Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
W co wierzy ateista?
Autor Wiadomość
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Andr2ej napisał(a):Czy Ty masz Boga za jakiegoś kapryśnego rozdawacza łask ??? Temu dam a temu nie. Człowieku, Bóg nikomu nie szczędzi łask !!! Wszystko zależy od wolnej woli. To człowiek przyjmuje lub odrzuca Boże Dary. Każdy ateista otrzymał tyle samo co Ty i ja. To zatwardziałość serca sprawia że odrzucają te łaski.

Nie mam Boga za kapryśnego rozdawacza łask. Właśnie wszystko zależy od wolnej woli, jak chcę, to je przyjmuję.

Nie jestem ateistą, jestem człowiekiem wierzącym, ale naprawde, jak sie mnie ktoś kiedys zapytał kim dla mnie jest Bóg, powiedziałem, że jest, wiem że jest, ale NIE CZUJĘ w swoim życiu że jest. Po prostu. I czy w związku z tym nie powinienem się nazywać agnostykiem? Ale teraz już wiem, widzę, czuję Boga w swoim życiu, Psalm 95 przypominam sobie prawie każdego dnia, ale to wcale nie jest łatwe nie zatwardzać serca, wszyscy jesteśmy ludzmi, grzesznymi, słabymi, wątpiącymi, wystawiającymi Boga na próby

Człowiek ma wolną wolę, Bóg ją szanuje. Ale my, jako chrześcijanie, jesteśmy zobowiązani do tego, żeby właśnie ateistom UŚWIADAMIAĆ Boga w ich życiu, uświadamiać te wszystkie łaski o których piszesz.

Andr2ej napisał(a):Niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii".

O to właśnie mi chodzi, że powiesz ateiście, tak jak mowi psalm, że jest głupi, bo mówi, że Boga nie ma i tym słowem zabijasz człowieka - mimo że doskonale znasz Pismo. Dlatego powtarzam to na swoim przypadku, a ja w ogole ateistą z przekonania nie byłem, prędzej z zachowania i postępowania, ale to widze teraz, jak staram się nie zatwardzać serca, no więc powtarzam na swoim przypadku, że:
1) po pierwsze bardzo prosiłem Boga, żeby mi pokazał że On jest,
2) po drugie, to On mnie wysłuchał, bo takich ludzi postawił na mojej drodze, że teraz widze, czuje i myślę wiecej,
3) twierdzenie, że "to zatwardziałość serca sprawia że odrzucają te łaski" jest jak najbardziej prawidłowa, ale spłyca problem

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
10-09-2005 22:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #17
Wyjeśnienia.
msg napisał(a):powiesz ateiście, tak jak mowi psalm, że jest głupi, bo mówi, że Boga nie ma i tym słowem zabijasz człowieka

Chwileczke ...Nigdzie nie pisałem że ateista jest głupi. Pisłem że ateiści mają fatalen poglądy oraz że głupio postępują.

Często się zdarza że trafiamy na ateiste-osobę wysoko wykształconą i fachowca w jakiejś dziedzinie. Cóż z tego skoro w tak podstawowej sprawie jest poniżej poziomu dziecka. Poprostu ateizm rzutuje na pozostałe sfery jego życia. Najczęściej prowadzi to do pogłębienia egoizmu.

Oczywiście wszyscy jesteśmy egoistami. Różnica jest taka że chrześcijanin stara się walczyć z egoizmem (aby był w nim coraz mniejszy) natomiast ateista przeważnie pogłębia swój egoizm i zupełnie się tym nie przejmuje.Poprostu brakuje mu właściwej motywacji do walki.

Dlatego jeszcze raz napisze: największą głupotą jest nie wierzyć w Boga. Jest to głupotą. Osoba która tak twierdzi nie musi być głupia. Poprostu ma głupi poglądy w tej dziedzinie. Teraz wszystko jasne. :?:

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
11-09-2005 00:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Andr2ej napisał(a):największą głupotą jest nie wierzyć w Boga. Jest to głupotą. Osoba która tak twierdzi nie musi być głupia. Poprostu ma głupi poglądy w tej dziedzinie. Teraz wszystko jasne?

Jasne jak słońce, no ale stwierdzenie takie nie rozwiazuje problemu. Zauważ, że gdybyśmy dyskutowali na jakiś ateistycznym forum i obydwaj bylibysmy ateistami, to pewnie napisałbyś, że głupotą jest wierzyć w Boga i że to jest głupi pogląd na życie. I że będąc profesorem, bardzo wysoko wykształconym, który jest osoba wierzącą, to w takiej dziedzinie jest poniżej poziomu dziecka, nie jest wystarczająco oświecony, racjonalistyczny.

A my jako chrześcijanie, nie powinniśmy kwitować tego, że jest to głupi pogląd na życie, tylko starać się pokazywać im Boga w codziennym życiu [powtarzam się, jakbym się zaciął 8) ]

Andr2ej napisał(a):chrześcijanin stara się walczyć z egoizmem (aby był w nim coraz mniejszy) natomiast ateista przeważnie pogłębia swój egoizm i zupełnie się tym nie przejmuje.
Tutaj się z tobą zgodzę, ale tylko trochę, ponieważ nie widze sprzeczności w ateiście-altruiście, który zapomina o sobie dla innych.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
11-09-2005 01:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Cytat:nie widze sprzeczności w ateiście-altruiście, który zapomina o sobie dla innych.

Odchodzimy trochę od tematu. Bo tematem jest artykuł, który zaserwował nam semper. Tam natomiast nie ma mowy o żadnym altruiźmie. Po za tym chciałem aby ten temat poszedł bardziej w kierunku ATEIZM - Grzech i zagrożenie wiary niż ATEIŚCI- altruiści, skoro jednak wolisz ten kierunek to kontynuujmy go.

Oczywiście zdarzają sie ateiści do których Bóg dociera innymi drogami. Być może później się nawracają, być może tak naprawdę (nieświadomie) w Niego wierzą. Ja nigdy nikogo takiego w życiu nie spotkałem. Przeważnie spotykam ateistów-egoistów.

Natomiast spotyka się takie przypadki w literaturze czy filmie. Jednak zastanawia mnie motywacja tych ludzi. Dlaczego się na to decydują. Co ich do tego skłania. I niestety okazuje się że ten altruizm nie był taki bezinteresowny. Zawsze jest jakaś korzyść własna : czy to własna chwała, czy imponowanie innym, czy zagłusznie swojego sumienia.

Poprostu człowiek jest tak skonstruowany że do działania potrzebuje motywacji. Jeżeli odnajduje ją w Bogu wówczas jego działanie jest szlachetne i ma wartość inne motywacje krążą wokół ludzkiego egoizmu.

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
11-09-2005 01:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Andr2ej napisał(a):ematem jest artykuł, który zaserwował nam semper. Tam natomiast nie ma mowy o żadnym altruiźmie
Oczywiście, zgadzam się z tobą, że ten artykuł to jest tak naprawdę pochwałą hedonizmu - żyć tak żeby było wygodnie (tamta wypowiedź o tym, żeby było jak najmniej cierpienia) i żeby nikomu nie wchodzić w drogę, co wydaje mi się jednak sprzeczne.

Andr2ej napisał(a):ATEIZM - Grzech i zagrożenie wiary
A tego że ateizm to grzech, to nie widziałem do tego momentu gdzie ktoś o tym napisał. Ateiści są zagrożeniem dla wiary takim samym, jak ludzie wierzący dla ateizmu.
Zagrożenie dla naszej wiary jest oczywiste, ponieważ deklarują oni żeby robić to, co się chce, wyśmiewają (często, ale nie zawsze i nie każdy) nakazy i zakazy które obowiązują ludzi wierzących, a człowiek jest istotą społeczną i każdy poszukuje akcpetacji ze strony innych no i wielu faktycznie odchodzi od Kościoła, gdyż argumentacja ateistów wydaje się być bardzo trafna, racjonalna. A ilu z nas, katolików zna "Fides et ratio"?? Dlatego tak mocno akcentuję koniecznosć edukacji katolików, żebyśmy naprawdę znali swoją wiarę, bo wydaje mi się, że przeciętny muzułmanim ma większą wiedzę o swojej wierze niż przeciętny katolik, niestety.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
11-09-2005 11:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #21
Katechizm
msg napisał(a):... że ateizm to grzech, to nie widziałem do tego momentu gdzie ktoś o tym napisał....

... Dlatego tak mocno akcentuję koniecznosć edukacji katolików, żebyśmy naprawdę znali swoją wiarę.

No właśnie powinniśmy się nawzajem edukować i oświecać bo np. tacy Świadkowie Jehowy bazują na słabej wiedzy biblijnej przeciętnego katolika i potrafią mu zrobić niezły zamęt w głowie. Wiara podparta solidną wiedzą to jest to.

Że ateizm to grzech dowiedziałem się z radiowych katechez. To z kolei skłoniło mnie do kupna KATECHIZMU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. Tam odnalazłem wiele odpowiedzi na moje pytania. Przy okazji omawiania pierwszego przykazania ukazano największe grzechy które sprzeciwiają się mu. Są to :

- Zabobon
- Bałwochwalstwo
- Wróżbiarsto i magia
- Bezbożność
- Ateizm
- Agnostycyzm


Dzisiaj Katechizm jest w internecie i zachęcam wszystkich do pogłebiania swej wiedzy zaglądając tam. KLIKNIJ TU a szczegóły na temat ateizmu znajdziesz TUTAJ . Numery od 2110-2141. Polecam .

__________[Obrazek: katechizm_kosciola_katolickiego_s.jpg]__________

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
11-09-2005 12:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
Andr2ej napisał(a):np. tacy Świadkowie Jehowy bazują na słabej wiedzy biblijnej przeciętnego katolika i potrafią mu zrobić niezły zamęt w głowie.
To akurat dotyczy każdej grupy religijnej, które namawiaja katolikow na wystapienie z KK.

To jednak jest bardzo ciekawe, że od tematu w co wierzy ateista doszlismy do "Katechizmu Kościoła Katolickiego", nieprawdaż?

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
14-09-2005 21:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #23
 
Akurat to nie jehowych wina , że przeciętny katolik wie mało o swojej wiedzy. Jak to jest,że po tysiącu lat panoszenia się/ewangelizacji kościół nie potrafił ani wuedukować odpowiednio katolików ani pogłębić ich wiedzy religiknej.

Skoro przeciętny katolik niewiele wie to tak naprawdę nie wie ani w co wierzy ani na jakich zasadach.
15-09-2005 16:48
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
semper_malus napisał(a):Akurat to nie jehowych wina , że przeciętny katolik wie mało o swojej wiedzy. Jak to jest,że po tysiącu lat panoszenia się/ewangelizacji kościół nie potrafił ani wuedukować odpowiednio katolików ani pogłębić ich wiedzy religiknej.


Nie do końca się zgodzę. Szkoły jakoś też nie potrafią wyedukować odpowiednio swoich uczniów ani pogłębić ich wiedzy. Na pewnie nie wszystkie, ale dużo. W czym tkwi problem? Może tkwić w sposobie przekazywania wiedzy przez szkołę, ale również może tkwić w samych uczniach. Zwróć uwagę, że zadaniem szkoły jest tylko podanie na tacy wiedzy, a to od uczniów zależy czy cokolwiek z nią zrobią! Jeśli nie to nie, kończą na bruku bez szkoły, bez wykształcenia. Wiele takich osób znam. Podobnie jest z Kościołem. Kościół szuka róznych sposobów ewangelizacji, ale wiele też zależy od ewangelizowanych czy przyjmą tą naukę, czy odejdą i oleją! I nie posądzaj Kościoła, że nieudolnie ewangelizuje, bo widać wiele dobrych skutków tej ewangelizacji wśród ludzi.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
15-09-2005 17:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #25
 
Offca napisał(a):Zwróć uwagę, że zadaniem szkoły jest tylko podanie na tacy wiedzy, a to od uczniów zależy czy cokolwiek z nią zrobią!


Głównym zadaniem szkoły jest chyba jednak także albo głównie podawanie sposobów dotarcia do niej Uśmiech a takze umożliwienie korzystania ze źródeł, co Kościół robi, ale to ludzie nie chcą korzystać Smutny ...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
15-09-2005 22:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #26
 
Annnika napisał(a):ale to ludzie nie chcą korzystać
No właśnie, wszystkiemu jest winna wolna wola. Gdyby coś kazać ludziom to by robili, tylko bez przekonania, a tak nie robią... bo się im nie chce

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-09-2005 08:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #27
 
Brak wolnej woli odebrałby miejsce dla Miłości. W Kościele musi być miejsce na wolną wolę.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
16-09-2005 11:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
No własnie, o wiele ładniej ujęłaś to, co chciałem napisać. Tylko że dla nas ta Miłość jest jakaś taka nie po drodze...

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-09-2005 11:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #29
 
Dlaczego "nie po drodze" :?: Nie bardzo rozumiem Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
16-09-2005 11:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
No bo gdybyśmy wszyscy wiedzieli i czuli miłość Boga do nas, to przecież raczej nie byłoby wśrod nas ateistów.
Ale bardziej chodziło mi o to, że z Wolą Bożą często nie jest zgodna z naszą wolą, z trudem akceptujemy tę pierwszą.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-09-2005 11:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów