Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Chrześcijanin czy Katolik?
Autor Wiadomość
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Daidoss napisał(a):Tak ale nie moza byc katolikem i odrzucac KKK.
A Ty Gerwaz mowisz ,ze jestes chrzescijaninem ale takim z dawnych czasow wiec zastanawiam sie jak to wyglada.
Nie mowilem, ze jestem z dawnych czasow Język Język Język

Daidoss napisał(a):ale nie moza byc katolikem i odrzucac KKK.
Ale mozna byc chrzescijaninem i odrzucac KKK, czego dowodzi chocby istnienie innych wyznan chrzescijanskich.

www.malach.tox.pl
30-08-2004 18:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Gerwaz napisał(a):I w takich momentach zawsze przypomina mi sie zdanie z Biblii, w ktorym Bog mowi, ze ten lud "czci Go na prozno, uczac zasad podanych przez ludzi".

Wiesz - nie obraź się - ale to taka pycha trochę. Oczywiście zaraz pewnie zaczniesz się tłumaczyć, że nie miałeś takich intencji itd, jednak katolicy zostali przez Ciebie przedstawieni jako totalnie odstający od tego co mówił Jezus! Nie ważne czy miałeś na myśli duchwieństwo czyli pasterzy czy nie, ale takie myślenie to implikuje. Odkryłeś prawdę i rościsz sobie prawo do tak wielkich uogólnień....

Gerwaz napisał(a):Ale mozna byc chrzescijaninem i odrzucac KKK, czego dowodzi chocby istnienie innych wyznan chrzescijanskich.

Dobra, ale czy należysz do tego innego Kościoła/ów? Jeśli nie, to uprawiasz pustosłowie! Jeśli natomiast - powiedzmy - uczestniczysz w życiu Kościoła Katolickiego, a odrzuczas jego naukę to trochę taka hipokryzja. Przyjmij to jako moją dywagację, odpowiedź ty znasz i to twoja sprawa.

Dyskusja narazie zeszła na wzajemne poznawanie się, ale niekiedy to konieczne! Tylko prawda może stać się podstawą rzetelnego dialogu.

[ Dodano: Pon Sie 30, 2004 8:53 pm ]
Robi napisał(a):a czy odrzucenie kilkunastu punktow jest rownoznaczne z odrzuceniem ogolnie kodeksu?

Nie wiem o co ci chodzi? Jaki kodeks? Pierwsze słyszę! Chodzi ci o Katechizm Kościoła Katolickiego? Jeśli tak, to nie jest zbiór przepisów /może dla Ciebie, masz prawo do swojej opinii/. Widać, że tego nie czytałeś, a nawet jeśli to podszedłeś do tego z wyraźnym uprzedzeniem. To wcale nie jest gruby gniot, ale komu chce sie to czytać, lepiej polegać na swojej potocznej wiedzy.

Wiesz, jeżeli odrzuczasz dogmaty - o czym wspominałeś - a jednym z nich jest nauka o Trójcy Świętej to wybacz, wiara w resztę nie ma sensu! To tak odnośnie "kodeksu".... :wink:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
30-08-2004 21:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ginekolog Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 9
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Bardzo mnie korciło, żeby zabrać głos w tej dyskusji Duży uśmiech
Temat "Chrześcijanin czy katolik" jest dla mnie bardzo ważnym tematem. Jeszcze do niedawna miałem podobne dylematy w tej kwestii jak Robi i Gerwaz, a to dlatego, że mam bliski kontakt z protestantami. Dzięki nim odnalazłem Jezusa Chrystusa i zaprosiłem go do mojego życia. Ale także pod wpływem kontaktu z protestantami zrodziły się we mnie poważne wątpliwości co do Kościoła Katolickiego. Dużo bym mógł o tym pisać... Myślę, że najważniejsze jest to, czy jesteśmy NAPRAWDĘ CHRZEŚCIJANAMI.

Nie można jednak być chrześcijaninem w pojedynkę. Jezus mówi też, że nie można być letnim-zachęcam Was do konkretnego wejścia, na 100%, do Kościoła. Bycie w Kościele Katolickim wymaga wiele POKORY Duży uśmiech Niestety, bracia kochani! Duży uśmiech Jeśli czegoś nie rozumiemy np. jakiegoś dogmatu, to cierpliwie pytajmy i poznawajmy te prawdy, a nie od razu krytykujmy.
31-08-2004 02:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
Tak zgadzam sie. Mowicie o roznych odlamach chrzescijanstwa a wydaje mi sie, ze taknaprawde nic o tym nie wiecie. Nie uwazacie sie za chrzescijanow a kiedy mam prosi o poswiecenie koszyczka na wielkanoac grzecznie smigacie do kosciola. Wiec to jest taka gadanina inic wiecej.
31-08-2004 07:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Daidoss napisał(a):Tak zgadzam sie. Mowicie o roznych odlamach chrzescijanstwa a wydaje mi sie, ze tak naprawde nic o tym nie wiecie. Nie uwazacie sie za chrzescijanow a kiedy mam prosi o poswiecenie koszyczka na wielkanoac grzecznie smigacie do kosciola. Wiec to jest taka gadanina inic wiecej.
CHRZESCIJANOW??? :shock: Z kontekstu twojej wypowiedzi rozumiem, ze mialo byc "katolikow".
Mylisz sie cwaniaku - ja nawet nie pojechalem na pielgrzymke maturzystow do Czestochowy, bo stwierdzilem, ze moja wiara mi na to nie pozwala (wplywy wyznan protestanckich). I tak sie sklada, ze interesuja mnie inne wyznania - zaznaczam, ze chrzescijanskie - do innych religii jakos mnie nie ciagnie, ale tez je warto pewnie poznac przynajmniej od strony teoretycznej.

Ginekolog napisał(a):Nie można jednak być chrześcijaninem w pojedynkę. Jezus mówi też, że nie można być letnim-zachęcam Was do konkretnego wejścia, na 100%, do Kościoła.
Patrz mnie tu na usta: ja NIGDZIE nie napisalem, ze chce czy probuje byc "chrzescijaninem w pojedynke". Doceniam potrzebe Kosciola jako wspolnoty (sam tez taka potrzebe mam) i jego role jako takiej.

Gregoriano napisał(a):
Gerwaz napisał(a):Ale mozna byc chrzescijaninem i odrzucac KKK, czego dowodzi chocby istnienie innych wyznan chrzescijanskich.

Dobra, ale czy należysz do tego innego Kościoła/ów? Jeśli nie, to uprawiasz pustosłowie! Jeśli natomiast - powiedzmy - uczestniczysz w życiu Kościoła Katolickiego, a odrzuczasz jego naukę to trochę taka hipokryzja. Przyjmij to jako moją dywagację, odpowiedź ty znasz i to twoja sprawa.
To nie jest pustoslowie -> patrz odpowiedz na slowa Daidossa.
Dlaczego uczestniczenie w zyciu Kosciola (celowo nie pisze katolickiego) to hipokryzja z mojej strony? Jak juz probowalem powiedziec Kosciol jest wazny, wiec chce byc jego czescia, ale to nie znaczy, ze mam bezkrytycznie wszystko przyjmowac.

Gregoriano napisał(a):Wiesz, jeżeli odrzuczasz dogmaty - o czym wspominałeś - a jednym z nich jest nauka o Trójcy Świętej to wybacz, wiara w resztę nie ma sensu! To tak odnośnie "kodeksu"...
Ciekawe... Ilosc dogmatow w KRK rosla wraz z biegiem lat. Niektore sa wyjatkowo mlode - maja lat 140. Ja przyjmuje tylko to, co jest w Biblii (a tam mozna znalezc slowa o Trojcy - Jezus wielokrotnie podkresla sowja jednosc z Ojcem i Duchem), a nie to, w co kaze mi wierzyc jakis kolejny sobor.

www.malach.tox.pl
31-08-2004 09:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ginekolog Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 9
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Gerwaz napisał(a):ja NIGDZIE nie napisalem, ze chce czy probuje byc "chrzescijaninem w pojedynke". Doceniam potrzebe Kosciola jako wspolnoty (sam tez taka potrzebe mam) i jego role jako takiej
i tak trzymaj, bracie Duży uśmiech
A jeśli masz już taką potrzebę, to wejdź w konkretną wspólnotę.
My staramy się zachęcić (może nieudolnie) do zaangażowania się we wspólnotę Kościoła Katolickiego (w której zresztą, jak mi się wydaje, wszyscy tu piszący zostali wychowani). Nie możemy nikogo do tego zmusić. Macie wolną wolę, którą szanuje Bóg i którą my też szanujemy.

Nie wiem, czy dobrze Was rozgryzłem, Robi i Gerwaz, ale wydaje mi się, że nie uważacie się za protestantów. Nie chcecie też, by mówiono na Was "katolik". To kim w takim razie jesteście? Nie chcę Was krytykować, tylko przestrzec- daleko tak nie zajedziecie. Trudno jest wytrzymać w pojedynkę, bez oparcia w Kościele ataki Złego...

Wiem, że w KRK wiele Wam się nie podoba. Mi też Duży uśmiech ale ja traktuję ten kościół jak moją rodzinę. W rodzince bywa różnie Uśmiech Nie zawsze rozumiemy, dlaczego rodzice każą nam robić to, a zabraniają czegoś innego, ale jeśli z pokorą podporządkujemy się ich poleceniom, to najczęściej stwierdzamy, że to było dobre, słuszne.

POKORA, bracia, POKORA Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
31-08-2004 21:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
ja uważam się za chrześcijanina+katolika, skoro jestem katolikiem to i chrześcijaninem itd.
jeśli jestem chrześcijaninem to czyli kim?na czym się opieram?Pismo św.?ok, ale trudno się oderwać od jakiegokolwiek wyznania, gdy nawet się chce żyć tylko Pismem, no może dla niektórych nie, to zależy w sumie od interpretacji Pisma

jasne może nie wszystko w KRK akceptuję, choć w tym momencie nie przychodzi mi do głowy nic z czym się nie zgadzam, raczej tylko to z czym mi się trudno pogodzić, ale myślę że muszę jeszcze do tych spraw dorosnąć?nie wiem może :wink:
tak naprawdę najczęściej nie zgadzamy się z tym czym nam wygodnie, bo cos wymaga za dużego wysiłku itd.,
jest napisane że mamy być zimni albo gorący, a w tej naszej nieakceptacji jesteśmy letni
nie twierdzę że trzeba się zgadzać z tym co mówią poszczególni ludzie kościoła, chyba to sobie najbardziej uświadomiłam czytając Tischnera-w końcu mamy własny rozum-ale z oficjalnym nauczaniem tak, gdy papież przemawia ex catedra itp. a dogmaty? hm...one nie biorą się z nikąd w jakiś sposób ujmują to co Duch Św. objawia Kościołowi, są jakby tego usankcjonowaniem
w moim przypadku było i jest tak nadal że internalizowanie pewnych prawd przychodzi z czasem

i uznaję tak jak kościół katolicki mówi że w nim jest pełnia środków zbawienia

za duża gonitwa myśli Szczęśliwy więc kończę :wink:

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
31-08-2004 23:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Widzę że brakuje tu głosu katolickiego betona Uśmiech
No więc proszę :
Chrześcijanin i katolik to tautologia. Jakiekolwiek wyznanie na tyle jest chrzescijańskie, na ile ma naukę zgodną z Kościołem.
Na szczęście Bracia Protestanci przejęli większość z katolicyzmu - np. Biblię, więc dużo w nich tego chrześcijaństwa jest...

(Oczywiście powyższe, odnosi się do chrześcijaństwa jako przekazu Ewangelii - a nie np. chrześcijańskiego postępowania tego lub owego chrześcijanina - tu brak bezpośredniej korelacji z wyznaniem.)

Skąd u mnie takie "twarda" mowa ?

Krótkie świadectwo - ale z historiąUśmiech
Było to... hmm... hmm... ponad 20 lat temu - bylem w drugiej klasie technikum.
Mialem kilku kolegow-baptystow w klasie, miedzy innymi najlepszego przyjaciela - Darka. Mieliśmy taką niepisaną umowę iż czytamy razem Biblię, dyskutujemy, jeździmy na wakacje... ale się wzajemnie nie "przeciągamy". Bardzo często bywałem na nabożeństwach baptystów.
Okazało się jednak że jest inaczej niż to przyjmowałem - cały czas nade mną "pracowano". Może by się nie wydało, gdyby nie to że Darek i inni koledzy –baptyści się zniecierpliwili że ze mną to tak długo trwa (szereg osób z klasy przeciągnęli znacznie szybciej).
Pamiętam było to po rozdaniu świadectw. W kilka osób przypuścili na mnie "atak doktrynalny"... To był ciężki okres. Podejmowałem decyzję dość długo. Modliłem się, czytałem Biblię, myślałem, czytałem książki...

Podjąłem decyzję.
Od tamtego czasu nie jestem już katolikiem "z urodzenia".

Jeszcze wielokrotnie później myślałem że w jakiejś sprawie Kościół nie ma
racji, że jego nauka kłóci się z biblijną. Zaczynałem wtedy zgłębiać to
konkretne zagadnienie przy jakim napotkałem te wątpliwości (dzieje się
tak zresztą do dziś). I zawsze (!) kiedy wchodziłem w poszczególne
tematy (w wąskie, mozliwe do objecia zagadnienia, ale najbardziej kontrowersyjne i do tego głęboko) za każdym razem powtarzało ( i powtarza się do dziś) to samo - że to nie Kościół, lecz ja myślę i rozważam
powierzchownie, że jeśli wezmie się pod uwagę całą Biblię i
całą Prawdę, jeśli nie pozostanie się na szybkim wyrobieniu sobie
zdania ale wejdzie się głębiej - okazuje się że Kościół zawsze ma
rację (gwoli ścisłości - często okazywało się też że Kościół naucza
czego innego niż myślałem że naucza...
).

Co więcej - w refleksji Kościoła, przemyśleniach i przemodleniach tysięcy
ludzi na przestrzeni dziejów którzy Biblię studiowali, modlili się i
rozumowali znajdowałem taką głębię, że aż dreszcz człowieka przechodzi.
Za każdym razem musiałem przyznać nauce Kościoła rację, a swoim sądom zarzucić powierzchowność.

W pewnym momencie stwierdzilem, ze te moje "walki wewnetrzne" - poszukiwania w odpowiedzi na watpliwosci - powinienem udostepniac innym. I tak powstala moja strona WWW.

Jeśli przychodzi do Ciebie list że za tydzień dostaniesz 10 zł - myślisz "eeee, znowu jakiś kit". Ale... za tydzień przychodzi 10 zł.
Za jakiś czas dostajesz zawiadomienie, że za tydzień dostaniesz 100 zł.
Znów myślisz "akurat !" - ale za tydzień dostajesz stówę.
Potem znów dostajesz zawiadomienie o 1000 zł.... i tak dalej. Gdy dojdzie do zawiadomienia o milionie, jesteś już znacznie bardziej
skłonny do uwierzenia, że to jednak nie podstęp...
Tak jest właśnie ze mną i Kościołem.
I tak było za każdym razem, w coraz poważniejszych sprawach i wątpliwościach.
To było niemal ćwierć wieku temu (tak ! jestem wapniakiem, mam ponad 40-stkę...) i w tym czasie jeszcze wielokrotnie miewałem wiele wątpliwości co do nauki Kościoła.
Ale - jak ta osoba przyjmująca zawiadomienia o coraz większych kwotach pieniędzy - nie zawiodłem się nigdy. Co nie znaczy oczywiście że nie
wyjaśniam wątpliwości - to obowiązek katolika. Ale coraz rzadziej "lekko"
stwierdzam że "Kościół się myli" - jak dotąd za każdym razem miał rację...

Jeśli ktos coś powie i wypełni - rośnie zaufanie. Gdy rzecz się powtórzy -
zaufanie rośnie. Gdy tak jest zawsze - uczciwym jest temu komuś ufać.
Ufam Kościołowi.

pozdrawiam
Marek
01-09-2004 13:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hallo Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 70
Dołączył: Jun 2004
Reputacja: 0
Post: #24
Do Pana Marka MRB
Panie Marku mógłby Pan podać adres pańskiej strony www.? Z góry dziękujęUśmiech

Kocham Ci? ?ycie!!!
01-09-2004 14:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #25
Linki do strony
Hallo napisał(a):Panie Marku mógłby Pan podać adres pańskiej strony www? Z góry dziękujęUśmiech
Marka już nie ma, ale ja też wiem jak znaleźć tą stronę.
Jak byś Hallo zauważył, to przy każdym poście każdej osoby, na dole są takie przyciski profil pw email www, niektórzy mają GG.
U Marek MRB pod www jest http://marek1962.republika.pl

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
01-09-2004 14:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Cytat:Marka już nie ma
No nie, wieści o mojej śmierci są znacznie przesadzone Uśmiech

Dzięki za podanie mojego adresu strony. W tej chwili udzielam się częściej na apologetyce ( http://www.apologetyka.katolik.pl )
ale podana przez Ravenloffa strona to rzeczywiście moje betonowe gniazdo Uśmiech[/url]

pozdrawiam
Marek
01-09-2004 16:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
Marek MRB napisał(a):
Cytat:Marka już nie ma
No nie, wieści o mojej śmierci są znacznie przesadzone Uśmiech
Mi chodziło o to, że wyszedłeś już z Forum, a nie umarłeś. Skąd takie myśli :?: :wink:
Jeśli Marek czujesz się urażony, że za Ciebie udzieliłem odpowiedzi, to przepraszam.
A tak wogóle, to fajne stronki.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
01-09-2004 17:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
Marek MRB napisał(a):Jakiekolwiek wyznanie na tyle jest chrzescijańskie, na ile ma naukę zgodną z Kościołem.
Rozumiem, ze masz na mysli Kosciol Rzymsko-Katolicki.

Problem polega na tym, ze przekonanie o posiadaniu pelni prawdy prowadzi do podzialow, a nie jednoczy. Tak wlasnie dokonala sie pierwsza schizma.

www.malach.tox.pl
01-09-2004 18:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marek MRB Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,498
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Cytat:Jakiekolwiek wyznanie na tyle jest chrzescijańskie, na ile ma naukę zgodną z Kościołem.
===================
Rozumiem, ze masz na mysli Kosciol Rzymsko-Katolicki.
Nie, Kosciół Katolicki.

Kosciol Katolicki sklada sie z bodajze okolo 20 Kosciolow, z ktorych
faktycznie najwiekszy jest Rzymskokatolicki.

KRK to... no, denominacja to nie najlepsze slowo (denominacja kojarzy sie z odrebnoscia, a my nie jestesmy odrebni od np. grekokatolikow, Ormian czy unitow...), ale obrządek.

Oczywiście w pewnym sensie Kosciol Powszechny (Katolicki) rzeczywiscie obejmuje wszystkich - gdyz wierzymy ze tylko w nim (poprzez niego) jest zbawienie - gdyz wierzymy ze jest to w ogole jedyny Kosciol (Kosciol - jako Cialo Chrystusa - moze byc z definicji tylko jeden).
Wierzymy, ze Bracia Protestanci maja - ulomne, ale jednak - uczestnictwo w Ciele Jezusa. Jeszcze bardziej ulomne uczestnictwo maja tzw. ludzie dobrej woli.
Ktokolwiek zostanie zbawiony - poprzez Cialo Jezusa - czyli Kosciol
Katolicki.
Dlatego mowie o sobie po prostu "katolik", a nie "rzymskikatolik" Uśmiech
Moglbym mowic "chrzescijanin" (piekny tytul) gdyby nie to, ze
slowo to ma obecnie konotacje szersza - obejmuje takze Braci Odlaczonych (innymi slowy o mniejszym kontakcie z Cialem). A o ile nie jest dla mnie wazne czy jestem "rzymskokatolikiem" czy np. "unita", to roznice pomiedzy "katolikiem" a "protestantem" mam za jednak spora.
Nie z powodu zaslug katolikow - ale z powodu stopnia lacznosci z Glowa Ciala.

Cytat:Problem polega na tym, ze przekonanie o posiadaniu pelni prawdy prowadzi do podzialow, a nie jednoczy. Tak wlasnie dokonala sie pierwsza schizma.
Równie dobrze można-by powiedzieć że "przekonanie o czymkolwiek prowadzi do podziałów, a nie jednoczy" Uśmiech
Nie możemy modyfikować naszej wiary ze względu na ekumenizm - ekumenizm powinien być "dzieckiem" Miłości, a nie wątpliwości w wierze.

Inna rzecz że Kościół nie twierdzi że posiada "pełnię Prawdy" - a jedynie "pełnię Objawienia". Pełnię Prawdy zna tylko Bóg.

pozdrawiam
Marek
01-09-2004 19:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
Ja przyznam, ze w Kosciele Katolickim cenie sobie sakramenty, brakuje mi tego u protestantow. Chociaz prawoslawni tez korzystaja z sakramentow.

www.malach.tox.pl
01-09-2004 19:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów