Inkwizycja

Offca · 27-11-2005 20:16

No właśnie, mnie trochę też zaskoczyło to stwierdzenie :coo:

Adam · 27-11-2005 20:17

Np św. Ignacy Loyola aż 8 razy stawał przed Trybunałami, raz był nawet tymczasowo aresztowany, ale generalnie powodów do narzekania nie miał. Św. Katarzyna ze Sieny również była sprawdzana.

Legwan Zielony · 27-11-2005 20:21

adam...no ale stawal i proces go uniewinnial, gdyby nie bylo inkwizycji nie byloby procesu Uśmiech

a Giordano Bruno niestety nie mial takiego szczescia :/

a tak wogole jestesmy z tego samego miasta Duży uśmiech

Offca · 27-11-2005 20:21

No, a co im to dało takiego dobrego? :-k

Legwan Zielony · 27-11-2005 20:28

ehhhh...i jakos zadnego oddzwieku nie ma...a moj legwan gloduje...no nic pozniej obadam ten temat Uśmiech

ddv · 27-11-2005 22:17

Co prawda mam nadzieję, że "nowi" przynajmniej pokrótce zapoznali się z tematyką jednak - tak na wszelki wypadek - kilka słów wyjasnienia.

Od czasów Justyniana ( od ok.525 roku) istnieje pojęcie "inkwizycji świeckiej" "z urzędu" ścigającej wykroczenia przeciwko chrześcijaństwu na podobnej zasadzie jak "zdrada stanu" wobec Państwa. Chrześcijaństwo uważano bowiem jako czynnik łączący, spajający rozpadające się Cesarstwo. Później - jako czynnik łączący ludy Europy.
Kościół wzbraniał się przed użyciem przemocy przez ok.~~600 lat.
Inkwizycję "kościelną" wprowadzono bezpośrednio jako obronę przed zamachami skrytobójców katarskich na członkach Kościoła. Jej wprowadzenie było również przejęciem przez fachowców wielu spraw z rąk 'sądów cywilnych' dotyczących bezpośrednio zwiazanych z Wiarą - tam, gdzie władze cywilne wyrażały na to zgodę.
Wprowadzano też stopniowo szereg rewolucyjnych jak na owe czasy rozwiazań - m. in reformę prawa, Instytucję obrońcy, nie brano pod uwagę zeznań/donosów osób, które oskarżeni określali jako swoich "śmiertelnych wrogów", zmiejszono liczbę i dolegliwość dopuszczalnych tortur (które to - nota bene stosowano wbrew obieowym dziś opiniom dość rzadko).
Głównym zadaniem Inkwizytora było przede wszystkim napominanie i nawracanie słowem na dobrą drogę. Inkwizycja to - przede wszystkim - liczne kary moralne (np. na odmawianie psalmów) i stosunkowo rzadkie wyroki śmierci.
Do tego - czasy łaski.
Kościół raczej dość niechętnie zajmował się np. sprawami o czary. ('czarostwo' było ścigane jeszcze prawem rzymskim przez pogańskich Rzymian)
O wiele częściej sprawami tymi zajmowały sie .. "sądy cywilne" niż kościelnej Inkwizycji.
A sądy cywilne były niejednokrotnie o wiele bardziej okrutnymi zarówno w stosowanych metodach - jak i w ferowaniu wyroków.
Dlatego też wiele osób same wolały oskarżyć się o "herezję" bądź "o czary" - po to, by stanąć przed sądem Inkwizycji gdzie miały te osoby szansę na o wiele bardziej łagodny - i sprawiedliwy proces.

jeżeli chodzi o Bruno - prosiłbym o zapoznanie się z tematem i podawanymi faktami.
- to na pewno nie zginął "za naukę" - jak się to próbuje powszechnie wmawiać.

alus · 27-11-2005 22:58

W przypadku G. Bruno to nie kwestia szczęścia ale schizmy.
G. Bruno dominikański zakonnik zrzuca w 1576r habit, rozpoczyna wędrówkę po Europie. Pod pozorem nauk przyrodniczych wygłasza swoje teorie teologiczne:
- odrzuca istnienie Boga w Trójcy Świętej,
- głosi wielość życia w kosmosie skąd dotarło życie na Ziemię, za przyczyną "ducha wszechświata" - tak określa Ducha Świętego,
- wg niego Chrystus nie jest Bogiem.
Podczas pobytu w Genewie za swoje poglądy zostaje decyzją kolegium Kościoła Kalwińskiego ekskomunikowany, podobnie przez Kościół Luterański podczas pobytu w Niemczech.
Przebywając w Anglii pisze paszkwil na KK: "Wyrzucenie tryumfującej Bestii". Gdy odmówino mu wygłoszenia swoich poglądów na Oxsfordzie napisał paszkwil na wykładówców tej uczelni.
Aresztowany w 1593r przez księcia Wenecji i przekazany Inkwizycji, odwołuje wszystkie swoje twierdzenia. Siedem lat przebywa w więzieniu, podczas wznowionego ponownie procesu wraca do głoszonych wcześniej herezji.
Często postać G. Bruno jest łączona ze sprawą Gallileusza - a łączy ich tylko to, że obaj byli zwolennikami kopernikalizmu.
L.S. Lerner i E. A. Gosselin napisalio dziele G. Bruno na temat systemu Kopernika:
- "Jeśli podejść do tego dzieła jak do próby objaśnienia systemu kopernikńskiego, trudno wyjść ze zdziwienia, skąd jego sława. Na pierwszy rzut oka dzieło jest zbitką nonsensów, wykładnią błędnego założenia przetykaną niezrozumiałymi ustępami. Bruno kompletnie zniekształcił kopernikański model Układu Słonecznego".

Legwan Zielony · 27-11-2005 23:57

spoko ddv....studiuje historie na 4 roku juz wiec mi Twoje informacje nie sa potrzebne Duży uśmiech

a prace magisterska pisze z wypraw krzyzowych Uśmiech

Zygmunt · 28-11-2005 02:24

ddv napisał(a):Oj, na pewno nie oceniałbym źle Inkwizytorów, Zygmuncie.
Urtarło się o nich źle mówić - jednak jest to obraz strasznie obrazoburczy i niesprawiedliwy.
Dlaczego ?
Wystarczy tylko spojrzeć na to, jakie były czasy i jakie metody na ogół wtedy stosowano ... Wystarczy spojrzeć np. we wspólczesne raporty AI z których jano wynika w jak wielu krajach do dziś stosuje się tortury jako uznaną metodę przesłuchań ... :x Pomimo ogólnoświatowego zakazu tortur ...
A niech najlepszym dowodem prawdziwego obrazu Inkwizycji będzie fakt, że wiele osób same wolały oskarżyć się o "herezję" po to by mieć zapewniony o wiele bardziej sprawiedliwy proces niż miało to miejsce w ówczesnych sądach cywilnych ...
Wielu ludziom Inkwizycja tak naprawdę uratowała życie ...

Bracie ddv

Nie oceniam zle Inkwizycji.Mysle, ze dzis przydalaby sie aby nie jednego przprowadzic do porzadku.Twierdze tylko, ze Inkwizycja tez mogla miec naduzycia (jak to bylo w Hiszpani)za ktore Bog przeciez oddaje zgodnie z zasluga.Inkwizycja przeciez istaniala w czasach kiedy tortury byly normalna procedura w celu wymuszenia zeznan a ze bylo to naduzywane to inna sprawa.Dzis w wielu krajach tortury sa na porzadku dziennym i jakos nikt z tego powodu nie oskarza nikogo.

Adam napisał(a):Np św. Ignacy Loyola aż 8 razy stawał przed Trybunałami, raz był nawet tymczasowo aresztowany, ale generalnie powodów do narzekania nie miał. Św. Katarzyna ze Sieny również była sprawdzana.

Sw. Teresa z Awila tez miala doczynienia z ikwizytorem lecz nie byla oskarzona o nic gdyz przeciez zyla Prawda tj. Chrystusem.

NO · 28-11-2005 13:36

Cytat:Nie oceniam zle Inkwizycji.Mysle, ze dzis przydalaby sie aby nie jednego przprowadzic do porzadku.

Bardzo przepraszam, ale mówisz, Panie Zygmuncie, poważnie ??? Tak faktycznie myślisz ??? Prosiłbym o wyjaśnienie, bo w tej chwili Twoje słowa odbieram jako dobry żart...

Offca · 28-11-2005 13:40

Nie dziwie się, że później tak najeżdżają na katolików jeśli ktoś twierdzi, że inkwizycja przydałaby się w dzisiejszych czasach. I kogo byś palił? Takich co nam bajzel na forum zrobili?

ddv · 28-11-2005 17:32

Nie tylko "mogła mieć nadużycia" - lecz te nadużycia się zdarzały.
I za to własnie przepraszał Jan Paweł II.
Powiedzmy szczerze - Inkwizycja ani nie wygląda tak krwawo jak próbuje się ją opsywać - ani też nie obyło się bez błedów ... Smutny

Adam · 28-11-2005 20:50

Legwan Zielony napisał(a):adam...no ale stawal i proces go uniewinnial, gdyby nie bylo inkwizycji nie byloby procesu a Giordano Bruno niestety nie mial takiego szczescia :/

a tak wogole jestesmy z tego samego miasta

Myślę, że tu się mylą dwie sprawy. Nie ma nic złego w tym, że ta czy inna orgaizacja, instytucja ma jakieś dyscyplinarne organa, które mają za zadanie pilnować porządku w swoich szeregach. Zobacz do ustaw o partiach politycznych albo stowarzyszeniach, które też przewidują ( wymagają nawet !! ) istnienia sądów koleżeńskich czy komisji rewizyjnych( sam w takim orzekam, choć kadencja mi się niedługo kończy ).

Chore nie jest samo istnienie Świętej Inkwizycji, ale najwyżej jej kompetencje i ogólnie zasada dawnych czasów, że państwo stało na straży religijności swoich mieszkańców i że Kościół to w zasadzie akceptował. To było chore i owszem.

ddv · 28-11-2005 22:16

Dodajmy, że Kościół akceptował wiele rzeczy, bo ... musiał.
Począwszy od sztucznego podziału na kościól "wschodni" i zachodni i "równouprawnienia" tych Kościołów mocą władzy świeckiej, poprzez fakt "upaństwowienia" religii ( Kościól doskonale się rozwija "oddolnie" - nawet pomimo prześladowań) a skończywszy na naciski władców świeckich na Kościól by używać przemocy w stosunku do "heretyków" ...

Zygmunt · 29-11-2005 01:32

NO napisał(a):
Cytat:Nie oceniam zle Inkwizycji.Mysle, ze dzis przydalaby sie aby nie jednego przprowadzic do porzadku.

Bardzo przepraszam, ale mówisz, Panie Zygmuncie, poważnie ??? Tak faktycznie myślisz ??? Prosiłbym o wyjaśnienie, bo w tej chwili Twoje słowa odbieram jako dobry żart...

Mowie calkiem powaznie i nie zartuje.Spojrzmy bez osadzania na to jaki jest dzis zalosny stan Kosciola.Ile chrzescijan w Koscile tak naprawde kocha Pana Jezusa mysla, mowa i czynem :?: Jest garstka.Nawet na tym forum co niektorzy w swoich postach zdradzaja dosc nieciekawy stan serca.Ile sekt porywa w swoje szpony katolikow, ktorzy pozniej z zaciekloscia zwalczaja religje, ktora zalozyl nasz Pan Jezus Chrystus.

Zachecam cie No do przetrawienia powyzszego.

Offca napisał(a):Nie dziwie się, że później tak najeżdżają na katolików jeśli ktoś twierdzi, że inkwizycja przydałaby się w dzisiejszych czasach. I kogo byś palił? Takich co nam bajzel na forum zrobili?

Mloda jestes i malo wiesz.Zapraszam do postudiowania histori Kosciola.Sadze, ze nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze szatan posial wiele kakolu na role Boza jaka jest Kosciol.

P.S. Nie jestem zwolennikiem palenia ludzi poniewaz nie naleze do barbazyncow, jak zdajesz sie sugerowac.