Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ojcze nasz - rozważanie nad modlitwą
Autor Wiadomość
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Mówili, że ma być dostosowana do dzisiejszego języka i dzisiejszych czasów. Dla mnie to bezsens. Teraźniejsza wersja jest moim zdaniem bardzo ładna i treściwa :roll:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
29-09-2005 14:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
ja jestem innego zdania, ale skoro ktoś to zatwierdził, to widocznie były ku temu jakies podstawy. No chyba, że ma to być "Pater chemon... "

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
29-09-2005 14:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Co Ty, grecka wersja Ojcze nasz też jest piękna Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
29-09-2005 14:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
a ze ostatnio tak sie podkresla obce jeezyki, wiec czemu nie po grecku? zawsze to bliższe oryginałowi i nie skarzone przez niedokładne przekłady wynikające z ubożeszgo słownictwa języjków narodowych Uśmiech

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
29-09-2005 14:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
semper_malus napisał(a):Jakos nikt mnie nei przekonał aby tkwiło w tym cos więcej.

a nie można było samemu poszukać? czy Ty, który tak zwalczasz wszelaki konformizm, nie mogłeś sam poszukać, co może Ci dać nie bezmyślne klepanie tej modlitwy, ale świadome jej wypowiadanie?
i wątpię, czy jak miałeś 6 latek to ją świadomie zupełnie odrzuciłeś :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
29-09-2005 15:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Znalazłem dość ciekawy teket na temat modlitwy pańskiej(tekst dość długi ale wydaje mi sie dość przejrzysty)
====== START =========

"Modlitwa Panska"
Clyde Lee Herring
tlumaczenie: Predi

Czlowiek: Ojcze Nasz, ktory jestes w niebie...

Bog: Tak?

Czlowiek: Nie przerywaj mi. Modle sie.

Bog: Ale wzywales mnie.

Czlowiek: Wzywalem Cie? Nie wzywalem Ciebie. Modle sie. "Ojcze Nasz, ktory jestes w niebie..."

Bog: Znowu to zrobiles.

Czlowiek: Co zrobilem ?

Bog: Zawolales mnie. Powiedziales: "Ojcze Nasz ktory jestes w niebie". Oto jestem. Co miales na mysli, mowiac to?

Czlowiek: Ale ja nic nie mialem na mysli. No wiesz, po prostu odmawialem moja modlitwe. Zawsze odmawiam Modlitwe Panska. Ona sprawia, ze czuje sie lepiej, cos w stylu poczucia dobrze spelnionego obowiazku.

Bog: No dobrze. Kontynuuj.

Czlowiek: "Swiec sie Imie Twoje..."

Bog: Zaczekaj. Co pod tym rozumiesz?

Czlowiek: Pod czym?

Bog: Pod "swiec sie Imie Twoje"?

Czlowiek: To znaczy... to znaczy... No nie, nie wiem co to znaczy. Skad mialbym wiedziec? To tylko czesc modlitwy. A tak przy okazji, co to znaczy?

Bog: "Swiecic" znaczy traktowac z czcia, wielbic, szanowac.

Czlowiek: No tak, to ma sens. Nigdy wczesniej nie myslalem, co to znaczy "swiecic". "Przyjdz krolestwo Twoje, badz wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi".

Bog: Czy naprawde tak myslisz i pragniesz tego?

Czlowiek: Jasne, czemu nie?

Bog: A co robisz w tym kierunku?

Czlowiek: Robie? Wydaje mi sie, ze nic. Mysle, ze byloby bardzo fajnie gdybys przejal zupelna kontrole nad tym, co jest tu na ziemi i tam, w niebie.

Bog: A czy mam kontrole nad toba?

Czlowiek: No coz, ja chodze do kosciola.

Bog: Nie o to cie pytalem. Co z pogarda, jaka masz w stosunku do niektorych twoich znajomych? Wiesz, to jest naprawde twoj problem. A jeszcze sposob, w jaki wydajesz swoje pieniadze - wszystko dla siebie! A co z ksiazkami, ktore czytasz?

Czlowiek: Przestan mi czynic takie wyrzuty! Jestem tak samo dobry, jak wielu innych ludzi z kosciola!

Bog: Wybacz, myslalem ze modlisz sie, aby to moja wola byla
wypelniana... A jezeli tak ma sie stac, musi sie to zaczac od tych, ktorzy sie o to modla... Na przyklad od ciebie...

Czlowiek: No, dobrze. Mysle, ze rzeczywiscie mam jakies zahamowania... Teraz, skoro o tym wspomniales, moglbym wymienic jeszcze troche innych...

Bog: Ja tez.

Czlowiek: Dotychczas o tym wiele nie myslalem, ale naprawde chcialbym sie tego wszystkiego pozbyc. Chcialbym, wiesz, byc naprawde wolny...

Bog: Dobrze. Teraz zaczynamy do czegos dochodzic. Bedziemy pracowac razem - ty i ja. Niektore zwyciestwa naprawde mozna osiagnac. Jestem dumny z ciebie!

Czlowiek: Sluchaj, Panie, musze juz konczyc. To trwa o wiele dluzej, niz zwykle. "Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj"

Bog: Powinienes troche zredukowac tego chleba. Masz juz od niego nadwage...

Czlowiek: Hej, co to ma byc? Dzien krytykowania? Oto ja sie modle, spelniam swoje chrzescijanskie powinnosci, a Ty zupelnie niespodziewanie mi przerywasz i wypominasz mi wszystko, co robie!

Bog: Modlitwa to niebezpieczna rzecz. Mozna wstac od niej zmienionym... no wiesz... To jest wlasnie to, co staram sie ci powiedziec. Wzywales mnie, i oto jestem. Teraz juz za pozno, aby przestac. Modl sie dalej, jestem zainteresowany nastepna czescia modlitwy.....

(chwila przerwy)

Bog: No, kontynuuj!

Czlowiek: Boje sie.

Bog: Boisz? Czego?

Czlowiek: Wiem, co zamierzasz powiedziec.

Bog: No wiec sam sie przekonaj.

Czlowiek: "I odpusc nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".

Bog: A co z Anna?

Czlowiek: No widzisz? Wiedzialem ! Wiedzialem, ze wyciagniesz jej kwestie ! Dlaczego, Panie, ona opowiadala klamstwa na moj temat, rozpowiadala niewiarygodne historie na temat mojej rodziny. Nigdy nie zaplacila mi za to, co zrobila! Przysiaglem sobie, ze wyrownamy rachunki!

Bog: A twoja modlitwa? Co z twoja modlitwa?

Czlowiek: Tak sobie tylko mowilem.

Bog: Dobrze, ze przynajmniej to przyznajesz. Ale przyznaj, to wcale nie jest tak przyjemnie dzwigac na sobie ten gorzki ciezar, czyz nie?

Czlowiek: Nie. Ale poczuje sie lepiej, jak tylko wyrownamy rachunki. Och tak, mam pewne plany dla tej sasiadki... Pozaluje, ze kiedykolwiek sie tu wprowadzila!

Bog: Nie poczujesz sie lepiej. Poczujesz sie gorzej. Zemsta wcale nie jest slodka. Pomysl, jak juz nieszczesliwy jestes. Ale ja moge to wszystko odmienic.

Czlowiek: Mozesz? Jak?

Bog: Przebacz Annie. Wtedy ja przebacze tobie. Wtedy nienawisc i grzech beda jej problemem, nie twoim. A ty osiagniesz spokoj serca.

Czlowiek: No tak, masz racje. Zawsze ja masz. I im wiecej chce zemscic sie na niej, tym bardziej chce byc w zgodzie z Toba...

(chwila przerwy)

Czlowiek: W porzadku. W porzadku. Przebaczam jej. Pomoz jej odnalezc wlasciwa droge w zyciu, Panie. Jak teraz o tym mysle, widze, ze jest bardzo nieszczesliwa. Wszyscy, ktorzy robia takie rzeczy, jak ona, musza byc strasznie nieszczesliwi... W jakis sposob, pokaz jej wlasciwa droge.

Bog: No widzisz! Wspaniale! Jak sie teraz czujesz?

Czlowiek: Hmmm... No coz, nie najgorzej. Zupelnie nie najgorzej. Prawde mowiac, czuje sie zupelnie wspaniale! Wiesz, mysle ze dzisiaj po raz pierwszy odkad pamietam, bede mogl dzisiaj zasnac spokojnie! Moze od tej chwili nie bede w ciagu dnia tez taki zmeczony, jak teraz, bo obecnie malo sypiam...

Bog: Nie skonczyles swojej modlitwy. Idz dalej.

Czlowiek: Och, rzeczywiscie. "I nie wodz nas na pokuszenie, ale zbaw nasode zlego"

Bog: Dobrze! Tak tez uczynie. Tylko niepotrzebnie sam sie nie wystawiaj tam, gdzie sa pokusy!

Czlowiek: Co masz na mysli?

Bog: Nie wlaczaj telewizora kiedy wiesz, ze trzeba zrobic pranie czy posprzatac dom. Takze pomysl nad czasem, ktory spedzasz na niekonczacych sie rozmowach ze znajomymi. Jezeli nie potrafisz tak wplynac na dyskusje, aby dotyczyla rzeczy pozytywnych, moze powinienes pomyslec o wartosci takich przyjazni... Kolejna rzecz – twoi znajomi nie powinni byc twoja norma moralna... I prosze, nie staraj sie mnie uzywac jako wyjscia awaryjnego...

Czlowiek: Tego ostatniego nie zrozumiem.

Bog: Rozumiesz. Robiles tak wiele razy. Robisz cos glupiego, wpadasz w
klopoty, a pozniej przybiegasz do mnie i krzyczysz "Panie, pomoz mi wykaraskac sie z tych klopotow, obiecuje, ze wiecej tak nie zrobie!". Pamietasz te wszystkie obietnice, ktore mi dales w taki sposob?

Czlowiek: Tak, wstyd mi. Panie, naprawde, wstydze sie.

Bog: Ktora obietnice wlasnie sobie przypominasz?

Czlowiek: No wiec, to bylo tej nocy, kiedy dzieci i ja bylismy w domu
sami. Wiatr wial tak mocno, ze myslalem, ze za chwile dach sie rozwali i w kazdej chwili pojawi sie traba powietrzna... Zwlaszcza, ze w telewizji ostrzegali, ze moze nadejsc... Pamietam, ze wtedy sie modlilem "O Panie, jezeli nasz oszczedzisz, juz zawsze bede spelniac Twoja wole"...

Bog: I co, zrobiles tak?

Czlowiek: Przepraszam, Panie. Naprawde mi przykro. Do dzisiaj myslalem, ze jezeli codziennie odmowie Modlitwe Panska, bede mogl robic, co chce... Nie oczekiwalem, ze cos takiego, jak teraz, sie wydarzy...

Bog: Idz dalej i dokoncz swoja modlitwe.

Czlowiek: "Gdyz Twoje jest krolestwo, i moc, i chwala, na wieki wiekow, amen."

Bog: Czy wiesz, co przynosi mi chwale? Co naprawde by mnie zadowolilo?

Czlowiek: Nie, ale chcialbym wiedziec! Chce Cie zadowolic! Teraz widze,
ile balaganu narobilem w swoim zyciu. I widze, jak to by bylo wspaniale - byc jednym z Twoich nasladowcow.

Bog: Wlasnie odpowiedziales sam na to pytanie.

Czlowiek: Naprawde?

Bog: Tak. Rzecza, ktora ucieszylaby mnie najbardziej, byloby uczynienie, aby ludzie tacy jak ty naprawde mnie kochali. Teraz, kiedy te stare grzechy wyszly na jaw i juz nie stoja ci na drodze do mnie, wiele by mozna mowic o tym, czego mozemy razem dokonac...

Czlowiek: Panie, zatem zobaczymy, jaki mozesz miec ze mnie pozytek,
dobrze? AMEN !!!

========= KONIEC ==========

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
30-09-2005 10:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Bardzo mi się podoba Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
30-09-2005 12:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
widziałam i słyszłam to w wykonaniu ludków z mojej wspólnoty...
naprawde robi wrażenie, zwłaszcza przy przyciemnionym świetle Duży uśmiech

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
30-09-2005 12:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #24
 
Cytat:Bądź wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi
ale tak głębiej: po co to jest? skoro i tak wszystko się dzieje jak Bóg zaplanował; jaki jest sens tego zdania. Co się dzieje inaczej niż chce Bóg? Jeśli nic to te słowa nic nie znaczą. Skoro Bóg przed stworzeniem świata wiedział jaki będzie w każdym szczególe, to akt stworzenia był stwierdzeniem Boga: "chcę takiego świata, bo przecież właśnie takim go stwarzam. Taka jest Moja wola". Dla Niego zero problemu, by stworzyć go lepszym.

Cytat:Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego
Zdaje sobie sprawę, że przez natręctwo przed Bogiem można sobie ułatwić życie, ale to jest argument, że każde działanie człowieka jest w odwiecznej perspektywie już zaplanowane przez Boga, a my jesteśmy bardzo złożonymi trybikami w idealnie działającej maszynie. A tu akurat może namówimy Boga na polepszenie naszego działania. Ale On i tak przed wiekami wiedział, że będziemy Go własnie o to prosić, więc to też było zaplanowane. -automat nadal działa idealnie zaplanowany
04-02-2008 00:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #25
 
PS, Nie działamy na zasadzie, że z góry Pan Bóg zaplanował i na siłe będzie nas pchał na tę drogę. Tylko musimy wyrazić swą zgodę i dopiero wtedy On pomaga nam odkryć drogę ktorą przygotował. Ale nie machinalnie , tylko prowadząc z nami dialog.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
04-02-2008 09:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Napisałem, że mam inne zdanie i podałem dlaczego tak uważam. Zaprzecz moim argumentom wskazując błąd w moim rozumowaniu.
04-02-2008 12:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
PS napisał(a):Zaprzecz moim argumentom wskazując błąd w moim rozumowaniu.
Poporostu przedstawiam swoje stanowisko i tyle.
Jeżeli uraziłam przepraszam Przytulanie

Droga Doskonałości - komentarze, św. Teresy do Modlitwy Pańskiej od rozdziału 32

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
04-02-2008 13:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
PS Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 912
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
Nie uraziłaś, nic z tych rzeczy, tylko oczekwiałem bezpośredniego odniesienia się do moich rozważań
04-02-2008 13:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
PS napisał(a):tylko oczekwiałem bezpośredniego odniesienia się do moich rozważań
Aha. Może ktoś chętny się znajdzie Uśmiech

Osobiście to dużą wagę przywiązuję , do tego co napisała św.Teresa z Avila.
A odmawiając Ojcze Nasz, jakoś szczególnie skupiam się na kwesti przebaczenia. Jakoś tak wyszło Uśmiech

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
04-02-2008 14:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Rachel napisał(a):Aha. Może ktoś chętny się znajdzie
szkoda czasu. Co pare tygodni ta heretycka teza przez któreś z chrześcijańskich forów sie przewija.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
04-02-2008 15:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów