Ankieta: Jakie jest najbliższe Twemu nastawienie do tejże literatury?
Literatura jak każda inna, rozrywka i tyle
Czytana literatura i tak nie ma wpływu na kwestie wiary
Taka literatura może być szkodliwa tylko dla osób słabych psychicznie i duchowo
Nie jest zła, ale po co się nią zajmować?
Moze być szkodliwa, lepiej zrezygnować
Jest szkodliwa i nie dla chrześcijanina, bzdury i tyle
Nie mam zdania
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Literatura science-fiction i fantasy
Autor Wiadomość
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #1
Literatura science-fiction i fantasy
Celowo nie wyrażam na początku swojej opinii względem takiego typu literatury, ale zacytuję czyjś poglad, że literatura tego typu jest niegodna prawdziwego katolika/chrześcijania, bo przedstawia zafałszowane prawdy, odwraca uwagę od rzeczy ważnych, tworzy mętlik w głowie, a treści są często sprzeczne z nauką Kościoła (brak szacunku do życia, kult człowieka-naukowca, odrzucenie Boga itd. ) :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
14-09-2005 20:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #2
 
Nigdy żadna literatura nie wpłynęła na mój światopogląd czy wiarę. Swego czasu nie jedną książkę s-f przeczytałam i nie uważam, by wpłynęła na mnie negatywnie. Czytam, bo lubię czytać i często sięgam po różnego rodzaju książki, także s-f. Są oczywiście osoby, które na ślepo wszystko przyjmują to co przeczytają, ale ja póki co takiego problemu nie mam Uśmiech Wszystko jest dla ludzi ale we wszystkim trzeba znaleźć złoty środek. Jeśli ktoś wie, że czytając jakąś literaturę, szkodzi mu ona, to po prostu nie powinien czytać. Ale nie można mówić od razu, że s-f jest złe. Nie każda książka przecież musi traktować o Bogu i dobru.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
14-09-2005 21:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
Jak ktoś ma dobry fundament to się nie zachwieje.

Annnika napisał(a):literatura tego typu jest niegodna prawdziwego katolika/chrześcijania, bo przedstawia zafałszowane prawdy, odwraca uwagę od rzeczy ważnych, tworzy mętlik w głowie, a treści są często sprzeczne z nauką Kościoła
Prawdę mówiąc, to idąc tym rozumowaniem możnaby zabronić komuś czytania tego forum, bo pojawiały się tutaj głosy sprzeczne z nauką Kościoła. A przeciez takie treści są nie tylko w tym gatunku literackim.

Inna sprawa, że s-f i fantasty mają te swoje światy, wszystko tam jest poukładane, jest jakaś bardzo kontkretna rzeczywistość, cała otoczka. I stąd pewnie te obawy. Ale idąc tym tropem, to czy grając na kompie w gry tego typu (bo naprawdę lubię), to postępuję niegodnie jako katolik??

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
14-09-2005 22:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gonzo Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,042
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
ja swego czasu lubilem czytac ksiazki przygodowo-fantastyczne oraz fantastyczno-horrory Uśmiech i jakos uwazam ze nia mialo to na mnie zbyt wielkiego wplywu Uśmiech moim zdaniem poprostu trzeba zyc w takiej rodzinie w ktorej od malego bedziemy uswiadamiani co jest prawda a co falszem i w tedy nic sie nie zachwieje w naszym postepowaniu i bedziemy mieli zawsze swiadomosc swoich czynow Uśmiech
14-09-2005 22:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #5
 
A załóżmy przypadek, że ktoś nie czyta nic innego tylko i wyłącznie taką anty-Bożą :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
15-09-2005 10:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #6
 
Mówiąc anty-Bożą masz na myśli literaturę w której nie wsytępuje po prostu Bóg, tylko przedstawia losy pewnych bohaterów i na nich się skupia, czy literaturę ogólnie antyreligijną??? Bo co do pierwszego przypadku, nie zmienię swojej postawy - normalna literatura traktowana jako rozrywka, nie może normalnemu człowiekowi w żaden sposób zaszkodzić.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
15-09-2005 12:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #7
 
Mam na myśli literaturę występującą przeciwko nauce Bożej, przeciwko Bogu, negującą Jego istnienie, albo hołubiącą Szatana ...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
15-09-2005 21:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #8
 
Cytat:Mam na myśli literaturę występującą przeciwko nauce Bożej, przeciwko Bogu, negującą Jego istnienie, albo hołubiącą Szatana ...

Acha, to takiej to ja nie czytam :mrgreen:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
15-09-2005 22:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ja przed nawróceniem byłem ciążko uzależniony od jednego filmu s-f. Dziś dostrzegam ten błąd ale wtedy byłem tak zaślepiony że zupełnie go nie widziałem. Po nawróceniu dostrzegłem iż to moje hobby gryzie się z 1 przykazaniem. Poprostu człowiek nieświadomie tworzy sobie idola czy bożka , którzy staje się dla niego najważniejszy.

Wszelkie fan-kluby s-f gromadzą ludzi podobnie myślących, a to sprawia że wydaje im się że wszystko jest w porządku. Tak naprawdę zamykają się na rzeczywistość i uciekają od niej. Wolą bujać w chmurach niż zająć się sprawami tu i teraz.

Literatura taka ;
albo pomija Boga
albo tworzy własne Jego koncepcje
albo wymyśla nowe wariany powstania wrzechświata gdzie Bóg nie jest potrzebny.


Na innych forach spotykam ludzi, którzy przesiąknięci różnymi wizjami tworzą własną "jednoosobową religie". Tu dostrzegam zagrożenie. Wielu nie potrafi traktować tego jako zbawę i gdy trafiają na wyjątkowo dobrego autora, ten potrafi przekonać ich że to co wymyślił jest prawdą albo przynajmniej cząstką prawdy do której dołanczają własną filozofie.

Fantasyka świadomie lub nieświadomie deformuje rzeczywistość. Wśród moich znajomych maniaków tego filmu s-f nie spotkałem nikogo kto by miał właściwy obraz Boga, podejście do kościoła i religi. Z zabawy zrodzi się fascynacja a fascynacja przemienia się w bożka.

Dzisiaj taka lituratura już mnie nie fascynuje swoimi wizjami co najwyżej ciekawi dalszym ciągiem przygód. Trzeba jednak uważać by nie wpaść w przesade.

Z drugiej strony jest tyle wspaniałych religijnych książek które nie tylko że budują nas duchowo i uczą ale pięknie ubogacają nasz wciąż niedoskonały obraz Boga. W tym sensie literatura s-f jest dla mnie stratą czasu.

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
16-09-2005 14:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Andr2ej napisał(a):Z zabawy zrodzi się fascynacja a fascynacja przemienia się w bożka.
Tak to działa i oczywiście nie dotyczy to tylko s-f.

Andr2ej napisał(a):Literatura taka ;
albo tworzy własne Jego koncepcje
albo wymyśla nowe wariany powstania wrzechświata gdzie Bóg nie jest potrzebny.
Dokładnie, dlatego jest taka popularna, własnie dlatego że tworzy coś od podstaw.

Andr2ej napisał(a):Fantasyka świadomie lub nieświadomie deformuje rzeczywistość.
Jak sama nazwa wskazuje, to jest fantastyka, wiec do rzeczywistosci musi sie miec troche nijak.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
16-09-2005 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #11
 
Ja nie mam nic przeciwko takiej literaturze. Jak ktoś lubi, to czyta. Ja po przeczytaniu kilku takich książek nie zmieniłem swojego podejścia do wiary. Nie jestem żadny fanem ani maniakiem sf czy fantastyki, ale niektóre takie książki są ciekawe. Co do gier komputerowych, to ja np grałem w Diablo II :diabelek: i lubię do tego powracać, a nie czuję, że ta gra odciąga mnie od Boga. Jest tak, ponieważ traktuję ją jako zwykłą rozrywkę, tak jak granie w piłkę nożną Uśmiech

A co do przekręcania rzeczywistości, to właśnie po to są książki fantasy i sf. Pobudzają wyobraźnię i dostarczają rozrywki.

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
16-09-2005 21:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aydamusek Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Każdy rodzaj literatury może być pewnym zagrożeniem - moze zniekształcać nasz śwaitopogląd i precepcję świata - jeśli zamkniemy sięw jakieimś jej wycinku.

SF jest bardzo bogata w odmiany i gatunki. Są w niej zarówno rzeczxy dobre literacko, jak i harlekinowate knoty.

SF jest tylko narzedziem wypowiadania się - moze służyć dobru lub złu.

Są całe regiony SF które niewiele mają w ogóle wspolnego ze sztuką, a literatura mieni się pzecież jej córą. Ale to problem ogólnego upadku sztuki we wszelkich jej formach.

Są ludzie tak zatopieni w świat SF, ze nic wiecej do siebie nie dopuszczają. I to napewno nie jest dobre.

SF stworzyła jednak wiele wspaniałych arcydzieł literackich i to jest dobre. Czytać ją jako literaturę a nie przyjmować jako światopogląd. Przecież czytając lektuyry szkolne także czytamy wiele rzeczy nie mających nic wspolnego z Bopgiem, a nawet wypierających go z ludzkiej świadomosći.

Są pewne gatunki literatury, które czerpią znie z ludzkiej wyobraźni, ale z ookultyzmu i spirytyzmu. Taka literatura na pewno jest niebezpieczna. Szczególnie, gdy staje sie tak popularna jak niesczesny Potter. Takiej literatury jest wiele.

Kiedyś czytalem bardzo wiele SF. To w jakiś sposób ukształtowało moje widzenie świata. Potem, gdy Bóg rokochał mnie w sobie, przestałem ją czytać. Odkryłem nowy świat i poznawąłem go. Teraz czasem siegam także po SF i rózne jej odmiany - szukam dobrej ksiązki, która mnie zabawi, zainteresuje, zainspiruje. Są rzeczy które nie czytam i czytać nie zamierzam.

Nie jest to jedyna literatura ja kączytam. Proza nei jest też jedynym gatuynkiem. Bardzo uwielbiam poezję i sczególnie chętnie po nią siegam. Lubie takze dobry dramat. Sporo czytam takze literatury naukowej i popularnonaukowej. To pozwala mi mieć w miare szerokie poglady i sporą wiedzę. Nauczyłem ciekawić się wieloma rzeczami. Stało się to między innymi własnie za sprawą fascynacji SF.

Ważne,a by się w tej literaturze nie zamykać i nie ograniczać do niej. Wiele moze ona powiedzieć co prawda o człowieku - ale rzeczywiscie iewiele mówi o Bogu, a jeśli już mówi - niestety najczęscije mija sie z prawdą i po prostu kłamie. A ludzie biorą fikcjęliteracką za swoją prawdę...

[center]www.aydam.org - Serwis i Forum dla Ciebie [you][/center]
[list]JP II
Benedykt XVI
Teologia
Sekty
Poezja
Czytelnia
Rower
Kulinaria
Inne[/list:u]
17-09-2005 02:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #13
 
Przupuszczam, że taką literaturę możemy porównać do niedużego kamienia: jeśli ktoś jest zakorzeniony w Bogu, to kamyk budowli nie uszkodzi. Ale jeśli wiara jest niestabilna, albo w ogóle w ruinie, to wszystko może sięz jej powodu rozsypać.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-09-2005 21:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
literatura SF i Fantasy wcale jeswzcze dla naszej wiary nie jest najgorsza i nisząca.
w niej jest przynajmniej oddzielony świat rzeczywisty od jakiejkolwiek fikcji, rzecz dzieje się jakby w 'innym świecie'.
w tym momencie zgadzam się z Anniką:
Cytat:jeśli ktoś jest zakorzeniony w Bogu, to kamyk budowli nie uszkodzi. Ale jeśli wiara jest niestabilna, albo w ogóle w ruinie, to wszystko może sięz jej powodu rozsypać.

ale o wiele bardziej destrukcyjnymi pozycjami, jeżeli chodzi o wpływ na wiarę, są książki niejakiego Dana Browna.
uzurpują sobie prawo do uznania się za wiarygodne źródła, a dla ludzi słabych i wątpiących taka lektura może być katastrofalna w skutkach- może po prostu odciągnąć od Boga.
Jeśli był już taki temat to proszę, nakierujcie mnie na niego,
z Bogiem!

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
17-09-2005 21:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #15
 
Aslan Oczko Uśmiech
To, o czym piszesz (książka Browna) to nie zasługuje na miano fantastyki naukowej - gdyż to są najzwyklejsze w świecie bzdury ... Smutny

Jak dla mnie - fantastyka jest formą przekazywania myśli taką samą jak każda inna literatura ...
Czy "antykościelnych" wystąpień w niej jest więcej niż w innego rodzaju literaturze :coo:
Nie sądzę ...
Oczywiście - może budzić niepokój i obawy jeden nurtów fantastyki (tak zwana "fantasy") - jednak i to nie zawsze ...
Przyznam, że jedną z najpiękniejszą z powieści o Miłości, Przyjaźni i mechanizmach korumpowania przez zło jest np. "Władca Pierścieni" Tolkiena ...
Jak dla mnie - fantastyka to przede wszystkim jeden ze sposobów przekazywania myśli - pozwalający niejednokrotnie na inne (szersze) spojrzenie na daną problematykę ...

[ Dodano: Sob 17 Wrz, 2005 ]
Ostatnio czytałem np. fajne opowiadanie - "Akwizytor" Rafała Ziemkiewicza ...
Dość ładnie mówi o tym komu i do czego słuzy zaangazowanie w magię ... Oczko

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
17-09-2005 22:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów