Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ekumenizm numerem 1
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #61
 
siloam napisał(a):Czyli się zgadzamy, że ani protestanci (heretycy i schizmatycy) ani prawosławni (schizmatycy), ani tym bardziej ateiści nie należą do Kościoła Chrystusa, który jak stwierdza SVII w LG "trwa w Kościele Katolickim".
Ja się z tym nie mogę zgodzić.
Owszem, wg nomenklatury katolików rzymskich, prawosławni i protestanci to schizmatycy. Ale na mocy Chrztu są członkami Mystici Corporis Christi.
Ateiści zaś, w myśl LG jak pisałem wcześniej, habitualnie są włączeni w Kościół. Albo bardziej: są objęci powszechną wolą zbawczą Chrystusa.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
26-05-2007 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #62
 
Ks.Marek napisał(a):Ja się z tym nie mogę zgodzić.
Owszem, wg nomenklatury katolików rzymskich, prawosławni i protestanci to schizmatycy. Ale na mocy Chrztu są członkami Mystici Corporis Christi.
Ateiści zaś, w myśl LG jak pisałem wcześniej, habitualnie są włączeni w Kościół. Albo bardziej: są objęci powszechną wolą zbawczą Chrystusa.

Czyli nie może się ksiądz zgodzić z całym nauczaniem Kościoła od Jezusa Chrystusa do Benedykta XVI. LG stwierdza jasno, że pierwiastki prawdy znajdują się 'poza organizmem' Kościoła, a użyte sformułowania nie pozwalają na stwierdzenie, że do Kościoła należy ktokolwiek inny niż katolik (więc wniosek odnośnie ateistów jest nieuprawomocniony, to że o nich pisze w LG nie znaczy, że oni są w Kościele). Podobnie mówi Pius XI w "Mortalium Animos" i Pius XII w "Mystyci Corporis"- do Kościoła nie należą ani heretycy, ani schizmatycy (w tym chrześcijanie innych denominacji niż katolicka). Może zamiast swoich własnych opinii mógłby ksiądz wreszcie głosić naukę Kościoła Katolickiego? Polecam serdecznie:
[Obrazek: 007090.jpg]
Wyd. Diecezjalne w Sandomierzu, 2006 (z imprimatur)


Cytat:Kto znajduje się poza prawdziwym Kościołem?

Poza prawdziwym Kościołem znajdują się niewierni, żydzi, heretycy, apostaci, schizmatycy i ekskomunikowani.

św. Pius X

Księgarnia ProDoks

To, że ktoś nie należy do Kościoła nie znaczy, że nie może być zbawiony. Powszechna wola zbawcza Chrystusa nie oznacza, że ktoś należy/ nie należy do Kościoła. Polecam lekturę tak Lumen Gentium, jaki i Mystici Corporis oraz Mortalium Animos. Zawsze można je przeczytać samemu niż opierać się o wnioski niewypływające z przesłanek, wysnute przez teologów, którzy głoszą otwarcie herezję.
27-05-2007 10:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #63
 
siloam napisał(a):LG stwierdza jasno, że pierwiastki prawdy znajdują się 'poza organizmem' Kościoła, a użyte sformułowania nie pozwalają na stwierdzenie, że do Kościoła należy ktokolwiek inny niż katolik
Poproszę cytat stosowny

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
27-05-2007 13:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #64
 
Ks.Marek napisał(a):Poproszę cytat stosowny

Po raz kolejny. LG 14:
Cytat:Kościół ten (Chrystusowy), ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele Katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz biskupów pozostających z nim we wspólnocie (communio), choć i poza jego organizmem znajdują się liczne pierwiastki uświęcenia i prawdy, które jako właściwe dary Kościoła Chrystusowego nakłaniają do jedności katolickiej.

Lumen Gentium jasno stwierdza, że owe 'pierwiastki' są poza organizmem Kościoła, choć są jego darami.

Co ważne: zostało tu użyte sformułowanie. "Kościół (Chrystusowy) (...) trwa w Kościele Katolickim", a nie odwrotnie- jakoby to Kościół Katolicki trwał w Kościele Chrystusa (co jest prawdą jeżeli rozumie się Kościół Katolicki=Kościół Chrystusowy, lecz interpretacja księdza idzie dalej...), który jest "większy" niż tylko KRK i obejmował inne wspólnoty.

Mam nadzieję, że to trochę naświetliło księdzu jak się rzeczy mają. Nauczanie Soborowe nie może być interpretowane jako sprzeczne z Tradycją, ale właśnie przez jej pryzmat.

Jeżeli więc Pius X pisze:

Cytat:Członki Ciała Mistycznego
Do członków Kościoła w rzeczywistości zaliczać trzeba tych tylko ludzi, którzy sakrament odrodzenia na Chrzcie św. przyjęli i wyznają prawdziwą wiarę, a nie pozbawili się sami w niegodny sposób łączności z Kościołem, ani też władza prawowita nie wyłączyła ich z grona wiernych za bardzo ciężkie przewinienia. "W jednym bowiem duchu, mówi Apostoł, wszyscyśmy w jedno ciało ochrzczeni, czy to Żydzi czy poganie, czy niewolnicy czy wolni" (I. Kor. 12, 13). Jako więc w prawdziwym zgromadzeniu wiernych jedno mamy ciało, jednego ducha, jednego Pana i jeden chrzest, tak też możemy mieć jedną wiarę, tak iż kto Kościoła słuchać się wzdryga, ten ma być, według rozkazu samego Chrystusa, uważany za poganina i jawnogrzesznika (Efez. 4, 5; Mt. 18,17). Dlatego też ci, co wiarą i rządami są od siebie oddzieleni, nie mogą być w takim jednolitym Ciele i w jego jedynym Boskim duchu.

to nie może być inaczej. Albo ksiądz przyjmuje nauczanie jako całość, albo w oderwaniu od tradycji interpretuje LG na modłę teologów-modernistów.
27-05-2007 14:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #65
 
Zatem raz jeszcze, po kolei, ustalmy pewne rzeczy:
siloam napisał(a):Czyli nie może się ksiądz zgodzić z całym nauczaniem Kościoła od Jezusa Chrystusa do Benedykta XVI. LG stwierdza jasno, że pierwiastki prawdy znajdują się 'poza organizmem' Kościoła, a użyte sformułowania nie pozwalają na stwierdzenie, że do Kościoła należy ktokolwiek inny niż katolik (więc wniosek odnośnie ateistów jest nieuprawomocniony, to że o nich pisze w LG nie znaczy, że oni są w Kościele). Podobnie mówi Pius XI w "Mortalium Animos" i Pius XII w "Mystyci Corporis"- do Kościoła nie należą ani heretycy, ani schizmatycy (w tym chrześcijanie innych denominacji niż katolicka). Może zamiast swoich własnych opinii mógłby ksiądz wreszcie głosić naukę Kościoła Katolickiego?
Dla rozwiania wątpliwości:
Konst. Dogm. O Kościele, sob. wat. II, w numerze 14 napisał(a):KK 14. Sobór święty zwraca się w pierwszym rzędzie do wiernych katolików. Uczy zaś, opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół, On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16,10, J 3,5) potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać.
Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (communio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła "ciałem", ale nie "sercem". Wszyscy zaś synowie Kościoła pamiętać winni o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni.
Katechumeni, którzy za sprawą Ducha Świętego z wyraźnej woli swojej pragną być wcieleni do Kościoła, już dzięki temu pragnieniu są z nim w łączności, toteż Matka - Kościół już jak na swoich rozciąga na nich swą miłość i troskę.
To pogrubione zdanie jest moim ostatecznym komentarzem, potwierdzającym, iz każdy człowiek, kazdego pokolenia, czasu, ludu i języka objety jest zbawczą wolą Boga. Tam jest takie fajne słówko: "w pełni". Sa zatem i tacy, co nie "są w pełni", ale mimo wszystko, sercem swym przylegają do Kościoła Chrystusowego.

[ Dodano: Nie 27 Maj, 2007 17:13 ]
siloam napisał(a):Albo ksiądz przyjmuje nauczanie jako całość, albo w oderwaniu od tradycji interpretuje LG na modłę teologów-modernistów.
Interioryzacja, non stop interioryzacja. Żydzi nie siedzieli na pustyni usque ad mortem defecationis, poszli dalej i dotarli do Ziemi Obiecanej.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
27-05-2007 17:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #66
 
Jednak doba ma tylko 24 godziny, czytanie tego forum to fatalny sposób na stratę czasu. Przeglądając wątki podejmowane u was na forum i przypomniały mi się słowa Nicolása Gómeza Dávila, który powiedział "Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."

Nic dodać, nic ująć.

Z Panem Bogiem!
27-05-2007 19:08
Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #67
 
Ks.Marek napisał(a):To pogrubione zdanie jest moim ostatecznym komentarzem, potwierdzającym, iz każdy człowiek, kazdego pokolenia, czasu, ludu i języka objety jest zbawczą wolą Boga. Tam jest takie fajne słówko: "w pełni". Sa zatem i tacy, co nie "są w pełni", ale mimo wszystko, sercem swym przylegają do Kościoła Chrystusowego.
A można należeć nie w pełni? Widać jak Ksiądz kurczowo trzyma się swojej błędnej interpretacji. Jeżeli Pius XII pisze w Mystici Corporis:
Cytat:Do członków Kościoła w rzeczywistości zaliczać trzeba tych tylko ludzi, którzy sakrament odrodzenia na Chrzcie św. przyjęli i wyznają prawdziwą wiarę, a nie pozbawili się sami w niegodny sposób łączności z Kościołem, ani też władza prawowita nie wyłączyła ich z grona wiernych za bardzo ciężkie przewinienia.
to właśnie tak jest. Jest to nauczanie ex cathedra (czyli nieomylne), które każdy katolik ma obowiązek uznać.

Jest tam takie fajne słówko "tylko". Nauczanie Soboru nie może być interpretowane w niezgodzie z Tradycją. Do Kościoła można należeć tylko w pełni, albo w ogóle nie należeć. Podobnie jak:

Cytat:Mt 6:24
24. Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.
(BT)

Cytat:2 Kor 6:14-18
14. Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością?
15. Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?
16. Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.
17. Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę
18. i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący.
(BT)

Cytat:Interioryzacja, non stop interioryzacja. Żydzi nie siedzieli na pustyni usque ad mortem defecationis, poszli dalej i dotarli do Ziemi Obiecanej.
Widać Ksiądz nie interioryzuje. To co Ksiądz głosi jest sprzeczne z całą Tradycją Kościoła. I nie tylko z Tradycją bo jak widać i z Pismem.
27-05-2007 19:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #68
 
Iacobusp napisał(a):Przeglądając wątki podejmowane u was na forum i przypomniały mi się słowa Nicolása Gómeza Dávila, który powiedział "Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
No, rzeczywiście, wielki to autorytet, który swe frustracje wylewa w przemyślny sposób takimi sentencjami:
  • Zwierzę wypędzone z człowieka przez uśmiech powraca w salwie śmiechu.
  • Aktywizm jest najpewniejszym symptomem nihilizmu: uciec w każdym kierunku, za każdą cenę.
  • Nietykalność jest przywilejem dusz zdeprawowanych.
  • Uzasadniona duma idzie w parze z głęboką pokorą.
  • Światu nie dzieje się aż tak źle, jeśli zważyć, kto nim rządzi.
  • Nadmiar ustaw kastruje.
  • Kraj przeludniony to kraj, w którym praktycznie każdy obywatel jest anonimowy.
  • Rytualizm jest dyskretnym strażnikiem duchowości.
  • Jeden kadzidlany obłok równy jest tysiącowi kazań.
  • Ujednolicenie dogmatów, złagodzenie nauki moralnej, uproszczenie rytuału nie przyciąga niewierzących, lecz zbliża do nich.
więcej jego frustracji

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
27-05-2007 21:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #69
 
Cytat:3. Ogłoszenie dogmatu

Dlatego po przedstawieniu Bogu przez Jego Syna naszych nigdy nieustających pokornych i popartych postem prywatnych oraz publicznych próśb Kościoła, aby mocą Ducha Świętego raczył pokierować i wesprzeć nasz umysł, wybłagawszy wsparcie całego niebieskiego dworu oraz zawezwawszy z westchnieniem Ducha Pocieszyciela i za Jego natchnieniem na chwałę Świętej i Niepodzielnej Trójcy, na cześć i uwielbienie Bogurodzicy Dziewicy, dla wywyższenia wiary katolickiej i rozkrzewienia religii chrześcijańskiej, powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz naszą ogłaszamy, orzekamy i określamy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna od pierwszej chwili swojego poczęcia – mocą szczególnej łaski i przywileju wszechmogącego Boga oraz ze względu na przewidywane zasługi Jezusa Chrystusa, Zbawiciela rodzaju ludzkiego – została zachowana wolna od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, jest prawdą przez Boga objawioną i dlatego wszyscy wierni powinni w nią wytrwale i bez wahania wierzyć. Dlatego też ci, którzy ośmieliliby się w sercu pomyśleć inaczej, niż zostało to przez nas określone, od czego niech Bóg zachowa, niech się dowiedzą i wiedzą na przyszłość, że własnym wyrokiem się potępili i doznali upadku w wierze oraz odpadli od Kościoła katolickiego, a ponadto na mocy samego faktu popadają w kary ustanowione przez prawo, jeśli to, co czują w sercu, odważą się w słowie lub piśmie lub w inny dostrzegalny sposób wyjawić.
http://www.ptm.niedziela.pl/niewys.htm

Cytat:Publikacja dogmatu i sankcje
Zakończenie

Dlatego też, gdyby ktoś, nie daj Boże, dobrowolnie odważył się temu cośmy określili przeczyć, lub o tym powątpiewać, niech wie, że odstąpił zupełnie od wiary Boskiej i katolickiej.

Aby to Nasze określenie (dogmatu) cielesnego Wniebowzięcia Dziewicy Maryi dotarło do wiadomości całego Kościoła, zechcieliśmy, aby to Nasze pismo apostolskie pozostało na wieczną rzeczy pamiątkę, polecając, by jego odpisom i przedrukom opatrzonym podpisem jakiegokolwiek publicznego notariusza i pieczęcią osoby należącej do hierarchii kościelnej wszyscy dawali zupełnie taką samą wiarę, jak i oryginałowi, jak gdyby był wręczony lub pokazany.

Niech więc nikt z ludzi nie odważy się naruszać tekstu tego Naszego orzeczenia, ogłoszenia i określenia, ani też w niebacznej zuchwałości sprzeciwiać się mu i przeciwdziałać. Gdyby jednak ktoś spróbował się na to odważyć, niech wie, że narazi się na gniew Wszechmogącego Boga i świętych Jego Apostołów Piotra i Pawła.

Dan w Rzymie, u św. Piotra, roku Wielkiego Jubileuszu tysiąc dziewięćset pięćdziesiątego, dnia pierwszego listopada, w uroczystość Wszystkich Świętych, w dwunastym roku Naszego Pontyfikatu.

Ja PIUS, Biskup Kościoła Powszechnego tak określając podpisałem
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/...11950.html

Może te orzeczenia dogmatyczne pomogą księdzu się zorientować, kto należy do Kościoła a kto od Niego odpadł, kto zupełnie odpadł od wiary Boskiej i katolickiej i jak mówi Mystici Corporis stał się poganinem.
28-05-2007 11:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #70
 
siloam napisał(a):http://www.ptm.niedziela.pl/niewys.htm
napiszże, "Pius 9 w Inefabilis Deus napisal"
siloam napisał(a):http://www.opoka.org.pl/b...s_01111950.html
Pius 12 napisał....
Poza tym, to sa dogmaty dotyczące mariologii

1 jest o niepokalanym poczęciu, druga o wniebowzięciu NMP.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-05-2007 11:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #71
 
Ks.Marek napisał(a):
siloam napisał(a):http://www.ptm.niedziela.pl/niewys.htm
napiszże, "Pius 9 w Inefabilis Deus napisal"
siloam napisał(a):http://www.opoka.org.pl/b...s_01111950.html
Pius 12 napisał....
Poza tym, to sa dogmaty dotyczące mariologii

1 jest o niepokalanym poczęciu, druga o wniebowzięciu NMP.

Każdy kto kliknie na linki będzie miał dostęp do pełnych tekstów, jak i potwierdzenie, że piszę prawdę. Jak widzi ksiądz sprawa przedstawia się bardzo jasno: ktokolwiek odrzuca dogmaty maryjne:

INEFFABILIS DEUS (dogmat o Niepokalanym Poczęciu NMP, Pius IX):
Cytat:niech się dowiedzą i wiedzą na przyszłość, że własnym wyrokiem się potępili i doznali upadku w wierze oraz odpadli od Kościoła katolickiego, a ponadto na mocy samego faktu popadają w kary ustanowione przez prawo, jeśli to, co czują w sercu, odważą się w słowie lub piśmie lub w inny dostrzegalny sposób wyjawić.

MUNIFICENTISSIMUS DEUS (Dogmat o Wniebowzięciu NMP, Pius XII)
Cytat:niech wie, że odstąpił zupełnie od wiary Boskiej i katolickiej.

To, że ogłosili je Pius IX i Pius XII nic nie zmienia. Mają taką samą ważność jakby ogłosił je dziś Benedykt XVI. Ba! Są to orzeczenia dogmatyczne- a więc o większej mocy zobowiązania niż pastoralne (a nie dogmatyczne) wskazówki Vaticanum II. Jest jasno powiedziane: "odpadli od wiary Boskiej i katolickiej" na mocy samego nieuznania dogmatu.
28-05-2007 14:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #72
 
siloam napisał(a):"odpadli od wiary Boskiej i katolickiej" na mocy samego nieuznania dogmatu.
Każdy, kto walczy z Kościołem ten grzeszy przede wszystkim nienawiścią. Kto neguje dogmaty, będąc członkiem Kościoła, ten jest schizmatykiem. Ale tu nie ma mowy o tych, co są nieochrzczeni, a tylko habitualnie przynależą do Kościoła na zasadzie kręgów przynależności do Kościoła. Krótko: wszyscy ludzie dobrej woli, którzy żyją w realnej dyspozycji do przyjęcia łaski wiary, są objęci powszechną wolą zbawczą - mogą zostać wszczepieni w Kościół.
Na mocy nauczania obu Piusów nie da się postawić zasadnej tezy, iżby protestanci, poganie, i inni mieli być odłaczeni od zbawienia.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-05-2007 16:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #73
 
Ks.Marek napisał(a):Na mocy nauczania obu Piusów nie da się postawić zasadnej tezy, iżby protestanci, poganie, i inni mieli być odłączeni od zbawienia.

Zaraz, zaraz... rozgraniczmy:
- przynależność do Kościoła
- zbawienie

Co na ten temat stwierdza KKK?

Cytat:Konieczność Kościoła do zbawienia

KKK 846 Jak należy rozumieć to stwierdzenie często powtarzane przez Ojców Kościoła? Sformułowane w sposób pozytywny oznacza, że całe zbawienie pochodzi jedynie od Chrystusa-Głowy przez Kościół, który jest Jego Ciałem:

Sobór święty... opierając się na Piśmie świętym i Tradycji, uczy, że ten pielgrzymujący Kościół konieczny jest do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół; On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu, potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 14).

KKK 847 Stwierdzenie to nie dotyczy tych, którzy bez własnej winy nie znają Chrystusa i Kościoła:

Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 16; por. Kongregacja Św. Oficjum, List do Arcybiskupa Bostonu (8 sierpnia 1949): DS 3866-3872).

KKK 848 "Chociaż więc wiadomymi tylko sobie drogami może Bóg doprowadzić ludzi, nie znających Ewangelii bez własnej winy, do wiary, «bez której niepodobna podobać się Bogu» (Hbr 11, 6), to jednak na Kościele spoczywa konieczność i równocześnie święte prawo głoszenia Ewangelii" (Sobór Watykański II, dekret Ad gentes, 7. wszystkim ludziom.

Jeżeli więc Kościół Katolicki naucza, że to on ma "pełnię środków zbawczych", a protestanci, którzy wiedzą o tym, a nie przyjmują wiary świętej i katolickiej, nie mogą być zbawieni. Oczywiście dotyczy to tylko ludzi, którym nauczanie Kościoła jest znane. Nie mówię o jakieś parafii protestanckiej w której pastor non stop oczernia KK, a wierni de facto nie wiedzą nic na temat KK. Podobnie na zasadzie niewiedzy mogą zostać zbawieni poganie. Jednakże to, że mogą zostać zbawieni dzięki zasługom Chrystusa i jego Kościoła, nie oznacza, że są w tym Kościele. Poza tym do Świętego Kościoła nie należą tak schizmatycy, heretycy jaki i apostaci, którzy poznawszy prawdę Kościoła usilnie i dobrowolnie jej zaprzeczają (a więc herezjarchowie: Luter, Kalwin i in, heretycy, którzy poznali naukę Kościoła i go odrzucili, apostaci od wiary.) To jasno stwierdza Tradycja, a LG i KKK wcale temu nie przeczy, ale to potwierdza.
28-05-2007 19:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #74
 
siloam napisał(a):Oczywiście dotyczy to tylko ludzi, którym nauczanie Kościoła jest znane.
A protestanci akurat nie znają. Konkretnie: znają teorię, a nie mają pojęcia o praktyce.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
28-05-2007 23:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #75
 
Ks.Marek napisał(a):A protestanci akurat nie znają. Konkretnie: znają teorię, a nie mają pojęcia o praktyce.
Znaczna cześć nie zna, ale także znaczna część zna. Wielu "przeszła" na protestantyzm z katolicyzmu. O "praktyce" wewnątrzkościelnej dla protestantów nie może być mowy. Nie można przyjmować Najświętszego Sakramentu w ciężkim grzechu- w tym wypadku grzechu herezji. Katechizm stwierdza jasno:
Cytat:Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 14).
Czyli tyczy się to ludzi, którzy wiedzą o misji Kościoła Katolickiego, ale w niej nie uczestniczą (a chyba to miał ksiądz na myśli pisząc "praktyka"??). Nie uczestniczą, bo nie mogą, ze względu na ciążące nad nimi ekskomuniki (chociażby w związku z nieuznawaniem dogmatów).

Wielu protestantów myśli, że to Kościół specjalnie ich odrzucił. W rzeczywistości jest odwrotnie- to oni odrzucili Kościół.

Należy zacząć więc po pierwsze od teorii (tj. dogmaty, realna Obecność, sukcesja, prymat), aby móc przejść do praktyki. Innej drogi nie ma.
28-05-2007 23:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów