Ankieta: Czy potrafisz przebaczać wszelkie urazy?
Tak, potrafię przebaczyć wszystko
Tak, potrafię przebaczyć, ale tylko niektóre urazy
Nie potrafię przebaczać
Potrafię przebaczyć wszystko wszystkim, lecz potrzebuję na to pewnego czasu ...
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przebaczenie - czy potrafimy przebaczać?
Autor Wiadomość
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #121
 
sant, muszę ci powiedzieć, że swoimi słowami bardzo mnie podbudowałeś. Jestem zadowolona, że tak własnie-nie inaczej wyjaśniłeś mi moją wiarę, moje myśli, całe moje wnętrze, Naprawdę. Czytając twoje słowa chłonęłam każde z nich analizując jednocześnie. Jak człowiek czasem potrzebuje wyjaśnień co do siebie samego. Twój post był dla mnie jak rachunek sumienia - nie boję się użyć takich słów. Jestem omylna, jestem grzeszna i zdając sobie sprawę z tej nie chwalebnej samooceny, cały czas poznaję siebie.
Jak jeden człowiek jest potrzebny drugiemu. Choćby po to, by wytknąć błędy - czasem przez siebie niezauważane.
Twierdzisz, sant, że Boga nie da się skrzywdzić. Jestem innego zdania, bo przecież jest ON krzywdzony przez nas - ludzi cały czas. Krzywdzony naszymi grzechami. Z pewnością nie dotyka Go nasz grzech fizycznie, Bóg nie cierpi, nie boli Go. Ja-mówiąc, że Bóg na mnie się obraża mam na myśli to, że dopuściłam się grzechu, czego robić nie powinnam.
Pięknie mi to wytłumaczyłeś, ale jak zrozumiesz grzesznych ludzi, którzy podczas sakramentu pokuty mówią takie słowa: skrzywdziłem Boga, zraniłem Go, sprawiłem Mu przykrość, obraziłem Boga...
Sancie, wiem, że masz rację, ale oddaj mi też odrobinę sprawiedliwości, bo zbyt nieobiektywnie mnie taksujesz?
Ja przecież wyraziłam się normalne używając słów obiegowych, pospolitych, niewyszukanych, sloganów omalże.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
01-07-2011 12:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #122
 
Można powiedzieć, że grzech jest obrazą Boga, że grzesząc przyczyniamy się do cierpień Chrystusa Ukrzyżowanego - ale tutaj już mówimy o ludzkiej naturze Chrystusa. Bóg w Jego boskiej naturze nie może być skrzywdzony - to już opisał Sant. Można Boga obrazić czy zasmucić, ale nie można wyrządzić Mu krzywdy.

Poza tym, Nicol@, nikt Cię nie "taksuje". Nie bądź zbyt wrażliwa na swoim punkcie.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-07-2011 02:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #123
 
Terebint napisał(a):
Wojtek37 napisał(a):A nie uważacie czasem, że wybaczenie prócz aktu woli, to także pewien proces, bo zmory przeszłści atakują, a nawet czasem na nowo przybierają realne kształy....?
Dokładnie o to mi chodzi. Ja myślałem, że przebaczyłem ale emocje są we mnie wciąż żywe. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić...
bo my sami nie wszystko możemy, ale zawsze możemy poprosić większego do siebie Tego , który wszystko może
- poproś :
" zabierz Panie ode mnie ten ból/złość/nienawiść/wstaw właściwe uczucie z którym nie dajesz sobie rady , wyrzekam się niego, oddaje go Tobie, uwolnij mnie od niego , bym mógł żyć w pokoju i miłości bliźniego
amen"
Nikola
Myślę, że sant (dziękuję Uśmiech )wyjaśnił Ci, że ja tylko pytam cytując twoje własne słowa - nie krzywdzę, nie wydaję opinii ani nie oceniam
- ja już zaczynam się bać cokolwiek do Ciebie pisać Smutny
wyluzuj siostro - nie żywię do Ciebie żadnej urazy ani niechęci, kocham Cię jak siostrę
myślę, że jest to dobry wątek - przebaczenie - by prosić Cię o puszczenie w niepamięć mi moich ewentualnych win/urazów/nietaktów, których się dopuściłem
uprzedzam jednak, że nie wyklucza to jednocześnie płomiennych dyskusji - bo to jest forum

Razen
Cytat:Twoją stronę kilka wyzwisk. Wtedy Ty w myśli (nie wprost) wyzwiesz ich od niewychowanych półgłówków. Robisz dokładnie to co oni, tylko nie mówisz tego na głos i ubierasz to w "miłosierne" słówka. Sęk tkwi w tym by ich zrozumieć - tak zostali ukształtowani, to przykre - pomyśl ile jest w nich cierpienia, przez to nie mogą poczuć się szczęśliwi. To okropne! Pamiętaj, że każdy atak spowodowany jest jakimś wew. bólem - pewnie w głębi czują się niedocenieni, niespełnieni, wykorzystani. To naprawdę jest przykre, po co dolewać oliwy do ognia?
pod wpływem twojego postu przypomniał mi się mój podpis, którego używam na innych forach:
Nie czyńcie tak jak ci przeciw, którym występujecie
ja go stosuje w życiu - więc nie odpowiadam wyzwiskami na wyzwiska (nawet w myślach), bo to bez sensu
zgadzam się z tym co piszesz o we. bólu - myślę dokładnie tak samo - może nieudolnie wyraziłem to słowami:
"wzbudzam w sobie współczucie, że taki ten człowiek biedny i pokrzywdzony przez los, że stał się jaki jest "
może współczucie nie jest najlepszym słowem, możne do współczucia dodać pobłażliwość, wyrozumiałość

Tomasz i sant napisali rewelacyjne i bardzo ważne posty :!:
szalom
02-07-2011 19:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #124
 
Nicol@ napisał(a):ale jak zrozumiesz grzesznych ludzi, którzy podczas sakramentu pokuty mówią takie słowa: skrzywdziłem Boga, zraniłem Go, sprawiłem Mu przykrość, obraziłem Boga...
Hmm... może to wynika z ich nieświadomości. Z pewnego infantylizmu wiary. Wielu ludzi ma wiarę infantylna na poziomie dziecka. A dziecku pewne rzeczy inaczej się przedstawia niż dorosłemu. Ale wielu dorosłych Boga nadal traktuje w kategoriach "Bozi".
Sukienusia od 1-szej komunii raczej na dorosła kobietę nie wejdzie. To samo z religijnością infantylną. A wielu dorosłych na siłę usiłuje ją wcisnąć na siebie. Trzeba wyrosnąć z czegoś takiego. Ci dorośli pewnie nigdy nie zastanawiali się tak naprawdę kto to jest Bóg? Kim jest Bóg? Bo jeżeli jest On Nieogarniony, Niewymierzalny itd. to jak można Go skrzywdzić?. Co to jest krzywda? To jest np złamanie komuś ręki, albo mocne uderzenie, albo zabranie mu czegoś bez czego on nie może funkcjonować. Tak? W takim razie Bóg jest dla nas nieosiągalny w kontekście krzywdy.
Tak jak miesięczne dziecko. Czy może zrobić krzywdę swojej mamie? Żadna miarą. jednakże gdy dziecko się przeziębi, to mama cierpi. Ale czy to jest krzywda?
A różnica między Bogiem a nami jest jeszcze większa niż między mamą a kilkutygodniowym brzdącem.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
03-07-2011 00:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Razen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 435
Dołączył: May 2010
Reputacja: 0
Post: #125
 
Dezerter napisał(a):ja go stosuje w życiu - więc nie odpowiadam wyzwiskami na wyzwiska (nawet w myślach), bo to bez sensu
Ale Twoje myśli mają charakter wyśmiewczy, to bardziej wyrafinowane niż rzucanie wyzwiskami, ale czy nie można obejść się i bez tego?
Dezerter napisał(a):może współczucie nie jest najlepszym słowem, możne do współczucia dodać pobłażliwość, wyrozumiałość
Ja określiłbym taką reakcję jako zwykłą obronę swojego ja - może bardziej pokojową niż inne, ale jednak :/ Bo współczuciem to jeszcze nie jest.

[Obrazek: much-ado-about-nothing.jpg]
03-07-2011 11:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #126
 
Razen napisał(a):Ja określiłbym taką reakcję jako zwykłą obronę swojego ja - może bardziej pokojową niż inne, ale jednak
Popieram.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
03-07-2011 13:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #127
 
Cytat:Czw 30 Cze, 2011 13:51
Terebint napisał/a:
Ja mam problem z przebaczeniem jednej osobie, mimo iż chcę jej przebaczyć..

Odkurzyłeś temat, jakże ważny i całkiem aktualny - myślę. Po tylu latach, ale warto było.
Wydaje mi się, że nie tylko ty masz problem z omawianym tematem. Bo jeżeli wybaczam, to ok, ale gryzę się wtedy w sobie; jeżeli natomiast nie wybaczam, to krzywdzę Boga. Na jaki pójść "kompromis"? Użyłam cudzysłowia, bo przecież ze Stwórcą nie ma wędrówek na kompromisy.
Ja wybrałam, raczej zdecydowałam się na opcję: przebaczę, ale muszę mieć pewien czas na przeanalizowanie problemu.
To są moje słowa, którymi chciałam, jak na spowiedzi - szczerze powiedzieć o przebaczaniu w moim wydaniu.
Dziś żałuję, że dałam się zwieść swoim myślom i zaczęłam drążyć te właśnie temat. Miało być tylko o przebaczaniu. Tylko tyle, a wynikła analiza mojego wnętrza. Tylko przez moją naiwność. Już teraz będę wiedzieć, jak mam czynić, aby sobie nie szkodzić.
Pytał ktoś po drodze: analizowanie jakiego problemu? Otóż analizę wydarzenia, w czasie którego doszło do scysji, kłótni lub obrazy kogoś. Ja uważam, że należy takie rzeczy przemyśleć. W końcu po to są w ankiecie przedstawione opcje do wyboru, z których mnie zainteresowała ostatnia.

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
04-07-2011 15:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Terebint Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 360
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #128
 
Nicol@, nie przejmuj się. Przytulanie Czasami tak bywa. Widać, że na forum brakuje jakiegoś księdza. ;P

[center] [Obrazek: wilkpp9.png] [/center]
04-07-2011 18:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nicol@ Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,143
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #129
 
Terebint, masz rację, jakoś nie pomyślałam o tym. Forum ewangelizacyjne, a osoby duchowne są tu rzadkością :o , a zaczęły się wakacje :jupi: :arrow: Duży uśmiech

[Obrazek: images?q=tbn:ANd9GcSXjHIPlX5f6E6wjNuyBma...natOJIeMF7]
04-07-2011 20:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów