Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Matka czy dziecko...?
Autor Wiadomość
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #91
 
Marek MRB napisał(a):Wiesz, to jeszcze w miarę łatwe przy pierwszym dziecku. Ale np. przy czwartym ? Osierocić resztę ?
Nie ma dobrego wyjścia...




no pewnie ze jak by taka była sytuacja to bym sie zgodziła na śmierć dziecka

a jesli by to byo mozliwe to oja xD

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
31-12-2007 12:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #92
 
Strasznie przewrotna jesteś w poglądach Marto. To raz.
Dwa: czy normalnie funkcjonująca rodzina zastanawia się nad taką sytuacją? Czy deliberowanie na temat tego czy przeżyje matka, czy dziecko, tak bardzo zajmują ludzkie wspólnoty miłości rodzicielskiej? To jest totalnie bez sensu wg mnie, i już.
Jeśli zdrowi psychicznie rodzice decydują się na dzieci, to na tyle, ile w stanie są wychować w godności człowieka i Dziecka Bożego. Jeśli chuć bierze górę, to cóż, potrzeba terapii rodziców...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
31-12-2007 12:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #93
 
Marek MRB napisał(a):Osierocić resztę?
Jeszcze mają ojca. Poza tym. Jeśli to już 4, a więcej dzieci się nie planuje to nawet prostsza sytuacja. Jej/jego życie za moje, bo On/a przekaże je dalej, a ja już raczej nie.
Poza tym zgadzam się z ks. Markiem. Możemy sobie debatować teraz co by było gdyby. Ale, jak się znajdziemy w takiej sytuacji nie będziemy długo myśleć. Krotka piłka, decyzja musi być szybka. Nikt z nas nie jest w stanie przewidzieć do końca jak się zachowa.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
31-12-2007 13:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #94
 
To może dla niektórych zabrzmieć nieludzko, ale dziecko można mieć kolejne, matki i żony ni zastąpi nikt.

Ja osobiście trzymam się wersji walki o obydwoje. I nigdy swojego dziecka bym nie zabiła, Wierzę, że zawsze można maleństwo uratować także. Nie żyjemy w kamieniu łupanym i w rzeczywistości takie dylematy to mikroskala.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
31-12-2007 16:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #95
 
Annnika napisał(a):Ja osobiście trzymam się wersji walki o obydwoje

no tak ja tez bym ta chciała ale jesli naprawdę trzeba bedzie wybrac

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
31-12-2007 17:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Tamciulam Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 561
Dołączył: Sep 2007
Reputacja: 0
Post: #96
 
jeśli trzeba bedzie wybierać to wybierzesz Uśmiech nie mozesz np. tak konkretnie na dzien dzisiejszy powiedziec ja powole swojemu dziecku zyc, bo tak naprawde stojac przed takim wyborem mozesz postapic zupelnie inaczej Uśmiech

...tyLko b?d?, b?d? i daJ Lepszego ?wiata nadzieJe... tyLko chcieJ, chcieJ, chcieJ mi?o?ci? swoJ? dzieLi? si?...
[Obrazek: serce.jpg]
31-12-2007 17:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #97
 
Zgadzam się z ks.Markiem - dzięki za trzeźwy głos. To są naprawdę rzadkie sytuacje i nie warto chyba deliberować - zwłaszcza że i tak nasze "analizy na zimno" figę byłyby warte "na gorąco".
Jednak tylko uwaga : nie mówimy o "zabijaniu dziecka by matka mogła przeżyć" (ani odwrotnie) ale o ratowaniu matki co może nieść zagrożenie dla dziecka lub ratowaniu dziecka co może nieść zagrożenie dla matki.

pozdrawiam
Marek
31-12-2007 17:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #98
 
Skoro może nieść zagrożenie a nie śmierc... :-k

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
31-12-2007 18:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #99
 
najwazniejsze ze w tym momencie nie jestem tym zagrozona ale jak kiedyś sie nadazy sytuacja toja podejmą w tym momencie w którym bedzie trzebaOczko

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
31-12-2007 19:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
moruss Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 45
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #100
 
ks. Marek ma racje nie ma sie co deliberować . Sytuacja jest tragiczna i kryzysowa, każdemu kto w niej jest lub sie znajdzie współczuje.
05-01-2008 23:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
renia Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 18
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #101
 
Jeśli musiałabym wybierać napewno nie pozwoliłabym umrzeć dziecku, bo zachowując swoje życie nie potrafiłabym żyć wiedząc że poświęciłam życie dziecka.
09-01-2008 21:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów