Władca Pierścieni- alegoria ofiary Chrystusa?

Aslan · 12-12-2005 16:06

a teraz powiedz, co ten Twój post wniósł do tematu dyskusji, bo nie za bardzo wiem
pozdrawiam

Lorien · 12-12-2005 16:12

To,że macie talent do dorabiania ideologii gdzie tylko się da.

Aslan · 12-12-2005 19:03

NC.
niestety, kolejny post świadczący o ignorancji piszącego
ludzie, może poczytajcie sobie temat cały, zanim takie posty trzaśniecie, OK?
zaoszczędziłoby to normalnie problemu.
a tak nie odpiszę, bo juz na tym forum sto milionów razy na ten temat posty się pojawiały.
Lorien- przeczytaj sobie temat i napisz, z czym się nie zgadzasz.
pzodrwaiam

Helmutt · 13-12-2005 13:18

Lorien napisał(a):Czy katolicy zawsze muszą wszystko przerabiać na swoją modłę :?: Z Tolkienem się udało,więc jest ok.,z Harym Poterem nie za bardzo,więc go palą na stosach. Ludzie,skoro bóg dał wam rozum,to używajcie go czasem trochę w tym celu,w jakim został stworzony :|

Czekaj no Lorien Uśmiech

Jeszcze przyjdzie czas, że HP wróci do łask. Wtedy wszyscy chrześcijańscy "(wolno)myśliciele" zaczną się rozwodzić nad "wspaniałą alegorią tradycji chrześcijańskiej jaką zawiera dzieło św. J.K.Rowling" i tak dalej. Duży uśmiech

, Harrego będzie się utożsamiać z Jezusem który walczy z szatanem (Voldemort), pomaga mu Hermiona (Maria Magdalena) i Ron (Św. Piotr), Malfoy utożsamiać będzie Judasza a Hagrid...nie wiem kogo ale na pewno coś wymyślą.
Nasze niestrudzone chrześcijańskie mróweczki nie takie rzeczy już robiły.... Uśmiech

Aslan · 13-12-2005 18:25

po zerowe nie wiem co to ma za związek z tematem.
po pierwsze dlatego, że kościół wcale nie neguje Harrego Pottera,
po drugie jeśliby zawierało to 'dziełko' jakiekolwiek nawiązania chrześcijańskie, to dawno już rozpętałaby się burza rzekomych obrońców zaginionej tolerancji w mediach,
po trzecie może napisz coś o WP, i spróbuj obalić argumenty, że we Władcy są odniesienia, nawiązania i wzorce osobowe z Pisma Św.
pozdrawiam

13-12-2005 19:24

Aslan napisał(a):wzorce osobowe z Pisma Św.

Ad mortem usrandum mozna dyskutować.

Aslan · 13-12-2005 22:02

zależy dla kogo będzie usrandum, dla Ciebie może tak.
ok, w sumie moge zmienić na 'pewne podstawowe wzorce osobowe'- pasuje?
pozdrawiam

13-12-2005 22:23

lepiej.

Helmutt · 14-12-2005 07:54

Aslan napisał(a):po zerowe nie wiem co to ma za związek z tematem.
po pierwsze dlatego, że kościół wcale nie neguje Harrego Pottera,
po drugie jeśliby zawierało to 'dziełko' jakiekolwiek nawiązania chrześcijańskie, to dawno już rozpętałaby się burza rzekomych obrońców zaginionej tolerancji w mediach,
po trzecie może napisz coś o WP, i spróbuj obalić argumenty, że we Władcy są odniesienia, nawiązania i wzorce osobowe z Pisma Św.
pozdrawiam

Cóż, WP.....

Sauron - przypomina mi osobiście postać starotestamentowego jahwe. Równie krwiożerczy, równie mściwy tak samo bezlitosny.

Nazgule - wykonawcy woli Saurona, "napędzani" jego "mocą" analogiczni są z aniołami z biblii.

Gollum - Jezus (pod koniec ponosi ofiarę)

Frodo - król Dawid

i tak dalej i tak dalej.

Voila

Aslan · 14-12-2005 16:06

Cóż, dla każdego coś miłego- albo i nie. ciekawe co by na to powiedział Semper_malus, co napisałeś.
sauron- skojarzenie nie za bardzo. starotestametowy Jahwe nie był aż taki krwiożerczy. i on nie zabiegał o władzę, i nie został zdetronizowany.
zresztą już uzgodniliśmy- to Eru jest odpowiednikiem boga w WP.
nazgule- patrz wyżej
gollum- nie ponosi ofiary, ale staje się ofiarą
Frodo- dlaczego?
pzdr

Moniczka · 14-12-2005 17:49

DARTH_HELMUTH napisał(a):[Nasze niestrudzone chrześcijańskie mróweczki nie takie rzeczy już robiły....

Zastanawiam się czy ten pełen pogardy ton jest naprawdę konieczny.

A jeśli chodzi o Harrego Pottera - osobiście nie mam jakoś szczególnie nic przeciwko, czytałam kiedyś jedną część - ani dobra, ani zła... Ale Harrego z Jezusem nie da się utożsamić bo Harry walczy ze złem złymi metodami. A cel nie uświęca środków. To Ci pisze...

chrześcijańska mróweczka Uśmiech

Helmutt · 15-12-2005 08:38

Moniczka napisał(a):
DARTH_HELMUTH napisał(a):[Nasze niestrudzone chrześcijańskie mróweczki nie takie rzeczy już robiły....

Zastanawiam się czy ten pełen pogardy ton jest naprawdę konieczny.

A jeśli chodzi o Harrego Pottera - osobiście nie mam jakoś szczególnie nic przeciwko, czytałam kiedyś jedną część - ani dobra, ani zła... Ale Harrego z Jezusem nie da się utożsamić bo Harry walczy ze złem złymi metodami. A cel nie uświęca środków. To Ci pisze...

chrześcijańska mróweczka

Mój złośliwy post miał na celu uświadomienie, że stosując metodę "kolejnych przybliżeń" - każdą alegorię można przypasować do każdej książki (przykładowo - po odpowiednim "pokombinowaniu" można powiedzieć że "Mein Kampf" jest alegorią Księgi Wyjścia, no bo czemuż nie?). Więc uważam, że nie ma się nad czym rozwodzić - tak samo biblia - dla Was, chrześcijan jest słowem bożym, świadectwem na jego istnienie itp. Dla mnie - (o zgrozo!) - jest dowodem na jego NIE ISTNIENIE. Kwestia interpretacji.

Piszesz, że HP "walczy ze złem złymi metodami"- myślę, że nie ma złych i dobrych metod w walce ze złem. Są tylko skutecznie i nieskuteczne. A co do książek o HP - przeczytałem wszystkie (łącznie z tą najnowszą, niedostępną jeszcze, a co! Duży uśmiech

) ale jakoś mi w głowie nie zostały. Owszem są fajnie napisane - taka bajka dla nieco starszych dzieci, ale nie ma o co robić takiej burzy jaka się rozpętała. No ale z drugiej strony co mają takie dzieciaki w wieku 13-16 lat czytać? "Jak Karolek został papieżem"? Dzienniczek siostry Faustyny? Wątpię czy się za to by wzięli Uśmiech

Już lepiej niech czytaja sobie tego HP (z dystansem jeno) niż taką biblię szatana, która o wiele więcej szkód w ich umysłach wyrządzi, bo to głupia i niepotrzbna lektura. Ale odbiegliśmy od tematu. Kończę.

Aslan · 15-12-2005 14:52

OK.
wszystko ładnie pięknie, tylko z tą walką ze złem jest coś nie tak.
nie można walczyć ze złem złymi metodami- czyli po prostu złem.
bo wtedy sami stajemy się źli- nie zauważasz tego?
Władca jest pięknym obrazem walki ze złem za pomocą dobra, łagodności i sprytu.(chodzi mi tutaj o misję froda).
a HP? czytadło, ale i tak na szczęście lepsze i bardziej wartościowe niż "kod leonarda...".
ale koniec Offtopu.
pozdrawiam

Moniczka · 15-12-2005 22:52

DARTH_HELMUTH napisał(a):myślę, że nie ma złych i dobrych metod w walce ze złem. Są tylko skutecznie i nieskuteczne.

To Twoje zdanie. Ja uważam że cel nie uświęca środków.

15-12-2005 23:06

Moniczka napisał(a):cel nie uświęca środków

Moim zdaniem raz uświęca innym razem nie.

Całe to zamieszanie wokół Tolkiena wynika z tego, że był katolikiem. I wg coponiektórych to, że był katolikiem świadczy również o niesamowitej katolickości jego dzieł. Lata studiów, znajomość języków, historii, mitów , ciężka praca, wyobraźnia to furda. Katolik, więc dlatego jego książki są zajefajne i arcykatolickie