Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Matka czy dziecko...?
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #31
 
Offca napisał(a):Za co? Że Ci w czymś pomógł? Kiedy mi ktoś wyświadcza coś dobrego jestem wdzięczna i dziękuję. Czy jest w tym coś zdrożnego i gorszącego???


Skoro życie kosztem kogoś uważasz za wyświadczenie przysługi i powód do wdzieczności...
Offca napisał(a):Uważasz sie za jakiegoś "mocarza", który da sobie sam ze wszystkim radę w życiu?

Nie nie uważam tak, z tym, że nie uważam, że Bóg, który stworzył człowieka na swój obraz i podobieństywo mi w życiu nie pomoże, a po za tym nie życzę sobie pomocy od Niego. Mogę? Bo jeśli tak to dziękuwa.
28-09-2005 21:35
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #32
 
semper_malus napisał(a):Skoro życie kosztem kogoś uważasz za wyświadczenie przysługi i powód do wdzieczności...

Czy jeśli ktoś Ci pomaga, uważasz, że żyjesz kosztem jego? Nikt Ci w życiu nie pomógł i nigdy za nic nie dziękowałeś?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
28-09-2005 22:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #33
 
Offca napisał(a):Nikt Ci w życiu nie pomógł i nigdy za nic nie dziękowałeś?

Nie rozumiem jaki to ma związek z tematem, ale pomagano mi i dziękowałem.

Ale ludzkościjako całośc jest dosyć dołująca.
28-09-2005 22:11
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #34
 
semper_malus napisał(a):Ale ludzkościjako całośc jest dosyć dołująca.

Nie raz jak tak popatrzę, tez mi to na myśl przychodzi. Ale staram się dostrzec nie tylko negatwywy ale i pozytywy tej sytuacji. Bo zawsze się takie znajdą, nawet jak będzie tragicznie dołująco.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
28-09-2005 22:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #35
 
Tyle, że chyba nie powinniśmy patrzeć na ludzkość globalnie, ale jako zbiór jednostek, lepszych lub gorszych Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-09-2005 12:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #36
 
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabI...leId=44841

Co jak co, ale dziewczyna dała piękne świadectwo... Więc nawet i dzisiaj są jeszcze takie kobiety, które oddają życie za swoje dzieci...

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
21-05-2007 12:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #37
 
Moja mama wiedząc że może umrzeć przy porodzie [ była cesarka] , stwierdziła że dziecko ma prawo do zycia i nie może zabić osoby która jest dla niej kimś bardzo ważnym.
Ledwie udało im się uratować moją mamę oraz Dominisie. Obecnie oboje zyją i jest ok. Dominisie która przekreślili bo była w krytycznym stanie wspaniale się rozwija i jest radością mojej mamy i całej rodziny. Moja mama pomimo wszystko stawia życie dziecka nad swoje.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
21-05-2007 12:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #38
 
rachel napisał(a):Moja mama wiedząc że może umrzeć przy porodzie [ była cesarka] , stwierdziła że dziecko ma prawo do zycia i nie może zabić osoby która jest dla niej kimś bardzo ważnym.
Ledwie udało im się uratować moją mamę oraz Dominisie. Obecnie oboje zyją i jest ok. Dominisie która przekreślili bo była w krytycznym stanie wspaniale się rozwija i jest radością mojej mamy i całej rodziny. Moja mama pomimo wszystko stawia życie dziecka nad swoje.
To masz szczęście. Mojemu bratu przy porodzie pępowina zawiązała się wokół szyi i nie dane mu było żyć [-o< Chciałbym się kiedyś z nim spotkać. Chociaż jest to zbyt piękne aby było prawdziwe........

Ogniu, krocz ze mn?!!!
21-05-2007 21:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #39
 
narbukil napisał(a):To masz szczęście.
Wiem o tym że mam wspaniałą mame.
miałam mieć jeszcze trójke rodzeństwa ale nie dotrwali do porodu Smutny Moja mama bardzo trudno było przyjąć ten fakt.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
21-05-2007 21:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #40
 
rachel napisał(a):miałam mieć jeszcze trójke rodzeństwa ale nie dotrwali do porodu Moja mama bardzo trudno było przyjąć ten fakt.
Dla tego trudno zaakceptować mi istnienie kochającego, dobrego boga...

Ogniu, krocz ze mn?!!!
21-05-2007 21:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #41
 
narbukil napisał(a):Dla tego trudno zaakceptować mi istnienie kochającego, dobrego boga...
moim zdaniem to nie jest argument aby wątpić...Widziałam moją mame jak przeżywała ten czas, ale nie zwątpiła w Dobrego Boga, wręcz odwrotnie bardziej się do Niego zblizyła
Bo to nie Bóg sprawił ze moja mama straciła te dzieci.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
21-05-2007 21:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #42
 
rachel napisał(a):Bo to nie Bóg sprawił ze moja mama straciła te dzieci.
Jak ciąża jest zagrożona i dziecko przeżyje to mówicie, że to dzięki Bogu przeżyło. Jak umiera to mówicie że to nie on sprawił. Człowiek, niezależnie czy wierzący, czy nie, nie powinien tego akceptować.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
21-05-2007 21:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #43
 
Moja mama jest osobą chorą i musiała się liczyć z tym że moze dojść do takiej sytuacji. wraz z małżonkiem zdecydowali się na to że zaryzykują. Więc przyczyną był stan mojej mamy, a nie zabawa Boga na zasadzie że dam dziecko a później zabiore.
tylko było wiadomo ze moja mama jak i dziecko jest zagrozone od samego początku.
Nie akceptuje aborcji , eutanazji itd. a moja mama tego nie uczyniła bo czyniła co mogła aby utrzymać ciąże.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
21-05-2007 21:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
narbukil Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 503
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #44
 
rachel napisał(a):Moja mama jest osobą chorą i musiała się liczyć z tym że moze dojść do takiej sytuacji. wraz z małżonkiem zdecydowali się na to że zaryzykują. Więc przyczyną był stan mojej mamy, a nie zabawa Boga na zasadzie że dam dziecko a później zabiore.
tylko było wiadomo ze moja mama jak i dziecko jest zagrozone od samego początku.
Nie akceptuje aborcji , eutanazji itd. a moja mama tego nie uczyniła bo czyniła co mogła aby utrzymać ciąże.
Twoja mama jest osobą godną podziwu. Moja mama była zdrową kobietą, a jej pierwsze dziecko umarło, dlatego że się udusiło w skutek obwinięcia pępowiny wokół szyi. Nie było tu mowy o czynniku ludzkim.

Ogniu, krocz ze mn?!!!
21-05-2007 21:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #45
 
Moja przyjaciółka by też prawie umarła w ten sposób ale dokonali cesarkie i żyje.
Więc zależy w jaki czasie się lekarze zorientują ze coś nie jest w porządku i dokonalą co nalezy aby uratować na miare ich możliwości dziecko i matke.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
21-05-2007 21:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów