Kerygmat 7-punktowy jest tak pomyslany, że w razie braku czasu można smiało uciąć skrajne punkty. Ba, mozna nawet głosić tylko centralny punkt 4, bo to jest właśnie "serce kerygmatu ! Misterium paschalne jest bowiem "istotą wiary" i tylko ten punkt głosi Piotr w dniu Pięćdzisiątnicy. !
W innych przypadkach można głosić tylko 2-3-4-5-6 lub 3-4-5.
Czy jest to raczej katecheza ?
No cóż, starałem się właśnie uzyskać tak syntetyczny tekst, aby mozna go było opowiedzieć w miarę szybko, płynnie przechodząc od punktu do punktu. Podane cytaty biblijne są opcjonalne, nie trzeba ich wszystkich od razu cytować. Tak właśnie jest to praktykowane z 6-punktowym kerygmatem SNE.
Cytat:gdybym wyszedł np. na ulicę Widzewia czy Radomia i zaczał głosić takie kerygmat, to po kwadransie prób zrozumienia przez publikę o co mi chodzi, dostałbym w dziób
Myslę, że gdybyś głosił także ów 4ro punktowy mógłbyś równie szybko oberwać...
Cytat:Gdzie bywa głoszony 7-punktowy kerygmat?
Na razie eksperymenty z nim rozpoczęła wrocławska wspólnota "Hallelujah" [opiekuje się nią ks. Siemieniewski]. Ale i nasza grupa modlitewna przymierza się do tego po wakacjach [par. św. Szczepana na Mokotowie]. Trzeba jeszcze popracować nad pewnymi sformułowaniami - dlatego liczę na pomoc ewangelizatorów z doświadczeniem, zwłaszcza z SNE ! :aniol:
Cytat:Hasło "eucharystia szczytem chrześcijańskiego życia" staje się zrozumiałe dla osoby NAWRÓCONEJ, która ma już za co dziękować (eucharistein) Bogu !
Otóż Eucharystia w kerygmacie ma zwiazek z problemem zbawienia. Kerygmat neoprotestancki zakłada, że jest się zbawionym jeśli się uzna Jezusa za "osobistego Pana i Zbawiciela". Kerygmat katolicki musi w to miejsce głosić, że zbawienie jest procesem ciągłym, a nie jednorazowym i że otrzymuje się go w standardowy sposób właśnie mocą Eucharystii. W Eucharystii nie tylko dziękujemy Bogu za to, co już dla nas dokononał [wyzwolenie z niewoli grzechu], ale żywimy się w niej manną w drodze do Ziemi Obiecanej i nawet już mamy w niej przedsmak tej Ziemi ! Ponadto doznajemy rozlania łaski rozlania się Krwi i Wody (Ducha św.) na całe zgromadzenie mocą uobecnianej Ofiary Chrystusa - podobnie jak Mojżesz wyprowadzał wodę ze skały.
Echarystia jest ponadto symetryczna w kerygmacie do punktu 2 - to dzięki niej realizuje się nasze odwieczne powołanie i umacnia nasza godność.
Cytat:Dlatego wg mnie proponowane przez Ciebie brzmienie kerygmatu 7-punktowego wpisuje się w logikę ewangelizacji "sakramentalnej", obarczonej zasadniczym błędem, o którym pisze np. ks. Sopioło w swojej książce "Nowa ewangelizacja":
Otóż własnie dlatego punkt 5 kerygmatu obejmuje konieczność bezwarunkowego i bezgranicznego zawierzenia Bogu na wzór Matki Bożej. Zauważmy różnice w porównaniu z doktryną neoprotestancką nawiązującą do Rz 10,9-10:
- nie twierdzimy, że w tym akcie zawierzenia otrzymujemy Nowe Życie, ale że je odnawiamy [w przypadku ochrzczonych], albo ono nas do przygotowuje do jego przyjęcia [w przypadku nieochrzczonych]
- Jezusa otrzymujemy tak jak Maryja: nie przez zewnętrzne ogłoszenie go Królem, ale przez przyjęcie go niemal realne i fizyczne [właśnie jak w Eucharystii!]
- uczymy, że akt ten trzeba stale odnawiać, że nie jest to "jednorazowe wydarzenie inicjacyjne".
Tak więc przejście od aktu zawierzenia do Eucharystii jest w takim układzie dość oczywiste i naturalne.
[ Dodano: Wto 19 Lip, 2005 14:44 ]
Cytat:Tak pobieżnie to brak mi chrztu w Duchu Świętym. Mimo wszystko to coś co daje nam Bóg. Pozornie to jakaś modlitwa jedna z wielu choć jakoś szczególnie otwiera na Boga.
Na razie zakładam, że seminarium przygotowujące do modlitwy o wylanie Ducha św. to pogłębienie kerygmatu, a nie treść kerygmatu. Gdyby przeprowadzić "Filipa" wg tych 7miu punktów skoncentrowałbym się na 2ch celebracjach:
- wyrzeczenie się zła, grzechu i szatana [punkt 3]
- modlitwa zawierzająca siebie Bogu (punkt 5), która może, ale nie musi przybrać formę przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela,
ale nie "osobistego" tylko jako Pana i Zbawiciela Całego Ciała, którego jestem członkiem.
Grupa animatorów może się wtedy modlić nad takimi osobami, a te osoby mogą otrzymywać różne dary. Na tym etapie jednak nie należy skupiać się na charyzmatach takich jak dar języków, proroctwa itp. bo to jest naprawdę znacznie trudniejszy temat od Eucharystii !
Natomiast w przypadku regularnego seminarium należy uczestnikom przedstawić katolicką naukę o charyzmatach, na którą nie ma czasu w czasie głoszenia kerygmatycznego. Ja zawsze wychodzę od schematu słowo Boże -> sakramenty -> charyzmaty.
To znaczy sakramenty wspierają się na głoszeniu Słowa, a charyzmaty są widzialnym uobecnieniem niewidzialnych łask [darów] sakramentalnych, poczynając od chrztu i bierzmowania.
Również głosząc kerygmat nie głosimy wszystkich sakramentów na raz: koncentrujemy się jedynie na Chrzcie i Eucharystii.