Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Duchowość Jezuicka a Dominikańska...
Autor Wiadomość
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
W Gdańsku jest tylko jedna parafia Jezuicka Uśmiech
Ja należę do Wspólnoty żyjącej w łączności z Towarzystwem Jezusowym, żyjącej tym samym charyzmatem, rozwijającej swoją duchość w oparciu o Ćwiczenia Duchowne św Ignacego.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
17-11-2005 09:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #47
Duchowosc SJ
Wspaniale!
Popros kiedys jednego z braci by tu do nas, na forum zajrzal. Dowiemy sie wiecej o ich duchowosci?
17-11-2005 17:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
NiKtóś Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 54
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #48
 
poprosiłam Duży uśmiech ale nei brata, tylko Ojca Język
20-11-2005 11:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #49
 
Wow, i co :?: Dołączy do nas może :?: Fajnie by było Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
20-11-2005 15:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
NiKtóś Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 54
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #50
 
Zobaczymy. Może jak znajdzie trochę czasu Język
20-11-2005 16:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #51
 
semper_malus napisał(a):Dla mnie Domini cannes kojarzą się z inkwizycją, a jezuici z polityką i kontrreformacją (i jej negatywnymi aspektami)

Ha ha ha. W mojej opinii, gdyby nie inkwizycja (i jej ramie świeckie, które swoim "kagankiem" podpalało stosy), to dziś nie byłoby mozliwe spokojne przejście po ulicy, bo co rusz by nas potrącały "czarownice na miotłach". Zaś jeśli idzie o Towarzystwo Jezusowe, to cóż, pewnie dziś trzeba by kształtowac dopiero etos polityka i dyplomaty. "Zawsze Zły" - twoja postawa nie zawsze będzie właściwa, gdy bedziesz tak łatwo wyłapywać minusy rzeczywistości. A skąd możesz wiedzieć, że nie wyłapiesz ich tyle w twoim zyciu, że stwierdzisz, iż trzeba sie do grobu kłaść, bo wszystko jest beee?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-03-2006 16:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #52
 
Ks.Marek napisał(a):co rusz by nas potrącały "czarownice na miotłach

Cóż teraz "co rusz" potrącają mnie sutannowi (lub "pingwiny") i nie powiem żeby to było fajne, ale skoro ich mogę tolerować i czarownice bym mógł. Dużo razy oberwałeś miotłą na ulicy? Czy może w czasacj czarownic dużo było gwałtów dokonanych przez czarownice za pomocą mioteł?

A jakie masz kompetencje by rozstrzygać o właściwości bądź niewłaściwości mojej postawy?

Ks.Marek napisał(a):Nie ma grzechu, w którym nie byłoby przewinienia przeciw bliźniemu.

A złamanie I przykazania? Jak się ma do bliźniego skoro określa poddaństwo Bogu?
29-03-2006 17:11
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #53
 
Tu widać doskonale twoje prostactwo. Przepraszam ale nie ma innego określenia na Twą głupotę i bezkrytyczność do samego/samej siebie.

Nie będziesz mieć bogów cudzych przede mną. To przykazanie nie dotyczy tylko i wyłąćznie BOGA. Dla mnie najwyższą wartością zaraz po Bogu jest człowiek. Człowiek stworzony na obraz i Boże podobieństwo. Gdybym odwrócił się od człowieka i stwierzdił, że bardziej powinienem dbac o futzaki, by ich nie zabijali na futra i na mięsiwo, to grzeszę przeciw I PRZYKAZANIU WŁAŚNIE.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-03-2006 17:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #54
 
Ks.Marek napisał(a):Tu widać doskonale twoje prostactwo.

Tu tzn gdzie?

Ks.Marek napisał(a):Przepraszam ale nie ma innego określenia na Twą głupotę i bezkrytyczność do samego/samej siebie.

Może sobie ksiądz darować przeprosiny, gdyż niczego innego po księdzu nie nalezy się spodziewać Wiadomo- urąganie i obrażanie to max co ksiądz może dać od siebie ku mnie. Tylko jestem (umiarkowanie) ciekawy co na to Chrystus (pewnie trzyma kciuki za ksiedza prawda?)

Chociaż może nieco dziwić brak umiejętności pohamowania swojego ruchliwego języka u osoby bądź co bądź duchownej. Wódki z ksiedzem nie piłem wiec dziwi mnie troszeczkę owe bezceremonialne przejście na "Ty".

Co do I przykazania myślałem, że inne normują postepowanie wzgledem bliźnich , a to I określa relację człowieka (jednego: nie będziesz a nie nie będziemy) do Boga. Relacja człowiek - Bóg, w sensie "ja człowiek- Bóg (bo przecież "ja " to ja, a bliźni to inny człowiek.

Tego księży uczą w seminarium: rzucania epitetami i zarzucania głupoty tym, którzy mają inne zdanie i ośmielają się zadać pytanie?

Cóż jesli tak to gratuluję: ja prostak nie odważyłbym, się po jedny czy kilku postach polemicznych nikomu zarzucić głupoty. A może ksiądz nie przywyczajony jest jak osoba świecka dyskutuje z księdzem patrząć mu prosto w oczy, za bardzo przyzwykł gadać do ludzi , którzy przemawiają z pozycji klęczącej?
29-03-2006 18:26
Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #55
 
semper_malus napisał(a):Cóż teraz "co rusz" potrącają mnie sutannowi (lub "pingwiny") i nie powiem żeby to było fajne, ale skoro ich mogę tolerować i czarownice bym mógł. Dużo razy oberwałeś miotłą na ulicy? Czy może w czasacj czarownic dużo było gwałtów dokonanych przez czarownice za pomocą mioteł?

Tu okaz prostactwa
semper_malus napisał(a):Chociaż może nieco dziwić brak umiejętności pohamowania swojego ruchliwego języka u osoby bądź co bądź duchownej. Wódki z ksiedzem nie piłem wiec dziwi mnie troszeczkę owe bezceremonialne przejście na "Ty".

Tak jak ja nie moge zrozumieć tego bezkrytycznego negowania wszystkiegom czy krytykowania

semper_malus napisał(a):Tego księży uczą w seminarium: rzucania epitetami i zarzucania głupoty tym, którzy mają inne zdanie i ośmielają się zadać pytanie?

Zanim zadaje sie pytanie, to trzeba jeszcze wpierw głową ruszyć, a nie czekać na gotowe.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
29-03-2006 20:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #56
 
Ks.Marek napisał(a):Tu okaz prostactwa

Rozumiem iż określenie sutannowy i pingwin (wzięte w cudzysłów), oraz słowa takie jak gwałt , czarownica i miotła użyte w jednym zdaniu to straszliwe sformułowania są.

A tu okaz wrzechkatolickiej kultury:

Ks.Marek napisał(a):u widać doskonale twoje prostactwo. Przepraszam ale nie ma innego określenia na Twą głupotę

I ma ksiądz czelność mi zarzucać prostactwo? Widać tu wszystko i skromność, i żarliwą wiarę, i miłosierdzie , i chęć służenia bliźnim, i miłośc do Boga i wszystko to czym powinien charakteryzować się kapłan... =D>

Ks.Marek napisał(a):Tak jak ja nie moge zrozumieć tego bezkrytycznego negowania wszystkiegom czy krytykowania

Ksiądz wybaczy, ale księdza problemy ze zrozumieniem to nie jest mój problem.

Ks.Marek napisał(a):Zanim zadaje sie pytanie, to trzeba jeszcze wpierw głową ruszyć, a nie czekać na gotowe.

Zasady są proste- jak ksiądz nie chce odpowiadać na pytanie to ksiądz nie odpowiada. Ja nie rozumiem za kogo ksiądz się uważa, że ma mnie pouczać co do tego jak i kiedy zadaję pytania.

A tak w ogóle proszę księdza to wypada głową ruszyć przed każdą wypowiedzią, a nie tylko przed zadaniem pytania.
29-03-2006 20:52
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #57
 
Słońca oba drogie, uspokójcie się bo obaj lekko przeginacie, rozmawiajcie na temat i zrezygnujcie z prywatnych wycieczek, bardzo porszę :!:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-03-2006 21:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #58
 
Annnika napisał(a):Słońca oba drogie, uspokójcie się bo obaj lekko przeginacie, rozmawiajcie na temat i zrezygnujcie z prywatnych wycieczek, bardzo porszę :!:

Ja tu kogoś nazwałem prostakiem i zarzuciłem komuś głupotę?!? W czym przeginam? Że wydaje mi się to trochę nie wporzo?

Co za ludzie!!!!


A co do błędu ort. wrzech to rozczulające jest to, że poprawia mnie ktoś, kto posługuje się wyrazem "spudnica" ; Tak czymać proszem ksiendza.

[ Komentarz dodany przez: Daidoss: Czw 30 Mar, 2006 11:49 ]
MYŚLĘ, ŻE ZOSTAŁO RAZ POWIEDZIANE PRZEZ ANNNIKĘ O ZAKOŃCZENIU. I CHYBA NIE TRZEBA TEGO MÓWIĆ PORAZ KOLEJNY. ANNNIKA POWIEDZIAŁA DO OBU STRON TAKŻE SEMPER NIE MIEJ NIKOMU NIC ZA ZŁE.

POZDRAWIAM :wink:
30-03-2006 11:00
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #59
 
Proszę wrócić do tematu, jakim jest porównanie duchowości jezuickiej i domonikańskiej, inaczej temat zostanie zamknięty :!:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
30-03-2006 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
belarmin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 84
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #60
 
Może to kogoś zdziwić, ale jest pewna subtelna różnica pomiędzy duchowością ignacjańską a jezuicką. Ignacy Loyola poprzez swoje Ćwiczenia Duchowe zapoczątkował pewien "oryginalny" bo uporządkowany sposób patrzenia na świat stworzony przez Boga. Szczególnie ważny jest tu fundament, który na samym początku proponuje rekolektantowi dostrzec działającego Boga w świecie. Właśnie takie podejście do modlitwy znalazło duże uznanie w oczach hierarchii kościelnej w XVI wieku.
Jeszcze przed swoją śmiercią dokończył Konstytucje Towarzystwa Jezusowego, które stały się inspiracją dla późniejszych zgromadzeń i instytutów zakonnych.
A później? Później to już inna historia, długa i trudna do jednoznacznej oceny. Tu można by już śmiało użyć określenia duchowość jezuicka.
#-o

Nikt nie ma obowi?zku by? szcz??liwym.
30-03-2006 15:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów