksiądz (np. wychowywanie dzieci, miłość kobiety i mężczyzny). I więcej będzie osób duchownych.

Poza tym tacy diakoni są obecni w innych państwach Europy i świata (chyba też), więc nie jest to szkodliwy zwyczaj. Przecież pierwsi "księża" mogli mieć żony i sprawowali wszystkie sakramenty. Zmienił to dopiero chyba któryś sobór, ale nie pamiętam dokładnie.

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
01-07-2005 22:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Futrzak napisał(a):Taki człowiek (żonaty) może w niektórych sprawach pomóc lepiej niż ksiądz (np. wychowywanie dzieci, miłość kobiety i mężczyzny).
Z tym też się mogę zgodzić. Bo ja od zawsze wychodzę z takiego założenie, że ksiądz w sprawach małżeństwa, miłości rodzicielskiej, wychowania dzieci, nie jest w stanie dobrze pomóc, bo sam tego nie przeżył. Dlatego też między innymi na lekcjach religii ludzie nie chcą się z księdzem zgodzić co do tych spraw.
Tacu diakoni wogóle mogliby uczyć religii w szkołach :?:

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
02-07-2005 10:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Haaaarpoon, kAzdy po teologii moze prowadzic katecheze Uśmiech
02-07-2005 11:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Czy wy sobie zdajecie o czym prwwicie- takie teksty wynikały by z nie znajoniści jak Kościół Powszechny był zorganizowany. A więc diakoni a nawet diakoniski byli już w Kościele od pierwszego wieku.

Świadczy o tym sam Apostoł Paweł w Liście do Rzymian, polecając gminie rzymskiej Febę, diakonisę Kościoła w Kenchrach (16,1). W Pierwszym Liście do Tymoteusza z kolei poucza, aby diakonise były "czyste, nieskłonne do oczerniania, trzeźwe, wierne we wszystkim" (3,11).

Diakonat w pierwszych wiekach Kościoła

"We wczesnym chrześcijaństwie diakoni pełnili w gminie ważne funkcje. Jako pomocnicy biskupa usługiwali podczas liturgii, udzielali Chrztu i Komunii świętej, przyjmowali i porządkowali przyniesione przez wiernych dary, zarządzali dobrami materialnymi gminy. Miasto Rzym było podzielone na siedem diakonii, którym przewodzili właśnie diakoni. Wielu diakonów zostawało biskupami, papieżami i patriarchami. Dochodziło nawet do sytuacji, że funkcja diakonów, z natury swej ściśle związana z biskupem, nabierała większego znaczenia niż funkcja prezbiterów. W związku z tym Kościół wielokrotnie musiał interweniować i przypominać, że diakoni są niżsi stopniem od prezbiterów. Uwagi takie zawierają między innymi dokumenty Pierwszego Soboru Nicejskiego z 325 roku, Synodu w Laodycei (z 343 r.) czy Soboru Trullańskiego (691-692).

Z biegiem wieków na Zachodzie urząd diakona utracił niestety na znaczeniu i stał się jedynie stopniem przejściowym w drodze do prezbiteratu. Taka sytuacja trwała aż do Soboru Watykańskiego II. Kościoły wschodnie zachowały stały diakonat i silną świadomość, że tylko liturgia sprawowana przez wspólnotę pod przewodnictwem biskupa i prezbiterów oraz usługujących im diakonów w pełni wyraża naturę Kościoła. W myśl świętego Ignacego Antiocheńskiego, który pisał: "Niech wszyscy szanują diakonów jak [samego] Jezusa Chrystusa, a także biskupa, który jest obrazem Ojca, i prezbiterów jako Radę Boga i zgromadzenie Apostołów; bez nich nie można mówić o Kościele" (KKK, 1554).

Istotą posłania diakona jest służba, posługa - po grecku "diakonia" - wyrażająca się w posłudze kielicha czyli służbie liturgicznej, w posłudze słowa czyli służbie głoszenia Ewangelii i w posłudze miłości czyli posłudze charytatywnej (por. Lumen gentium, 29). Podział ten, sięgający korzeniami chrześcijańskiej starożytności, jest trochę sztuczny, gdyż tak naprawdę chodzi o jedną posługę - posługę miłości. Zarówno posługa liturgiczna, ewangelizacyjna jak i charytatywna za źródło i cel mają miłość; są przejawem jednej posługi miłości. Niemniej zachowajmy ten podział - i z szacunku dla tradycji i dla łatwiejszego zrozumienia obowiązków diakona. "

A treraz kontestadorzy co powiecie?.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
02-07-2005 19:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
Wojtek! pisaliśmy tu swoje odczuci! jak to odbieramy, jak sie z tym czujemy!
Mam prawo obawiac sie, że to pojdzie w złą strone. Bo i czasy inne..
Mam prawo woleć, by to ksiądz mi udzielał ślubu.
Tak to po prostu sposrzegam. A teoria teorią-nie mowię, że to, co napisałes, to nieprawda (jesli prawda to dzieki Bogu).
Wydaje mi sie, ze gdy ktos zakładał ten wątek, pytał wlasnie, jak my sie z tym czujemy. Tak po prostu, zeby sie podzielic.
03-07-2005 10:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
baranka napisał(a):Mam prawo woleć, by to ksiądz mi udzielał ślubu.

Tym bardziej, że prawie wszyscy zawierają związek małżeński podczas Eucharystii zatem twój problem jest raczej marginalny.

Generalnie - jeśli dobrze to zostanie zorganizowane - to nie widzę problemu. Przecież to nie będą przypadkowe osoby, tylko takie, które będą odpowiednio do tego przygotowane. Jednocześnie jest to jakieś wypełnienie postanowień Soboru Watykańskiego II, odnośnie większego zaangażowania wiernych świeckich w funkcjonowanie Kościoła :wink:

Kto wie, może Bóg mnie powoła do tego Duży uśmiech tylko o ile się nie myle trzeba mieć ukończone 35 lat, stąd to kwestia przyszłości. No i to nie ode mnie zależy....

baranka napisał(a):Mam prawo obawiac sie, że to pojdzie w złą strone. Bo i czasy inne..

Właśnie. Wolę być optymistą, bo Duch Święty wie co robi. Jeśli jest mniej powołań, to może jest Jego wolą działać właśnie w taki sposób.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
03-07-2005 16:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
baranka napisał(a):Wojtek! pisaliśmy tu swoje odczuci! jak to odbieramy, jak sie z tym czujemy!
Mam prawo obawiac sie, że to pojdzie w złą strone. Bo i czasy inne..
Mam prawo woleć, by to ksiądz mi udzielał ślubu.
Tak to po prostu sposrzegam. A teoria teorią-nie mowię, że to, co napisałes, to nieprawda (jesli prawda to dzieki Bogu).
Wydaje mi sie, ze gdy ktos zakładał ten wątek, pytał wlasnie, jak my sie z tym czujemy. Tak po prostu, zeby sie podzielic.

Po pierwsze siostrzyczko, ja nie dyskutuję z Kościołem, skoro tak , mądzrzejsi ode mnie tak postanowili - to ja w to wchodzę jako członek KRzK. Więc o czym mowa?.

Podyskutować można, o aspektach, lecz jeśli chodzi o pryncypia to ja jestem za Magistetium Kościoła.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
06-07-2005 21:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
Wojtek37 napisał(a):Czy wy sobie zdajecie o czym prwwicie- takie teksty wynikały by z nie znajoniści jak Kościół Powszechny był zorganizowany. A więc diakoni a nawet diakoniski byli już w Kościele od pierwszego wieku
Wojtek37 napisał(a):A treraz kontestadorzy co powiecie?.

Wojtek37 napisał(a):Więc o czym mowa?.
O tym, ze my nie mowimy, ze sie nie zgadzamy z KK, tylko wyrazalismy swoje obawy. Moze nie wierze tak bardzo jak TY, ze sie nic zlego nie stanie i po ludzku sie obawiam o Kościół moich dzieci, wnuków etc
06-07-2005 21:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
baranka napisał(a):O tym, ze my nie mowimy, ze sie nie zgadzamy z KK, tylko wyrazalismy swoje obawy. Moze nie wierze tak bardzo jak TY, ze sie nic zlego nie stanie i po ludzku sie obawiam o Kościół moich dzieci, wnuków etc

To płonne obawy, przecież Duch święty czuwa nad swoim Kościołem, co nie?.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
07-07-2005 19:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów