Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ona i jej przeszłość...
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #31
 
Offca napisał(a):Mój drogi na tym polegają podobno dyskusje, że Ty podajesz swoje racje, a ja swoje. Podobno równiez nie mielibyśmy o czym dyskutowac, gdybyśmy się we wszystkim zgadzali

Ale w tym wypadku Julia bodajże zapodała temat, a temat jest dosyć konkretny i nie brzmi związki wg semper_malusa
06-09-2005 00:06
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
semper_malus napisał(a):
Offca napisał(a):Czyli nie może według Ciebie istnieć poważny związek bez seksu?

Wg mnie nie może.

Offca napisał(a):Seks owszem, jest ważny, ale nie jest przecież "zabawką".
Jest ważny dlatego traktuje go poważnie.

Offca napisał(a):No ciekawe co by wzięło górę. Rozsądek czy popęd

Nie wiem.

Mylisz się kolego, może istnieć, jeśli obydwie strony tego pragną,jednak współżycie seksualne jest ważne w małżeństwie i po to między innymi zawiera się sakrament małżeństwa, by ta miłośc dawała owoce. Ale błędem jest myślenie o seksie tylko dla zaspokojenia własnego popędu, "bo mi się chce więc to zróbmy" - to jest podejście wręcz egoistyczne. Współżycie seksualne w małżeństwie nakierowane jest na owoce miłości dwojga ludzi, a nie da się zaprzeczyć, że sa to właśnie dzieci. Łóżko małżeńskie powinno być ołtarzem, gdzie Bóg przyjmuje ofiarę dwojga ludzi, ich wzajemnej miłości i ofiarowuje im życie człowieka jako dar, dzięki któremu będą mogli się rozwijać i wypełniac obowiązki jako rodzice na przykładzie Świętej Rodziny z Nazaretu.

A co do głownego tematu : jak już zostało to wielokrotnie uwzglednione, nie ważna jest przeszłość osoby, ale teraźniejszość, czyli to co ona teraz robi. Jeśli pragnie zachować czystość to jest to jak najbardziej słuszne i powinna dążyć do tego by ją zachować, mimo tego co było wcześniej.
Bóg jest miłosierny i przebacza grzechy, jeśli widzi, że człowiek pragnie się zmienić i do tego dąży. Natomiast co do tego, skąd chciałbym sie o takich szczegółach dowiedzieć: czy od tej osoby czy od przyjaciół - to jestem zdania, ze lepiej się dowiedzieć od osoby. Szczerość i zaufanie to podstawa związku małżeńskiego, więc jeśli się go planuje zawrzeć z wybraną osobą to powinno się być wzajemnie szczerym i niczego nie ukrywać, by to później nie było przyczyną poważnych problemów małzeńskich, które mogły by się nawet zakończyć unieważnieniem związku małżeńskiego.

Po za tym jeśli się osoby kochają i szczerze ze soba rozmawiają to myślę, że przeszłość nie będzie stanowiła problemu. Miłość jest bardzo wyjątkowym uczuciem i bardzo ważną cnotą człowieka, która ma ogromną moc, która może sprawić, że wszelkie poważne problemy staja się drobnostką. Miłość to dar Boży więc ma taką moc a nie inną, tylko trzeba ją pielęgnować jak rośliny, by dawała dobre owoce. Myślę, że wspomniany hymn o miłości z
1-pierwszego listu do Koryntian obrazuje moc miłości.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
06-09-2005 15:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #33
 
TOMASZ32 napisał(a):współżycie seksualne jest ważne w małżeństwie i po to między innymi zawiera się sakrament małżeństwa,

Jest ważne nie tylko w małżeństwie, a zawieranie małżeństwa tylko ze względu na seks wydaje mi się równie płytkie jak wolne związki oparte jedynie na seksie.

TOMASZ32 napisał(a):Łóżko małżeńskie powinno być ołtarzem, gdzie Bóg przyjmuje ofiarę dwojga ludzi, ich wzajemnej miłości i ofiarowuje im życie człowieka jako dar, dzięki któremu będą mogli się rozwijać i wypełniac obowiązki jako rodzice na przykładzie Świętej Rodziny z Nazaretu.

Kolego , zejdź na ziemię i rozejrzyj się. Dużo widzisz rodzin naśladujących świętą rodzinkę z Nazaretu? Łóżko to mebel, a ołtarz to ołtarz- zalatuje tu herezją. Co do małżeństwa i miłości- motywy zawarcia małżeństwa bywają różne i nawet jeśli optymistycznie założymy, że najczęstrzym motywem jest miłość to pieniądze, zazdrość,presja rodziny/otoczenia, niechciana ciąża czy wygodnictwo bywają również czynnikami, które niekedy rozstrzygają.Jak ktoś chce czekać ze współżyciem do ślubu to wolno mu- jak nie to nie- przy odrobinie farta znajdzie sobie osobę, która też nie chce czekać.
06-09-2005 16:51
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
Moze ty to uważasz za herezję, ale nie ci którzy wierza w Boga, ty nie widzisz nic złego we współżyciu przed ślubem, chrześcijanin widzi, że to jest grzech. Więc nie widzę w tym co napisałem żadnej herezji. A to że są inne czynniki zawierania związków małżeńskich to ja o tym wiem, tylko nie uważam, że te czynniki są dobre i zgodne z wolą Boga. Tylko ty inaczej na to patrzysz i uważasz za herezję to co jest niewłaściwe dla ciebie.
Niestety ja nie piszę tego bo to jest mój wymysł, ale taki jest punkt widzenia kościoła na sprawy planowania rodziny. Wątpię byś ty to pojął, skoro masz takie nastawienie do kościoła.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
06-09-2005 17:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #35
 
TOMASZ32 napisał(a):Wątpię byś ty to pojął, skoro masz takie nastawienie do kościoła.

Moje nastawienie do kościoła jest wynikiem działalności kościoła, więc myśle nie ma się o co oburzać.

Pojmuje (mniej więcej) o co może chodzić kościołowi. Tylko się z tym nie zgadzam. I uważam, że ołtarz to ołtarz, a łóżko to łóżko. Jest dla mnie czystym nonsensem to,że:
1. Każdy uprawianie seksu po za seksem małżeńskim jest złe
2. Jedyną drogą życia ludzi jest małżeństwo.

Bodajże św, Mateusz napisał :"Pojmujcie jak uważacie" i ja się z tym zgadzam.
06-09-2005 17:16
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
semper_malus napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Wątpię byś ty to pojął, skoro masz takie nastawienie do kościoła.

Moje nastawienie do kościoła jest wynikiem działalności kościoła, więc myśle nie ma się o co oburzać.

Pojmuje (mniej więcej) o co może chodzić kościołowi. Tylko się z tym nie zgadzam. I uważam, że ołtarz to ołtarz, a łóżko to łóżko. Jest dla mnie czystym nonsensem to,że:
1. Każdy uprawianie seksu po za seksem małżeńskim jest złe
2. Jedyną drogą życia ludzi jest małżeństwo.

Bodajże św, Mateusz napisał :"Pojmujcie jak uważacie" i ja się z tym zgadzam.

Napewno jedyną drogą życia ludzi nie jest małżeństwo, są i inne, np. kapłaństwo.
Co do współżycia : dla ciebie to może być nonsens, ale dla katolików czy chrześcijan to nie jest nonsens, przynajmniej nie powinien być, tylko podstawa życia.

Możesz się nie zgadzać, to twoja sprawa, ale chrześcijanin powinien sie kierować wolą Boga i tak powinien postępować jak Bóg tego oczekuje. A prawdziwym nonsensem jest posługiwanie się słowami świętych apostołów Chrystusa, by przykrywać swój grzech, tak jakby twoje postępowanie było zgodne z wola Boga.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
06-09-2005 17:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #37
 
TOMASZ32 napisał(a):Co do współżycia : dla ciebie to może być nonsens, ale dla katolików czy chrześcijan to nie jest nonsens, przynajmniej nie powinien być, tylko podstawa życia.

Ach doprawdy? Jakoś w tym kraju ponoć jest mnówstwo katolików i jakoś widać, że znaczna ich częśc nie zawraca sobnie głowamy taki rzeczami jak czystość przedmałżeńska.
TOMASZ32 napisał(a):Możesz się nie zgadzać, to twoja sprawa, ale chrześcijanin powinien sie kierować wolą Boga i tak powinien postępować jak Bóg tego oczekuje. A prawdziwym nonsensem jest posługiwanie się słowami świętych apostołów Chrystusa, by przykrywać swój grzech, tak jakby twoje postępowanie było zgodne z wola Boga.

Nagle jesteś mądrzejszy od św. Mateusza co? :mrgreen:
06-09-2005 17:35
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #38
 
Zauważ, Semper, że zasadnośc nauczania Kościoła jest bardzo często podważana - na wiele sposobów i z każdej praktycznie strony.
I niejedna osoba da się ogłupic .... Smutny

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
06-09-2005 20:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #39
 
ddv napisał(a):Zauważ, Semper, że zasadnośc nauczania Kościoła jest bardzo często podważana - na wiele sposobów i z każdej praktycznie strony.
I niejedna osoba da się ogłupic ....

Albo niejedna osoba nie da się ogłupić... zależy od punktu widzenia.
06-09-2005 20:10
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #40
 
semper_malus napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Co do współżycia : dla ciebie to może być nonsens, ale dla katolików czy chrześcijan to nie jest nonsens, przynajmniej nie powinien być, tylko podstawa życia.

Ach doprawdy? Jakoś w tym kraju ponoć jest mnówstwo katolików i jakoś widać, że znaczna ich częśc nie zawraca sobnie głowamy taki rzeczami jak czystość przedmałżeńska.
TOMASZ32 napisał(a):Możesz się nie zgadzać, to twoja sprawa, ale chrześcijanin powinien sie kierować wolą Boga i tak powinien postępować jak Bóg tego oczekuje. A prawdziwym nonsensem jest posługiwanie się słowami świętych apostołów Chrystusa, by przykrywać swój grzech, tak jakby twoje postępowanie było zgodne z wola Boga.

Nagle jesteś mądrzejszy od św. Mateusza co? :mrgreen:

Ci ludzie uważają się za katolików a to jest pewna różnica, po za tym nawet gdyby nimi byli a olewają sobie takie sprawy to świadczy o nich, że Bóg jest dla nich tylko marionetką, zabawką, która jak jest nie potrzebna to można ją wywalić gdzies w kąt i o niej zapomnieć. I mogą się uważać za katolików, ale tak naprawdę są daleko od kościoła i to co robią jest po prostu grzechem.
Ale wierz mi, jest też wiele osób, które postępują zgodnie z nauczaniem koscioła i zgodnie z wolą Boga.

Ja nie jestem mądrzejszy od św. Mateusza,chodzi jednak o to, że negujesz prawo kościelne a powołujesz się na św. Mateusza.
Apostołowie są częścią kościoła i myślę, że gdyby św. Mateusz teraz żył to raczej poparł by kościół a nie twoje poglądy.
Zauważ, że Chrystus wybrał św. Piotra na głowę jego kościoła, św. Mateusz także był uczniem Chrystusa i nie uważam by jego nauczanie było inne od nauczania św. Piotra czy Chrystusa.
Zatem nie powołuj się na świętych, skoro negujesz prawo Boże i prawo kościelne, które jest w większej mierze oparte na prawie Bożym, bo wtedy sam wychodzisz na heretyka.

Warto byś sobie poczytał adhortację Jana Pawła II na temat rodziny,jej tytuł to "Familiaris Consortio". Moze wtedy zrozumiesz czym jest rodzina i jak powinna funkcjonować.
Wątpię jednak czy ją przeczytasz skoro negujesz nauczanie kościoła.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
06-09-2005 22:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #41
 
TOMASZ32 napisał(a):Warto byś sobie poczytał adhortację Jana Pawła II na temat rodziny,jej tytuł to "Familiaris Consortio". Moze wtedy zrozumiesz czym jest rodzina i jak powinna funkcjonować.

Znam jedno małżeństwo są szczęśliwi, atmosfera w ich domu po prostu super, odchowali dzieci teraz czekają na wnuki.Miłość, zrozumienie, wzajemny szacunek. Szczera chęc pomagania innym. Kilkadziesiąt lat stażu. Jak bedę chciał się czegoś ważnego o rodzinie dowiedzieć to do nich się udam a nie do człowieka, który rodziny nie założył i umyślił sobie jak rodzina powinna wygladać.
Apropos: w Biblii (nie jestem prewien, ale chyba) nie ma tej adhortacji, a św, Mateusz jest.



Tomasz jedno pytanie : Czy ty zauważasz jakąś różnice między słowem >>kościół<<, >>Bóg<< i >>Jezus<< ? Bo odnoszę wrażenie , że traktujesz je wymiennie .

TOMASZ32 napisał(a):Zauważ, że Chrystus wybrał św. Piotra na głowę jego kościoła, św. Mateusz także był uczniem Chrystusa i nie uważam by jego nauczanie było inne od nauczania św. Piotra czy Chrystusa.

Czizas!!! a to co ma wspólnego?
Czy Jezus mówił coś o seksie?

TOMASZ32 napisał(a):Zatem nie powołuj się na świętych, skoro negujesz prawo Boże i prawo kościelne

Zwracam się do Ciebie Tomaszu z uprzejmą prośbą abyś nie mówił mi co mam robić, czy na kogo się powoływać a na kogo nie dobrze?
06-09-2005 22:46
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów