Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trupi synod
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Trupi synod
http://encyklopedia.servis.pl/wiki/Synod_trupi

Po słowach z należną czcią należy dodać na brzegu rzeki (tuż po wyłowieniu).

Historia zaskakuje- zawsze można się czegoś dowiedzieć, coś wyskakuje jak diabeł z pudełeczka. I daje do my slenia.

Po trupim synodzie jestem bardziej niż zwykle ciekawy co kościół ma do powiedzenia na temat bezczeszczenia zwłok ludzi i oddawanbie czci zmarłym.

W końcu po takim doświadczeniu na pewno wie co mówi.
30-09-2005 18:02
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Bardzo ciekawe. Czytam z niekłamanym oburzeniem. Mogę powiedzieć tak:
Nikt z ludzi nie jest doskonały i każdy popełnia błędy. Kościół też składa się z grzeszników, nawet papieże, jako głowy Kościoła się ich nie wystrzegali od świętego Piotra począwszy.
Sam wiesz, że nauka Kościoła nakazuje czcić zmarłych. Pochówek zmarłego jest bardzo rozbudowany w liturgii, o czym mogłeś się przekonać, jeśli oglądałeś pogrzeb Jana Pawła II. Bezczeszczenie zwłok jest ochydnym aktem, który nie przystoi nikomu, więc potępiamy takie zachowanie(my- Kościół). Jednakże sam wiesz, że we wczesnym średniowieczu ludzie nie byli jakoś genialni w dziedzinie moralności i etyki, więc odgrzebywanie takich wydazeń jest mało sensowne, jeśli chce się zadać kopniaka współczesnemu Kościołowi. W ówczesnych czasach takie akty były w porządku dziennym. Co i rusz władcy mordowali braci, przyjaciół. Papieże obrzucali się klątwam(w pewnym momencie było nawet 4 papieży i każdy ekskomunikowany przez innego), a sąsiedzi mordowali się nawzajem i gwałcili żony i córki swoich sąsiadów. Błędów Kościoła ze średniowiecza było wiele i ten kolejny nie stanowi nic nadzwyczajnego. Kościół powinien za takie rzeczy nieustannie przepraszać.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
30-09-2005 19:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #3
 
Ajfen napisał(a):Nikt z ludzi nie jest doskonały

Wiesz jak zbiję szklankę to mogę powiedzieć nobody's perfect. Nie trzeba być doskonałym, żeby pewnych rzeczy nie robić.


Ajfen napisał(a):Jednakże sam wiesz, że we wczesnym średniowieczu ludzie nie byli jakoś genialni w dziedzinie moralności i etyki, więc odgrzebywanie takich wydazeń jest mało sensowne, jeśli chce się zadać kopniaka współczesnemu Kościołowi.

Jest rzeczą zadziwiająca w jaki sposób kościół, gdy jest mu to na rękę odcina się od historii, ale gdy trzeba podkreślić swoją dostojność to chełpi się swą 2 tys. letnią historią i tradycją. Otóż nikt nie podważa zasadności rozpamiętywania postaci św. Franciszka z Asyżu - przecież są to zamierzchłe historie, a tak się składa ze na historię i tradycję kościoła składają się i takie postacie jak św. Franciszek jak i uczynki w rodzaju trupiego synodu. Więxc dlaczego rozpamiętywania nie zarzycasz przy dyskusji o św, Franciszku co?
30-09-2005 19:35
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
Cytat:Jest rzeczą zadziwiająca w jaki sposób kościół, gdy jest mu to na rękę odcina się od historii, ale gdy trzeba podkreślić swoją dostojność to chełpi się swą 2 tys. letnią historią i tradycją.
Jest rzeczą zadziwiającą, w jaki sposób przeciwnicy Kościoła wyłapują w dyskusjach z Jego zwolennikami tylko te słówka, do których się mogą przyczepić i dobudować własne teorie.
Otóż "zły" słuchaj:
1) Kościół nie odcina się od historii w żaden sposób, nawet, gdy jest mu to na rękę. Najlepszym dowodem jest przeprasanie za winy popełnione w przeszłości, o czym pisałem, ale jak zwykle raczyłeś pominąć to, co Ci nie na rękę.
2) Kościół nie chełpi się, ale chlubi się swoją 2 tys. letnią tradycją, ale w dzisiejszych czasach mało kto uważa to za Jego zaletę. Większość jest liberałami lub relatywistami, jak ty( co najgorsze). Jeśli więc krytykujesz Kościół za pychę w chlubieniu się swoją tradycją, to nie ma w tym żadnego celu.
3) Tradycja Kościoła jest niezmienna tak, jak niezmienny jest ten, który ją ustanowił, Jezus Chrystus, Syn Boga, Zbawiciel. Dlatego Kościół oparty na Chrystusowej nauce nigdy się nie zmienia i nie zmieni w pewnych kwestiach.
4) Tak dla Ciebie: Tradycja jest przekazywaniem orędzia Chrystusa, urzeczywistnianym od początków chrześcijaństwa przez przepowiadanie, świadectwo, kult, instytucje i natchnione pisma. Apostołowie przekazali to, co otrzymali od Chrystusa biskupom(swoim następcom), a po nich wszystkim pokoleniom, aż do czasów obecnych. Dlatego Kościół ma prawo się ze swojej tradycji chlubić, ponieważ pochodzi ona od samego Boga.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
30-09-2005 22:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #5
 
Ajfen napisał(a):1) Kościół nie odcina się od historii w żaden sposób, nawet, gdy jest mu to na rękę. Najlepszym dowodem jest przeprasanie za winy popełnione w przeszłości, o czym pisałem, ale jak zwykle raczyłeś pominąć to, co Ci nie na rękę.

Oj faktycznie.Nie neguję faktu przeprosin przez kościół. Tylko tak się zastanawiam, czy przepraszam, czyli słowo, które wypowiadam jak potrące kogoś w autobusie, jest adekwatne i rozwiązujące wszystko w przypadku gdy mówimy o rzxeczach ważniejszych i bardziej doniosłych (jak no ww synod). Wiesz normalnie przeprosiny by wystarczyły, aale nie w przypadku, gdy jedną ręką robi się czyny absolutnie niemoralne, a drugą przystraja się w szaty obrońców moralności.


Ajfen napisał(a):2) Kościół nie chełpi się, ale chlubi się swoją 2 tys. letnią tradycją, ale w dzisiejszych czasach mało kto uważa to za Jego zaletę. Większość jest liberałami lub relatywistami, jak ty( co najgorsze). Jeśli więc krytykujesz Kościół za pychę w chlubieniu się swoją tradycją, to nie ma w tym żadnego celu.

Nie wiem o co ci chodzi z relatywizmem bo chociaż tak przez kościół potępiany, to jednak funckjonuje w samym kościele (casus św. Tomka). Co do chełpienia się /chlubienia to w zasadzie oznaczają to samo zjawisko- tylko ocena tegoż jest ciut inna.

Ajfen napisał(a):3) Tradycja Kościoła jest niezmienna tak, jak niezmienny jest ten, który ją ustanowił, Jezus Chrystus, Syn Boga, Zbawiciel. Dlatego Kościół oparty na Chrystusowej nauce nigdy się nie zmienia i nie zmieni w pewnych kwestiach.

Zmienia sę zmienia- sama moralność też ewoluuje co nie pozostaje bez wpływu na kościół.
Ajfen napisał(a):Tak dla Ciebie: Tradycja jest przekazywaniem orędzia Chrystusa, urzeczywistnianym od początków chrześcijaństwa przez przepowiadanie, świadectwo, kult, instytucje i natchnione pisma. Apostołowie przekazali to, co otrzymali od Chrystusa biskupom(swoim następcom), a po nich wszystkim pokoleniom, aż do czasów obecnych. Dlatego Kościół ma prawo się ze swojej tradycji chlubić, ponieważ pochodzi ona od samego Boga.

Na tradycję składa się i to co ludzie czynili- stosy tez są częścią tradycji. Jakże malowniczą.


Tak więc na tradycję składa sie to co dobre i to co złe, a skoro każdego biskupa należy traktować jako alter Christus i każdego biszopa można połączyć przez te 2000 lat z apostołem (łańcuchem quasi genealogicznym) . Skoro kościół istnieje przez 2000 lat to jest to ten sam kościół , który Chrystus ustanowił, ten sam który inspirował palenie na stosach, prowokował wojny (zwłaszcza religijne) i dokonał trupiego synodu.
30-09-2005 23:21
Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #6
 
temat uznaję za bezasadny. poruszanych już tutaj takowych było wiele, ta kwestia blędów kościoła przemycona jest przez Ciebie w kazdym wątku. ale co tam, odpowiem jeszcze raz:
widzisz, kościół nie składał się z samych świętych ludzi, i nie składa się również dzisiaj. byli i są w nim karierowicze, którzy z wiarą i jej regułami nie mają wiele wspólnego.
w 897 roku cały syf władzy nagromadzony wśród ówczesnej hierarchii wybuchł ze zdwojoną siłą. jak widać, kościołowi wyszło to na złe. przeprosił za to.

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
30-09-2005 23:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #7
 
Cytat:Oj faktycznie.Nie neguję faktu przeprosin przez kościół. Tylko tak się zastanawiam, czy przepraszam, czyli słowo, które wypowiadam jak potrące kogoś w autobusie, jest adekwatne i rozwiązujące wszystko w przypadku gdy mówimy o rzxeczach ważniejszych i bardziej doniosłych (jak no ww synod). Wiesz normalnie przeprosiny by wystarczyły, aale nie w przypadku, gdy jedną ręką robi się czyny absolutnie niemoralne, a drugą przystraja się w szaty obrońców moralności.
Jakoś technika nie poszła w tak do przodu, żeby można było cofnąć się w czasie i niektórym zjawiskom zapobiec, aale jak się żyje w świecie pozbawionym moralności, a jednocześnie gani tych, co współcześnie próbują ratować Europę przed dnem dna moralności, to każdy powód jest dobry, żeby zaczepić nawet, jeśli te powody są twoimi własnymi cechami...
Cytat:Nie wiem o co ci chodzi z relatywizmem bo chociaż tak przez kościół potępiany, to jednak funckjonuje w samym kościele (casus św. Tomka). Co do chełpienia się /chlubienia to w zasadzie oznaczają to samo zjawisko- tylko ocena tegoż jest ciut inna.
Jesteś relatywistą moralnym i to od razu w tobie wykryłem. A co do św. Tomasza, to wierutna bzdura. Relatywistą w dzisiejszym pojmowaniu tego słowa to on by był, gdyby robił coś w kierunku dostosowywania Kościoła i jego nauki do czasów i polityki ówczesnych władców, a jakoś tak nie robił.
PS: Chełpić się brzmi ostrzej niż chlubić się.
Cytat:Zmienia sę zmienia- sama moralność też ewoluuje co nie pozostaje bez wpływu na kościół.
Jakoś nie powiedziałbym, żeby się tradycja zmieniała. A jeśli masz jakiś dowód( ale sensowny, bo to, co tu mówisz na razie jest bezsensowne), to dawaj. Podyskutujemy jeszcze. A moralność nie ewoluuje, tylko się stacza w dół, czemu Kościół stara się zapobiec, aale jak się nie wie o podstawowych normach moralnych i prawach człowieka, to najwidoczniej trudno to dostrzec.
Cytat:Na tradycję składa się i to co ludzie czynili- stosy tez są częścią tradycji. Jakże malowniczą.
Tak więc na tradycję składa sie to co dobre i to co złe, a skoro każdego biskupa należy traktować jako alter Christus i każdego biszopa można połączyć przez te 2000 lat z apostołem (łańcuchem quasi genealogicznym) . Skoro kościół istnieje przez 2000 lat to jest to ten sam kościół , który Chrystus ustanowił, ten sam który inspirował palenie na stosach, prowokował wojny (zwłaszcza religijne) i dokonał trupiego synodu.
Błąd rzeczowy. Mylisz historię z tradycją. Historia to dzieje dobre i złe, a tradycja, to pewne wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jak takich podstaw nie wiesz, to radzę powtórzyć liceum, albo słownik jakiś poczytać.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
30-09-2005 23:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #8
 
Ajfen napisał(a):Jesteś relatywistą moralnym i to od razu w tobie wykryłem. A co do św. Tomasza, to wierutna bzdura. Relatywistą w dzisiejszym pojmowaniu tego słowa to on by był, gdyby robił coś w kierunku dostosowywania Kościoła i jego nauki do czasów i polityki ówczesnych władców, a jakoś tak nie robił.
PS: Chełpić się brzmi ostrzej niż chlubić się.
Cytat:

Jestem ralatywistą i wcale się tego nie wstydzę. Bo np amputować nogę może bandzior torturującu ofiarę jak i lekarz ratujący życie- i ocena zależy od okoliczności tego czy jest to uczynek dobry czy zły, a nie od samej czynności. A ilość podobnuych przypadków jest Legion. Ta sama czynnośc może być i krzywdzeniem i uratowaniem zycia.

Co do Akwinaty

Przykład:Św. Tomasz napisał, że kradzież jedzenia w czasie powszechnego głodu nie jest grzechem- zrealtywizował tym samym przykazanie (nie znam numeru, ale ty na pewno wiesz które)

Cytat:Jakoś nie powiedziałbym, żeby się tradycja zmieniała. A jeśli masz jakiś dowód( ale sensowny, bo to, co tu mówisz na razie jest bezsensowne), to dawaj. Podyskutujemy jeszcze. A moralność nie ewoluuje, tylko się stacza w dół, czemu Kościół stara się zapobiec, aale jak się nie wie o podstawowych normach moralnych i prawach człowieka, to najwidoczniej trudno to dostrzec.

Przykład:
Kiedys kościół zezwalał na uprawianie seksu nawet z 11 i pół letnimi dzieczynami (pod warunkiem zawarcia ślubu rzecz jasna). Teraz nie można w ogóle seksić się z pannicami poniżej 15 lat. Zmiana? Zmiana.I to na lepsze mam wrażenie.

Wracając do tematu to jestem zdziwiony tym synodem, tym bardziej, że nie sądziłem by kościół mógł mnie czymś zaskoczyć. I zastanawiam jakie jeszcze rzeczy robił / robi , a którymi się nie chlubi bo strażnikom moralności niektórymi uczynkami chlubic się nie wypada.
30-09-2005 23:57
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
semper_malus napisał(a):Jestem ralatywistą i wcale się tego nie wstydzę. Bo np amputować nogę może bandzior torturującu ofiarę jak i lekarz ratujący życie- i ocena zależy od okoliczności tego czy jest to uczynek dobry czy zły, a nie od samej czynności. A ilość podobnuych przypadków jest Legion. Ta sama czynnośc może być i krzywdzeniem i uratowaniem zycia.

Ciekawe czy jesteś takim relatywista jak przechodzisz przez pasy drogowe? Ciekawe czy wówczas zastanwiasz się czy wejście pod rozpędzonego TIR'a jest względne - mozę bezpieczne a może nie??? Relatywizm jest oki kiedy mozemy sobie pogadać, pofilozofować inaczej jest w życiu :roll: Czy zatem uważasz, że zagazowanie Żydów w obozach było słuszne czy nie? Jeśli jesteś relatywistą to powinno być dla Ciebie względne i nie możesz wypowiedzieć się po jedenj ze stron....

semper_malus napisał(a):Przykład:Św. Tomasz napisał, że kradzież jedzenia w czasie powszechnego głodu nie jest grzechem- zrealtywizował tym samym przykazanie (nie znam numeru, ale ty na pewno wiesz które)

Podaj konkret, bo tak trudno dyskutować.

semper_malus napisał(a):Kiedys kościół zezwalał na uprawianie seksu nawet z 11 i pół letnimi dzieczynami (pod warunkiem zawarcia ślubu rzecz jasna). Teraz nie można w ogóle seksić się z pannicami poniżej 15 lat. Zmiana? Zmiana.I to na lepsze mam wrażenie.

Nie widzę tutaj żadnej zmiany. Bez sakramentu małżeństwa człowiek uprawia nierząd. Wiek może zależec od danego czasu, kiedyś wcześniej się żenili ale to chyba ze względów dynastycznych, politycznych ale czy upawiali seks od razu???

A synod trupi no cóż? Błędy, od których nikt się nie ustrzegł! Za te zbrodnie Kościół przepraszał i nawet wówczas pocięgnieto do odpowiedzialności Stefana VI-VII, którego pozbawiono insygniów papieskiej władzy i uwięziono. Zatem nie było to tylko przepraszamy, choc trzeba uznać, że ówczesnie papiestwo było pod wpływem ówczesnych panujących, stąd owe błędy.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
01-10-2005 09:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #10
 
Cytat:Wracając do tematu to jestem zdziwiony tym synodem, tym bardziej, że nie sądziłem by kościół mógł mnie czymś zaskoczyć. I zastanawiam jakie jeszcze rzeczy robił / robi , a którymi się nie chlubi bo strażnikom moralności niektórymi uczynkami chlubic się nie wypada.
Pisałem już o tym, ale napiszę ponownie, ponieważ najwyraźniej nie dotarło do Ciebie to, co napisałem. Kościół składa się z grzeszników, a oni czasem popełniają błędy. Błędy popełnia każdy człowiek, ponieważ żaden z nas nie jest istotą doskonałą. Kościół za te błędy przeprosił, a teraz wychodzi na to, że świat wypomina je wciąż, aby osłabić jego pozycję "stróżów moralności"(jak nas ładnie nazwałeś). Relatywistyczna Europa zdaje się mówić: "Skoro Kościół kiedyś sam zabijał i palił na stosie, wyzyskiwał i taplał się w krwi "niewiernych", to dlaczego my nie możemy robić tego, co nam się żywnie podoba teraz?" I to jest właśnie największą głupotą ludzkości. Wciąż powtarzane są błędy. Kościół je popełniał, a teraz przed nimi przestrzega, ale wy nie. Oczywiście też trzeba samemu troszkę napsuć, rozwalić doszczętnie prawa moralne Kościoła, które mimo że dobre, to pochodzą od tych, którzy ongiś sami ich nie przestrzegali. Tak wy myślicie. Wy relatywiści. Dlatego Kościól was potępia, dlatego z wami walczy, ponieważ wy walczycie z moralnością, która została ugruntowana na bolesnych doświadczeniach przeszłości.

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
01-10-2005 10:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #11
 
Gregoriano napisał(a):Ciekawe czy jesteś takim relatywista jak przechodzisz przez pasy drogowe? Ciekawe czy wówczas zastanwiasz się czy wejście pod rozpędzonego TIR'a jest względne - mozę bezpieczne a może nie??? Relatywizm jest oki kiedy mozemy sobie pogadać, pofilozofować inaczej jest w życiu Przewraca Oczy Czy zatem uważasz, że zagazowanie Żydów w obozach było słuszne czy nie? Jeśli jesteś relatywistą to powinno być dla Ciebie względne i nie możesz wypowiedzieć się po jedenj ze stron....

Gaz , którym gazowano żydów był przenzaczony do trucia insektów- względnie można zarzucić używanie go niezgodnie z przeznaczeniem. Okey zdarzają się przypadki kiedy można bez trudu określić co dobre a co złe i nie stanowi to problemu, ale są również przypadki gdy nie jest to łatwe. Jest przykazanie nie zabijaj a jednocześnie Augustyn sankcjonuje nawracanie mieczem i wojnę (sprawiedliwą!!!). W zyciu jest tak że musimy pewne rzeczy stopniować- rozróżniamy w życiu większe i mniejsze zło- te ostatnie czasami uznajemy wręcz za dobro.Np: złamanie nogi w wypadku samochodowym to niesczęście, ale złamanie nogi w wypadku samochodowym w którym wszyscy pozostali uczestnicy zginęli to fart- iż tak niewielkim kosztem człowiek się wykpił. Przy tragedii nie a ono praktycznie znaczenia.


Gregoriano napisał(a):Podaj konkret, bo tak trudno dyskutować.

To jest konkret, a grzebać przy Akwinacie nie zamierzam, zrobiłem to raz i wystarczy.
Gregoriano napisał(a):Nie widzę tutaj żadnej zmiany. Bez sakramentu małżeństwa człowiek uprawia nierząd. Wiek może zależec od danego czasu, kiedyś wcześniej się żenili ale to chyba ze względów dynastycznych, politycznych ale czy upawiali seks od razu???

Dymanie 12 letniej żony było moralnie uzasadnione, teraz jest to pedofilia. Zmieniło się podejście do kwestii płci, zmieniała się moralność. Dzieci nie muszą sakramentować się małżeństwem ani się seksić. Zarówno ślub jak i seks z 12 latką są dzis naganne moralnie ( otym, że to przestępstwo nie wspomnę bo po co?)


Ajfen napisał(a):Pisałem już o tym, ale napiszę ponownie, ponieważ najwyraźniej nie dotarło do Ciebie to, co napisałem. Kościół składa się z grzeszników, a oni czasem popełniają błędy.

Napisałeś jeszcz bodajże : Nikt nie jest dposkonały.
Piękna mowa obrończa np. dla mordercy: Wysoki sądzie nikt nie jest doskonały.Każdy grzeszy.Popełniłem błędy.


Ajfen napisał(a):Skoro Kościół kiedyś sam zabijał i palił na stosie, wyzyskiwał i taplał się w krwi "niewiernych", to dlaczego my nie możemy robić tego, co nam się żywnie podoba teraz?"

Nie o to chodzi: Skoro kościół robił to co wymieniłeś to jakie on ma moralne prawo mówić nam co należy, a co nie należy robić. Jakby kierownictwo NSDAP w 45 powiedziało gromko :yyyyyyy przepraszamy- zrobiliśmy złe rzeczy, to załatwiło by to sprawę?

Nie krzywdzę ludzi, a że przy okazji koścoiól nie jest dla mnie żadnym autorytetem moralnym czy jakimkolwiek innym to takich jak ja jest w Europie coraz więcej. I kosciołowi to sie nie podoba.
01-10-2005 11:22
Odpowiedz cytując ten post
Ajfen Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 284
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #12
 
Cytat:Nie o to chodzi: Skoro kościół robił to co wymieniłeś to jakie on ma moralne prawo mówić nam co należy, a co nie należy robić.
Buahahahahahahahaha!!! A co napisałem??? To samo, o czym ty teraz piszesz. Patrz i czytaj co piszę, a nie walisz takimi tekstami. Właśnie tak myślicie. I nie ma dla was znaczenia, czy ktoś przeprosił, czy nie. Wina jest winą, ale czy pamiętacie, że i wy źle postępowaliście, a co gorsza nadal postępujecie? No skądże. Lepiej jest usunąć przeszkody broniące tej moralności wypominając im ich błędy. A jakże, a to, że sami nie jesteśmy lepsi, to już odmienna sprawa. Gratuluję wysokiego poziomu kultury i etyki.
Cytat:Jakby kierownictwo NSDAP w 45 powiedziało gromko :yyyyyyy przepraszamy- zrobiliśmy złe rzeczy, to załatwiło by to sprawę?
A czy nie mamy już tego za sobą??? Jakoś Niemcy są z poważaniem traktowani w całej Europie, a oni są winni temu, że NSDAP doszło do władzy i zrobiło swoje. Jakoś w ich wypadku "przepraszamy" załatwiło sprawę. I co pan na to???

Przez u?miech do Boga :-):-):-) <><
01-10-2005 12:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Aslan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 494
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #13
 
wkradła się wielka nieścisłoś, seper:

semper_malus napisał(a):Kiedys kościół zezwalał na uprawianie seksu nawet z 11 i pół letnimi dzieczynami (pod warunkiem zawarcia ślubu rzecz jasna). Teraz nie można w ogóle seksić się z pannicami poniżej 15 lat. Zmiana? Zmiana.I to na lepsze mam wrażenie.
semper_malus napisał(a):Dymanie 12 letniej żony było moralnie uzasadnione, teraz jest to pedofilia. Zmieniło się podejście do kwestii płci, zmieniała się moralność. Dzieci nie muszą sakramentować się małżeństwem ani się seksić. Zarówno ślub jak i seks z 12 latką są dzis naganne moralnie ( otym, że to przestępstwo nie wspomnę bo po co?)

zauważ, że śrenia wieku życia ludzi była niewspółmiernie krótsza niż teraz. według badań, średni wiek życia wynosił wówczas około 30 lat, przy czym u mężczyzn był wyższy i sięgał 35 lat, u kobiet zaś niższy i oscylował w granicy 25 lat.
także proporcje dzisiejsze są zachowane.
dalej: należy też zwrócić uwagę na śmiertelność ludzi, ktora wynosila przecietnie 30%.
także Twój problem jest wyjaśniony.

semper_malus napisał(a):Nie o to chodzi: Skoro kościół robił to co wymieniłeś to jakie on ma moralne prawo mówić nam co należy, a co nie należy robić.

słyszałeś o przypowieści o nawróconym grzeszniku?
'zaprawdę, powiadam wam: większa będzie radość z nawróconego grzesznika, niż z 99 sprawiedliwych!'
kościół 'nawrócił się' i nie ma mowy o takich czynach. więc można o nich pamiętać, ale żeby rozpamiętywać i odnosić do dnia dzisiejszego?

Wydoby? mnie z do?u zag?ady
i z ka?u?y b?ota,
a stopy moje postawi? na skale
i umocni? moje kroki.
I w?o?y? w moje usta ?piew nowy,
pie?? dla naszego Boga.
Ps. 40
01-10-2005 12:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #14
 
semper_malus napisał(a):Gaz , którym gazowano żydów był przenzaczony do trucia insektów- względnie można zarzucić używanie go niezgodnie z przeznaczeniem. Okey zdarzają się przypadki kiedy można bez trudu określić co dobre a co złe i nie stanowi to problemu, ale są również przypadki gdy nie jest to łatwe. Jest przykazanie nie zabijaj a jednocześnie Augustyn sankcjonuje nawracanie mieczem i wojnę (sprawiedliwą!!!). W zyciu jest tak że musimy pewne rzeczy stopniować- rozróżniamy w życiu większe i mniejsze zło- te ostatnie czasami uznajemy wręcz za dobro.Np: złamanie nogi w wypadku samochodowym to niesczęście, ale złamanie nogi w wypadku samochodowym w którym wszyscy pozostali uczestnicy zginęli to fart- iż tak niewielkim kosztem człowiek się wykpił. Przy tragedii nie a ono praktycznie znaczenia.

A zatem nasz Semper nie jest relatywistą :roll: Zazwyczaj tak jest, że relatywizujemy jeśli coś nas nie dotyczy. Jesli zaczniemy jednak tego doświadczać to zmieniamy zdanie. Jeśli burzymy się na idee wojny sprawiedliwej to tylko wtedy kiedy nikt nas nie atakuje ale zapewne zmienimy się szybko gdybyśmy mieli doświadczyć takiego zła jakiego doświadczyli w 1939 roku.

Augustyn nie miał na myśli od takiego zabijania sobie. W tym wypadku powinneneś być bardziej rzetelny :roll:

semper_malus napisał(a):Dymanie 12 letniej żony było moralnie uzasadnione, teraz jest to pedofilia. Zmieniło się podejście do kwestii płci, zmieniała się moralność. Dzieci nie muszą sakramentować się małżeństwem ani się seksić. Zarówno ślub jak i seks z 12 latką są dzis naganne moralnie ( otym, że to przestępstwo nie wspomnę bo po co?)

1. Proszę nie używać takich prymitywnych słów jak dymanie!!! Dymac to se możesz balon ale nie kogoś! Smutno mi na widok takiego słownictwa.

2. Twoje argumenty kompletnie nie rozpatrują kontekstu danego czasu, zatem spokojnie moge je pominąć bo do niczego sensownego nie dojdzemy. Św. Paweł też w swoich listach wyraźnie powinien potępić niewolnictwo ale trochę inaczej się do tego ustosunkował. Nie zrozumiemy go jeśli sie nie odniesiemy do tamtego czasu i tego co nauczał.

semper_malus napisał(a):Nie o to chodzi: Skoro kościół robił to co wymieniłeś to jakie on ma moralne prawo mówić nam co należy, a co nie należy robić. Jakby kierownictwo NSDAP w 45 powiedziało gromko :yyyyyyy przepraszamy- zrobiliśmy złe rzeczy, to załatwiło by to sprawę?

Semper to tylko pokazuje twój stosunek do Kościoła. Jeśli widzisz tam to co napisałeś to zostań przy swoim... :roll: Jeśli uważasz, że "kościół robił to co wymieniłeś to jakie on ma moralne prawo mówić nam co należy, a co nie należy robić." Pozostań przy swoim, my przy swoim dalsza dyskusja jest bez przedmiotowa.... :?
Jeśli tak to wogóle nie pomagajmy sobie bo każdy z nas zrobił jakieś świnstwo, "świnstewko" itd...

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
01-10-2005 13:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #15
 
Gregoriano napisał(a):A zatem nasz Semper nie jest relatywistą

Trudno stwierdzić o kim mówicie albowiem jedyny semper jakiego znam nie jest "wasz".

Gregoriano napisał(a):Jeśli burzymy się na idee wojny sprawiedliwej

Żadna wojna nie jest sprawiedliwa. Bo jeśli sprawiedliwa jest wojna obronna to tylko z jednego punktu widzenia, tylko dla jednej ze stron. Wojna w klasycznym tego słowa znaczeniu opiera się na zabijaniu. Jest wszak przykazanie:Nie zabijaj. Krótkie i jasne- nie ma w nim mowy ani o wojnie sprawiedliwej ani o obronie własnej. Więc to co Augustyn mówi o nawracaniu mieczem to relatywizowanioe przykazania nie zabiojaj. O zrealtywizowaniu przykazania nie kradnij już wspominałem przy okazji Akwinaty.

Człowiek może zabić i w przypadku obrony własnej i zabić może gwałciciel.swoją ofiarę. I w jednym i w drugim przypadku złamali oni przykazanie. i gdyby nie relatywizm obaj powinni ponieść tę samą karę. Pytanie czy zasługują na ten sam wymniar kary? Zarówno Augustyn jak i Akwinata noszą (chyba) zaszczytane miana doktorów kościoła- czy to daje im prawo do rozszerzania definicji boskich przykazań, które ktoś tam dostał od samego Boga?

Czy cel uświęca środki?
01-10-2005 13:57
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów