semper_malus napisał(a):Właśnie doszedłem do wniosku, iż zostałeś wyprowadzony z równowago ponieważ ktoś ośmiela się podważać to w co Ty ślepo wierzysz.
Ciekawie na podstawie czego do tego doszedłeś :roll: A czy mógłbyś nie sugerować głupoty... Ślepa wiara to naiwna wiara. Znamsz mnie na tyle, żeby takie wnioski wygłaszać. Przez wzgląd na szacunek do adwesarzy nie oskarżajmy się... :wink:
semper_malus napisał(a):Po raz enty zachęcam do sięgnięcia po książkę.
Uciekasz od tematu. Z chęcią poznam twoje argumenty oparte na taj czy innej książce. Będe z tym polemizował i tak mamy szansę sibie ubogacić :wink:
semper_malus napisał(a):Zakładając iż Biblia ma dla mnie raczej niewielką wartość faktograficzną potrafiłbyś przedstawić choć jeden obiektywny dowód, bo stwierdzenie iż większe prawdopodobieństwo jest w tym , że ktoś wykradł ciało (albo zrobił co innego)niż, że zmaertwychstał;trzeźwo myślący człowiek raczej tak pomyśli, ślepo wierzący- niekoniecznie . Są na świecie rzeczy o którym się ludziom nie niło- nie wykluczam, że zmertwychstał, bo możliwe, że tak było (niewielka szansa).
Ale oprzyj swoje wnioski na czymś... :roll: Napisałeś, że Biblia nie stanowi dla Ciebie wiarygodnej relacji ale dlaczego? Od tak sobie stwierdziłeś. Wybacz ale to znów filozoficzne założenie.... Wykradli ciało? Skąd to wiesz? Bo zapewne to najbardziej odpowiada racjonalnemu myśleniu. Innych przesłanek nie dostrzegam! To tylko zdradza twoje braki w rozeznaniu kultury czy religi żydowskiej. Dodatkowo jak wytłumaczyć fakt, że grób był pilnowany nie przez byle kogo tylko przez rzymskich żłnierzy, którym za takie uchybienie groźiła kara śmierci? Jest jeszcze wiele innych pytań...... :roll:
semper_malus napisał(a):Jesli przyjąć , że kochali Jezusa a on przyobiecał im zmartwychwstanie i powiedzmy nie dał rady to wykradzenie Jego ciała mogłoby mieć na celu to że po 2 tysiącach lat ludzie nadal by wierzyli ,że zmartwychwstał i wznosili do Niego modły- chęć obrony czci Syna Bożego - czy to nie jest poważny argument?
Typowe podejśćie do sprawy. Oni kochali Jezusa, stąd musieli wykraść ciało. Zapewne relacje Ewangeliczne też musieli sfabrykować, ponieważ Go kochali ślepo.... Jednka może dostrzec w tym pewną sprzeczność: skoro Jezus tyle mówił, że jest Prawdą /sami o tym napisali -> J 14, 6/ a później ich tak mocno okłamał, ponieważ zmartwychwstanie nie nastąpiło to czyżby w ten sposób nie podcięli gałęźi na której sami siedzieli? Dalej: jak można byłoby głosić takie kłamstwo skoro, górb Jezusa był w wiadomym miejscu.... Czyż sanchedryn nie podważyłby tego, wskazując na grób Jezusa? Nie uczyniono tego, ponieważ grób był pusty, stąd zaczęto sugerować wykradzenie ciała. Wersja ta jednak pozbawiona jest i możliwości i sensu! Ale poczekam na twoje kontrargumenty. Mam nadzieję, że się doczekam.. :wink:
semper_malus napisał(a):Jeszcze raz powtzrzam chcesz argumentów - przeczytaj książkę (nie śmierdzi siarką, ani pentagramów żadnych tam nie ma spokojna głowa). Człowiek napsał to pogrzebał w źródłach sprawdził do czego doszli badacze Pisma itd.
Chyba masz wypaczone o mnie zdanie! Nie boję się takich książek jednak wolę poznać
twoją argumentację, nawet jeśli będzie żywcem wzięta z tej pozycji! Rozmawiam z tobą, odesłać do książki jest najłatwiej!
semper_malus napisał(a):Ale jestem ciekawe na jakich podtawach Ty opierasz swą wiarę w zombie Chrystusa (tylko nie mieszaj do tego Boga, bo to byłyby już ze dwa cudy do udowodnienia-zmartwychwstanie i Jego istnienie )
Cudem ma być istnienie Boga czy twoje, które zresztą zależy od Niego???? Jezus uważał się za Boga, zmartwychwstanie tylko to potwierdziło. Nie można tego sztucznie rozdzielić! :!:
[ Dodano: Sro 27 Lip, 2005 ]
semper_malus napisał(a):Czy jawiem? Wiesz jeśli o to chodzi to np. Hinduizm, czy szintoizm są tak stare, że chrześjaństwo i taki kościoł katolicki może im sie wydawać młodziutką sektą.
Także lepiej nie wyskakiwać z tymi dwoma milieniami, bo są starsi, co naprzykład spisywali prawa wtedy gdy na 7 wzgórzach rzymskich szumiały knieje.
Tylko zapomniałeś, że owe religie opierają się kompletnie nia innych założeniach. Chrześcijaństwo swymi korzeniami sięga XVIII w.p.n.e. Choć są to dzieje spotkania Abrahama z Bogiem, jednak i chrześcijanie poprzez Biblię do tego się odwołują /np. Rz 4/. Po drugie jeśli by apostołowie kłamali z zmartwychwstaniem to szybko by to wykazano i by w zarodku cała nowa religia uległa by zagładzie.