Cytat:Ludzie, których wiara rozbłysła w modlitewnych czuwaniach pamiętnego kwietnia i w małych grupkach katolickich stowarzyszeń, nie zawsze są w stanie wynieść to światło na zewnątrz. Gasną zanurzeni w postchrześcijańskim świecie.
W jednym z numerów Tygodnika Powszechnego przeczytałem artykuł o pokoleniu JPII. Pisano tam między innymi o tym, że "Polski kwiecień 2005" pokazał, że w Polakach( w tym głównie w młodzieży" drzemie ogień wiary. Było tam również napisane, że trzeba jeszcze wielkiego wysiłku, aby ten ogień podtrzymać.
Spójrzmy na to w ten sposób:
Śmierć Jana Pawła II wielu ludzi przywróciła do życia. Niektórym dała poczuć wspólnotę i jedność w wierze. Pokazali, że oni pragną być zjednoczeni w Chrystusie. W głębi serca tego pragną, jednak dlaczego wciąż tego nie okazują?
Odpowiedź jest taka: Boją się wciąż reakcji swojego otoczenia. Boją się, że zaczną ich nazywać dewotami, fanatykami. Zło jest tutaj i czuwa. Istnieje jednak wyłącznie w ich sercach. Pomóżmy przełamać im lęk. Zniszczmy to zło w ich sercach. Rozmawiajmy z nimi o Bogu otwarcie, nauczajmy o Chrystusie. Nie bójmy się, w końcu to my ich nazywamy "niedzielnymi katolikami", a skoro sami uważamy siebie za prawdziwych, to pomóżmy i innym, zagubionym. Oddajmy się im. W życiu codziennym dawajmy świadectwomiłości Chrystusowej, którą pociągniemy innych do wiary i do życia w Świętym Kościele Amen.