Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Maryja wzorem matek w wychowywaniu dzieci dla Boga
Autor Wiadomość
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #17
 
dlaczego Maryja wzorem (dla matek i nie tylko)? bo przyjęła dziecko, choć przez to nie tylko narażała się na zniesławienie, trud (bo w najlepszym przypadku na jaki mogła rozsądnie liczyć było jej potajemne wygnanie, a źródłem utrzymania był mąż, ewentualnie dom rodzinny, a jak nie to życie na skraju nędzy i żebranie) czy nawet na śmierć (wg Prawa powinna zostać ukamienowania, gdyby Józef nie chciał uznać dziecka za swoje, jak to było początkowo, a z drugiej strony wiedziała jakie ma szanse na przekonanie męża o tym, że to dziecko z Ducha Św. - takie same jak np. żona alfreda z innego wątku).
Maryja wzorem wychowania?
tak. bo wychowywała, a jaki efekt to widać. a to, że mówimy, że ona jest wzorem wychowawcy to nie znaczy, że wszystko dokonała sama z siebie, bo była cudownym człowiekiem. dokonała bo potrafiła się poddać Bożemu prowadzeniu.
skąd wiadomo, że Maryja wychowywała?
to co napisała alus
Cytat:_ "Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając sie mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim" (Łk 2,40)...mądrzy, obdarzający mądrą miłością, napełniają dziecko mądrością.
a także
Cytat:Łk 2,51-52
Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. (...) Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.
a w wersji pesymistycznej: gdyby nawet nie dołożyła nic dobrego (co jest nieprawdą w świetle powyższego) byłaby wzorem choćby dlatego, że nie spaprala sprawy. iluż to rodziców niejednokrotnie nie potrafi wychować dzieci na porządnych ludzi, a co dopiero na świętych ludzi. nieraz nawet zdarzało i zdarza się tak, że rodzice w wychowaniu sprzeciwiają się łasce bożej, a zamiast wspierać we wzrastaniu do świetości to kładą kłody pod nogi człowiekowi, bo sami są na "nie" do spraw bożych, do Bożej woli względem ich dziecka (np. w kwestii powołania i nie tylko).

ile Maryja z tego rozumiała a ile nie to z samej Biblii wiadomo tylko tyle - była otwarta na wolę Boga (bardziej niż uczony kapłan Zachariasz) i dała jej się prowadzić. a czy nie po to właśnie studiuje się Pismo, traktaty teologiczne, żeby coraz doskonalej dać się Bogu prowadzić a nie iść na duchowe manowce? nawet jak Maryja czegoś nie rozumiała od razu to "zachowywała i rozważała wszystko w sercu" (np. Łk 2,51). i to z nie bylejakim efektem pomędrkowania, co widać w jej życiu aż po krzyż, modlitwę w wieczerniku z apostołami i zesłanie Ducha Św. (dla niej to już nie pierwszy raz zresztą).

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
13-03-2009 17:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - pafni - 13-03-2009, 08:58
[] - Helmutt - 13-03-2009, 12:07
[] - alus - 13-03-2009, 12:56
[] - jonasz 33 - 13-03-2009, 13:31
[] - PS - 13-03-2009, 13:33
[] - jonasz 33 - 13-03-2009, 13:36
[] - Helmutt - 13-03-2009, 13:41
[] - jonasz 33 - 13-03-2009, 13:46
[] - pafni - 13-03-2009, 13:49
[] - alus - 13-03-2009, 14:27
[] - Helmutt - 13-03-2009, 14:45
[] - Rachel - 13-03-2009, 15:23
[] - jonasz 33 - 13-03-2009, 15:52
[] - PS - 13-03-2009, 15:54
[] - jonasz 33 - 13-03-2009, 15:59
[] - spioh - 13-03-2009 17:31
[] - Rachel - 13-03-2009, 20:51
[] - pafni - 10-07-2009, 07:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów