Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Duchowość Jezuicka a Dominikańska...
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Rozmowa schodzi na niewłściwy temat. Załózcie sobie nowy, albo dlasze posty będą usuwane :!:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
08-09-2005 13:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Offca napisał(a):Rozmowa schodzi na niewłściwy temat. Załózcie sobie nowy, albo dlasze posty będą usuwane

Racja! Zresztą na ten temat z semperem nie ma co rozmawiać, bo tworzy jakąs nową historię a jak się go spyta skąd to wziął to odwołuje się do faktów powszechnie znanych sam odwołując się do czegoś co trzeba udowodnić. Oczywiście semper tego nie udowadnia, gdyż myśli, że w tej kwestii jego słowo wystarczy.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-09-2005 14:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
semper_malus napisał(a):A i owszem papież pobłogosławił nazistów. I z pewnością patrzył z radością na ostatecznie rozwiązanie kwestii... (w końcu kościół biedził się nnad tą kwestią kilkaset lat, albo i dłużej). Biskup włocławski w czasie II wojny namawiał swe owieczki, żeby dobrowolnie zapisywały się na roboty do Niemiec bo Rzeszy trzeba pomóc.

Ale masz racje Annika liczne przypadki molestowania nieletnmich i afery finansowe, a także jazda po pijaku to nie to samo co procesy inkwizycyjne i rozpętywanie wojen religijnych.

TOMASZ32 napisał(a):, ale ważniejsze było jego zmartwychwstanie (przynajmniej dla mnie), ponieważ wiąże się to z przyszłością każdego człowieka a dokładniej z jego zbawieniem.

To chyba też przeszłość ale ty wzywasz do patrzenia jeno w przyszłość!
TOMASZ32 napisał(a):Ja także w przeszłości poważnie grzeszyłem przeciw Bogu i to prawie przez 10 lat siedziałem w sataniźmie. Ale wierzę, że Bóg mi to wybaczył, tym bardziej, że powołał mnie do głoszenia słowa Bożego. Gdybym był niegodnym tej posługi to Bóg dałby sobie ze mną spokój.

No tak to trochę tłumaczy twoją neoficką gorliwość.

Ty semper malusie szukasz cały czas winy koscioła za wszystko, co ci się nie podoba na tym swiecie. Ciekawe czy chciałbyś, aby tobie cały czas ktos przypominał, o tym co ty złego zrobiłes w swoim życiu, czy chciałbyś słyszec często o swoich błędach, które popełniłes w przeszłości, by ci kazdy wymawiał to, tak jak ty to robisz w stosunku do koscioła katolickiego?

Zapominasz jednak o tym,że Jan Paweł II przeprosił wszystkich, za błędy koscioła. Nie zrobił tego tylko po to by umyc ręce od tego co robił kościół kiedyś, ale po to by uzyskać przebaczenie, bo był świadomy, że kościół nie postępował tak jak powinien. Zależało mu na tym, by pojednać wszystkie kościoły ze sobą i by skupić się na teraźniejszości, by doprowadzić do pokoju na świecie między wszystkimi religiami. Wiedział doskonale ile czeka pracy kościoł katolicki i inne kościoły, by taki pokój osiągnąć.
I zobacz, jaki dzięki temu co robił, otrzymał szacunek wśród innych kościołów

Ale ty musisz w końcu dążyć do tego by wypominać wszystko, co kościół złego uczynił. Zastanów się nad tym, co ci to da, to rozgrzebywanie błędów kościoła, pomoże ci to w czymś?
Staniesz się jeszcze lepszym człowiekiem dzięki temu?

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
08-09-2005 16:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #19
 
TOMASZ32 napisał(a):Ty semper malusie szukasz cały czas winy koscioła za wszystko, co ci się nie podoba na tym swiecie. Ciekawe czy chciałbyś, aby tobie cały czas ktos przypominał, o tym co ty złego zrobiłes w swoim życiu, czy chciałbyś słyszec często o swoich błędach, które popełniłes w przeszłości, by ci kazdy wymawiał to, tak jak ty to robisz w stosunku do koscioła katolickiego?


me zbrodnie choć mroczne nie przyczyniły się do śmierci ani jednego człowieka. Po za tym chyba nie ma sensu, żeby mnie pojedyńczego człowieka porównywać z 2 tys. letnią instytucją. Aż taki prózny to ja nie jestem.

TOMASZ32 napisał(a):Zapominasz jednak o tym,że Jan Paweł II przeprosił wszystkich, za błędy koscioła.

Ach doprawdy? Powiedział przepraszam- no to załatwia wszystko!


TOMASZ32 napisał(a):Ale ty musisz w końcu dążyć do tego by wypominać wszystko, co kościół złego uczynił. Zastanów się nad tym, co ci to da, to rozgrzebywanie błędów kościoła, pomoże ci to w czymś?
Staniesz się jeszcze lepszym człowiekiem dzięki temu?


Nasze postawy Tomaszu są w pewnym stopniu symetryczne, gdyż ty nie pominiesz żadnej okazji by powiedzieć co kościół dobrego uczynił. I nikt do cieie nie ma o to pretensji- ja też nie mam więc o co ci chodzi ? Czy prawda jest aż tak bolesna? Wstydzisz się jej? Po prostu staram się brać wszystko pod uwagę- nie tylko toczym kościół się chwali ale i tym co chowa pod komżą. poza tym ktoś musi pamiętać.

Gregoriano napisał(a):Racja! Zresztą na ten temat z semperem nie ma co rozmawiać, bo tworzy jakąs nową historię a jak się go spyta skąd to wziął to odwołuje się do faktów powszechnie znanych sam odwołując się do czegoś co trzeba udowodnić. Oczywiście semper tego nie udowadnia, gdyż myśli, że w tej kwestii jego słowo wystarczy.

Te fakty są mi powszechnie znane , ale nie jestem w stanie zawsze i wszędzie podać źródła.



Wracając do tematu. Nie znam sie za bardzo na duchowośći dominkańskiej ale jeśli chodzi o Jezuitów to można uznać im niektóre zasługi , którymi się wykazali na polu edukacji (moja koleżnaka skończyła katolckie licum prowadzone przez Jezuitów i wiedze posiada imponującą. Więc uznawszy ,że niektóre szkoły katolickie mają bardzo wysoki poziom kształcenia (chodzi o wiedzę ogólno-indoktrynacja czy ewangelizacja mnie nie interesuję) to można uważać iż w jakiejś części to zasługa Jezuitów.
08-09-2005 23:45
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
semper malus napisał:

Cytat:Ach doprawdy? Powiedział przepraszam- no to załatwia wszystko!

A ty czego byś oczekiwał? Tego, że papież sie powiesi z tego powodu,czy ze kaze wymordować kilka tysiecy księży w to miejsce?
Myślę, że słowo przepraszam w tym wypadku bardzo wiele znaczy i wiele kościołów to słowo przyjęło, bo żadnego papieża chyba nie stać było na taki gest. A skutek tego słowa można było zauważyć na pogrzebie Jana Pawła II. Czy tego nie zauważasz?

Ponadto popatrz się na to co dzieje się teraz z księżmi, ilu księży w obecnych czasach zostaje zabitych dla wiary. I czy ktoś za to przeprasza. Ilu księży na całym świecie cierpi prześladowania, a przecież nic złego nie robią tylko głoszą Słowo Boże, prowadzą szkoły i inne placówki pomocy.
Czy tego także nie zauważasz?

To co było, już minęło i nie da się tego zmienić, za to możemy mieć ogromny wpływ na przyszłość, tylko takim postępowaniem niczego nie zmienisz a tylko pogorszysz, niszcząc to co ewangelizujący starają się budować.

Cytat:Nasze postawy Tomaszu są w pewnym stopniu symetryczne, gdyż ty nie pominiesz żadnej okazji by powiedzieć co kościół dobrego uczynił. I nikt do cieie nie ma o to pretensji- ja też nie mam więc o co ci chodzi ? Czy prawda jest aż tak bolesna? Wstydzisz się jej? Po prostu staram się brać wszystko pod uwagę- nie tylko toczym kościół się chwali ale i tym co chowa pod komżą. poza tym ktoś musi pamiętać.

Mam wrażenie że ty nie znasz takiego pojęcia jak "przebaczenie".
Określa się nim darowanie komus urazy, jaka się czuje do drugiej osoby. Ważne jest by korzystać z tego, by nienawiść w nas nie wzrastała i nie niszczyła nas pod kazdym względem.
Proponuję ci skorzystać z takiej możliwości, by cię nienawiść do kościoła nie zniszczyła, szczególnie teo co w tobie jest dobre.
Jeśli tego nie uczynisz, to będziesz niedługo zionął nienawiścia do wszystkiego co święte. Nienawiść to bardzo negatywne uczucie niszczące stosunki międzyludzkie. Lepiej jest przebaczyć niż dusić to w sobie.

Tak na koniec moge ci powiedzieć, że specjalnie dla ciebie poszukam fragmentu, który dotyczył tego faktu przeproszenia przez Jana Pawła II, myślę, że takze było użyte słowo "przebaczenie", że były papiez prosił o wybaczenie a nie tylko przepraszał.
To jest ważne byś mógł to zrozumieć, o ile nie jest to dla ciebie zbyt trudne.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
11-09-2005 15:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #21
 
TOMASZ32 napisał(a):bo żadnego papieża chyba nie stać było na taki gest.

to dobrze może świadczyć o JP2, ale o kościele niekoniecznie -na ile setek papieży nikt się na to nnie zdobył by powiedzieć przepraszam.


TOMASZ32 napisał(a):Mam wrażenie że ty nie znasz takiego pojęcia jak "przebaczenie".

Znam, ale nie stosuje go w stosunku do hipokrytów. Cokolwiek byś powiedział i cokolwiek byś zrobił nie zmienisz faktu, że kościół ma krew na rękach i dawał (daje ) popisy niegodziwości. I o tym trzeba pamietać obcując z kościołem.
11-09-2005 15:49
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Ale dlaczego ciągle to uogólniasz?? Kościół to ludzie, jeszcze raz Ci to powtarzam, nie wiem który z kolei i bedę powtarzać, aż wbijesz to sobie do głowy! NIESTETY zdarzali się ludzie z niewłaściwym spojrzeniem i niewłaściwymi "amobicjami" :roll: Stało się i się nie odstanie. Czy mamy pokutować za błędy przodków, do których błędów nota bene się przyznajemy, do końca świata??? Nie sądzę. Czy do końca świata będziesz wytykał Niemcom, że są faszystami i rasistami??? A popełnili, jak mi się wydaje sto razy gorsze zbrodnie niż Kościół w całej swej historii. Ale jest przecież OK. Żyjesz z nimi za pan brat. Było minęło, przeszłości zmienić się nie da. Wszyscy ludzie popełniają błędy, ludzie w Kościele również, bo nie jesteśmy święci i nieskalani i nigdy na tej ziemi nie będziemy. Kościoła uczepić się najłatwiej i najlepiej. Jeszce raz Ci powtarzam, spójrz czasem na siebie i swoje podknięcia.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
11-09-2005 17:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #23
 
Offca napisał(a):Stało się i się nie odstanie. Czy mamy pokutować za błędy przodków, do których błędów nota bene się przyznajemy, do końca świata???

Tak przecież kościoł każe- vide grzech pierworodny.Ja tylko napisałem, że trzeba pamiętać o tych "błedach" w czasie kontaktu z kościołem. Nie mówiłem nic o pokucie. Pamięć ta może nam uświadomić, że czasem za p
Offca napisał(a):kryją się nie piekmne uczynki.
[quote="Offca"]Kościoła uczepić się najłatwiej i najlepiej

To prawda, bo żadna instytucja poza kościołem mając krew na rękach nie mówiła tyle o miłosierdziu i o czynieniu dobra. Sam sobie winny.

Offca napisał(a):Jeszce raz Ci
powtarzam, spójrz czasem na siebie i swoje podknięcia.

A ja jeszcze rasz ci powtarzam, że nikogo nie zabiłem nie molestowałem ani nie okradłęm. Choć aniołkiem nie jestem.
11-09-2005 18:02
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
semper_malus napisał(a):A ja jeszcze rasz ci powtarzam, że nikogo nie zabiłem nie molestowałem ani nie okradłęm. Choć aniołkiem nie jestem.

A czy ktoś Ci każe być aniołkiem? Niemniej popełniasz grzech jak każdy inny człowiek i bacz też na to, a nie tylko na winy innych.


semper_malus napisał(a):To prawda, bo żadna instytucja poza kościołem mając krew na rękach nie mówiła tyle o miłosierdziu i o czynieniu dobra. Sam sobie winny.

Widzisz, wydaje mi się, ze tutaj dotykamy już innej kwestii, a mianowicie kwestii powołania. Co innego, gdy zdarzali się właśnie tacy "fałszywi" kapłani, którzy co innego mówili, a co innego niestety robili. Byli tacy, są i będą się zdarzać. Za ich błędy płacimy właśnie takim zniesławieniem :| Ale było, jest i będzie wielu takich, którzy urzeczywistniają w swoim życiu to co faktycznie głoszą i za to im chwała. A sądzenie tych, którzy dopuszczali się takich czy innych zbrodni, pozostaw Bogu. Odpowiedzą za to napewno, o to nie musisz się martwić.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
11-09-2005 18:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Możesz się określić S_M czy ty jesteś krytykujesz Boga czy kościół ?
Bo jakoś nie łapię
- wygląda tak jakbyś mówił nie jadam żadnych owoców bo mam uczulenie na jabłka - niby jakoś normalnie ale nie do końca =D>

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
11-09-2005 18:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #26
 
Cichociemny napisał(a):Możesz się określić S_M czy ty jesteś krytykujesz Boga czy kościół ?

Krytykuje to co widzę i to z czym się zetknąłem. Z bogiem się nie zetknąłem więc zostaje kościół.


Cichociemny napisał(a):- wygląda tak jakbyś mówił nie jadam żadnych owoców bo mam uczulenie na jabłka - niby jakoś normalnie ale nie do końca

Oj wybacz jestem za gópi na takie wielowarstwowe metafory. Czy onomatopeje, czy inne tródne słowa.
11-09-2005 18:59
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
Cytat:Z bogiem się nie zetknąłem więc zostaje kościół.

Z bogiem może nie, ale z Bogiem stykasz się codziennie, tylko nawet o tym nie wiesz, więc jak? :krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
11-09-2005 19:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
A ja powiem, ze jestem wręcz zafascynowany postacią Św. Dominika.
Jak mało kto potrafił połączyć swoją wiedzę z umiejętnościami kaznodziejskimi.
Potrafił nawracać - przede wszystkim słowem i własnym przykładem.
Sądzę, ze zupełnie niesprawiedliwie obecnie próbuje się umniejszać jego rangę i wrecz zapominać o jego roli jako twócy zakonu żebraczego głoszącego słowem i własnym przykładem Dobrą Nowinę.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
11-09-2005 19:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
semper_malus napisał(a):Oj wybacz jestem za gópi na takie wielowarstwowe metafory. Czy onomatopeje, czy inne tródne słowa.

To może prościej.
Wyobraż sobie taką sytuację. Jesteś sierotą całe zycie wychowywałeś się na ulicy jesteś biedny zasmarkany obdarty i chory czyli krótko mówiąc stan godny pożałowania.I nagle spotykasz człowieka który mówi - słuchaj ja znam twojego ojca nie musisz już tak wyglądać i mieszkać na ulicy,twój ojciec mieszka 100m dalej i bardzo cie kocha szukał cie od wielu lat poświęcił wiele dla ciebie przygarnie cię z radością - to kochający , dobry i bardzo bogaty człowiek on chce abyś zamieszkał razem z nim w swojej pośadłości i chce mieć z tobą społeczność.
A ty mówisz - wiem znam tego człowieka nie wiedziałem że to mój ojciec i nie wiedziałem że :shock: on minie szukał i że mnie kocha ale wiesz ja znam jego dzieci tzn moje rodzeństwo i ono mi się nie podoba oni nie zawsze są w porządku czasem nawet ojciec musi się za nich wstydzić :oops: itd. Ja wolę ze względu na nich zostać tu na ulicy i dalej cierpieć w tym rynsztoku.
Morał:
Czy warto pozbawiać się miłości ojca ze względu na inne osoby . Czy on jest gorszym ojcem kiedy jego dzieci zawiodą ? Nie
Ja przychdzę do mojego Ojca bez żadnych pośredników bo wiem że on mnie kocha a jak ja go znalezłem też go pokochałem . Wszystko inne poprostu się nie liczy :mrgreen:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
11-09-2005 19:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #30
 
Cichociemny napisał(a):To może prościej.
Wyobraż sobie taką sytuację. Jesteś sierotą całe zycie wychowywałeś się na ulicy jesteś biedny zasmarkany obdarty i chory czyli krótko mówiąc stan godny pożałowania.I nagle spotykasz człowieka który mówi - słuchaj ja znam twojego ojca nie musisz już tak wyglądać i mieszkać na ulicy,twój ojciec mieszka 100m dalej i bardzo cie kocha szukał cie od wielu lat poświęcił wiele dla ciebie przygarnie cię z radością - to kochający , dobry i bardzo bogaty człowiek on chce abyś zamieszkał razem z nim w swojej pośadłości i chce mieć z tobą społeczność.
A ty mówisz - wiem znam tego człowieka nie wiedziałem że to mój ojciec i nie wiedziałem że Wstrząśnięty / Zszokowany on minie szukał i że mnie kocha ale wiesz ja znam jego dzieci tzn moje rodzeństwo i ono mi się nie podoba oni nie zawsze są w porządku czasem nawet ojciec musi się za nich wstydzić Zakłopotany itd. Ja wolę ze względu na nich zostać tu na ulicy i dalej cierpieć w tym rynsztoku.
Morał:
Czy warto pozbawiać się miłości ojca ze względu na inne osoby . Czy on jest gorszym ojcem kiedy jego dzieci zawiodą ? Nie
Ja przychdzę do mojego Ojca bez żadnych pośredników bo wiem że on mnie kocha a jak ja go znalezłem też go pokochałem . Wszystko inne poprostu się nie liczy

Sorry, ale nadal nie kapuję. Może napisz wprost o co chodzi.
11-09-2005 20:55
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów