Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kilka refleksji ws ewangelizacji
Autor Wiadomość
Adam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 211
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #5
 
Gregoriano napisał(a):Nie wiem dlaczego zapodałeś taki temat ale to bardziej odnosi się do kwestii apologetyki wiary czy katechizacji niż ewangelizacji rozumianej oczywiście jako pierwsze przepowiadanie wiary /tak powszechnie odbiera się to pojęcie/. Tak rozumiana ewangelizacja powinna prowadzić do spotkania z Chrystusem reszta przyjdzie później!

Prawdę mówiąc nie myślałem aby te rzeczy rozróżniać, bo jakoś się tym dotąd nie zajmowałem. Nie mniej jednak, jeśli to rozróżnienie ( katechizacja, ewangelizacja ) nawet ma sens, to myślę że nie ma wielkiego grzechu :wink: aby za wczasu zacząć się zastanawiać nad tym co dalej. W każdym razie, z moich dotychczasowych doświadczeń ,,netowego krzyżowca" takie refleksje właśnie wynikają. Poza tym, bardzo często i chyba nie bez racji zarzuca się religijności Polaków, że zbudowana jest wyłącznie na uczuciach, czy przywiązaniu do tradycji i to jest jeszcze najlżejsze zarzuty. W dzisiejszych czasach to budowla na piasku.Widać to nawet po patologiach ciągle częstych jak to, że pani nawet należąca do rady parafialnej, której dzieci należą do Oazy po nocach zajmuje się wróżeniem z tarota, wieszanie podkówek obok krzyża nad drzwiami i podobne obrzydliwości :mrgreen:

Oczywiście, nie wszystko jest takie straszne. Przez Katolika.pl przewinęła się ogromna ilość ludzi o całkiem niezłej formacji teologicznej, masa jesst tam dysput o tematyce bardzo poważnej, w której katolicy radzą sobie nieźle.

Ale coś trzeba robić. Kościół polski dość dobrze wykorzystuje medium, jakim jest internet ( nb z moich obserwacji wynika, że najpobożniejszą grupą zawodową są informatycy Uśmiech ), ale cóż robi się w realu ? Prasa katolicka, jest dość miałka. Owszem W drodze czy Miłujcie się mają dość wysoki poziom. Tylko mało tego.
Wszędzie jednak zaniedbuje się historię, co doskonale wykorzystują wrogowie Kościoła, a w historii cieńcy są nawet na prawdę dobrze uformowani wierni.

Najbardziej wpływowe media to TV i Radio. A to u nas wygląda dość cieńko. Radio Maryja jest medium z jednej strony trochę zbyt ambitnym, przeznaczonym raczej dla starszej wiekowo grupy społeczeństwa. Z drugiej chociaż liberalna nagonka jest grubo przesadzona a i samo radio ewoluuje. W każdym razie w ciąż polityka bierze górę nad ewangelizacją a i rzeczywiście ten post-NDcki margines dziadostwa choć sie zwęża wciąż jest.
Radio Plus jest katolickie chyba tylko z nazwy i stosunków własnościowych.

Yab napisał(a):A co rozumiesz przez "rehabilitację Kościoła przedsoborowego"

Zauważ, że u nas, jeśli się mówi o nauczaniu Kościoła to zaczyna się to i kończy na teologii ostatniego Soboru a nierzadko się jeszcze bardziej zawęża do nauczanai Jana Pawła II. Jakby nic nie istniało wcześniej. Tę lukę od razu wykorzystują wrogowie Kościoła, doszukujący się tam najgorszych rzeczy, na które mało kto potrafi odpowiedzieć, a jesli nawet to w taki sposób, że już lepiej gdyby nie odpowadał. W zasadzie większość polskich katolików myśli w sposób, że do Waticanum II była jakaś ,,czarna dziura" w historii Kościoła, jakiś okres błędów i wypatrzeń i dopiero Jan XXIII ( czyżby nowy Jan Chrzciciel ? )i jego następca Jan Paweł II niczym nowy Chrystus ustawił to w należytym wszystko porządku.

Cytat:bo mnie to od razu nasuwa się wyłączność łaciny, jednopostaciowa Komunia (Broń Boże na rękę!), skreślenie Odnowy (biblijnej, liturgicznej i charyzmatycznej) i wykluczenie świeckich z animowania życia parafii?

No, to chyba właśnie przykład tego myślenia.
A przecież, chociaż odnowa życia religijnego jakiej dokonal Sobór Watykański II była potrzebna i zasługuje na w pełni pozytywną ocenę, to jednak wcześniej też jest dużo przykładów wielkości, którą niestety skazuje się na zapomnienie.

Przy okazji - dlaczego tak mało się wie o epoce Soboru Laterańskiego IV, która chyba była podobna do naszej. Moim zdaniem późne średniowiecze jest epoką bardzo bliską mentalności ludzi naszej epoki. Dziwne, ale u nas jeśli wykracza się czasem poza nasze czasy to do baroku. W ksiegarniach katolickich jest trochę dzieł wielkich mistyków, którzy jednak, niestety, ale współczesnego człowieka mogą najwyżej przerazić.
A czemu tak mało wiemy o np św. św. Dominiku, Katarzynie ze Sieny, Hildegardzie z Bingen, Franciszek jest jeszcze jako tako znany. Bardzo dużo do powiedzenia mógłby nam mieś św. Jan Chryzostm, również prawie nie znany. Dlaczego tak mało się nam ich ukazuje ?

Poza tym, wracając do Twojego pytania. Nie chodzi o to, żeby cofać czas i wymazywać reformy, które same w sobie były dobre choć o wypatrzeniach ( widocznych zwłaszcza na Zachodzie ) pamiętać trzeba. Chodzi mi o to, żeby okresu przedsoborowego nie uważać za ciemny. Bo taki nie był.

To mówi Pan Wszechmogący. Nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, lecz aby sie nawrócił i żył (Ez 33,11).
25-07-2005 13:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Kilka refleksji ws ewangelizacji - Adam - 24-07-2005, 22:29
[] - Gregoriano - 25-07-2005, 08:33
[] - jswiec - 25-07-2005, 12:38
[] - Adam - 25-07-2005 13:21
[] - Gregoriano - 25-07-2005, 14:37
[] - Adam - 26-07-2005, 13:00
[] - Gregoriano - 26-07-2005, 14:33
[] - Annnika - 26-07-2005, 14:45
[] - Gregoriano - 26-07-2005, 15:04
[] - Annnika - 27-07-2005, 17:10
[] - Gregoriano - 28-07-2005, 07:41
[] - Annnika - 29-07-2005, 14:33

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów