Feministki występują przeciwko małżeństwu

**Scott** · 03-03-2007 13:00

Offca napisał(a):Wiadomo, że kobieta z natury jest słabsza fizycznie i nie byłaby w stanie fizycznie harować przez całe życie, jak mężczyzna.

i jakie są efekty? Ni pana, ni boga, mi męża. ciekawe czy taka namiastka szczęścia, bunt a'la na złość światu będę robiła inaczej dla samej hecy daje komuś szczęście. Wszystko się u takich kobiet centralizuje wokół ich ego.no i przekłamania.. ostatnio mi sie przewinął jakiś wywiad w którym jakaś pani dowodziła takich absurdów że np kobiety to lepsi kierowcy, bezpieczniej jeżdżą.... ale w sumie jak sie wielokrotnie powtarza kłamstwo to z czasem sie staje prawdą. :|

owszem są kobiety które lubią wyszywać, są kobiety lekarki. Ale jak mi ktoś mówi że dymorfizm płciowy i wszystko co wynika z faktu jego istnienia to propaganda męska. Naprawdę, smutne to do czego się można posunąć żeby tylko podeprzeć swoje argumenty...

Swoją drogą to takie feministki twarde że muszą naginać zasady, tworzyć własne. Bo nie mogą sie dostosować do tych które są.

Offca · 03-03-2007 13:38

Scott napisał(a):np kobiety to lepsi kierowcy, bezpieczniej jeżdżą....

No bo jeżdżą z reguły bezpieczniej, bo ostrożniej :krzywy:

Andr2ej · 03-03-2007 16:35

Daisy napisał(a):Ja nie poto kończe ciężkie studia, żęby potem siedzieć przy garach :? owszem dla męża i dzieci bym dużo poświęciła... ale! czy wszystko? :-k

Offca napisał(a):Ja też nie kończę studiów by siedzieć zamknięta na 4 spusty w domu z dziećmi i przy garach, bo komuś się wydaje, że kobieta więcej praw nie ma jak tylko pranie, sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się dziećmi. Nie dzięki!

No to po co kończycie te ciężkie studia ?
Jak sobie wyobrażacie swoje przyszłe życie ?
To mąż ma siedzieć w domu z dziećmi przy garach ?
A może najlepiej wynająć gosposie, która by się tym zajmowała ?
Ale to znowu kobieta. Moze w takim razie jakiegoś gospodarza ?
Można też jeść posiłki w barach i restauracjach, pranie oddawać
do jakichś pralini-czyszczalni i zatrudnić sprzątaczkę. :mrgreen:
A może macie jakieś inne rozwiązania ? :wink:

Offca · 03-03-2007 17:54

Nie mam słów, jak już ktoś ma inne zdanie na dany temat, to od razu mu się przypisuje lub prorokuje jakieś skrajnie odmienne poglądy, czy zachowania... Andrzej, pomyśl. Ja odrzucam i neguję tego typu skrajności. Najlepszym jest znalezienie złotego środka i z tym akurat nie musi być zaraz jakiś problem. Można się spełniać i w pracy i w domu - całkiem zresztą pomyślnie. Chcesz robić ze swojej żony kurę domową i jeśli jej to oczywiście odpowiada, proszę Cię bardzo. Ja się na taką rolę z kolei nie piszę.

Myszkunia · 03-03-2007 21:39

Andr2ej napisał(a):No to po co kończycie te ciężkie studia

Dla wiedzy?

Andr2ej napisał(a):To mąż ma siedzieć w domu z dziećmi przy garach ?

A czemu nie? Jeśli tak ustali ze swoją żoną, jeśli to lubi?

Andr2ej napisał(a):A może najlepiej wynająć gosposie, która by się tym zajmowała ?

Why not?

Andr2ej napisał(a):Ale to znowu kobieta. Moze w takim razie jakiegoś gospodarza ?

Czemu nie?

Andr2ej napisał(a):Można też jeść posiłki w barach i restauracjach, pranie oddawać
do jakichś pralini-czyszczalni i zatrudnić sprzątaczkę

można.

Andr2ej napisał(a):A może macie jakieś inne rozwiązania

Moje zdanie na temat feminizmu: kobieta ma predyspozycje do pewnych działań i mężczyzna ma predyspozycje do pewnych działań. W dzisiejszym świecie za bardzo panie chcą być zrównane z panami ( moim zdaniem np. prace fizyczne ciężkie należaą do panów). Panowie często za mało praw przyznaja paniom ( np. prawo do kariery. Wileu życzy sobie mieć gosposie w domu, tzw. kury domowe).
Rozwiązanie jest pośrodku. Duże znaczenie ma też to, jak porozumieją sie partnerzy obojga płci. Natomiast jawną niesprawiedliwością jest fakt,że kobiiety mniej zarabiają niż mężczyźni za taką samą pracę. Niesprawiedliwe jest że kobietom każe się ładnie wyglądać w każdym momencie, a mężczyźni pozwalają sobie często na brzydki wygląd.

ddv · 03-03-2007 22:54

Offca napisał(a):Chcesz robić ze swojej żony kurę domową i jeśli jej to oczywiście odpowiada, proszę Cię bardzo. Ja się na taką rolę z kolei nie piszę.

Ja sądzę, że nikt tu nie chcial czegoś takiego przekazać.
Można wiele - jednak nie popadajmy ze skrajnosci w skrajność...
W moim przekonaiu - można wszystko pogodzić jak się chce...
Zarówno macierzyństwo jak i karierę - problem jednak najwyraźniej w tym, ze wielu osobom najwyraźniej się nie chce ...
Albo się nie chce np. przerwać toku stiudów na macierzyństwo
- albo się uważa że macierzyństwo to "coś złego"
- albo nie chce siuę podjać wysiłku i trudu
- albo nie chce się pomyśleć nad najlepszym dla siebie (choć niekoniecznie łatwym) rozwiązaniem ...

Daisy · 04-03-2007 01:10

Cytat:No to po co kończycie te ciężkie studia ?

żeby mnie nikt w zyciu ne popychał...

Cytat:Jak sobie wyobrażacie swoje przyszłe życie ?

bede sama z kotem... zawalona pracą... (jednak patrz koncowa wypowiedz)

Cytat:To mąż ma siedzieć w domu z dziećmi przy garach ?

nie bo życie mażeńskie nie kończy sie na zlewozmywaku i na dzieciech...

Andr2ej napisał(a):A może najlepiej wynająć gosposie, która by się tym zajmowała ?

tez dobry pomysł, ale najpierw musze skończyć studia, zeby na ta gosposie zarobić, bo w przeciwnym razie ja bede za nią innym robiła ;P

Andr2ej napisał(a):Ale to znowu kobieta. Moze w takim razie jakiegoś gospodarza ?

:-k przejaskrawiwasz Waćpan

Andr2ej napisał(a):Można też jeść posiłki w barach i restauracjach, pranie oddawać
do jakichś pralini-czyszczalni i zatrudnić sprzątaczkę. :mrgreen:

że się tak sama zacytuje...

Daisy napisał(a):najpierw musze skończyć studia, zeby na tą

restauracje lub jak kto wolo pralnie i sprzątaczke ZAROBIĆ!!

Cytat:A może macie jakieś inne rozwiązania ?

Oczywiście... w końcu przyznam sama przed sobą, że jestem słaba a walka z całym światem w pojedynke to porażka i walka z wiarakami :/ jednak mnie życie nauczyło radzenia sobie samej... a niestety teraz musze sie tego oduczyć, coby kolejnego faceta tym nie odstraszyć... bo tak naprawde nikt na tym swiecie nie lubi byc niepotrzebny... i znam to uczucie z autopsji. Wiesz może to brzydko zabrzmi ale pewien bardzo bliski mi facet powiedział kiedyś "... jak jestes taka samodzielna to dzieci też będziesz sobie sama robiła..." i Przyznam sie przed wani, że bardzo mnie to zabolało... i moze tylko dlatego że moja chora ambicja nie pozwala mi sie przyznac, że jestem słaba......

Offca · 04-03-2007 02:29

ddv napisał(a):W moim przekonaiu - można wszystko pogodzić jak się chce...
Zarówno macierzyństwo jak i karierę - problem jednak najwyraźniej w tym, ze wielu osobom najwyraźniej się nie chce ...

Z drugiej strony wielu się chce i jakoś potrafią to godzić.

Daisy napisał(a):moja chora ambicja nie pozwala mi sie przyznac, że jestem słaba......

Ale chyba właśnie to zrobiłaś? Uśmiech

Andr2ej · 04-03-2007 16:16

Offca napisał(a):Chcesz robić ze swojej żony kurę domową i jeśli jej to oczywiście odpowiada, proszę Cię bardzo. Ja się na taką rolę z kolei nie piszę.

ddv napisał(a):... sądzę, że nikt tu nie chcial czegoś takiego przekazać.
Można wiele - jednak nie popadajmy ze skrajnosci w skrajność...
W moim przekonaiu - można wszystko pogodzić jak się chce...
Zarówno macierzyństwo jak i karierę - problem jednak najwyraźniej w tym, ze
wielu osobom najwyraźniej się nie chce ......

Nigdzie nie pisałem że chce robić z kogoś kurę domową :| . Poprostu dostrzegam że te pospolite czynności jak : pranie, gotowanie, opieka nad dzieckiem stają się dla was jakimś wielkim problemem. Piszecie o tym jak o największym obrzydlistwie. Bez przesady [-X

ddv · 04-03-2007 17:35

Offca napisał(a):Z drugiej strony wielu się chce i jakoś potrafią to godzić.

dokładnie ...

Andr2ej napisał(a):Nigdzie nie pisałem że chce robić z kogoś kurę domową

czyli - znów tak, jak przypuszczałem - wydaje mi się zatem że ta kwestia jest jednoznacznie wyjaśniona i chyba raczej nie wypadałoby gdyby Panie już więcej nie używały tego argumentu ... ?

Offca · 04-03-2007 18:44

Andr2ej napisał(a):Piszecie o tym jak o największym obrzydlistwie. Bez przesady [-X

A przeczytałeś dokładnie to co napisałam wcześniej, a co zacytowałeś 7 postów wyżej? Bo chyba nie do końca ze zrozumieniem Andrzeju.

**Ks.Marek** · 04-03-2007 23:52

Powiem tak: jeśli zaczynają powstawać podziały na feministki, cyklistów, lobbystów, zielonych, ludowców, lodożerców, bikiniarzy, itd, itp, etc - to jest to ewidentny znak, iż mam miejsce kryzys wspólnoty. Nie zawsze będzie to oczywiście prąd negatywny, ale nie zawsze tez jego klimat służyć będzie miłości, zgodzie i pokojowi. A te wartości powinny być najbliższe człowiekowi. Tu obnaża się nasz egoizm, chęć obrony jedynie interesów wąskiej grupy społecznej.

**Scott** · 23-06-2007 15:27

http://youtube.com/watch?v=sRiV3E3SMCE&m...ed&search= Pani Szczuka.

**Ks.Marek** · 23-06-2007 15:42

Scott napisał(a):http://youtube.com/watch?...related&search= Pani Szczuka.

Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia o co chodzi temu facetowi...

M. Ink. * · 23-06-2007 17:35

Scott napisał(a):Pani Szczuka.

po prostu brawa dla tej pani, jednocześnie szydercze i szczere

szydercze za "prawdziwą twarz"
szczere za właściwą reakcję na wulgarną prowokację

Ks.Marek napisał(a):Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia o co chodzi temu facetowi...

generalnie o to, że jej program "wydanie drugie poprawione" jest płaski; w rzeczywistości chyba o to, żeby ją wkurzyć jej własnymi metodami Oczko