Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kto zna tych ludzi?
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
Wiesz Daidosie, tak szczerze mówiąc to nie o ciebie mi chodziło, bo wiem, że ty jesteś wszędzie obecny, po za tym jesteś Adminem i takze pilnujesz porządku na forum. Chodziło mi bardziej o pozostałych forumowiczów, jest ich tak wielu. Nie miej mi tego za złe, ale naprawdę nie myślałem o Tobie.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-09-2005 19:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nevua999 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 15
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #32
 
Kochani bracia i siostry. Nie zapominajmy że ten czas jest czasem odnowy równierz dla całego Kościoła, bo Jego prawa zmieniały się, chociaż Boże są niezmienne.
Cokolwiek robimy pamietajmy, że tylko Bóg ma prawo sądzić, dlatego pozostawmy Giorgio Bongiovaniego.

"nie sądzcie, abyście sami nie byli sądzeni" "jakim prawem osądzicie innych takim sami będziecie sądzeni"

pozostawmy go, bo nie poznaliśmy i nie zapominajmy, że Kościół dopiero tej przemiany w Duchu Świętym zaczyna teraz sam doświadczać.

"Bóg jest Mi?o?ci?, a Mi?o?c Jego manifestacj?...
Wszystko zawiera si? w Prawie Bezinteresownej Mi?o?ci, o którym uczy? Chrystus... Przy nim znika? podzia? na religie, a poprzez jego Mi?o?? manifestowa? si? Stwórca. Poprzez Mi?o?? znie?my podzia?y..."
24-02-2007 22:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #33
 
nevua999 napisał(a):Cokolwiek robimy pamietajmy, że tylko Bóg ma prawo sądzić, dlatego pozostawmy Giorgio Bongiovaniego.

Giorgio Bongiovanni i coś na jego temat ale po hiszpańsku bodaj

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
24-02-2007 22:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #34
 
Przeczytałam ten wątek i zaskoczona jestem liczbą stygmatyków, wśród których mało jest znanych nazwisk.
Troszkę szukałam na ten temat, jadnak nic nowego... Jeśli coś by było, napiszę.

[Obrazek: mysz4.gif]
03-03-2007 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
Z książki wydanej przez Ogniska Miłości; autor J. J. Antier "Nieruchoma podróż", 1997r( o Marcie Robin):
- "Od czasów św. Franciszka zanotowano 320 przypadków stygmatyzacji, z których 40 dotyczyło mężczyzn, 62 przypadki doczekały się kanonizacji, a 20 stygmatyków zostało beatyfikowanych".
03-03-2007 23:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
Czas wznowić temat stygmatyków, gdyż lista takich osób znacznie się wydłużyła i teraz jest tyle osób, że aż sie gubię w tych wszystkich osobach. Co raz więcej jest osób, które chciałbym zweryfikować, jest wiele tekstów, które są warte przetłumaczenia. Jest tez wiele ciekawych osób, których biografie mogą nam wiele pomóc, ukazując ich życie i doświadczenia.

Pytanie jest tylko jedno : czy są osoby, których interesuje tematyka stygmatów?

Jeśli tak to może wspólnie trochę poszperamy poszukując informacji, biografii stygmatyków.
Myślę, że warto zainteresować się tym tematem, gdyż wiele przypadków stygmatyzmu jest bardzo zróżnicowana, nie każdy bowiem stygmatyk posiada jednakowe rany, po za tym wielu z nich posiadało wiele innych darów, które mogą ukazywać możliwości Boga a także człowieka, który zyje wolą Bozą.

Zapraszam do współpracy i dyskusji.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
17-10-2010 17:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
merkaba Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 205
Dołączył: Sep 2010
Reputacja: 0
Post: #37
 
wanda broniszewska nawet film jest o niej
Anny Katarz. Emmerich,
Catalina Rivas

Także w XIX i XX wieku znane są przypadki stygmatyków. Do najbardziej znanych należą: Luiza Lateau (� 1907), Teresa Higginson (� 1905), Barbara Pfister (� 1909), Anna Schaeffer (� 1926), Maria Rosa Ferron (� 1936), Lucia Mangano (� 1946), Aleksandrina Maria da Costa (� 1955), Teresa Neumann (� 1962), o. Pio (� 1968), Teresa Musco (� 1976), Marta Robin (� 1981).

— Stygmaty po c h od z ą ty 1k o od B o g a. Złemu duchowi nie wolno dawać stygmatów. Czasem dać może ekstazę — stygmatów nigdy. W przeciwieństwie do ekstazy miłości pochodzącej od Jezusa, daje czasem zły duch ekstazy odwrócone (Rosja, Meksyk). Powoduje
nienawiść do Boga.
— Dlaczego istnieje zły duch? Chciałabym go zniszczyć!
— Każdy powinien i m o ż e zniszczyć w sobie złego ducha.
Kiedy Mamusia św. miała już odchodzić, zapytałam:
— Co by się stało, gdybym Cię chwyciła i nie puściła więcej do Nieba?
— Nie chwyciłabyś. Majestat Świętości jest tak wielki, że poraża. Nie mogłabyś się ruszyć z miejsca, gdybyś to chciała uczynić. Świętość przenika całego człowieka do głębi i uszczęśliwia go.

z książki fula Horak święta pani

http://www.youtube.com/watch?v=0dRm_1OG4oE
17-10-2010 18:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #38
 
Cytat:wanda broniszewska nawet film jest o niej
Anny Katarz. Emmerich,
Catalina Rivas

Także w XIX i XX wieku znane są przypadki stygmatyków. Do najbardziej znanych należą: Luiza Lateau (� 1907), Teresa Higginson (� 1905), Barbara Pfister (� 1909), Anna Schaeffer (� 1926), Maria Rosa Ferron (� 1936), Lucia Mangano (� 1946), Aleksandrina Maria da Costa (� 1955), Teresa Neumann (� 1962), o. Pio (� 1968), Teresa Musco (� 1976), Marta Robin (� 1981).

Znam te wszystkie postacie. Lista stygmatyków obecnie jest tak długa, że może zawierać ok 500 osób. Rzecz w tym, że w przypadku cześci osób nie ma potwierdzenia, że stygmaty posiadali, część osób to stygmatycy, którzy doświadczyli tzw. stygmatyzacji duchowej. Gdyby brać pod uwage taka stygmatyzację to stygmatyków byłoby ok 1000.

Ale tutaj też ciekawostka do której doszedłem analizując ten temat stygmatów : w wielu źródlach jako pierwszego stygmatyka podaje się św. Pawła. Gdyby brać pod uwage stygmatyzację duchową pod uwagę a takowa jest brana pod uwagę, chociażby po przez uważanie za stygmatyków takie osoby jak św.Jan od Krzyża czy św.Jan Boży to za pierwszą osobę, która doświadczyła duchowej stygmatyzacji należałoby uznać nie św. Pawła a ... no właśnie kogo?
Może pozostawię to jako zagadke dla was. Ciekawe czy zgadniecie? :roll: Duży uśmiech

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-11-2010 22:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #39
 
Pewnie chodzi o Maryję, której duszę miał przeniknąć miecz. Wyjaśnisz skąd ta koncepcja, żeby każde cierpienie przyrównywać do stygmatów, albo żeby upatrywać ich u św. Pawła? O tym drugim już kiedyś słyszałam, ale nie bardzo pojmuję czemu we wszystkim szukać stygmatów.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
01-11-2010 23:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
Tak omyku, chodzi o Maryję. Ja nie przyrównuję każdego cierpienia do stygmatów, czynili to ci wszyscy badacze stygmatów. Zauważ ile książek powstało na ten temat i w wielu pojawia się postać św. Pawła. Czy ja u niego szukałem stygmatów. Ja tylko staram się skompletować listę stygmatyków i dojść do tego kto tak naprawdę miał stygmaty, ale przy takim podziale stygmatów jest to bardzo trudne, gdyż zbyt wielu informacji na temat niektórych osób to nie ma, brakuje potwierdzenia, że niektórzy stygmaty otrzymali, część opiera informacje na przeżyciach duchowych, więc jest to tym bardziej trudne, gdyz biorąc stygmatyzację duchową pod uwagę to wielu mistyków/mistyczek ją przeżywało i taka lista wydłuża sie wtedy jeszcze bardziej.

A to, że chcę się tym zajmować wynika z samego tematu, który jest według mnie bardzo ciekawy i lubię grzebać i szperać, aby dojść do ciekawych wniosków. Tajemnicze zjawisko stygmatów nadal pozostawia wiele niewyjaśnionych szczegółów które stara się znaleźć. Może coś uda mi sie kiedyś odkryć, narazie kopie i kopię, aby sie gdzieś dokopać, aby coś ciekawego znaleźć, ale narazie znajduje co raz to więcej osób z grona stygmatyków.

Wiele tekstów wymaga tłumaczenia, ale może jakos uda mi sie to wszystko przetłumaczyć i sie czegoś dogrzebać.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
02-11-2010 01:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #41
 
Tomasz - ja absolutnie Ciebie nie atakuję, ani nic z tych rzeczy Język
Chodziło mi o przybliżenie argumentacji dla której uważa się czasem św. Pawła za stygmatyka.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-11-2010 02:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #42
 
Jeśli chodzi o św. Pawła to wielu ludzi piszących o tygmatykach, stygmatach kierowało się tym co św.Paweł wspominał w liście do Galatów (6,17) : "Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa"

Trudno mówić tutaj o konkretnych stygmatach męki Chrystusa, ale jeśli by uznawać św. Pawła za pierwszego stygmatyka na tej podstawie to tym bardziej stygmatyzacji doświadczyła Maryja, która była z Jezusem przez całą prawie mękę - przeszła przez drogę krzyżową i była z Jezusem pod krzyżem. To było konkretne doświadczenie, konkretne cierpienie związane z męką Chrystusa a więc należałoby uznać Maryję za pierwszą osobę, która doświadczyła stygmatyzacji.

I tak analizując ten temat na podstawie wszystkich informacji, z którymi się zetknąłem dochodzę do wniosku, że prędzej wypadałoby uznać za stygmatyczkę Maryję niż np św.Jana od Krzyża czy św. Jana Bożego, którzy to może doświadczali jakiegoś cierpienia duchowego, ale czy była to taka typowa stygmatyzacja to trudno powiedzieć. Ja bynajmniej nie natknąłem się na żadne informacje, które potwierdzały, że obaj święci doświadczyli stygmatów czy to tych zewnętrznych czy wewnętrznych (niewidocznych)..

Będę jednak grzebał dalej, może się czegoś doszukam. Narazie przybywa tylko ludzi ze stygmatami a ja próbuję weryfikować informacje, czy rzeczywiście nosili lub noszą oni stygmaty.
Będę chciał umieścić taką liste stygmatyków na portalu, ale to napewno jeszcze potrwa, gdyż wiele tekstów jest w różnych językach a ja mam tylko do dyspozycji googlowskiego tłumacza, który wiele znaczeń przekręca, więc trudno też dokładniej opracowywać życiorysy stygmatyków.

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
02-11-2010 10:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #43
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Jezusem pod krzyżem. To było konkretne doświadczenie, konkretne cierpienie związane z męką Chrystusa a więc należałoby uznać Maryję za pierwszą osobę, która doświadczyła stygmatyzacji.
Ale Ona mimo cierpienia, stania pod krzyżem itp, przecież nie miała (w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo) ran na ciele charakterystycznych dla stygmatyków(w miejscach ran Jezusa)?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
02-11-2010 12:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #44
 
Stygmaty mogą być nie tylko fizyczne, ale też duchowe. Tyle, że stygmaty duchowe oznaczały jedynie pewne ukrycie stygmatów fizycznych - ból był ten sam, w tych konkretnych miejscach itd. Gdyby Maryja odczuwała ból gwoździ w rękach, nogach, boku - ok, mogłaby być pierwszą stygmatyczką, ale samo stwierdzenie, że będzie cierpieć, że "Jej duszę miecz przeniknie" - nie oznacza jeszcze w żadnym wypadku stygmatów. Podobnie noszenie na ciele blizn - śladów po prześladowaniu i wymierzanych karach, też jeszcze nie jest żadną stygmatyzacją. Paweł mówiąc o "znamieniu przynależności do Chrystusa" nie mógł mówić o stygmatach, bo wielu było i jest takich, co przez chrzest i udział w przeciwnościach przynależą do Chrystusa, a stygmatów nigdy na oczy nie widzieli.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-11-2010 15:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #45
 
omyk napisał(a):Gdyby Maryja odczuwała ból gwoździ w rękach, nogach, boku - ok, mogłaby być pierwszą stygmatyczką, ale samo stwierdzenie, że będzie cierpieć, że "Jej duszę miecz przeniknie" - nie oznacza jeszcze w żadnym wypadku stygmatów.
To tez miałem na mysli. Niedoprecyzowałem. Bo że nie miała stygmatów fizycznych, to pewne- natomiast o duchowych - nie wiadomo. Wszystko co wiemy o Maryji to kilka fragmentów Pisma, raczej ubocznych wprawdzie, i one tez nic nie wspominają,(poza tym mieczem, ale tu faktycznie wnioskować nie można).
omyk napisał(a):Paweł mówiąc o "znamieniu przynależności do Chrystusa" nie mógł mówić o stygmatach, bo wielu było i jest takich, co przez chrzest i udział w przeciwnościach przynależą do Chrystusa, a stygmatów nigdy na oczy nie widzieli.
No tak, tyle że Paweł cierpiał fizycznie- miał jakiś "oścień". Wspomina o tym. I w jego wypadku bym nie wykluczał, to taki mały śladzik - ten oścień i to znamię. Tylko jakie to ma znaczenie dla wiary?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
02-11-2010 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów