Wybory

[msg]

Ludzie, nie ma co panikowac na platne studia. Na razie nikt nie mowi zadnych konkretow. Jak wyglada nasza nauka, to wszyscy co studiuja to wiedza, ze jest niedofinansowana i to bardzo - nie ma papier do xero, nie ma na nowe podreczniki, nie ma na nic. I cos trzeba z tym zrobic. I maja racje ci, co mowia ze na bezplatnych studiach jest bardzo duzo tych, ktorych jest stac placic za studia, a ci biedni ida do prywatnych uczelni, bo sie nie dostali na panstwowe bezplatne (poniewaz nie bylo ich stac na korpetecycje u 10 profesorow przed egzaminami, czy cos takieg). Wiec wprowadzenie oplaty za studia np. 20 zł za semestr, to daje 20 x 10 semestrow, to jest 200 zł i to x np. 5000 studentów co ma średni uczelnia (tak mi się wydaje) to jest 1.000.000,- zł w ciągu 5 lat, czyli po 200.000 tys. rocznie do rozdysponowania wśród studentów, wiec zalozyc ze stypendium naukowe wynosiloby np. 1.000 pln to oznacza ze 20 studentow bez problemu utrzymuje sie na studiach przez 10 miesięcy

To tak sobie wymyslilem kwoty zebysmy sobie to policzyli i nie panikowali tak. Nie wiem jakie mialyby byc te odplatnosci bo jeszcze zadna partia nie powiedziala o jakich kwotach mowi.