Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
TEORIA EWOLUCJI. Wierzyć czy nie???
Autor Wiadomość
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
Księże Arkadiuszu!

Zapomniałem o najważniejszym:

Pojęcia falowej natury tzw. materii nie wymyśliłem ja, tylko Noblista niejaki Broglie w roku coś chyba 1925 albo 1930. W każdym razie jeszcze przed wojną. Drugą. Światową.
Jego hipotezy zostały potwierdzone DOŚWIADCZALNIE w parę lat później ale też jeszcze przed II wojną przez bodaj Germera.
Broglie wyznaczył długość fali materii (tak dokladnie napisał) dla tzw. elektronu, tzw. protonu i tzw. neutronu. Wyprowadził wzór na długość fali materii. Podać ten wzór, czy nie komplikować sprawy??? Pisać dalej, o doświadczeniach Ramsauera, Comptona o OTW i STW, czy encyklopedia już wystarczy???

Pozdrawiam.

Julio, bedę mówił do Ciebie: Żabko, dobrze kochanie???
Śpij dobrze Żabciu.

Offca, bez urazy, ale przeczytaj bodaj ostatni cytat w przedostatnim swoim poście. Sama chyba wywołałaś temat, więc bez urazy. A teraz mi przypisujesz, że zadaję głupie pytania. Nie ma głupich pytań, tylko głupie odpowiedzi. Co oczywiście nie znaczy, że Twoja odpowiedź jest głupia. Nie. Naświetliła mi Twoje poglądy wyraźniej niż poprzednia lakoniczna wypowiedź. Swoją drogą bardzo dobra odpowiedź. Zrozum, nie mam panaceum na wszystkie problemy i nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania. Prowokuję nieraz, żeby sie czegoś dowiedzieć.
Dzieki! Pozdrawiam.
15-02-2005 23:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #47
 
b2 napisał(a):Ale czy rzeczywiście uważasz, że nikt nie badał Boga przez np. wnikliwe badanie Pisma Świętego???

Nie, nie uważam tak. Zresztą mówiłeś o tym w konteksie naukowym więc bądź odpowiedzialny za to co piszesz. Badać Boga - czy nie widzisz, że taka konstrukcja zdaniowa już sama w sobie jest dziwna. Znaczy jak to robili - moze patrzyli czy jest miękki? Wybacz nie rozumiem takiej logiki.... Bóg jest osobom, my też a osobę się raczej poznaje i jak sie chcę to wchodzi się z nią w relację....

b2 napisał(a):Strach zatem pomyśleć, jeżeli Bóg jest Bogiem dlatego, że jest tajemnicą to co jak Go poznasz twarzą w twarz???

Hmmmm.... Znów dziwna konstatacja. Masz do tego prawo. Jednak czy zrozumiesz, że On jest Jeden w Trzech Osobach? To tylko mały przykład. Wiem jedno siebie zrozumieć nie mogę jako człowieka, swojej wielkiej godności a co dopieo Boga. Jednak czy Miłość wymaga pełnego zrozumienia? Czy bardziej nie liczy się druga osoba? Co przeszkadza mi w miłości z Bogiem. Nie identyfikujmy Tajemnicy - Boga z nie możnością bycia z Nim! :wink:

- Na temat fizyki się nie wypowiadam,bo nie wiem o co kaman.....

- Dobrze se powiedziałem >Uśmiech<

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
16-02-2005 00:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #48
 
Wybacz b2. Nie popuszczę. Wydaje mi się, że widzisz w "Encyklopedii" i w moich wypowiedziach to, co chcesz widzieć. I tu kłaniają sie elementarne braki z podstaw logiki i (bo ja wiem...) czytania tekstu ze zrozumieniem. Może nawet dobrejwoli.

Na konkretne argumenty doświadczalne ślepniesz (zgoda. pt "c" zostawiłem bez komentarza, ale wydawało mi sie, że dla kogoś "kogo domeną jest fizyka" łatwo zkuma o co mi chodzi. Zawiodłem się. To, co Ci nie pasuje odrzucasz (artykuł inernetowy), albo nie zauważasz (argumenty typu panteizm i pochodne metafizyki). Krótki fragmencik z podręcznika:

FALE są to zaburzenia pól fizycznych rozchodzące się ze skończoną prędkością i przenoszące energię. Ze względu na fizyczną naturę zachodzących zjawisk rozróżnia się: fale polegające na mechanicznym przemieszczaniu się elementów ośrodka (np. fale sprężyste), fale elektromagnetyczne (np. światło, fale radiowe), które są zaburzeniami pola elektromagnetycznego, fale grawitacyjne (stanowiące zaburzenia pola grawitacyjnego), fale de Broglie´a (zwane też falami materii), związane z poruszającymi się mikrocząstkami materii (np. elektronami, neutronami, atomami). Powyższy podział jest bardzo uproszczony — nie obejmuje m.in. pewnych specyficznych fal w plazmie (np. fal magnetohydrodynamicznych, zwanych też falami Alfvéna).

Tym razem "kawa na ławę":

Racz zwrócić uwagę: "Ze względu na fizyczną naturę zachodzących zjawisk rozróżnia się".
Nie "przyjmuje sie jedną jedynie słuszną koncepcję" tylko rozróżnia się.
"fale de Broglie´a (zwane też falami materii), związane z poruszającymi się mikrocząstkami materii (np. elektronami, neutronami, atomami). "
Widzisz to "materii"? Widzisz to??????? A dalej???? np. elektronami, neuronami, atomami _ według ciebie nieistniejącymi. Źle zrozumiałeś Broglie'a. Wróć do podręczników. Najlepiej z filozofii fizyki. Widzisz to "filozofii". O tym mówiłem, kiedy definiowałem kompetencje. Fizycy studiują filozofię fizyki. Fizycy tworzą dalsze rozdziały filozofii (widzisz to???) fizyki.

Coś jeszcze z podręcznika historii fizyki:

W historii fizyki rozróżnia się kilka okresów, w których odmiennie podchodzono do zjawiska falowego. W pierwszym (do poł. XIX w.) każdy ruch falowy był traktowany jako zaburzenie pewnego ośrodka materialnego (stąd koncepcja eteru, w którym rozchodziłyby się fale świetlne). W drugim okresie, rozpoczętym pracami J.C. Maxwella, promieniowanie elektromagnetycznego było opisywane jako zaburzenie pól elektrycznego i magnetycznego (które mogą istnieć w próżni). Okres trzeci zapoczątkowało stwierdzenie (na przeł. XIX i XX w.) korpuskularnej natury promieniowania elektromagnetycznego ( foton) oraz odkrycie (1924) falowej natury mikrocząstek (hipoteza de Broglie´a); konsekwencją tego przełomowego odkrycia jest stwierdzenie, że falowe właściwości materii pojawiają się przy opisie mikroskopowym w dowolnej dziedzinie fizyki.

Jak widzisz mam dobre źródła i doskonale wiedziałem na czyjąkncepcję sie powołujesz. Zwróć uwagę na precyzyjne słownictwo autora podręcznika "falowe właściwości materii ". Właściwości!!! nie "natura"!!! To różnica. Znowu kłania się filozofia!!! Czytaj uważnie. Poznawaj prawdę!!!

Wystarczy??? Więcej mi sie nie chce!!!
Idę spać!
Dobranoc.

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
16-02-2005 01:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #49
 
Księże Arkadiuszu.

Nie popuściłeś, to fakt. Tylko po co się porywać na coś co dla Księdza, prosze o wybaczenie, ale chyba nie jest do końca jasne (chodzi mi tu o fizykę). Drugi fakt, to to, że pierwszy raz udziela mi wykładu z fizyki Ksiądz!!!
Kiedy ja poruszałem tematy związane z wiarą, pojawiały się głosy, że jako nieteolog nie mogę być pewien swoich przekonań związanych z wiarą. Kiedy poruszyłem temat fizyki (którym od lat zajmuję się zawodowo na poziomie akademickim, okazuje się, że Teologowie i specjaliści od wiary są mądrzejsi ode mnie również w tej dziedzinie.

Cieszę się, że posiada Ksiądz popularną wiedzę w zakresie fizyki. Popełnia Ksiądz jednak większy błąd od autora internetowego artykułu, bo Ksiądz dotarł do właściwych przesłanek, jednak wyciągnął Ksiądz niestety błędne wnioski.

Od 1924 roku i od sformułowania hipotezy de Broglia minęło już prawie 100 lat i fizyka poszła trochę naprzód. Między innymi hipoteza de Broglia stała się faktem a nie hipotezą parę lat później, bo wykonano potwierdzające je doświadczenia.

Proszę Księdza! Odnośnie moich wątpliwości co do tłumaczenia Pisma Świętego naświetlił mi Ksiądz dokładnie jak skomplikowany jest to proces, jakie trzeba mieć predyspozycje, jak skomplikowana jest to procedura, itp. Spieszę Księdzu wyjaśnić, że podobnie jest z fizyką. Przeczytanie kilku książek i posiadanie ogólnej wiedzy nie wystarczy w sytuacji gdy mówimy o rachunku spinorowym, macierzowym, tensorach, rozwiązywaniu układów równań różniczkowych, itp. Potrzeba znajomości aparatu matematycznego, tysięcy rozwiązanych problemów, milionów przekształcanych wzorów, setek godzin spędzonych w pracowni, dziesiątków eksperymentów, znajomości procedur i statystyki matematycznej.

Faktycznie dla osób nie posiadajacych tej wiedzy i doświadczenia pozostaje "filozofia fizyki".
Czyli filozofowanie na temat tego, czego się nie zna.

Tak się szczęśliwie składa, że zauważyłem to, co Ksiądz napisał o panteizmie, ale świadomie nie ustosunkowywałem się poprzednio do błędnych wniosków, jakie Ksiądz z mojej wypowiedzi raczył wyciągnąć. Świadczy to tylko o tym, że nie tylko z fizyką ale i logiką jest Ksiądz na bakier. To nie krytyka - nie sposób znać się na wszystkim. Jeżeli interesują Księdza moje poglądy filozoficzne, to możemy o tym rozmawiać (tylko nie o żadnym panteizmie). Filozofię sie też studiowało.

Owszem, nie zawsze moje wypowiedzi są uczesane i czasem mogą kogoś dotknąć. Trochę śmieszy fakt, że cokolwiek by się nie napisało na JAKIKOLWIEK temat, to okazuje się, że ta sama osoba jest specjalistą od WSZYSTKIEGO (jak... nie przymierzając... Ksiądz: już wiem, że ma Ksiądz teologię, filozofię, logikę i fizykę w małym palcu). Pozostaje mi jeszcze wywołać dyskusję o samochodach - dopiero wtedy 100 % respondentów okazałoby się doktorantami z tej dziedziny. No cóż, Polak jest specjalistą "od wszystkiego". Taka narodowa cecha.

Trudno kontynuować temat, kiedy ktoś na stwierdzenie, że 2+2=4, odpowiada, że to nie tak, że to trzeba filozoficznie, że czasem jest 3 a czasem 5 a w porywach 6 może nawet 7 ale bywa i 1 i 0,5.

Pozdrawiam,
I nie ukrywam, że jestem rozczarowany, bo ze strony Księdza oczekiwałem, że jak zwykle, przedstawi Ksiądz spojrzenie osoby duchownej, zdanie Kościoła na ten temat, naukę wynikającą z Pisma Świętego, a tym czasem walnął Ksiądz wykład z fizyki...
16-02-2005 21:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Futrzak Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 562
Dołączył: Oct 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
b2 napisał(a):autor cofa się jakieś 70 lat wstecz
A można cofać się do przodu?? (jakby to pyatnie retoryczne było niejasne: wyraz "wstecz" jest błędem w tym zdaniu)

Gregoriano napisał(a):Bóg jest osobom
Osobą!!!! Celownik liczby pojedynczej!

A co do fizyki: niektórzy mówią, że zwariowałem, bo zdaję maturę z fizyki. Sądząc po fachowych wykładniach zamieszczonych na tym forum zaczynam zastanawiać się, czy może nie mają racji...

If Jah is for me, tell me whom I gon' fear? No i won't fear!
16-02-2005 21:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #51
 
Przypomniał mi sie taki wiersz:

Miły Księże, dobrze by tak,
Lecz podobno czciesz czasem wspak,

Dalej nie będę, bo znowu powiecie, że obrażam....
16-02-2005 21:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rasta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 443
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #52
 
b2 napisał(a):Przypomniał mi sie taki wiersz:

Miły Księże, dobrze by tak,
Lecz podobno czciesz czasem wspak,

Dalej nie będę, bo znowu powiecie, że obrażam....

Ale bezsens :!:

<>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <>< <><
16-02-2005 22:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #53
 
Drogi b2.
Spieszę Ci donieść, że są księża, którzy uczą fizyki, biologii, chemii itd. Ja faktycznie swoją edukację z fizyki zakończyłem na poziomie szkoły średniej. Ale w dobrych czasach i w dobrej szkole, której ambicją było kształcenie w dziedzinie fizyki. Nie bardzo lubiłem fizykę i nadal nie bardzo ją lubię. Ale sam stwierdzasz, że moja wiedza nie jest taka ostatnia. Wiesz? Minęło już 7 lat odkąd ostatni raz sięgnąłem po podręcznik z fizyki. Ta dyskusja zmusiła mnie jednak po ponowne sięgnięcie do literatury. I wiesz co? Nie znalazłem żadnego autorytetu w dziedzinie fizyki, który by twierdził, że świat nie jest zbudowany z materii. Ciekawe. Prawda?

Dziś, niech to świadczy, że naszą dyskusję uważam za poważną, skonsultowałem się w tej sprawie z fizykami pracującymi w szkołach, w których uczę. Wydrukowałem nasze posty i pokazałem im. Szczerze? Twoje wypowiedzi wzbudziły ogólną wesołość. Więcej nie powiem, bo poczułbyś się urażony. Pewnie podważysz ich autorytet, skoro czynisz tak nawet z noblistami, ale to Twój problem. Ja im ufam.

Ich spostrzeżenia są takie, że mieszasz pojęcia. Naginasz twierdzenia do Twoich poglądów. Próbujesz wysnuć ogólną teorię, a opierasz się tylko na właściwościach fali elektromechanicznej. Ogólne twierdzenia mają być ogólne. Dotyczyć wszystkich zjawisk. Fale poza elektromagnetyczną też mają swoje specyficzne, bardzo ciekawe właściwości fizyczne. Dość! Więcej nie zapamiętałem. Pokazywali sobie kartki jako niezły dowcip. Jedną panią zatkało.

No nic. Oszczędzę Ci dalszych szczegółów.

Mam pytania do fizyka:
1. Co, skoro nie istnieje materia, umożliwia rozchodzeniu się fal mechanicznych?
2. Co, jeśli nie materia, powoduje, że fala elektromagnetyczna rozchodzi się z różnymi prędkościami w próżni i poza nią?

Odnośnie panteizmu. Gdzie tu jest błąd? Wykaż!
Według Ciebie Bóg ma naturę falową i Wszechświat ma naturę falową (bo materii nie ma; wyznajesz monizm). Więc Bóg i Wszechświat ma jedną naturę. Są jednym. Wszystko jest Bogiem. Panteizm.
Łatwo powiedzieć, że myślisz inaczej. Twoje poglądy mówią coś innego. Kto Cię uczył filozofii? Dobrze, że nie czyta Twoich poglądów. Spaliłby się ze wstydu.

Według mojego rozeznania, jeśli ktokolwiek jest tu na bakier z fizyką i filozofią, to Ty!

P.S. Wierszyków pisać nie będę. Do pewnego poziomu nigdy się nie zniżam.

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
17-02-2005 01:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Oskar Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 61
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #54
 
UUUU, widze ze zaczyna sie ostra jazda :shock: Ja sie na temat fizyki z pewnoscia nie wypowiem, bo nie cierpie tej dziedziny wiedzy. Nie moge sie jednak oprzec pokusie (ach, one kiedys mnie zgubia Szczęśliwy ), aby nie odniesc sie do wypowiedzi naszej gwiazdy szklanego ekranu-b2!

Trochę śmieszy fakt, że cokolwiek by się nie napisało na JAKIKOLWIEK temat, to okazuje się, że ta sama osoba jest specjalistą od WSZYSTKIEGO
No cóż, Polak jest specjalistą "od wszystkiego". Taka narodowa cecha.
Kochany b2, czy ty przypadkiem nie piszesz tu o sobie? Bo czytajac twoje wypowiedzi, dochodze do wniosku, ze to wlasnie z ciebie taki "murarz, tynkarz, akrobata" :wink:

Wiem komu zaufa?am.
17-02-2005 12:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
b22 Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 342
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #55
 
Witam Księdza Arkadiusza!

Zacytowany "wierszyk" do poziomu którego się zniżyłem, to dzielo Mikołaja Reja (można pokazać dla odmainy ten post Pani Od Polskiego - może będzie wiedziała kto to...)

Świetny pomysł przyszedł Księdzu do głowy, żeby ośmieszyć nauczycieli w Waszej szkole.
Jeżeli śmiali się z tych postów, tzn. że śmiali się z praw fizyki rządzących światem. No ale tak już jest, że jak się czegoś nie rozumie, to się z tego pozostaje śmiać, żeby zatuszować zażenowanie.

A propos' nauczycieli, to pamiętam, że uczyli zawsze bardzo ciekawych rzeczy (no ja w każdym razie bezgranicznie im ufałem). Np. że naszym największym przyjacielem jest Józef Stalin i ZSRR. Albo, że Boga nie ma. Tak mnie uczono w szkole. Albo, że moim przodkiem w prostej linii jest orangutan. Kiedyś Pani Od Matematyki kazała natomiast narysować trójkąt równoramienny o bokach 14 oraz 7 i 7 cm. Na drugi dzień dziwiła się, że tylko paru osobom udało się narysować bardzo dziwnie płaskie trójkąty a reszta nic nie dała rady narysować...

Ponieważ żaden szacowny MODERATOR nie wystąpi w mojej obronie toteż tym razem ostrzegam ja. Czytam Wasze posty i na razie są ironiczne. Natomiast jeżeli ktoś będzie mnie jawnie obrażał (co mi zawsze jest wytykane ale nigdy w drugą stronę) i pisał, że jestem murarz tynkarz akrobata, to nie pozostanę mu dłużny i dowie się też czegoś miłego o sobie.

Wykład fizyki na tym zakończyłem, bo nie zamierzam pisać tylko po to, by ktoś się z tego śmiał, i pokazywał innym jak dobry dowcip. Pisałem to w dobrej wierze, nie żeby się kłócić.

Pozdrawiam Wiedzących Wszystko, w szczególności Sulechowskich Nauczycieli.
18-02-2005 23:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #56
 
Ostrzegać sobie możesz b2. Nie wydaje mi się, że chrześcijaninowi przystoi bluzgać dla braci... :roll: Jest "coś" takiego jak 8 Przykazanie Boże. To, że Ty sobie z nas ironizujesz, to nie znaczy, że my takiego prawa nie mamy.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-02-2005 01:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ks. Arkadiusz Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 147
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #57
 
Cóż drogi b2… Nigdy nie napisałem, że będę się zniżał do pisania wierszyków M. Reja, tylko do pisania wierszyków, które mają obrażać. To zasadnicza różnica. To primo.

A secundo: NIKT MI NIE BĘDZIE GROZIŁ! Do tej pory traktowałem Cię jako uczciwego, równego partnera w rozmowie. Jak jednak traktować Cię poważnie? Negujesz autorytety (noblistów, nauczycieli). Negujesz artykuły pisane (te z internetu i z encyklopedii). Nie odpowiadasz na pytania, bardzo konkretne, zarówno moje jak i innych uczestników dyskusji, które być może wiele by wyjaśnił. Jako laik w dziedzinie fizyki mam ufać noblistom, fizykom, encyklopedii, czy komuś, kogo nie znam, kto głosi wywrotowe poglądy i to jeszcze w sposób niekulturalny. Wybacz. Wybieram te pierwsze.

Na tym kończę wszelkie dyskusje z Tobą. 8)

[Obrazek: klip0jr.png] -a mnie ?wi?to??!!!

Pokolenie jp2
19-02-2005 15:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
katharsis Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 40
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #58
 
WYBACZIE, ale "przysłuchuje" się Waszym wypowiedziom od dłuższego czasu ( sama nie brałam udziału w rozmowie bo na temat fizyki wiem mniej od Was :wink: ). Dla mnie istotniejszą sprawą od praw fizyki było to jak ze sobą piszecie...jak się do siebie odnosicie...i naprawdę przykro mi Smutny

Na początku było okej...niestety z każdym późniejszym postem miałam wrażenie, że trwa walka o to kto jest MĄDRZEJSZY, wie więcej i kto komu udowodni swoje racje. Tak jak napisał Oscar "UUUU, widze ze zaczyna sie ostra jazda "
Przecież to nie tak powinno wyglądać :? ... Bardzo zawiodłam się na postawie ks. Arkadiusza miałam nadzieje, ze będzie chciał dojść do porozumienia ze swoim rozmówcą ( na początku chyba tak było...ale później ? ważniejsza była duma :?: chcęć ośmieszenia b2 :?: ) nie wiem...wiem jedno ks.Arkadiusz sam napisał "Wybacz b2. Nie popuszczę."
Czy taka powinna być postawa księdza człowieka dającego przykład??
Podobało mi się to co napisał b2 " Wykład fizyki na tym zakończyłem, bo nie zamierzam pisać tylko po to, by ktoś się z tego śmiał, i pokazywał innym jak dobry dowcip. Pisałem to w dobrej wierze, nie żeby się kłócić. "

Ta dyskuja jest przykładem na to jak ciężko nam czasami przyznać rację innej osobie. Jak łatwo dajemy się sprowokować komuś innemu...i na to, że nawet ksiądz może dać się ponieść pokusia pokazania ile posiada wiedzy i jaki jest oczytany. Przecież ważniesjze w życiu są nasze czyny -to co robimy- a nie to ile i jakich przeczytaliśmy książek - przynajmniej ja tak myślę.


Oskar napisał
"No cóż, Polak jest specjalistą "od wszystkiego". Taka narodowa cecha.
"
Mam nadzieje, że nie każdy Polak posiada taką cechę :wink:

Pozdrawiam serdecznie OUśmiech

To co robi?...chc? robi? z mi?o?ci, dla mi?o?ci i w mi?o?ci...
19-02-2005 19:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #59
 
DOBRA, KONIEC TEJ KŁÓTNI O TO KTO MĄDRZEJSZY A KTO NIE. ZDAJE SIĘ, ŻE ZBOCZYLIŚMY Z TEMATU. MIAŁO BYĆ O STOSUNKU KOŚCIOŁA DO EWOLUCJI I POWSTANIA SWIATA, A NIE FIZYCZNE WYKŁADY Z PODRĘCZNIKÓW I BÓG WIE JESZCZE Z CZEGO!

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
19-02-2005 20:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #60
 
Ja także często przeglądam tematy tego forum. Ostatnio pilnie śledzę ten temat. Przygotowuję sie do matury z fizyki i może to jest tego przyczyna. Chciałabym zabrać głos.

Nie zgadzam sie z katharsis zupełnie w jej wypowiedzi. Wypowiedzi ks. Arkadiusza wydją sie rzeczowe i są to cytaty. Sprawdziłam w encyklopedii. Dziew się ze ksiądz tak zna fizykę. i nie dZiwię sie, ze sie zdenerwował. Mnie denerwują koledzy, gdy coś mówię, a oni nie przyjmują tego, bo jestem dziewczyną. To nie jest powód, tak jak nie jest to powodem ,że ks. Arkadiusz jest księdzem. b2 ciągle "wywraca kota ogonem" nie zbija argu,mentów i obraża uczestników rozmowy. Ktoś powiedział, że z niego taki majster, akrobata. Właśnie. Polak wszystko potrafii, to powiedzenie można odnieść do b2. Wypowiada sie niemal na każdym forum i wszędzie obraża rozmówców. W kim jest więc problem? W ks. Arkadiuszu czy w b2. Chyba w b2. Jak się zapisywałam na to forum to czytałam regulamin. i p 7 mówi, ze kto obraża, będzie usuwany.

Takie jest moje zdanie na ten temat.
19-02-2005 20:15
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów