No dobrze spróbujmy to opowiedzieć w kilku zdaniach. Może tak:
Bóg Cię kocha i chce Cię mieć z sobą przez całą wieczność. Każdego dnia obdarza Cię twoimi darami, ale Ty tego nie dostrzegasz, bo nie interesuje cię Jego miłość. Wolisz iśś własną drogą, ponieważ w tym upatrujesz swoje szczęście, swoje spełnienie. I sam nie wiesz, że z tego właśnie powodu jesteś nieszczęśliwy.
Ale Bóg nie chce Ciebie stracić. Sam przyszedł do Ciebie w osobie swojego Syna Jednorodzonego, Jezusa Chrystusa. Jezus przyszedł po to, aby powiedzieć Ci "ukochałem cię miłością odwieczną". I aby Cię o tym przekonać dał się Tobie i ludziom do których przyszedł źle potraktować, odrzucić, przybić do Krzyża. Ale Jego miłość okazała się potężniejsza od śmierci i teraz już jako zmartwychwstały Pan zaprasza Cię dalej do wspólnoty z sobą. Czy chcesz Go przyjąć i byc szczęśliwy nie tylko teraz, ale i na całą wieczność ? Czy wiesz, że gdy byłeś chrzczony Jezus podarował ci Ducha świętego, który czyni Cię podobnym do Jezusa i modli się w tobie do Boga "Tatusiu, abba" ? Czy wiesz, ze chrzest uczynił cię jakby częścią Jezusa, członkiem ludu bozego-kościoła ?
Jeśli tego nie odczuwasz, zapomniałeś o tym, powierz się teraz Bogu, powtarzaj to, co powiedziała Maryja Matka Jezusa, gdy przyjmowała go do swego serca: "Niech mi się stanie według słowa Twego", spełnij Panie Jezu to, co mi obiecałes, gdy przyszedłeś na ziemię !. Powierz Panu swą drogę i zaufaj mu, tak umiesz, nie sil się na żadne skomplikowane modlitwy !
[tu miejsce na modlitwę]
A teraz pamiętaj, że od tej chwili bedziesz zmartwychwstawał, jeśli tylko staniesz się zdrową cząstką Ciała Jezusa- to znaczy Kościoła. Pojednaj się z twoimi braćmi i siostrami wyznając swoje grzechy kapłanowi. I pamietaj że odtąd Twoim życiem powinna być Eucharystia - chleb i wino, które stało się Ciałem i Krwią Jezusa. Przyjmując otrzymujesz moc, aby stawać się do niego podobnym, aby ściślej zespolic się z Nim w jednym Ciele. Czyniąc to, bedziesz odczuwał coraz większy głód tego Pokarmu, zwłaszcza jeśli równocześnie będziesz się modlił i czytał Jego Słowo [tu można przekazać egzemplarz Ewangelii]
Bedziesz też coraz lepszy, a Twoje uczynki będą miały nieskończoną wartość. Z takich to uczynków, pełnionych w miłości, buduje się Nowa Jerozolima, Boże Miasto, nowa cywilizacja miłości. Gdy Jezus przyjdzie powtórnie w chwale pokaże ci wszystkie cegiełki, które ułożyłeś w swym życiu w murach Nowej Jerozolimy. Dlatego też zastanów się, w jaki sposób chcesz odtąd służyć Panu. Mozemy ci w tym pomóc [adres, namiary wspólnoty].
To mi spontanicznie przychodzi do głowy. Czy to naprawdę za dużo na jeden raz ? Nie jestem tak doświadczony ewangelizatorem jak Wy. Z pewnością potrafilibyście to ubrać w prostszy i bardziej komunikatywny język...
Myślę jednak, że przy odrobinie dobrej woli to wykonalne zadanie.
cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
|