Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
W co wierzy ateista?
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
W co wierzy ateista?
http://wiadomosci.onet.pl/1230271,240,1,kioskart.html

Poczytajcie, pomyślcie to nie boli. Bardzo ciekawy artykuł. Być może choć odrobinę wyjaśni postawę ateistów. Ateuzm nie równa się amoralizmowi (rzynajmniej nie musi)
07-09-2005 19:07
Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Mi się chce szczerze płakać, jak czytam taki artykuł. Widać w nim, jak niektórzy "katolicy" (czytaj: Giertych i s-ka) niszczą wszystko to, co ja staram się całym swoim życiem budować. Smuci mnie to wszystko.

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
07-09-2005 22:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #3
Moja ocena
Semper_malus przeczytałem ten artykuł i powiem tylko jedno słowo - dno.....Nie powiem dwa : Kompletne Dno. Na codzień staram się nie czytać ani nie tracić czasu na coś tak beznadziejnie bezsensownego ale dla ciebie zrobiłem wyjątek.

Artykuł "W co wierzy ateista" to pieśń pochwalna ateistów, taki miód na uszy. Żeby się dobrze czuli i sumienie ich nie gryzło.

Cytat:Ateista nie jest skłonny stawiać ludziom zbyt wygórowanych wymagań ,na przykład nie żąda, by człowiek ; kochał bliźnich jak samego siebie. Wystarczy, jeśli będzie ich traktował przyzwoicie, nie czyniąc innym tego, czego nie chciałby, by jemu czyniono, i pomagając innym w sytuacjach, w których sam chciałby, aby ktoś przyszedł mu z pomocą ; mówi.; Nie widzę powodu, dla którego taką postawę miałoby się uważać za amoralną.

Zastanawiam się czy ateista jest z swej natury naiwny. Nie stawia wymagań, nie żąda, wystarczy przyzwoite traktowanie, pomaga gdy i jemu pomogą. Nie widzę żadnych podstaw dla takiej postawy. Nie widzę motywacji. Z jakiej przyczyny człowiek ma być dobry ? Bo oczekuje tego od innych ?

Cytat:Mama wymuszała na mnie, żebym chodził na mszę. A ja kręciłem się w tym czasie po okolicy i potem mówiłem, że byłem wspomina. I przekonuje, że jego dzieci pod tym względem mają absolutną swobodę. Do niczego ich nie przekonuje. Najstarsza córka się nie ochrzciła, syn tak.

Piękne świadectwo nie ma co. Przeraża mnie gdy ludzie głupio postępują ale gdy chwalą się tym przed innymi albo publicznie to już normalnie zgroza.

Z drugiej strony jest to tragedia gdy rodzic zmusza dziecko do chodzenia na msze a nie potrafi przekazać mu kim jest Bóg i dlaczego powinno się chodzić do kościoła. Suchy nakaz zawsze budzi sprzeciw, dlatego tak ważne jest aby najpierw zrozumieć i pokochać Boga.

Cytat:Nudziłam się potwornie podczas mszy, zwłaszcza kazania wydawały mi się prymitywne i głupie, mówi. To był mój pierwszy krok do ateizmu. Teraz w rodzinie o ateizmie dla świętego spokoju nie rozmawiamy.

Kolejne piękne świadectwo nie ma co. Tym razem niepodobało się kazanie. O joj. Cóż gdybym miał w ten sposób oceniać np. polityków to już dawno musiałbym porzucić Polskę i wyemigrować do ciepłych krajów.

Cytat:Najczęściej stajemy się ateistami pod wpływem uświadomienia sobie sprzeczności między religijną a naukową wizją świata. Sprzeczności, którą współcześni rzecznicy wizji religijnej starają się ukryć ; mówi prof. Stanosz.

Jestem w szoku. Normalnie jakiś proferor i taki ignorant. Gdzie on widzi jakieś sprzeczności. Czasem jak słyszę tych wysokokształconych profesorów zwyczajnych i nadzwyczajnych głoszących bzdurne poglądy to myśle że zmarnowali sobie życie. Tyle lat nauki, habilitacje i tytuły naukowe a najprostszych rzczy nie potrafią zrozumieć.

Cytat: Kieruję się bardzo prostą zasadą: w swoim postępowaniu maksymalnie ograniczam ból innych ludzi i własny ; mówi Tomek Żukowski. ; Tymczasem człowiek wierzący kieruje się systemem zakazów i nakazów, które często wchodzą w konflikt z laicką instytucją moralną. Dekalogiem, który często nie przystaje do rzeczywistości. Na przykład dlaczego mam czcić swoich rodziców? Szanować, i owszem, podobnie, jak każdego. Albo ; nie zabijaj. Norma jak najbardziej słuszna. Ale historia pokazała już nieraz, że ludzkość ma olbrzymie problemy z jej przestrzeganiem. Tym bardziej gdy zabija się w tzw. słusznej sprawie.

Nie wiem dlaczego ale gdy czytam takie teksty to przed oczami widzę rasowego egoiste. Odrzuca wszelkie zakazy i nakazy i stwarza sobie swoje własne dopasowane do swoich potrzeb. Byle tylko życie spędzić łatwo, lekko i przyjemnie. Nie przemęczać się i żeby nic nie bolało. Cora bardziej wyłania się obraz ateisty jako naiwniaka który nie chce widzieć rzeczywistości jaka jest. Buduje swój własny świat wartości i usiłuje się w nim ukryć przed całym światem.

Cytat:Czechy lub Estonia, gdzie ludzie wierzący stanowią niewiele ponad 20% społeczeństwa, powinny być krajami rozpasanego bezprawia i rozpusty, a za kraje najbardziej spustoszone przez komunistyczną propagandę trzeba by uznać np. Japonię, Szwecję i Holandię, gdzie religia nie ma wpływu na stanowione prawo ani obyczaje polityczne

Niestety jak ma się fatalne poglądy to i do takich fatalnych wniosków się dochodzi. Według takie rozumowania Polska w której jest 95% katolików powinna być krajem o idealnym profilu. Cóż z tego skoro katolikami rządzą ludzie niewierzący.

Cytat:Gabriela Zaborowska mówi, że jest za aborcją, eutanazją, przeciw Kościołowi, ma lewicowe poglądy. I w żadnym wypadku nie uważam się za gorszego człowieka od tych ludzi, którzy myślą inaczej niż ja ; przekonuje.

Taaaak. Mieć fatalne poglądy i nie uważać się za gorszego od innych. Całkiem fajnie to sobie wykombinowała. Być za zabijaniem nienarodzonych dzieci, być za zabijaniem staruszków i chorych ,być przeciwko temu co mówi Chrystus. Tak zabić jeszcze tylko swoje sumienie i można chwalić się tym przed innymi.

Cytat:Nie sądzę, by wiara dodawała coś do życia społecznego, choć niewątpliwie jest ważna w sferze życia prywatnego, w odpowiedzi na pytania egzystencjalne wierzących. Ale ateiści też dają sobie radę z własną egzystencją, mimo że nie mają gotowych recept na sens życia ; dodaje minister Środa.

Normalnie jak słyszę wypowiedzi pani Środy to mnie skręca. Że też ktoś ją wybrał na ministra. ??? Kto nami rządzi ???

Cytat:Przemek Sieradzan, student Nauk Politycznych UW, który uważa Kościół za mentalne więzienie.Przeszkadza mi dogmatyzm katolików, ich brak skłonności do jakiejkolwiek refleksji. Odrzucam chrześcijańskie epatowanie winą i czynienie z pokory etycznego ideału ; mówi. Nie potrzebuję autorytetu mesjaszy ani duchownych. Uznaję tylko zasady, które nadaję sobie sam. Jeśli zaś chodzi o dekalog, akceptuję tylko trzy jego przykazania: nie zabijaj, nie kradnij i nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu

No i obraz ateisty jako rasowego egoisty w pełni się wyostrzył.Teraz już nie mam żadnych wątpliwości. Ateista neguje inne zasady (może ich nie rozumiejąc a może nikt go do nich dostatecznie dobrze nie przekonał) i tworzy swoje własne żeby jakoś funcjonować. Ale popełnia błąd bo zasady nie są tworzone dla wygody życia. Dziesięć przykazań to droga do nieba.

Cytat:W końcu Kościół będzie też musiał uznać, że w Polsce są ateiści. Ludzie moralni, uczciwi, mądrzy. Tyle że niewierzący w Boga, Kościół i w sens trwania tej instytucji.

No i dobrneliśmy do końca tej fascynującej lektury. Piękne posumowanie. Dziwne że Ci mądrzy, uczciwi i moralni postępują głupio, nieuczciwie i niemoralnie.

Dla mnie największą głupotą jest nie wierzyć w Boga.
Nieuczciwością jest twierdzić że z takimi podlądami można być uczciwym.
Niemoralne to że uznając aborcje,eutanacje i nne zabijanie za moralnie słuszne.

Jednego mnie nauczyła ta lektura. Jeżeli następnym raze semper_malus będzie mnie zachęcał do lektury jakiegoś artykułu to zafunduje mu ignora bo naprawdę szkoda czasu i zdrowia.

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
08-09-2005 02:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Już czytając same cytaty robi mi się niedobrze, a co mówić cały artykuł. Nie widzę powodów dla których miałbym czytać takie brednie. Toż to koszmar, jak ludzie mogą tak żyć, takie artykuły niszczą tylko to co dobre w człowieku. Nie widzę sensu czytania tego artykułu. Natomiat widzę koniecznośc głoszenia słowa Bożego, ponieważ widzę ile ludzi żyje w totalnym kłamstwie, jakie szatan podsyca po przez ludzi, którzy w taki sposób postępują.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
08-09-2005 02:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
Andr2ej napisał(a):Dla mnie największą głupotą jest nie wierzyć w Boga.
Nieuczciwością jest twierdzić że z takimi podlądami można być uczciwym.

Na tym można skończyć dyskusję z tobą.Arogancja, pycha, nienawiść i zacietrzewienie. Może i dobry z ciebie katolik, ale fatalny człowiek.
08-09-2005 02:26
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
semper_malus napisał(a):
Andr2ej napisał(a):Dla mnie największą głupotą jest nie wierzyć w Boga.
Nieuczciwością jest twierdzić że z takimi podlądami można być uczciwym.

Na tym można skończyć dyskusję z tobą.Arogancja, pycha, nienawiść i zacietrzewienie. Może i dobry z ciebie katolik, ale fatalny człowiek.

Za to z ciebie jest wielki człowiek, jak mozesz oceniać człowieka po jego pogladach, po jego wierze w Boga. Nienawiść to niestety ale z ciebie wychodzi,w dodatku na tyle by obrażać osoby święte.
Więc może dasz sobie spokój z tą krytyką ludzi.
Niczego nie potrafisz udokumentować czy potwierdzić konkretnymi faktami tylko wszystko negujesz.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
08-09-2005 02:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
witam,

nie rozumiem skąd tutaj tyle złości się pojawiło, z powodu jednego artykułu. Ateiści są wśród nas i nie da się tego zanegować. Tak jak my, katolicy, mamy Biblię, tak oni, ateiści, mają swoje systemy wartości, które wcale nie wykluczają tych biblijnych.

Andr2ej napisał(a):Dla mnie największą głupotą jest nie wierzyć w Boga.
I powinieneś za to bardzo dziękować Bogu, że dał tobie łaskę poznania go i uwierzenia w niego. Niestety nie wszyscy tej łaski doznają, myślę że nawet (niestety) większość. Ale to, że człowiek nie wierzy w Boga nie jest powodem, zeby uważać go za kogoś gorszego. Chrześcijanin jest wezwany do wybaczania, usprawiedliwiania drugiego człowieka, a nie potępiania go, gdyż nie wierzy w Boga, za takich ludzi jesteśmy wezwani żeby się modlić.

TOMASZ32 napisał(a):Nie widzę powodów dla których miałbym czytać takie brednie. Toż to koszmar, jak ludzie mogą tak żyć, takie artykuły niszczą tylko to co dobre w człowieku. Nie widzę sensu czytania tego artykułu.

Ale ludzie w ten sposób żyją i nie da się tego zanegować. A co do sensu czy potrzeby czytania takich rzeczy, to można się z tym zgadzać lub nie, ale jeden z moich profesorów, wierzący, katolik, naprawdę dobry człowiek, zawsze nam powtarzał żebyśmy przeczytali Mein Kampf, żebyśmy przeczytali Manifest Komunistyczny żebyśmy zobaczyli błądzenie tych ludzi.

TOMASZ32 napisał(a):Natomiat widzę koniecznośc głoszenia słowa Bożego, ponieważ widzę ile ludzi żyje w totalnym kłamstwie, jakie szatan podsyca po przez ludzi, którzy w taki sposób postępują

No właśnie, widzisz konieczność głoszeni Słowa i bardzo dobrze, ale łatwiej jest głosić słowo, jeżeli człowiek się gdzieś zgubi i przyjdzie np do kościoła po Słowo, zeby coś do siebie usłyszeć.

Natomiast duzo jest ludzi, którzy do kościoła nie przyjdą, nie chodzą i nie mają zamiaru chodzić, ludzi, którzy mają swoje argumenty, a żeby móc z kimś uczciwie rozmawiać, ewangelizować go, to raczej powinieneś znać jego racje, bo do niego chyba nie przemówi "Jezus ciebie kocha", zaśmieje jedynie się tobie w twarz.

Ja uważam się za osobę wierzącą i mimo że nie miałem jakichś większych wątpliwości co do istnienia Boga w ogóle, to miałem ogromne wątpliwości co do jego istnienia w moim codziennym życiu, ale na szczęscie trafiłem na ludzi, którzy mi zaczęli pokazywać te właśnie "działania", małe ale wielkie.

Moim zdaniem nie ma co się tak emocjonować:
Andr2ej napisał(a):Jednego mnie nauczyła ta lektura. Jeżeli następnym raze semper_malus będzie mnie zachęcał do lektury jakiegoś artykułu to zafunduje mu ignora bo naprawdę szkoda czasu i zdrowia
Nie powinniśmy sie bać dyskusji i trudnych tematów, bo właśnie one pokazują nam jacy sami z siebie jesteśmy słabi i mali, że bez Ducha nie potrafimy często bronić naszej wiary czy też ewangelizować.

Pozdrawiam

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
08-09-2005 10:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
MSG zgadzam się z tobą :wink:

Artykuł jak artykuł. Fajnie pokazuje jak niektórzy nas widzą, pokazuje stereotypy domniemanych ateistów o nas, choć to oni nam zarzucają właśnie takie myslenie :roll:

Tak może tylko ogólnie ateizm jako ateizm jest dziwnym myślenim, ponieważ nie da się w 100% zaprzeczyć istnienu Boga. Niech to dowiedzą. Stąd przyjmuje się bardziej wygodną pozycje o nazwie agnoscytyzm :roll:

Generalnie artykuł dostarcza wielu okazji do ciekawych dyskusji. Taka postawa jest mi obca, wiele uogólnień na nasz temat, stąd potrzeba polemiki.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-09-2005 11:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #9
 
Andr2ej napisał(a):Zastanawiam się czy ateista jest z swej natury naiwny. Nie stawia wymagań, nie żąda, wystarczy przyzwoite traktowanie, pomaga gdy i jemu pomogą. Nie widzę żadnych podstaw dla takiej postawy. Nie widzę motywacji. Z jakiej przyczyny człowiek ma być dobry ? Bo oczekuje tego od innych ?


Motyw równie dobry jak każdy inny.

Andr2ej napisał(a):Semper_malus przeczytałem ten artykuł i powiem tylko jedno słowo - dno.....Nie powiem dwa : Kompletne Dno. Na codzień staram się nie czytać ani nie tracić czasu na coś tak beznadziejnie bezsensownego ale dla ciebie zrobiłem wyjątek.

Cytat:Jednego mnie nauczyła ta lektura. Jeżeli następnym raze semper_malus będzie mnie zachęcał do lektury jakiegoś artykułu to zafunduje mu ignora bo naprawdę szkoda czasu i zdrowia.

Wiesz nikt cie nie zmuszał do czytania tego artykułu.


Andr2ej napisał(a):Nie wiem dlaczego ale gdy czytam takie teksty to przed oczami widzę rasowego egoiste. Odrzuca wszelkie zakazy i nakazy i stwarza sobie swoje własne dopasowane do swoich potrzeb. Byle tylko życie spędzić łatwo, lekko i przyjemnie. Nie przemęczać się i żeby nic nie bolało. Cora bardziej wyłania się obraz ateisty jako naiwniaka który nie chce widzieć rzeczywistości jaka jest. Buduje swój własny świat wartości i usiłuje się w nim ukryć przed całym światem.

Cytat:

Wolno mu- w zasadzie nic ci do tego.
Andr2ej napisał(a):Taaaak. Mieć fatalne poglądy i nie uważać się za gorszego od innych. Całkiem fajnie to sobie wykombinowała. Być za zabijaniem nienarodzonych dzieci, być za zabijaniem staruszków i chorych ,być przeciwko temu co mówi Chrystus. Tak zabić jeszcze tylko swoje sumienie i można chwalić się tym przed innymi.

Fatalność - a co Jezus mówi o Eutanazji i aborcjo bo nie doczytałem? Skoro palemnie na stosie było dobre to nie uważamm,to można uważać, że przerywanie ciąży nie jest złe.
Andr2ej napisał(a):No i obraz ateisty jako rasowego egoisty w pełni się wyostrzył.Teraz już nie mam żadnych wątpliwości. Ateista neguje inne zasady (może ich nie rozumiejąc a może nikt go do nich dostatecznie dobrze nie przekonał) i tworzy swoje własne żeby jakoś funcjonować. Ale popełnia błąd bo zasady nie są tworzone dla wygody życia. Dziesięć przykazań to droga do nieba.

Wiesz ,że w sumie gdzie możesz sobie wsadzić tę drogę? A z 10 przykazań faktycznie część jest nie zrozumiałych dlatego niektórzy decydują się na to by się nimi nie przejmować. I co? Ano wolno im.
Andr2ej napisał(a):No i dobrneliśmy do końca tej fascynującej lektury. Piękne posumowanie. Dziwne że Ci mądrzy, uczciwi i moralni postępują głupio, nieuczciwie i niemoralnie.
Wiesz co jeśli ty uważasz się za moralnego człowieka to ja z pewnością wybiorę amoralizm. I błaganie Szatana , żeby chronił chronił ludzkość przed takim jak ty wyznawcami Jezusa to nie jest taki zły pomysł.


TOMASZ32 napisał(a):Za to z ciebie jest wielki człowiek, jak mozesz oceniać człowieka po jego pogladach, po jego wierze w Boga. Nienawiść to niestety ale z ciebie wychodzi,w dodatku na tyle by obrażać osoby święte.
Więc może dasz sobie spokój z tą krytyką ludzi.
Niczego nie potrafisz udokumentować czy potwierdzić konkretnymi faktami tylko wszystko negujesz.

O jakie fakty konkretnie ci chodzi ? Kufffa mać jak ja bym, napisał ,że ten który wierzy w boga to debil to byście mi łeb urwali, tu koleś pisze, że niewierzacy to największe debile we wrzechświecie i wszystko w porządku!!!

Normalnie to denerwujące, ale widzę jedną dobrą rzecz nawet najzagorzalsi katolicy faktycznie stosują relatywizm ( w tym moralny). Brawo Andrzej.

[ Dodano: Czw 08 Wrz, 2005 11:42 ]
Gregoriano napisał(a):Artykuł jak artykuł. Fajnie pokazuje jak niektórzy nas widzą, pokazuje stereotypy domniemanych ateistów o nas, choć to oni nam zarzucają właśnie takie myslenie

Jak widać z tego artykułu motywy ateizmu są zróżnicowane, tak jak są różne grupy katolików (znaczy katolicy to różni ludzie) - wszystko to i ateiści i katolicy są środowiskami zróżnicowanymi. Dlatego po jednej i po drugiej stronie można znaleść osoby lub grupy które w znacznym stopniu potwierdzą stereotypy.


Gregoriano napisał(a):wiele uogólnień na nasz temat, stąd potrzeba polemiki.

Powiedzmy zgoda, ale to mie Wy jestęście głównym tematem artykułu tylko tłem w tym wypadku. Na podstawie niektórych wypowiedzi można odnieść wrażenie , że ateista nie musi nic zrobić, a wystarczy tylko istnieć aby dla (przynajmniej niektórych) katolików być czymś nie zniesienia , do tolerowania, czymś co wymaga zniszczenia.
08-09-2005 11:32
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #10
 
Nie na tym polega dyskusja by się wzajemnie oskarżać i licytować kto ma lepsze poglądy a kto gorsze. Mam sporo znajomych, którzy są ateistami, lub po prostu Bogiem się nie interesują i jakoś potrafię normalnie się z nimi dogadywać! Więc proszę o normalną dyskusję, a nie wytykanie się palcami :!: :!: :!:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
08-09-2005 12:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
o. Pacyfik Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 265
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #11
Co to jest wiara? Czego dotyczy?
WIARA JEST ODPOWIEDZIĄ CZŁOWIEKA DANĄ BOGU, KTÓRY MU SIĘ OBJAWIA I UDZIELA, PRZYNOSZĄC RÓWNOCZEŚNIE OBFITE ŚWIATŁO CZŁOWIEKOWI POSZUKUJĄCEMU OSTATECZNEGO SENSU SWEGO ŻYCIA. (Katechizm Kosciola Katolickiego, 26)

Tylko tyle wystarczy napisac.
Jesli dla kogos nie ma Boga - to nie ma dla niego problemu - a co za tym idzie nie mozna powiedziec ze ateista w cos wierzy - bo "wiara jest odpowiedzia dana Bogu..."..

Co innego wiara w Boga.... a co innego wiara np. w UFO czy w kregi w zbozu....
To sa dwie rozne plaszczyzny dialogu. Nie mieszajmy ich...

Jesli czlowiek wierzacy "odpowiada Bogu, ktory sie objawia" (wiara majaca cos wspolnego z religijnoscia) - to u ateisty nie mamy doczynienia z wiara "religijna" - tylko z wiara, ktora wszedzie i zawsze szuka materialistycznych (czy innych) dowodow..
A to nic z Bogiem nie ma wspolnego...

Jak masz pewnosc, to nie potrzebujesz wiary. W Boga sie wierzy - nie da sie go zdefiniowac ani zmierzyc lub zwazyc...Gdyby tak bylo - nie bylby Bogiem...
08-09-2005 13:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #12
 
semper_malus napisał(a):Powiedzmy zgoda, ale to mie Wy jestęście głównym tematem artykułu tylko tłem w tym wypadku. Na podstawie niektórych wypowiedzi można odnieść wrażenie , że ateista nie musi nic zrobić, a wystarczy tylko istnieć aby dla (przynajmniej niektórych) katolików być czymś nie zniesienia, do tolerowania, czymś co wymaga zniszczenia.

Niby tłem, choć jakby w nich zostało skierowane główne ostrze krytyki, które przewija się przez cały artykuł. Gdyby nie to tło, chyba by nie było wogóle o czym tam pisać. Oczywiście chodzi mi o ten przypadek. Tekst dość wyraźnie polemiczny. Przecież można opisać swoje stanowisko bez odniesienie się do nikogo choć w przypadku atezimy gdzieś podświadomie trzeba się odwołać do tego czemu się zaprzecza.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
08-09-2005 14:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
semper malus napisał:
Cytat:"O jakie fakty konkretnie ci chodzi ? Kufffa mać jak ja bym, napisał ,że ten który wierzy w boga to debil to byście mi łeb urwali, tu koleś pisze, że niewierzacy to największe debile we wrzechświecie i wszystko w porządku!!! "

Chodzi o ocenzuroany tekst który napisałeś, obrażając Jezusa.
Nie pochwalam tego, by traktować takiego człowieka jak ty jak debila i ja tak napewno nie uważam, że jesteś jakimś debilem, więc nie przesadzaj.

A skoro wolisz szatana od Jezusa to idź do niego, nikt cię nawet nie będzie zatrzymywał. Rób co chesz, to twoje życie.

Postarjmy się jednak wzajemnie nie obrażać i pamiętać o wyrażeniach. Jak narazie nikt po za tobą Semper malusie nie używa wyrażeń niecenzuralnych. Słowo "brednia" nie jest wyrażeniem niecenzuralnym, więc go użyłem i miałem prawo ocenić ten artykuł po swojemu, z czym nie musisz się zgadzać, co z resztą robisz.
Nikt nie moze obrażać ciebie i wyzywać cię od debili (tak naprawdę sam użyłeś tego stwierdzenia - nie zauważyłem, by ktoś cię tak nazwał, a jeśli, to powiedz, gdzie to miało miejsce), tylko dlatego, że nie wierzysz w Boga czy Chrystusa.


Ja cię traktuję jak człowieka, tylko jako niewierzącego i staram się ciebie nie obrażać,a jeśli czujesz sie urażony to ja cię przepraszam.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
08-09-2005 15:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
moim zdaniem cały problem polega na tym, że my chrześcijanie, katolicy, jestesmy powolani do gloszenia Dobrej Nowiny, czyli prawdy o zmartwychwstaniu. A to oznacza, że żaden człowiek nie powinien być nam obojętny.

Z kolei z tego artykułu jasno wynika, że:
Cytat:Marzy mi się kraj skonstruowany według republikańskiej normy: ja swój ateizm zostawiam za drzwiami, kiedy wchodzę w sferę publiczną. Inni zostawiają tam swój buddyzm, katolicyzm, judaizm. I wszyscy spotykamy się jako równi.

Co dla mnie oznacza, że ateista nie ma ochoty być ewangelizowany, ponieważ jest ateistą, a sprawa wiary to prywatna sprawa. Wielu katolików zresztą uważa, że ich wiara to też prywatna sprawa i nikt nie powinien się do ich życia mieszać.

No a skoro jeden chce, a drugi sobie nie życzy, to jest konflikt. I z tego konfliktu nie rodzi się dyskusja na argumenty, tylko raczej na emocje i wtedy to przeradza się w antyklerykalizm, gdyż w ten sposób rozumiem ostatnie zdania tego artykułu:

Cytat:W końcu Kościół będzie też musiał uznać, że w Polsce są ateiści. Ludzie moralni, uczciwi, mądrzy. Tyle że niewierzący w Boga, Kościół i w sens trwania tej instytucji.

Z kolei musimy pamiętać, że większość z tych ludzi w artykule jednak pochodzi z rodzin katolickich, z Koscioła odeszli z różnych powodów. Między innymi rozczarowani tym, jak wygląda życie, a tym co głosi Kościół.

Podobne rozterki przeżywałem sam. Nie ma co się oszukiwać, kapłani to przecież ludzie tacy jak my i nie każdy z nich ma dar przemawiania, głoszenia Dobrej Nowiny, nie każdy z nich ma takiego ducha że porywa wszystkich. Natomiast ludzie są bardzo wyczuleni na punkcie tego co się mówi, a co się robi. I to jest wielka odpowiedzialność jaka wisi na duchownych, żeby swoim zachowaniem nie gorszyli tych maluczkich. Sam zresztą wielokrotnie słuchałem kazań, i słucham, które pozostają tylko frazesami (przepraszam za wyraz, ale tak jest). Na szczęście dla mnie, spotkałem jednak kapłanów, którzy nie boją się z ambony nazywać rzeczy po imieniu, mówić o grzechach po ludzku i mówić o Bogu "po ludzku", tak "po prostu", i to do mnie przemawia i dzięki temu zobaczyłem, że:

Cytat:Najczęściej stajemy się ateistami pod wpływem uświadomienia sobie sprzeczności między religijną a naukową wizją świata. Sprzeczności, którą współcześni rzecznicy wizji religijnej starają się ukryć

takie myślenie nie jest prawdziwe, że w Biblii naprawdę jest życie prawdziwe, no ale to już jest kwestia tego, czy ja jako wierzacy szukam odpowiedzi, czy tez nie.

Cytat:Możemy być moralni, gdy nauczymy się przewidywać skutki naszych działań wobec innych i pobudzimy własną wrażliwość; gdy zaczniemy się lubić i tolerować, a nie nienawidzić.

Powyższe słowa to przecież nic innego, jak to, co powinni robić chrześcijanie. Przecież cała Biblia jest własnie o tym, jakie są skutki naszego postępowania, jacy jesteśmy egoistyczni, i o tym przede wszystkim, że Bóg kocha nas właśnie takimi, a nie innymi i żeby tego było mało to nas jeszcze zaprasza do życia pełnią życia.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
08-09-2005 18:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #15
Oburzenie.
msg napisał(a):nie rozumiem skąd tutaj tyle złości się pojawiło, z powodu jednego artykułu
A ja z kolei nie rozumiem dlaczego ów artykuł nie wywołał wśród wierzących większego oburzenia. Nie było z moje strony żadnej złości, nienawii ani uważanie kogoś za gorszego. Było za to słuszne oburzenie.

msg napisał(a):Chrześcijanin jest wezwany do wybaczania, usprawiedliwiania drugiego człowieka, a nie potępiania go, gdyż nie wierzy w Boga, za takich ludzi jesteśmy wezwani żeby się modlić

Zgoda, modlić się powinniśmy nieustannie za siebie i innych, jednak przypomnę tu wszystkim co na temat ateizmu mówi:

KATECHIZMEM KOSCIOŁA KATOLICKIEGO napisał(a):Ateizm jest najpoważniejszym zagrożeniem dla wiary i oddawania czci Bogu. Negując istnienie Boga, jest grzechem przeciw pierwszemu przykazaniu.(2140).W powstawaniu i rozpowszechnianiu się ateizmu "niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii".

Bagatelizowanie całej sprawy uważam za takie ciche przyzwolenie. Tymczasam zło nienapiętnowane rozzuchwala się. Dziś rządzą nami ateiści bo nikt wyraźnie nie głosił wszędzie że ateizm to grzech i zagrożenie dla wiary.

msg napisał(a):powinieneś za to bardzo dziękować Bogu, że dał tobie łaskę poznania go i uwierzenia w niego. Niestety nie wszyscy tej łaski doznają, myślę że nawet (niestety) większość

Czy Ty masz Boga za jakiegoś kapryśnego rozdawacza łask ??? :?: Temu dam a temu nie.:?: Człowieku, Bóg nikomu nie szczędzi łask !!! Wszystko zależy od wolnej woli. To człowiek przyjmuje lub odrzuca Boże Dary. Każdy ateista otrzymał tyle samo co Ty i ja. To zatwardziałość serca sprawia że odrzucają te łaski.

Początek PSALMU 14 napisał(a):Mówi głupi* w swoim sercu ; Nie ma Boga ;

W Ewaneli Mateusza mamy przypowieść że każdy kto nie opiera swego życia na Bogu, buduje na piasku (Mt 7,24) Komuniści starali się budować raj na ziemi jednocześnie twierdząc że Boga nie ma. Wszyscy wiemy czym to się skończyło. Ateizm jest grzechem i zagrożeniem dla wiary. Nie ma co chować głowy w piasek i udawać że nic się nie stało.
semper_malus ----> napisał(a):-->"] I błaganie szatana, żeby chronił chronił ludzkość przed takim jak ty wyznawcami Jezusa
Dzięki za komplement semper. :aniol:

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
10-09-2005 21:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów