Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nasze organy - sposób na przedłużanie życia?
Autor Wiadomość
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Ja jesetm, całkowicie za, szkoda tylko, że moich organów jak i krwi nie chcą. A po zawale, i lekach, a póżniej po złamaniu miednicy rozwaliłem sobie wątrobę, no jeszcze chyba nerki mam zdrowe Duży uśmiech co ro reszty to kicha. Lecz u mnie cała rodzinka albo na zawał, lub raka umierała, więc jako dziedzicznie obciążony nie będą chciele, tak wynika ze wstępnych oględzin.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
29-08-2005 18:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Nie tylko twoich, może byc wiele osób, które tego by pragnęły ale także mogą się ich organy nie nadawać do przeszczepu, to nie jest takie proste : daje i już ktoś będzie uratowany. Organizm takiej osoby musi przyjąć dany organ, jesli nie to nic z tego. Ja także nie wiem, czy moje organy by się nadawały. Ale warto je ofiarować po naszej śmierci, bo i tak się na nic nie przydadzą, a tak moze ktoś żyć dzięki nim.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
31-08-2005 01:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #18
 
Po pierwsze jestem całym sercem za oddawaniem organów do przeszczepu. To najpiękniejszy dar. A co do rodziców dzieci - znam przypadek, kiedy dla matki jedyną pociechą po śmierci dziecka był fakt, że maleństwo komuś uratowało życie Uśmiech

Sama mam w portfelu z dokumentami deklarację dawcy wraz z odpowiednimi paragrafami. Kiedyś wydrukowałam kilkadziesiat takich deklaracji, i rozeszły sie w tydzień Duży uśmiech

A co do sprzeciwu w oddawaniu krwi - mojej by nie chcieli, bo ma jakąś nietypową wadę, ale wiem, żę w niektórych jest uraz z dawnych lat, np. mój tata kiedysbyłhonorowym dawcą, ale potem byłą afera, ze krem sprzedawano za granicę, a w szpitalach i tak brakowało Smutny To i się ludzie zrazili. Nie podam daty, kiedy to było, ale mój dziadek tak samo zrezygnował, bo się wkurzył, że zamiast pomagać to ktoś zarabia na tymSmutny

Na marginesie dodam, ze mój dziadek bardzo duzo wycierpiał jako dziecko pod zaborami, a ta krew poszła do komunistycznych Niemiec Smutny Stąd tak duza uraza.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
05-09-2005 16:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Taką kartkę i ja mam i jest to bardzo istotne dla mojej duchowości, że mogę ofiarować coś bliźniemu z miłości do niego.
I nie obchodzi mnie kto dostanie moje organy, kazdy jest człowiekiem i kazdego mam kochać tak samo. Jest to bardzo trudne, ale staram się w miarę swoich możliwości by tak postępować.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-10-2005 15:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jagoda Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Annnika napisał(a):Sama mam w portfelu z dokumentami deklarację dawcy wraz z odpowiednimi paragrafami
mam także taka deklarację ale prawda jest taka że w szpitalu nikt nie sprawdza takich danych [przynajmniej tam gdzie ja mieszkam i pracuje] i dlatego tak mało jest przeszczepów narządów w Polsce. Ja sama kiedyś dla żartu zapisałam się na liste dawców szpiku kostnego - i teraz po kilku latach [bodajze po 3 od chwili wpisania na liste dawców] zostałam dawcą szpiku dla chorej na białaczke 12 letniej dziewczynki z Krakowa Uśmiech Tak naprawdę ten "dar" kosztował mnie tak niewiele a tak wiele sprawił dobra Uśmiech
Jako etatowy pracownik słuzby zdrowia teraz juz jestem w 100% pewna że chcę byc kiedys dawca narządów ale wiem ze prawdopodobnie nie bedzie to mozliwe poniewaz nasze szpitale powiatowe nie sa przygotowane do pobierania i przechowywania pobranych narzadów, ale idea jest bardzo piekna. :aniol:

"Jest droga nieznana co ?yciem sie zwie raz tylko przebiegniesz ja szybko i wi?cej nie wrócisz, ju? nie..."
29-11-2005 22:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów