Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Palenie tytoniu czy to grzech ?
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Zgadzam się z tobą Daidosie i mam tego świadomość, ale słyszałem też kiedyś, ze palenie nie jest grzechem ciężkim i że mogę przyjmować komunię. Wiem, ze lepiej byłoby gdybym nie palił, ale jak już wyżej Offca napisała i to co otrzymałem kiedyś w trakcie spowiedzi mówi, ze jeśli to jest uzależnieniem i nie mam nad tym kontroli to jest to zniwolenie, że tak naprawdę to nie chę palić, ale muszę, bo organizm się tego domaga.

Ale muszę powiedzieć ważną rzecz dotyczącą palenia:
Największym grzechem i największą głupotą jest rozpoczęcie palenia a nie samo palenie, wtedy jest to już tylko uzaleznienie.

Wiem, najłatwiej jest się usprawiedliwiać, ale ja zdaje sobie sprawę z grzechu i staram sie z tego spowiadać, mimo tego co kiedyś usłyszałem.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-10-2005 14:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Mnie to nie przekonuje, mój tata palił od wojska papierosy i przestał palic juch chyba 8 lat nie pali wcale a ma 50 czyli można przestać, a nie tłumaczyc sie tym, że coś mnie zniewala to moge to czynić.

Bo mozna by powiedziec, że masturbacja także uzależnia, a jest grzechem ciężkim.
Prawo Kościelne jest pewnie inne, bo u nas w seminarium także w wyznaczonych miejscach mogą klerycy palic nie chowająć sie po śmietnikach.

Ale skoro ludzie nie przekonuje informacja, że PALENIE ZABIJA to sorry. Mogę więc powiedzieć, że narkotyki to także nic złego. I w zasadzie tylko jak zabije nie moge przystapic do komuni.
09-10-2005 15:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Ja bynajmniej widzę, ze sam o własnych siłach nie rzucę palenia, wole to powierzyć Bogu, on mi może pomóc w walce z tym nałogiem.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-10-2005 15:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Daidoss, nie tak ostro...
Moja mam pali od wielu lat i mimo że bardzo się stara, bardzo chce rzucić palenie, to na razie jej się nie udało... Smutny
Próbowała wiele razy, widziałam jak się męczyła, jednak się nie udało Smutny
Więc to naprawdę jest ciężko...
Palenie bardzo mocno zniewala...

Modlitwa bardzo wiele może pomóc... Ja po bierzmowaniu i trochę też przec, bardzo duzo modliłam się o uwolnienie z tego niszczycielskiego nałogu... Miałam wtedy w sobie ogromną siłe do rzucenia palenia... Nie paliłam jednak tylko tydzień,,,... Jak przestałam się o to modlić, znów zaczęłam palić i palę do dziś...
Nie wiem dlaczego, ale teraz jest mi niesamowicie trudno to rzucić, chociaż się staram... Smutny

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
09-10-2005 22:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Tak Harpoon, to bardzo trudne i często nie wynika tylko z braku chęci, ale ze słabszej psychiki. Są ludzie silniejsi i słabsi, tym słabszym potrzebna jest pomoc, bo sami nie dają sobie z tym rady, by tak od razu rzucić palenie. Ja brałem nawet już leki, by z tym skończyć, ale narazie takze bezskutecznie.
Modlitwa jest jednym z tych skutecznych lekarstw na rzucenie palenia. Bóg moze bardzo w tym pomóc, dlatego ja staram się skorzystać z tego lekarstwa.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
09-10-2005 22:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #21
 
chciałbym zwrócic uwagę na jedną kwestię. Otóż każdy z tu obecnych zdaje sobie sprawę , że palenie jest szkodliwe, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że palenie ma również dobroczynny wpływ w conajmniej dwóch kwestiach. Nie dyskutuję z niezdrowością, wiem, że to szkodliwe, więc nie ma sensu, żeby ktoś o ty, pisał tym niemniej palenie papierosów:

-zmniejsza znacznie ryzyko zapdnięcia na chorobę Parkinsona
-pomaga na tzw bóle naczyniowe, które są pochodną bóli migrenowych (chodzi wtedy zwykle , gdy boli jedna częśc twarzy)
co naukowe to powyżej , a ja od siebie dodam:
-żeby niektóre nerwusy nie jarały szlugów to by na świecie było więcej morderstw. Powaznie mówię.
12-10-2005 22:48
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Ta, piepierochy w pewnym sensie rozładowują napięcie. Dlatego palacze najwięcej kopcą w silnym stresie czy zdenerwowaniu.
A te naukowe to skąd wziąłeś?

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
12-10-2005 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #23
 
Od neurologa takiego jednego. W Wojewódzkim pracuje (parkinsona), a bóle naczyniowe z ksiązki o migrenach ( ech co tu gadać strasznie parszywa przypadłość).

było coś jeszcze na co szlugi dobrze robiły ale zapomniałem.
12-10-2005 22:55
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Podobnie jest z alkoholem. Sam w sobie jest szkodliwy dla zdrowia, ale ma też kilka pozytywnie wpływających cech na organizm. Takie błahe to np. piwem można sobie swietnie przeczyścić nery - moja mama musiała pić codziennie po szklaneczce piwa bo miała coś tam w nerkach, no a lampka wińska dziennie dobrze wpływa na serce.
Niemniej uważam, że papierochy sa bardziej szkodliwe niż alkohol :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
12-10-2005 23:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Offca napisał(a):Podobnie jest z alkoholem. Sam w sobie jest szkodliwy dla zdrowia, ale ma też kilka pozytywnie wpływających cech na organizm. Takie błahe to np. piwem można sobie swietnie przeczyścić nery - moja mama musiała pić codziennie po szklaneczce piwa bo miała coś tam w nerkach, no a lampka wińska dziennie dobrze wpływa na serce.
Niemniej uważam, że papierochy sa bardziej szkodliwe niż alkohol :/

Piwo oczyszcza nerki z kamienia,który sie tam tworzy,mój ojciec miał taki kamień i zwijał sie z bólu, do momentu, aż mu go usunęli. Rzeczywiście Offco, palenie jest znacznie gorsze od alkoholu, jesli tego drugiego używa się z rozsądkiem,inaczej sytuacja się odwraca i alkohol wtedy staje się gorszy od palenia,ponieważ uszkadza mózg (jeśli ktoś nałogowo sie upija).

Jeśli nie palących było by mniej, to i zachorowań na raka również byłoby mniej. Teoretycznie można przyjąc, ze palenia w jakimś tam stopniu pomaga na stres, ale praktycznie jest to bzdura kompletna.
To uczucie jest bardzo krótkotrwałe,papierosy nie działają na dłuższy okres na człowieka zestresowanego.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
13-10-2005 00:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #26
 
TOMASZ32 napisał(a):Teoretycznie można przyjąc, ze palenia w jakimś tam stopniu pomaga na stres, ale praktycznie jest to bzdura kompletna.

Taak ? A dlaczego?

Jako palący uważam, że mi osobiście pomaga na stres. Gdybym nie palił pewnie nabawiłbym się wrzodów żołądka. I umozliwia zajęcie czymś rąk co jest nie bez znaczenia jak chce się komuś rzucić do gardła.
13-10-2005 00:28
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
A choćby dlatego, że sam palę i nigdy mi to na stres nie pomogło, moze tylko na bardzo krótki czas, a potem trzeba następnego jarać i tak w kółko. Tylko więcej człowiek pali i nic mu to nie daje.
Ale jak tobie pomaga no to cóż, przecież nikt ci tego nie zabroni.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
13-10-2005 07:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #28
 
semper_malus napisał(a):Gdybym nie palił pewnie nabawiłbym się wrzodów żołądka

:hahaha: Ciekawy argument - wrzodów może nie ale rak lub zawał wielce prawdopodobne.
(Możesz też sobie amputować np. nogi to grzybicy stóp nie dostaniesz - bardzo logiczne ;P ) .
Nikotyna jest taką samą trucizną co alkohol etylowy ,cjanek potasu lub arszenik - różni ich tylko dawka która zabija ( z tego co pamiętam cjanku też używa się jako lekarstwo w określonych dawkach ale chyba nikt nie kuruje się nim tak dla przyjemności) notabene to nikotyna jest najsilniejszą trucizną wśród nich - czytałem że jedna kropla czystej nikotyny w kontakcie już ze skórą jest zdolna zabić dorosłego człowieka.

A tak na marginesie zastanawiają mnie ludzie którzy tak oburzają się na stosowanie eutanazji a sami sobie ją fundują tylko że rozciągnięta w czasie. =D>

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
13-10-2005 08:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
godunow Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #29
 
Palenie rzuaca się bardzo prosto!! :o :o
Kupujesz paczkę papierosów zapalsz papierosa zaciagsza sie parę razy
wyrzucasz tego papierosa . Zachowujesz paczkę (prze pól roku powiedzmy i nigdy więcej nie sięgasz po następnego
Prawda ze proste Szczęśliwy Szczęśliwy
Ja tak zrobiłem 8 lat temu a paliłem lat 23
Proponuje spróbowac palaczom . tego rozwiązania .
Zadne ogranicznie albo palisz albo nie palisz.!!

Pamiętaj Ty Boga możesz zapomnieć? !!
Ale Bóg nie zapomni o Tobie.. Nigdy
13-10-2005 10:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #30
 
Cichociemny napisał(a):Ciekawy argument

Żaden argument- palę bo lubię i koniec. A że pomaga w jakiś sposób zapanować nad nerwami to się o to nie oburzam, wiem czym ryzykuję paląc. Ale nie chće mieć Parkonsona.

Zresztą jak zaznaczyłem w poście dotyczącym pozytywnych skutków palenia o szkodliwości papierosów nie ma co gadać bo to dowiedzione

[Obrazek: d21119pt.th.gif]
13-10-2005 15:35
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów