Chyba o skandalach seksualnych wśród duchownych krąży tyle najczęściej niepawdziwych wiadomości w gazetach bukowych i "pocztą pantoflową", że nie trzeba o tym pisać. Część jest prawdopodobnie prawdziwa, ale o dowody trudno. Nie występują chyba jednak
tak skrajne sytuacje, jak w Brazylii.
Bardziej wiarygodne mogą być informację ludzi, którzy otwarcie zrezygnowali z posługi duchownej i ożenili się. Istnieje zresztą
Stowarzyszenie Żonatych Księży i Ich Rodzin. Nie podejmę się komentarza w tej sprawie.
Co zaś do samych związków homoseksualnych księży, to problem istnieje, niezależnie czy są one legalne i zformalizowane czy nie, i dotyczy to wszystkich Kościołów. Według różnych ocen wśród amerykańskich księży katolickich odsetek osób o orientacji homoseksualnej wynosi od 25-50%. Z pewnego punktu widzenia anglikanie postepują rozsądnie, bo da się omijać takich duchownych szerokim łukiem :wink: To oczywiście żart, gdyż takie sytuacje są dla mnie jednoznacznie negatywne.
W każdym razie niezależnie od różnicy pomiędzy oficjalnym nauczaniem Kościoła a praktyką, to dla naprawdę wielu katolików (poza Polską i paroma innym krajami) większe znaczenie ma to, co mowi ich proboszcz/spowiednik itp. niż to, co mówi papież.
Kościół sobie, księża sobie.