Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dzieci katowane przez rodziców
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #31
 
semper_malus napisał(a):Drażliwość na swoim własnym punkcie przybiera chyba postać megalomanii- na jaki temat bym się nie wypowiadał to osob9iście Cię atakuję i zarzucam ci bóg wie co!!!

To co ja zrobię, że piszesz obraźliwie? :mrgreen:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
25-09-2005 17:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
semper, krótka konstatacja pewnego faktu: zauważ, że nie katolicyzm wpływa na terror w rodzinie, ale przede wszystkim charakter i niezrównoważenie psychiczne, najczęściej zaś choroba psychiczna sprawcy czynów. i to jest główny powód. i tutaj wyznanie nie ma nic do rzeczy, zapewniam Cię.

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
25-09-2005 19:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #33
 
wyznanie nie ma nic do rzeczy, ale uniemożliwianie rozwodów ma do rzeczy . I to dużo.
25-09-2005 19:33
Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
wybacz semper, ale znowu nie popisujesz się rzetelną wiedzą. w przypadku choroby psychicznej kościół może unieważnić małżenstwo, a choroby psychiczne bądź niezrównoważenie emocjonalne to najczęstsze przyczyny terroru w rodzinie.

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
25-09-2005 19:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #35
 
Taak ? a ile tego rodzaju spraw trafia do kurii? A i ile osób zdaje sobie sprawy z istnienia instytucji stwierdzenia nieważności małżeństwa? mniej, czy więcej niż ci którzy wiedzą, że rozwód jest grzechem?

Po za tym prawo kanoniczne jest głównie dla księży, a nie dla maluczkich. Tak zostało skonstruowane i zapisane.

Po za tym alkoholizm (najczęstsza przyczyna przemocy domowej) sam z siebie nie jest vhorobą psychiczną. I żadko kiedy człowiek za młodu jak się żenie jest alkholikiem, jeżeli udowiodni się, że nie był chory w momencie składania przysięgi małżeńkiej nie ma podstaw prawnych by małżeństwo unieważnić. kanony dot. ww instytucji precyzują moment w któruym unieważnienie może mieć miejsce.
25-09-2005 20:14
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
Cytat:Taak ? a ile tego rodzaju spraw trafia do kurii? A i ile osób zdaje sobie sprawy z istnienia instytucji stwierdzenia nieważności małżeństwa? mniej, czy więcej niż ci którzy wiedzą, że rozwód jest grzechem?
Tyle, ilu ludzi ma odwagę się przyznać do nieudanego małżeństwa. Ot co. A ludzi, którzy mają taką wiedzę jest tylu, ilu choć troszkę interesuje się własnym życiem.
Cytat:Po za tym prawo kanoniczne jest głównie dla księży, a nie dla maluczkich. Tak zostało skonstruowane i zapisane.
Konstruuj sensowniejsze zarzuty. Po co księżom prawo kanoniczne? Żeby mogli swoje małżeństwa unieważniać??? Głupiś semper_malusie.
Cytat:Po za tym alkoholizm (najczęstsza przyczyna przemocy domowej) sam z siebie nie jest vhorobą psychiczną. I żadko kiedy człowiek za młodu jak się żenie jest alkholikiem, jeżeli udowiodni się, że nie był chory w momencie składania przysięgi małżeńkiej nie ma podstaw prawnych by małżeństwo unieważnić. kanony dot. ww instytucji precyzują moment w któruym unieważnienie może mieć miejsce.
Tu się zgadzam. Tyle, że czasem alkoholizm, jako nałóg ma podłoże psychologiczne i może wywodzić się od choroby psychicznej, lub do niej prowadzić.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
25-09-2005 20:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #37
 
generalizując, problem katowania dzieci na pewno byłby mniejszy, gdyby ci, którzy to robią (mówię tu w tej chwili o pseudokatolikach) zaczęli naprawdę żyć własną wiarą, a nie uciekać się w świat, który daje chwilowe wytchnienie, a w zamian nie daje nic, tylko nerwy, gniew, i oczywiście alkoholizm :0
nie zgodzisz się ze mną?

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
25-09-2005 20:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #38
 
Ajfen napisał(a):onstruuj sensowniejsze zarzuty. Po co księżom prawo kanoniczne? Żeby mogli swoje małżeństwa unieważniać??? Głupiś semper_malusie.

jakbyś nie wiedział to kwestie dotyczące małżeństwa w Codex Iuris Canonici są tylko wąskim wycinkiem tematyki tego aktu.

Ajfen napisał(a):Tyle, że czasem alkoholizm, jako nałóg ma podłoże psychologiczne i może wywodzić się od choroby psychicznej, lub do niej prowadzić.


No to co? Wystarczy wykazać, że człowiek nie był alkoholikiem w momencie zawierania sakramentu- potem to może fiksować ile chce.
25-09-2005 20:41
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
Cytat:No to co? Wystarczy wykazać, że człowiek nie był alkoholikiem w momencie zawierania sakramentu- potem to może fiksować ile chce.
Pytam Ciebie: czy człowiek jest dla prawa, czy prawo jest dla człowieka? Tak samo było z szabatem i łuskaniem kłosów. Przypomnij sobie, jeśli znasz ten wycinek. Prawo ma pomagać, a nie krzywdzić i Kościół z pewnością o tym wie.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
25-09-2005 20:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #40
 
Ajfen napisał(a):Prawo ma pomagać, a nie krzywdzić i Kościół z pewnością o tym wie


wiedzieć a stosowaźć to dwie różne sprawy.

Prawo wybaczcie poetycką przenośnię winno być czymś w rodzaju otuliny- żebyśmy wpadając na siebie(wchodząć w różne społeczne interakcje) nie robili sobie krzywdy.

Problem w tym iż możliwych interakcji społecznych jest chyba nieskończona ilość i nie wszystko da się ująć w ramy prawa. O ile w miarę zrozumiała (ale nie za bardzo akceptowana prze ze mnie) jest niechęć kościoła do rozwodów to kategoryczny zakaz jest moim zdaniem zbyt surowy i nie liczący się z ludzką krzywdą. Wspomniana separacja na dobrą sprawę nic nie załatwia bi nie umożliwia ludziom zaczęcie niejako życia od nowa. Dlaego uważam iż korona kościołowi by z głowy nie spadła aby chociaż wściśle uzasadnionych przypadkach zezwalał na rozwód i przez to na uniknięcie mordęgi ofiarom rodzin patologicznych.
25-09-2005 21:04
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #41
 
semper_malus napisał(a):korona kościołowi by z głowy nie spadła



Korona też by coniektórym z głowy nie spodła, gdyby zainteresowali się tym, co sie u sąsiadów dzieje, że krzyki słychać, bo często tragedii i rozpadowi rodziny można przeszokdzić i zapobiec, gdyby ludzie nie byli tak zafiksowani na sobie i zainteresowali się swoim otoczeniem Smutny

To nie jest tak, że ktoś jest ot tak sobie, całe życie normalny a potem coś go świśnie i kat. Są pewne oznaki i symptomy, które można wychwycić, i rodzina po terapii może sobie żyć normalnie. I nie mów mi, że to byłyby skrajne przypadki Smutny albo nieliczne...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
25-09-2005 21:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #42
 
Annnika napisał(a):To nie jest tak, że ktoś jest ot tak sobie, całe życie normalny a potem coś go świśnie i kat. Są pewne oznaki i symptomy, które można wychwycić, i rodzina po terapii może sobie żyć normalnie. I nie mów mi, że to byłyby skrajne przypadki Smutny albo nieliczne...


Dokładnie, zgadzam się. Bardzo dużo zależy od wychowania jak już wspomniałam i od atmosfery w jakiej dziecko wzrastało. Niestety wszystkie odchylenia pojawiające się u człowieka w młodym, lub póxniej w dorosłym życiu, mają najczęściej swoje źródło w dzieciństwie człowieka. Psycholem nie można się stać raptem z dnia na dzień.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
25-09-2005 21:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #43
 
Nie może być rozwodu kościelnego, bo to tak jakby ktoś domagał się od samego Boga, aby wycofał On swoje błogosławieństwo – nigdy nie wycofa.
W patologicznych sytuacjach należy oczywiście przyjąć możliwość separacji, ale to raczej dalsza sprawa.

Jeżeli natomiast niekatolicy martwią się o los bitych dzieci i żon, – niech załatwią by alkoholik nie dostawał pieniędzy od państwa. Jeśli zaś wynosi przedmioty z domu – niech będzie przymusowo leczony. Kropka.

Zresztą nasi zachodni sąsiedzi świetnie dają sobie z tym radę, więc w ramach pomocy unijnej niech nam podpowiedzą metody działania.



W jawnym przypadku alkoholizmu można i chyba nawet należy podjąć modlitwę wspólnoty parafialnej w intencji chorego. Pan Bóg sobie poradzi. Znam przypadek, w którym cała rodzina meliniarska wyszła na prostą. Najpierw z pewnością modlili się najbliżsi sąsiedzi, i osiągnięty został poważny krok naprzód. Potem jeszcze kilka osób się dołączyło – i skutecznie.

Cytat:Offca:Psycholem nie można się stać raptem z dnia na dzień.
No właśnie.
Każdy komu rzuca się w oczy kłopot sąsiada – usłyszał zaproszenie do gorącej modlitwy w jego intencji. Uśmiech
26-09-2005 10:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #44
 
meta napisał(a):Nie może być rozwodu kościelnego, bo to tak jakby ktoś domagał się od samego Boga, aby wycofał On swoje błogosławieństwo – nigdy nie wycofa.

Dla żony katowanej przez męża torzeczywiście błogosławieństwo za kltóre winna Bogu wdzięczność do grobowej deski. Skoro Bóg daje takie błogosławieństwa to myślę, że każdy powinien się bardzo długo i głęboko zastanowić nad tym błogosławięństwem, żeby po tym boskim błogosławieństwie po kilkuidziesi.eciu latach nie skończyć z nożem w plecach wręczonym przez współbłogosławionego przez Boga.

meta napisał(a):W patologicznych sytuacjach należy oczywiście przyjąć możliwość separacji, ale to raczej dalsza sprawa.

Separacja sprawy nie załatwia. Pytanie czy jest w porządku aby żonie, która jest/byłą bita i gwałcona prawnie nakazywano łączenie się z małżonkiem . Separacja jkest czymś czasowym więc przewiduje powrót . Można powiedzieć żony do męża. Co jest prawdą. Ale prawdą jest też , że ofiara wraca do kata. To samo dotyczy dzieci, katowane, bite i molestowane.


meta napisał(a):eżeli natomiast niekatolicy martwią się o los bitych dzieci i żon, – niech załatwią by alkoholik nie dostawał pieniędzy od państwa. Jeśli zaś wynosi przedmioty z domu – niech będzie przymusowo leczony. Kropka.



Alkoholizm jest jednym z powodów przemocy domowej, ale nie jest ani powodem jedynym ani nie zawsze rozstrygającym . Nieprawdfą jest też, że przemoc domowa ogranicza sie tylko do taz. rodzin patologicxznych, czy dysfuncyjnych- przemocv funkcjonuje i ma się dobrze również w tzw, dobry domach- czyli normalnie lub nawet dobrze usytowanych, wśród ludzi wykształconych- na pożór nie wyróżniających się z otoczenia.

meta napisał(a):Każdy komu rzuca się w oczy kłopot sąsiada – usłyszał zaproszenie do gorącej modlitwy w jego intencji. Wesoły

Taak to załatwia wszystko. To jest tak dużo i to jest taaaaaka wielka pomoc, że nie trzeba nic więcej robić :lol2:
26-09-2005 10:51
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #45
 
Cytat:Taak to załatwia wszystko. To jest tak dużo i to jest taaaaaka wielka pomoc, że nie trzeba nic więcej robić
Mamy tu na myśli modlitwę. Semper najwyraźniej znów przejawia skłonności do obrażania Katolików i nie wierzy w moc modlitwy. Więc odpowiadam na jego śmiechy:
Modlitwa jest podstawową czynnością, którą możemy zrobić, ażeby pomóc drugiemu człowiekowi. Bo kto inny najlepiej mu pomoże, jak nie sam Bóg? Oczywiście masz rację, że nie jest to jedyna czynność, jaką możemy zrobić. Przede wszystkim powinniśmy zastosować się do słów Ignacego z Loyoli: "Ufaj tak, jakby wszystko zależało od Boga, ale działaj tak, jakby wszsytko zależało od Ciebie."- Te słowa są podstawą do działania w przypadku pomocy rodzinom patologicznym z naszego otoczenia.
Cytat:Dla żony katowanej przez męża torzeczywiście błogosławieństwo za kltóre winna Bogu wdzięczność do grobowej deski.
A mąż nie jest sam w sobie dla żony błogosławieństwem, tylko jej dopełnieniem. Mylisz podstawowe wartości w małżeństwie. Błogosławieństwo Boga jest w sakramencie małżeństwa oficjalnym stwierdzeniem miłości tychże dwóch osób. Nic więcej, ponad to, może tylko, że jest jeszcze wyrazem Bożej radości z miłości.
Cytat:Alkoholizm jest jednym z powodów przemocy domowej, ale nie jest ani powodem jedynym ani nie zawsze rozstrygającym . Nieprawdfą jest też, że przemoc domowa ogranicza sie tylko do taz. rodzin patologicxznych,
I w tym miejscu się z Tobą zgadzam. Alkoholizm nie jest jedyną przyczyną przemocy domowej, a ta przemoc jest nie tylko w rodzinach patologicznych. Przemoc może także odbywać się w aspektach psychologicznych w "dobrych" domach.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
26-09-2005 14:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów