Jak to robisz podczas ewangelizacji ?

[Anonymous]

O lol :zmieszany:
Wy na serio zaczepiacie ludzi na ulicy z tekstem - 'Bóg Cię kocha' ???
I co oni wtedy robią :hahaha:

[Daniela]

BeLzEbUb napisał(a):I co oni wtedy robią

ciesza się ;p

[Talmid]

BeLzEbUb napisał(a):O lol :zmieszany:
Wy na serio zaczepiacie ludzi na ulicy z tekstem - 'Bóg Cię kocha' ???
I co oni wtedy robią :hahaha:

Zazwyczaj mówią dziękujemy i odchodzą , jeśli ktoś w ten sposób zaczyna.
Co nie jest zresztą najlepszym pomysłem. :wink:

[Ks.Marek]

Kerygmat, czy nie, najlepszym sposobem jest świadectwo życia oraz konsekwentność w tymże świadectwie. I to jest chyba najbardziej autentyczne ewangelizowanie, a zarazem wymagające stałości i oczyszczenia u samego ewangelizującego.

[czarek]

Otóż to
Nie sztuką jest wyjść/wyjechać na "akcje" i wołać fragmentami z PŚ.

[aga]

Powiedzcie mi, dlaczego łatwiej jest ewangelizować innych niż samego siebie? Bo na przykład kiedy z kimś rozmawiam to łatwo przychodzi mi doradzanie, przekonywanie do jakiejś prawdy, w którą w danym momencie naprawdę głęboko wierzę. A gdyby tak odnieść do własnego życia to, co sama głoszę...to ja już wcale w to nie wierzę.

[Ks.Marek]

Medice, curate se ipse...
Mądrośc tych słów w odniesieniu do ewangelizacji jest porażająca.

[aga]

Ks.Marek napisał(a):Medice, curate se ipse...
Mądrośc tych słów w odniesieniu do ewangelizacji jest porażająca.

Można jakoś po polskiemu?

[omyk]

hihihi ipsum --> tu podziękowania dla mojej łacinniczki

A po polskiemu: lekarzu, ulecz się sam.

[aga]

omyk napisał(a):A po polskiemu: lekarzu, ulecz się sam.

Ch....., też miałam łacinę i powinnam to wiedzieć. Galopująca skleroza #-o